Ja wiedziałem, że tak będzie. :-) Po raz pierwszy w historii mamy do wyboru dwie pojemności pamięci nowego Kindle – i już dostałem parę pytań, którą wybrać.
Przypomnijmy: ogłoszony parę dni temu czytnik Kindle Oasis 2 dostępny jest w dwóch pojemnościach:
- 8 GB (229,99 GBP w Amazon UK; 249,99 EUR w Amazon IT)
- 32 GB (259,99 GBP w Amazon UK; 279,99 EUR w Amazon IT).
Linkuję do sklepów brytyjskiego i włoskiego, bo na razie czytnika nie kupimy w DE – o czym pisałem.
Z tego, według instrukcji:
- W mniejszej wersji mamy ok. 6 GB na pliki użytkownika.
- W większej – ok. 27 GB.
To prowadzi do nowego i niespodziewanego dylematu dla kupujących. Czy warto dopłacać 30 funtów lub euro za większą pamięć? Czytnika jeszcze nie mam – dotrze do mnie na początku listopada – ale postaram się dzisiaj już na to pytanie odpowiedzieć.
Aktualizacja z 31 marca 2021: Przez ponad trzy lata niewiele się zmieniło – dostępne dzisiaj czytniki Paperwhite 4 i Oasis 3 można wybrać w wersjach 8 i 32 GB – i nadal ta pierwsza powinna większości z Was wystarczyć. Do tego w Kindle doszła funkcja Storage Management, która ułatwia usuwanie zbędnych plików z czytnika.
Jak było dotąd?
Jak to się ma do tego, co mieliśmy w dotychczasowych czytnikach?
Wszystkie czytniki Kindle sprzedawane od lata 2015 mają 4 GB wewnętrznej pamięci, z tego około 3 GB na pliki użytkownika. Niektóre starsze modele, jak Paperwhite I albo Kindle Classic miały 2 GB – i ok. 1,2 GB na e-booki.
Kupno Oasis 2 w mniejszej wersji oznacza więc dwukrotne zwiększenie pojemności. Kupując wersje 32 GB – dostaniemy aż 9 razy więcej miejsca.
Kto to wszystko przeczyta? :-)
Rok temu opublikowałem taki artykuł: Ile książek zmieści się na czytniku? Ile pamięci potrzebujesz? Pokazałem w nim na przykładzie moich czytników (Kindle i PocketBook) – że e-booki w MOBI/EPUB zajmują średnio 3-4 MB.
Sprawdziłem jeszcze teraz, na moim Oasis pierwszej generacji. Obecnie na czytniku jest 622 plików, które zajmują 1,8 GB. No i nadal wychodzi nieco ponad 3 MB na plik. Czytnik jeszcze niedawno był zapełniony „pod korek” i musiałem go przeczyścić, dlatego bardzo ucieszyłbym się z większego.
Tak więc założywszy, że chcę sobie zostawić trochę wolnego miejsca:
- w czytniku w wersji 8 GB zmieści mi się ok. 1500 e-booków
- w czytniku w wersji 32 GB zmieści mi się ok. 7000 e-booków
Przypomnę też wyniki ankiet spod tamtego artykułu:
- Tylko 11% z Was ma na czytniku ponad 500 książek.
- Aż 84% wystarcza miejsca w zupełności.
- Tylko 5% skarży się na brak miejsca i to, że musi książki usuwać.
A przypomnijmy, że większość czytników ma dziś ok. 3 GB na nasze pliki. Część czytników ma też wejście na kartę SD (do 32 GB) którą też rzadko wykorzystuje się w całości.
Ja mam w tym momencie w chmurze Amazonu ponad 3000 książek. Ale w sporej części są to tytuły dziś mi niepotrzebne, albo np. darmowe książki z Amazonu, które brałem, bo akurat były za darmo. Posegregowałem je sobie w kolekcje, wiem jak do nich dotrzeć – i gdybym je potrzebował, ściągnę je sobie w każdej chwili. Zastanawiam się, jak będzie z wydajnością czytnika przy tak dużej liczbie plików.
Czy wobec tego kupowanie większej wersji ma jakikolwiek sens? No nie.
Trochę większe e-booki?
Rozważyć trzeba jeszcze dwie sytuacje.
Pierwsza – gdy nasze pliki MOBI są naprawdę duże. Oto moja półka z niedawnego pakietu Humble Bundle z książkami Lonely Planet.
