Amazon w ramach programu Kindloteka przekazał 200 czytników do Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego!
Wspomniałem już tutaj parę razy o bibliotekach, które umożliwiają wypożyczanie czytników. Takich przypadków jest coraz więcej i nie omawiam już każdego. Ale współpraca Amazonu z BUW jest na tyle spektakularna, że warto o niej wspomnieć.
Okazją do przekazania czytników jest wystawa 200 obiektów na 200 lat. Nie tylko książki, którą można oglądać w sali wystawowej BUW aż do 23 lutego 2017.
Cytując stronę UW:
W czasie wernisażu Amazon ogłosił, że podaruje Bibliotece Uniwersyteckiej 200 czytników Kindle, z których będą mogli korzystać studenci. – Wiemy, że promowanie czytelnictwa jest ważnym elementem misji Amazon. Tym bardziej cieszy nas fakt, że firma wybrała naszą instytucję jako partnera programu i wierzymy, że nowo otwarta wypożyczalnia czytników będzie cieszyć się dużym powodzeniem, a tym samym będzie pogłębiać zamiłowanie do czytania nie tylko wśród młodzieży i studentów – mówiła dr hab. Jolanta Talbierska, dyrektor BUW.
W ciągu trzech lat Amazon będzie dostarczał bibliotece książki w formie elektronicznej. – Będziemy mieli największą kindlotekę w Europie, jedyną – uniwersytecką – mówi Zofia Kajczuk z BUW.
Firma wesprze też BUW w digitalizacji starodruków. W zbiorach biblioteki jest wiele książek, które są cenne i w złym stanie zachowania. Amazon pomoże dać im drugie życie. W ten sposób znajdą one nowych czytelników, już w formie cyfrowej.
Jakie będą to modele Kindle? Tego nie podano, ale na zdjęciu przedstawiającym moment wręczenia są to najwyraźniej Kindle 8 – zauważymy charakterystyczne zaokrąglenia.
Są też pierwsze szczegóły na temat wypożyczeń:
Najprawdopodobniej za kilka tygodni 200 czytników Kindle zostanie udostępnionych użytkownikom BUW. Czytniki będzie można wypożyczać tak jak książki, na okres 30 dni z możliwością prolongaty. Kindle będą opakowane, na obudowie będą miały wygrawerowane hasło „200 lat Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie”. W razie zagubienia czy uszkodzenia czytnika, użytkownicy będą ponosili konsekwencje materialne, jak w przypadku wypożyczanych książek.
Podsumowując, cieszą mnie dwie rzeczy.
Po pierwsze – że na BUW będzie dostęp do tak wielu czytników.
Po drugie – że Amazon jak widać konsekwentnie zaczyna promować e-czytanie w Polsce. To może tylko dobrze wróżyć potencjalnym planom firmy wobec naszego rynku.
Źródła zdjęć: profil @Amazon_Polska na Twitterze.
Co do njusa – fajny akcja, dobry pijar. Szkoda, że nie Paperwhite’y ;)
Ale ja o czym innym chciałem – Woblinku, kiedy nowy Twardoch pojawi się na półce? :(
Ciekawe
Kindle 8?
No to mogli dorzucić do zestawu lampki. Chyba im zostały w magazynie..? ;)
A nieco tylko poważniej: budżetówka, to i czytniki budżetowe ;)
Świetne posunięcie marketingowe. Przypuszczam, że wpłynie na wzrost liczby e-czytelników w Warszawie. W moim przypadku wystarczyła jedna książka na czytniku, żeby się zakochać w ebookach.
Akcja fajna, pasuje medialnie wręcz idealnie. Te 200 robi wrażenie.
Ale jako Polak pomarudzę ;-)
Biblioteka uniwersytecka? Kindle co najwyżej średnio sprawdza się w lekturze podręczników, niby można, ale wygodniej pracuje się na tablecie. Duże miasto i studenci – w tej grupie i tak jest stosunkowo duża grupa zorientowanych pro czytnikowo konsumentów. Biblioteka miejska wydawałaby się lepszym celem, żeby próbować przekonać wąchających beletrystykę do e formy. Tylko uderzenie medialne byłoby mniejsze.
Akcję z bibliotekami lokalnymi też już mieli – w ramach promowania centrów logistycznych: http://swiatczytnikow.pl/kindloteka-amazon-przekaze-polskim-bibliotekom-ksiazki-i-czytniki/
O, właśnie, może ktoś z czytelników bloga skorzystał z kindloteki, wpis jestsprzd 1,5 roku? Ciekawi mnie np. wspomniana oferta 5 tysięcy e-booków.
Pamiętam.
I ciekawi mnie, jakie są wrażenia i statystyki z bibliotek, gdzie te kindle trafiło.
10 czytników na bibliotekę – mogło się okazać, że cały czas leża u tych samych osób. No i jak z książkami na te czytniki?
Ja mam na swoim kundelku sporo pozycji akademickich, gdyż studiuję, a że kierunek, który teraz kończę, jest też moją pasją więc kupuję i czytam książki bez opamiętania. Ostatnio przerzucam się głównie na e-czytanie i nawet większość książek, które mam w wersjach papierowych, zakupiłem w wersjach elektronicznych. Muszę powiedzieć, że z wygodą czytania publikacji akademickich absolutnie nie jest źle, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że publikacje dotyczące różnej tematyki, różnie się czyta. Wiem, że kiepsko czyta się książki dotyczące nauk ścisłych, co mnie nie dotyczy, gdyż czytam publikacje dotyczące antropologii kulturowej i socjologii. Aby szybko przemieszczać się do ważnych fragmentów, uzywam podkreśleń. Świetne jest też indeksowanie. Często bywa, że nie pamiętam, w jakiej publikacji znajdowało się najlepsze wyjaśnienie pewnych kwestii i wtedy indeksowanie pozwala szybko znaleźć mi szybko interesujący mnie fragment, nawet gdy zapomniałem w jakiej książce on się znajdował. Namoim Paperwhite 3 mam też sporo materiałów w PDF, a że są to artykuły naukowe, które są tak przygotowane, jakby były w formacie A5, czyta się je wygodnie na 6 calach, zwłaszcza, że Kindle obcina marginesy automatycznie i tekst jest powiększony. W wielu przypadkach nie widzę więc różnicy między PDF, a formatem mobi, gdyż szybkość działania i czytelność są te same.
Mają rozmach :)
Proszę o kod do woblinka
jtdllsca proszę
Fajnie, fajnie, ale nie ma słowa o tym, co będzie na czytnikach. Czy wypożyczamy samo urządzenie, o treść musimy się sami zatroszczyć, czy Amazon udostępnia coś z bogatej oferty książek naukowych po angielsku?
Jeśli studenty same kupują książki z amazonu, to czy płacą za to, czy na kindlach będzie dostępna „bogata” oferta Kindle Unlimited?
I czy będzie informacja skąd, poza amazonem, brać ebooki? Bo znajomi nieczytnikowi kojarzą chomikuja, o sklepach z ebookami nie słyszeli.
Amazon, dobry pan. Cacy-cacy.
Jak wygląda możliwość publikacji e-booków w języku polskim na Amazonie?
Normalnie nie można, a stosując sztuczki można „dostać po łapkach”. Najprościej opublikować książkę dwujęzyczna – wtedy nie zostanie usunięta przy „czyszczeniu”.
Pierwsza dzialka za darmo!
Swietna autopromocja Amazon! I to za smieszne kilka tysiecy euro…