Wielkości bogato ilustrowanych książek są absurdalne, „The World’s Best Spicy Foods” w formacie MOBI zajmuje 349 MB! Dziesięć takich tytułów i już nie miałbym miejsca na żadnym z dotychczasowych czytników.
Trzeba jednak powiedzieć, że to jest przypadek ekstremalny, żeby nie powiedzieć – patologiczny. Bo książki Lonely Planet da się bez problemu zmniejszyć metodami, które opisywałem, co sprowadza się przede wszystkim do optymalizacji obrazków. W zasadzie nie natrafiłem dotąd na pozycję, gdzie nie da się zejść poniżej 50 MB – co jak wiemy, jest górnym limitem wysyłki bezprzewodowej na Kindle.
Duże rozmiary mogą mieć także komiksy – tych w Kindle Store znajdziemy całkiem sporo. Co jednak ciekawe – Amazon praktycznie je pomija w tekstach promocyjnych nowego Oasis, mimo tego, że w Japonii wydali specjalną wersję Paperwhite z 32 GB pamięci. Tak jakby nie wierzyli, że poza Japonią ktoś kupi czytnik specjalnie dla komiksów. Niestety po polsku komiksów w MOBI praktycznie nie ma.
Wspominałem kiedyś o pewnym wydawnictwie mangowym, które już miało wejść do Polski z EPUB/MOBI. Miałem już przygotowany artykuł na ten temat i przetestowane parę komiksów – w trybie Panel View działały super. Niestety… w ostatniej chwili centrala zdecydowała o zastosowaniu DRM i nic z wielkiej premiery nie wyszło.
Sytuacja druga – gdy czytamy dużo PDF. Znacie moją opinię na temat plików PDF na czytnikach, ale dotyczy ona głównie urządzeń sześciocalowych.
Czy ekran o wielkości 7 cali w Kindle Oasis 2 oznaczać będzie o tyle więcej miejsca, aby uzasadnić czytanie PDF? Tego bez testu nie sprawdzę, ale raczej wątpię, mając doświadczenie z siedmiocalowym tabletem Fire HD7, albo czytnikiem Onyx Lynx z ekranem 6,8″. Wydaje mi się, że dopiero osiem cali – tak jak przy teście InkPada – pozwala na wygodną lekturę. Choć to oczywiście zależy mocno od rodzaju pliku.
Pliki PDF, szczególnie skany, albo te w jakości do druku zajmują czasami po kilkaset MB. Dlatego wybór większej pamięci może być uzasadniony – o ile będziemy je czytać.
Przede wszystkim – audiobooki
Amazon na stronie produktu jest jednoznaczny w opisie pamięci:
8 GB holds thousands of books or over 35 Audible audiobooks;
32 GB holds thousands of books or over 160 Audible audiobooks. Audible audiobook capacity based on average Audible audiobook size
Zarówno jedna i druga wersja wystarczają na tysiące e-booków, różnica tylko w miejscu na audiobooki – wersja 8 GB ma zmieścić ponad 35 audiobooków, wersja 32 GB – ponad 160.
Przypominam, że nie chodzi o jakiekolwiek audiobooki – w tym momencie nie wiemy, czy Oasis 2 pozwoli na odczytywanie własnych MP3 czy M3A. Na czytniku prawdopodobnie nie będzie odtwarzacza muzyki, a po prostu aplikacja Audible, pobierająca je z naszego konta…
Na stronie Amazonu znajdziemy instrukcję do nowego Oasis w PDF – ale jeśli chodzi o audiobooki, na razie o nich w zasadzie nie wspomina, więc trudno powiedzieć jak to będzie działało.
Amazon sprzedaje też audiobooki, które określa jako „Audible audiobooks”. Wspominam o nich czasami, mają miesięczny abonament i czasami jakiś darmochę. Unikalną funkcją ekosystemu Amazonu jest Whispersync for Voice. Jeśli mamy powiązanego e-booka i audiobooka – możemy się między nimi przełączać i kontynuować w konkretnym miejscu. Podobne rozwiązanie zastosowało w ubiegłym roku Legimi dodając audiobooki do swojej oferty abonamentowej.
Podsumowanie
Jaką zatem wielkość pamięci nowego Kindle Oasis wybrać?
Odpowiedź da się streścić w jednym zdaniu – prawie na pewno wystarczy Ci wersja 8 GB.
Wersja 32 GB przyda się, jeśli nasze potrzeby są naprawdę nietypowe – zatem chcemy na czytniku trzymać tysiące plików, korzystać z bogato ilustrowanych MOBI, mieć dużo PDF, albo komiksów. Również – jeśli wciągnęły nas audiobooki z Audible.
Zaznaczę jednak, że mimo tych wątpliwości – sam zamówiłem większą wersję. Sprawdzę w praktyce, czy miało to sens.
Ciekaw jestem co o tym sądzicie. Na koniec ankieta. Pytam o wybór wersji niezależnie od jej ceny.
Źródło zdjęcia: CCAC North Library, CC BY 2.0.
Czytaj dalej:
- Amazon powoli wycofuje Kindle Oasis 3. Następcy, czyli Oasis 4 jak dotąd nie widać
- A jednak żegnamy się z Kindle Paperwhite w wersji z 8 GB pamięci!
- „Kindle Oasis za 99 zł!” – uwaga na scam! A także inne prawdziwe, choć mało opłacalne oferty
- [Nieaktualne?] Kindle Paperwhite 5 z pamięcią 8 GB jest już niedostępny. Czyżby wycofany został ze sprzedaży?!
- [Nieaktualne] Black Friday Week 2023: Kindle 11 za 463 zł, obie wersje Paperwhite o 139 zł taniej, Kindle Scribe do 100 EUR taniej!
- [Aktualizacja] Kindle Paperwhite 5 będzie sprzedawany w dwóch nowych kolorach
oddaję kody do woblinka ważne do 3.11:
iajwniev
nghlypyl
tkpggoip
kkmzeggu
pierwszy kod wykorzystany, dzięki!
Manga zoptymalizowana pod rozdzielczość Oasis 2 zajmuje 80-150mb per tom.
Używamy prawidłowych symboli miary – nie mb tylko MB. Małe b to bity, mega to duże M – więc co oznacza mb? Milibity? :)
Jak już chcesz być precyzyjny, to powinieneś zaproponować jednostkę MiB. Zakładam, że chodzi o 1048576 bajtów, a nie o 1000000.
Jaki MiB? Przecież to absurd – nie ma czegoś takiego.
A przepraszam to ja nie mam racji – jest jednostka MiB i GiB.
Zwracam honor.
W sumie to obydwaj macie poniekąd rację. Zapis MB jest prawidłowy, jak również MiB.
Mega w skrócie MB, jest potęgą dziesięciu (w systemie dziesiętnym), jest to 10^6.
Mega w skrócie MiB, jest potęgą dwójki (w systemie dwójkowym), jest równe 2^20.
MiB zaczęto stosować, aby odróżnić „jedno mega od drugiego”. Właśnie te różnice w systemach liczbowych są przyczyną nieporozumień, kiedy ktoś kupując np. dysk, czy pamięć usb dziwi się, że dostępna pojemność jest mniejsza niż na opakowaniu.
Ciut się spóźniłem, ale dodam że jest też kiB.
Ja rozumiem szczytny cel przyświecający twórcom tych jednostek, ale srsly, jak coś się nazywa gibibajt to wiadomo, że nijak się nie przyjmie, a już na pewno komercyjnie.
Muszę Cię zmartwić, ale akurat „kiB” nie istnieje. Istnieje za to KiB = KB ≠ kB.
Kody woblink do 22.10:
wmisxlej
jxzytpdy
gtmhkbin
huonopmv
gtzjzyjq
Audiobooki bez problemu można słuchać na telefonie, który i tak zawsze ma sie pod ręką. A rozszerzony o kartę pamięci nie sprawia problemów z brakującą pamięcią – niezależnie od modelu. natomiast komiksy na czarno-białym ekranie? Nie dziękuję, też wolę wersje zoptymalizowane pod telefon, chociaż akurat komiksy raczej sporadycznie przeglądam.
Gdyby tak amazon w końcu wziął się za kolorowy e-papier i ceny takich czytników by spadły…
a czy klasyczne mangi nie są właśnie czarno – białe?
Również wiele dobrych komiksów jest czarno-białych, „Blankets”, „From Hell”, „Scott Pilgrim”, „The Walking Dead”… Ale oczywiście kupowanie czytnika dla cz-b a tabletu dla kolorowych komiksów jest trochę bez sensu, chyba że ma się tatę w zarządzie spółki skarbu państwa.
Inna sprawa, że na 6 calach wszystkie komiksy są nieczytelne, na 7 będzie podobnie.
Co do audiobooków, na karcie 8GB można tezymać kilka, na 32GB kilkanaście. Powtórzę, trzymać, bo słuchać można jednego. Oczywiście można używać czytnika jako ekstra pamięci przenośnej.
Zero problemów z czytaniem mangi na Paperwhite 3 (czyli 6 calach).
Większość mang w Japonii w wersji papierowej jest wydawana właśnie w tym rozmiarze – problemy z czytelnością zdarzają się tylko przy amatorskich tłumaczeniach, gdzie ludzie dają czasami mikroczcionki.
Tak, klasyczne mangi mają tylko (a nawet czasem nie) kolorowe okładki. Zawartość jest czarno-biała. Stąd czytnik wydaje się być idealnym medium dla mangi,
„Bo książki Lonely Planet da się bez problemu zmniejszyć metodami, które opisywałem, co sprowadza się przede wszystkim do optymalizacji obrazków.”
Tylko że zmniejszenie rozmiary „metodami które opisywałeś” najczęściej wiążą się z drastycznym zmniejszeniem jakości obrazków, wykresów itp. Bo bez znacznego pogorszenia jakości nie zmniejszymy 150 MB ebooka do rozmiaru 50 Mb, a co najuwyżej do 145 MB.
Zgadza się, jeśli byśmy takiego e-booka oglądali na 10″ tablecie z ekranem wysokiej rodzielczości, albo próbowali drukować. Ale na czytniku z czarno-białym 6-calowym ekranem?
Rozpakowałem sobie wersję EPUB wspomnianego „The World’s Best Spicy Foods”. 226 ilustracji zajmuje tam 346 MB.
Otworzyłem przykładową – jest to plik JPG w rozdzielczości 1792 x 2224 i rozmiarze 2,4 MB. Wystarczy go zapisać z jakością 75% i robi się 370kB. Mam niezły monitor i widzę już pewne pogorszenie jakości, ale na pewno nie zobaczyłbym jej na ekranie czytnika czy telefonu. Jeśli tak zrobię ze wszystkimi – to zmniejszy e-booka do ok. 50 MB. A jeszcze mógłbym przecież zmniejszyć rozdzielczość obrazków.
Zmniejszenie jakości (zwiększenie kompresji) pliku jpg z 99% do 80% jest zwykle niezauważalne dla oka a wielkość pliku zmniejsza się kilka razy.
Oczywiście trzeba robić to ostrożnie (lub ręcznie), bo z mapkami tak dobrze nie ma, a tych w przewodnikach LP też trochę jest.
Myślę, że trzeba zacząć od pytania, w jaki sposób się będzie czytnik użytkować. Z wielu wypowiedzi w komentarzach odniosłem wrażenie, że większość osób trzyma na czytniku tylko bieżące pliki, które usuwa po przeczytaniu. Ja z kolei wolę mieć całą swoją bibliotekę pod ręką i do tej pory prawie mi się to udawało – nie wgrywałem tylko tych, co do których miałem prawie pewność, że po nie będę chciał sięgać (w większości bezpłatne książki z packpub „chomikowane” na zapas). Ale przy ostatnim upgrade firmware okazało się, że muszę usunąć ponad 400 MB, żeby go wykonać. Czasowe przeniesienie największych objętościowo plików spowodowało sporo zamieszania (pogubione okładki, bałagan w widoku Recent, którego zwykle używam) i wolałbym tego uniknąć w przyszłości. Gdybym się w końcu zdecydował na Oasis 2, to wyłącznie z 32 GB ale…
Miałem niedawno problem z baterią na moim Voyage (wymagał codziennego ładowania), który okazał się być częściowo związany ze „śmieciami” pozostawionymi przez „krótkożyciowe” lektury z Instapaper/KindleIt. Po całkowitym resecie do ustawień fabrycznych, zaleconym przez support Amazon’a, bateria zachowuje się w sposób akceptowalny, tj. wytrzymuje niemal tydzień. Wygląda więc, że to indeksowanie dużej liczby plików znacząco zwiększa zużycie baterii. Obawiam się więc, że przy obecnym oprogramowaniu wypełnienie 32GB ebookami może spowodować wyraźne skrócenie czasu pracy czytnika. Pozostaje mieć nadzieję, że Amazon zauważy ten problem i zoptymalizuje indeksowanie, nie wspominając o czyszczeniu systemu plików…
A na kupno Oasis 2 ciągle nie mogę się zdecydować, bo oczekiwałem ekranu 8″ 300 dpi. Nie jestem pewien, czy 7″ to wystarczający powód, żeby w niego zainwestować (w wannie nie czytam ;-)
Wlasnie dlatego nie warto sie cackac, z porzadkowaniem, szufladkowaniem, zapisywaniem, kolekcjonowaniem. Potem, miejsce jest nagle potrzebne, albo czytnik szlag trafi i godziny pracy ida na marne. Ja trzymam chaotycznie pliki w chmurach i na pc zwykle to co kupilem to gdzies znajde, a jak przeczytam to wyrzucam z czytnika. Nie korzystam tez z podkreslen, notatek i innych pierdol, jak cos naprawde potrzebuje to zapisze na kartce gdzie to jest. Nie warto byc tak analnym. Strata czasu.
Ale to Ty uważasz, że nie warto, inni uważają. Jak czytam książkę na Kindle i chcę jakiś fragment zapamiętać, to zgodnie z którymś prawem Murphy’ego nie mam akurat pod ręką kartki. A kolekcje w chmurze pomagają w znalezieniu książek, o których by się nie pamiętało, że się je ma.
PS. Tak, należę do ludzi, którzy kupili ongiś płytę, aby odkryć, że mają w domu drugą taką samą, jeszcze zafoliowaną.
Przy dostępnym 3 GB nie było pola do myślenia o trzymaniu całych zasobów na czytniku. Same słowniki i podobne konstrukcje u mnie zajmują 1,4 GiB. To pozycje, które mogą być nieużywane przez rok czasu, a jak tylko coś usunę to zaraz okaże się, że jednak by się przydało.
Beletrystyka zajmuje u mnie najczęściej po ok. 1–2 MiB (wersje z chmury) – 60 takich pozycji to lektura niemal na rok. Nie widzę sensu, by na czytniku trzymać więcej. Oczywiście po przeczytaniu od razu usuwam – to książki rozrywkowe.
99% PDF-ów jakie mam na czytniku, to moje konstrukcje – 100 stron zoptymalizowane dla 6″ niemal zawsze daje rozmiar poniżej 1 MiB.
Przy 32 GB pamięci, na ten moment, jedyne co prędzej niż później bym zrobił, to wrzucenie wikipedii offline (ok. 12 GiB) i pewnie jakieś słowniki, które porzuciłem ze względu na gigantyczne rozmiary (w okolicach 1 GiB).
I kończąc: wiadomo, że jedynym sensownym wyborem jest wersja z większą ilością pamięci, nawet jeśli nie będzie ona wykorzystana.
Dla mnie wersja 32 GB wcale nie jest najsensowniejszym wyborem, jeśli ktoś czyta tylko beletrystykę bez grafik. Wtedy spokojnie 8 GB pamięci wystarczy, tym bardziej, że możemy bez żadnego problemu ściągnąć swoje książki dodane wcześniej do chmury. Ja zamówiłem wersję z 8GB i dla mnie będzie to ilość wystarczająca.
Większa pamięć flash jest szybsza i odporniejsza na błędy (przy zastosowaniu takich samych materiałów), więc nawet jeśli ktoś miałby nie przekraczać zajętości np. 3 GB, i tak powinien rozważyć wersje z większą pamięcią.
Mnie w zupełności wystarcza 4 GB w Voyage i nigdy specjalnie nie odczułem, by przydało się więcej. Ale nie mam na nim audiobooków zajmujących po 100 MB każdy lub podobnej wielkości książek obrazkowych.
A to też jest poważny argument, choćby ze względu na to: http://swiatczytnikow.pl/dlaczego-wgrywanie-plikow-na-czytniki-jest-z-czasem-coraz-wolniejsze/
Acz nie wiem czy w nowych firmware Amazon czegoś nie poprawił, bo na razie np. Voyage i Oasis nie zwalniają mi przy wgrywaniu.
To co piszesz nt. pamięci flash to oczywiście racja, ale nie przesadzajmy z tym jeśli chodzi o czytniki. To nie jest smartphone, tablet, czy komputer, gdzie czas dostępu do pliku gra dużą rolę. Tak samo jeśli chodzi o błędy, to nie zdażyło mi się, żeby któryś z moich czytników (a mam 10 czytników Kindle) miał problem z odczytaniem jakiejś książki. Kupiłem Oasisa z podstawową wersją pamięciową bo wiem, że i tak nie będę słuchał książek na Audible. A do reszty 8GB mi wystarczy.
@as007 tak z ciekawości… do czego ci 10 czytników :D rozumiem roberta, bo w sumie to jego hobby/praca ale do czego to normalnemu zjadaczowi chleba? no chyba, że i ty masz podobną pracę/hobby :)
@Waldek W zasadzie to mam 11 czytników, licząc PocketBooka mini. A dlaczego je mam? Po prostu hobby. Jeden zbiera znaczki, drugi kolekcjonuje Kindle, a trzeci trzyma w garażu kolekcję Ferrari ;)
@Athame… Skoro 99% pdf, to Twoje konstrukcje, to powiedz proszę z jakiego powodu wybierasz ten format do wysłania na czytnik? Nie lepiej treść, którą masz wrzucić na czytnik wyeksportować do innego formatu?
Niestety nie lepiej – wzory matematyczne słabo wyglądają w postaci obrazków (inaczej się nie da), diagramy szachowe też – o ile chcę ładnie wypozycjonować na stronie w rozmiarze ekranu czytnika.
Poza powyższymi ograniczeniami – PDF wybieram tam gdzie chcę mieć sztywny układ strony (fixed layout w formacie MOBI jest afunkcjonalny) lub gdy chcę umieścić dużo (np. kilkaset) podobnych elementów (choćby wspomniane diagramy szachowe), różniących się drobnymi (aczkolwiek istotnymi) detalami – wtedy MOBI (przycięty do samego KF8) jest z reguły od kilku do kilkunastu razy większy niż równoważny PDF.
Twój punkt widzenia nie musi pokrywać się z moim.
Ja trzymam swoją bibliotekę na PC robiąc backup na dysk zewnętrzny. Ebooki dystrybuuję po kablu na trzy różne czytniki mające różne zastosowania. Chmury mają to do siebie, że czasem świeci słońce i ich nie ma ;-) Podstawowy czytnik (Voyage) mam zawsze ze sobą.
Część ebooków muszę mieć na stałe, bo to różnego rodzaju manuale i dokumentacja techniczna – nigdy nie wiadomo, co kiedy będzie potrzebne.
„Czytadła” kupuję i zbieram od lat i mam ich kilkaset. Część z nich ściągnąłem tylko dlatego, że były bezpłatne (np. po awarii beyond24, woblink wystawiał dziennie 3 ebooki a usuwanie jej skutków trwało więcej niż kilka dni), część kupiłem świadomie a część na podstawie bezpłatnych fragmentów lub entuzjastycznych recenzji i nie zawsze się sprawdziły. Do bardzo wielu przeczytanych książek wracam ponownie, ulubione czytam wielokrotnie. Trzymam je wszystkie na czytniku, bo nigdy nie wiem, na co będę miał nastrój albo warunki do czytania.
Różni ludzie mają różne potrzeby i różne spojrzenie na świat…
KecajN: „Ja trzymam swoją bibliotekę na PC robiąc backup na dysk zewnętrzny. Ja trzymam swoją bibliotekę na PC robiąc backup na dysk zewnętrzny.”
Też tak robię, ale… Niestety dyski komputerowe też czasem odmawiają posłuszeństwa. W ub. miesiącu w odstępie kilku dni padły mi oba dyski, wewnętrzy w kompie oraz zewnętrzny.
Z tego powodu najlepiej backup mieć w dwóch miejscach, gdzieś w domu i w chmurze.
Przez pewien czas trzymałam wszystko na kindlu, ale okazało się, że to jednak nie jest dobry pomysł np., kiedy chcę wysłać ebooka mamie czy przyjaciółce. I teraz wszystkie pliki z jednolicie sformatowanymi nazwami mam na twardym dysku, a na urządzeniu bieżące czytanie.
Tak samo robię z plikami z muzyką.
Ja osobiście nie lubię trzymać wszystkiego na raz w jednym mobilnym urządzeniu.
Moją kolekcje muzyki mam całą na kompie, na telefonie mam tylko tą cześć którą w danym okresie słucham + ulubione kawałki do których wracam.
Tak samo z ebookami. Na kompie trzymam wszystko, bądź w chmurze, a na Kindlu tylko to co ostatnio czytałem, czytam i co zamierzam czytać w najbliższej przyszłości.
Po jaką cholerę mam trzymać książki które przeczytałem jakiś czas temu i nie będę do nich wracał?
No nie powiecie mi że trzymacie 1000 książek i do każdej wracacie regularnie?
Jasne, nie skasuje ich całkowicie, bo w końcu kupione za ciężko zarobione pieniądze, ale zdecydowanie wole je trzymać na kompie bądź w chmurze.
Jak będę czuł potrzebę zajrzeć do nich, to żaden problem ściągnąć na Kindla :D
Ot, taka moja strategia :)
„Jasne, nie skasuje ich całkowicie, bo w końcu kupione za ciężko zarobione pieniądze”.
Dlaczego? Ja kasuję kupione i przeczytane pliki. Tak samo przez lata robiłam z książkami papierowymi. Przeczytane – to do ludzi lub do kosza.
Mam jakieś swoje ulubione książki do których wracam i tych nie kasuję. I takie do których myślę, że wrócę i kasuję po kilku latach gdy się okazuje że jednak nie :-) Pozostałe od razu po przeczytaniu znikają z czytnika i jednocześnie z PC. Szkoda czasu by tym zarządzać i to archiwizować.
Jak się czyta „nic” no to wiadomo że po przeczytaniu do kosza…
Czy wiadomo kiedy będzie możliwa wysyłka Kindle Oasis 2 z niemieckeigo amazonu do Polski?
Jeśli będzie wiadomo, na pewno o tym napiszę. Na razie nie otrzymałem odpowiedzi na zadane pytanie.
Jeszcze kilka kodów Woblink do 16.10.2017 00:00:
kwygomdp
urzusezl
egmoywhn
wojmoacx
eniugtko
Być może pytanie niszowe, ale jaki czytnik mi polecacie?
Voyage czy Oasis 8GiB lub może jeszcze coś innego ?
Pdf-y czytam na moim starym DX-ie i myslę, że tak może zostać. Czytanie prawdziwych e-booków wydaje mi się wygodniejsze na mały ekranie (i chciałbym mieć „światełko”). Tu paradoksalnie Oasis siedmiocalowy może być za duży. Czekam na relację właściciela forum.
Na razie sam nie wiem, co będzie wygodniejsze, czy nowy Oasis będzie na tyle mobilny, aby go ze sobą wszędzie zabierać… Pewnie wyjdzie to przy okazji testu.
Ja mam Voyage, zastanawiałem się nad ewentualną zmianą na nowy Oasis. Ma mieć taką samą wysokość, jak Voyage, ale będzie o jakieś 2,5 cm szerszy. Zdarza mi się wkładać Voyage do kieszeni jeansów. Z Oasis’em to się nie uda :) Z drugiej strony nieco większy ekran może ułatwić czytanie. Więc w sumie nie wiem…. :)
Czekam na test Roberta :)) i z góry dziękuję :)
Mam pytanie czy istnieje jakiś sposób na śledzenie cen książek w Amazon? Coś takiego jak porównywarka u Roberta. I oczywiście alert cenowy?
jest, Robert kiedyś polecał, ale promocje na wybrane pozycje zdarzają się baaardzo rzadko :-(
Od dawna korzystam z eReaderIQ i bardzo polecam. Alerty dostaję na obniżkę cen ulubionych autorów lub wybrane książki.
Dziękuję, to jest to o co mi chodziło.
Kody do Woblinka ważne do 16.10.2017 00:00
sgczppbc
poqagukl
whafrhyt
usmtdizi
qbhxvesk
Kupiłbym 8 GB, bo jak coś przeczytam to usuwam, ale przy tej cenie nowego czytnika, to raczej zostanę jeszcze długo przy moim P2 :)
A ja z innej beczki:
A czy nie lepiej poczekać, aż pierwsza seria produkcyjna zostanie wyprzedana i klienci wyłapią ewentualne wady nowego asortymentu :)
Może i lepiej, ale nie każdy jest w stanie wytrzymać.
16.10.2017 00:00
sxwcthfm
tqbboxgt
uifyksey
tsxljyux
Myślę, że pół internetu czeka na informację, jaką wersję wybrał Robert.
Który Robert? Jeśli masz na myśli autora tego bloga, to już się przyznał.
co to za usluga audible ? ktos ma ?
Audiobooki w abonamencie po angielsku.
Niekoniecznie, po niemiecku też
Racja. W każdym razie nie po polsku.
„Niektóre starsze modele, jak Paperwhite I albo Kindle Classic miały 2 GB – i ok. 1,2 GB na e-booki.” do tej listy nalezy dodać równeiz pierwszą edycję Paperwhite II … niestety ;-(
Ale do połowy 2014, bo wtedy zaczęli wysyłać wersje z 4 GB.
Ktoś wie gdzie pojawi się Oasis 2 do oglądnięcia „na żywo” ? Sklep, sieć itp? Chociaż z Voyagem był problem, przynajmniej ja nigdzie go nie znalazłem.
A takie kwiatki można spotkać po internecie:
„Even though the screen is bigger, it still has the same 300ppi resolution. It still looks sharp though, so that’s not an issue.”
http://www.trustedreviews.com/news/kindle-oasis-2-vs-oasis-3305404
Robercie, czy widomo na jakie rynki nowy Oasis 2 będzie z tzw. offertami (reklamami), chce kupić z Amazon.de poprzez znajomego w Niemczech i zastanawiam się czy ta wersja 8GB jest bez reklam. Wiem, że potem można je usunąć pisząc do nich, ale wolałbym tego uniknąć:)
Pozdrawiam
Darek
Na 99% tylko na amerykańskim. Obecne Oasis 2 w Niemczech są bez reklam.
Na 100% także w japońskim sklepie jest m.in. oferta z reklamami.
Jesteś pewny, że dotyczy Oasis 2?
Jeśli tylko Japończycy sprzedają „All-New Kindle Oasis E-reader” jako Oasis 2, to tak. Skąd to zwątpienie?
Oasis 2 w sklepie niemieckim jest prawdopodobnie z reklamami.
Świadczy o tym zarówno cena niższa o 20 euro niż w innych Amazonach, jak i wzmianka w opisie: „Sie erhalten Spezialangebote und gesponserte Bildschirmschoner direkt auf Ihren Kindle. Die Angebote werden auf dem Bildschirmschoner Ihres Kindle angezeigt, wenn dieser nicht benutzt wird – sie stören Sie nicht beim Lesen.” – która nie ma odpowiednika np. UK.
Niezrozumiałe jest tylko to, dlaczego wersja z reklamami jest jedyna i nie jest to powiedziane wprost. Może to tylko w sprzedsprzedaży, aby zaoferować relatywnie atrakcyjną cenę. Osoba, z którą mam kontakt w niemieckim Amazonie próbuje to wyjaśnić, ale w takim korpo młyny wolno mielą.
20 euro taniej wynika z konkurencji. Znam kogoś kto dopytywał o to i dopchał się nawet do konsultanta drugiego poziomu – dostał zapewnienie, że to wersja bez reklam.
Tylko dlaczego tej wersji nie można zamówić bezpośrednio do Polski? I czy jest spodziewana możliwość zamówienia bezpośrednio do Polski w najbliższym czasie z niemieckiego Amazona?
Po raz kolejny zapytam – czy wyglądam na wróżkę?
Zakładam, że jak wewnętrznie rynek niemiecki zostanie nasycony, to będziesz mógł zamówić do Polski, ale kiedy i w jakiej cenie jest (dla mnie) trudne do ustalenia.
Tak ogólnie pytałem, niekoniecznie Ciebie, może ktoś coś wie np Robert :)
Ja też nie wyglądam na wróżkę. :D
Jest co prawda strona
https://www.crystalballfree.com, ale nie wiem czy polecać. Gdy zadałem pytanie, czy w 2018 będzie polski sklep amazonu, uzyskałem odpowiedź „Perhaps” D-:
Dzisiaj na Amazonie UK pojawiła się informacja iż Oasis 8 GB wi-fi i 32 GB wi-fi nie mogą być wysyłane do Polski, został jeszcze jedynie 32GB wi-fi + 3G z możliwością wysyłki do Polski
Też to zauważyłem, podobnie w innych europejskich Amazonach z wyjątkiem włoskiego. To są jakieś jaja. Choć ponoć zapasy pierwszego rzutu się wyczerpują, w Stanach termin wysyłki, gdy zamówimy teraz, to już koniec listopada.
Ja zamówiłem dzisiaj na włoskim, z dostawą na 10-14 listopad. Różnica w Vacie to tylko 1%, więc wychodzi nawet taniej z wysyłką, niż darmową przesyłką z .de – pomijając fakt, że na razie nie jest ona możliwa, pewnie ze względu na promocyjną cenę na rynek niemiecki.
Chyba darmowa wysyłka z Niemiec się skończyła…
Patrząc na decyzje Amazonu w kwestii czytników dochodzę do wniosku, że czytelników komiksów jest na świecie dużo mniej niż mi się wydawało. Paperwhita z większą pamięcią zamówiłabym od razu.