Swoje 10. urodziny obchodzi właśnie księgarnia Woblink.
Są zatem niemal rówieśnikami Świata Czytników, który również ruszył 10 lat temu. :-) Piszę tutaj o nich od czasu, gdy zaczęli proponować książki na czytniki.
Z tej okazji Woblink ma dla nas nowe codzienne promocje, a także konkurs, w którym możemy wygrać nawet 10 tysięcy złotych na książki!
Artykuł przygotowany we współpracy z Woblinkiem, wszystkie opinie są wyłącznie moje.
Co warto wiedzieć o Woblinku
Kilka najważniejszych faktów:
- Księgarnia powstała w 2010 roku i początkowo skupiała się na czytaniu w aplikacjach na iOS. Wkrótce jednak nawrócili się na czytniki i zrezygnowali z DRM.
- Od wielu lat w Woblinku mamy Bumerang – czyli jeden z najlepszych programów lojalnościowych polskich księgarń z e-bookami. Za zakupy powyżej 10 złotych, dostajemy kody na 10 zł, do wykorzystania przy kolejnych zakupach.
- Mało kto pewnie wie, że pierwszy kod Bumeranga dostaniemy bez zakupu na stronie promocji.
- Warto też przypomnieć, że zapisując się na newsletter Woblinka dostajemy 5 pierwszych kodów z Bumeranga.
- Tylko w Woblinku kupimy e-booki wydawnictw Znak i Otwartego.
- Od 5 lat Woblink współorganizuje akcję CzytajPL – czyli największą listopadową akcję czytelniczą w Polsce (patrz artykuł o tegorocznej edycji)
- W 2018 księgarnia rozszerzyła swoją ofertę o książki papierowe, przy zakupie których również działają kody Bumeranga. W tym roku mieliśmy istotną zmianę, o której nie pisałem, a która jest przydatna dla kupujących różne wersje – na stronie zakupu książki można się wreszcie przełączać pomiędzy dostępnymi formatami – wersją elektroniczną, papierową i audio.
Urodzinowy konkurs i 10 tysięcy na książki!
1 grudnia wystartował urodzinowy konkurs Woblinka.
Jakie nagrody? Co dwa tygodnie:
- Jeden zestaw: „Czytanie zdarza się wszędzie”. W jego skład wchodzi czytnik PocketBook Touch HD 3 (patrz mój test), podstawka na książkę (ale może być i na czytnik), a także słuchawki.
- Dziewięć zestawów po 100 zł do wydania na woblink.com.
To będą takie trzy tury: 1-14 grudnia, 15-28 grudnia, oraz 29 grudnia – 11 stycznia.
I nagroda główna: 10 tysięcy zł do wydania na książki!
A jak wziąć udział? Do 10 stycznia 2021 musimy wydać minimum 10 zł na zakupy w Woblinku, a następnie wejść na stronę konkursową i odpowiedzieć na pytanie:
Czytanie zdarza się wszędzie. Opisz miejsce / sytuację marzeń: gdzie chciałbyś, aby przydarzyło się Tobie.
Wyniki częściowe (zwycięzcy 10 zestawów) poznamy do 10 dni od zakończenia każdej z trzech tur. Zwycięzcę nagrody głównej poznamy do 21 stycznia 2021.
Urodzinowe promocje
Codziennie do 18 grudnia księgarnia zaproponuje nam nowe promocje. Chcą zostawić Wam trochę niespodzianek, dlatego nie podają od razu wszystkich zapowiedzi, ja jednak przyjrzę się kilku propozycjom, które wydają mi się szczególnie ciekawe.
E-booki po 10 zł
Codziennie (z wyjątkiem weekendów) jedno wydawnictwo będzie miało dla nas 10 książek po 10 zł.
- Już jutro, 3 grudnia, piękna porcja z Albatrosa, czyli wydawcy, który w takich cenach praktycznie nie występuje. Będzie klasyka jak Lot nad kukułczym gniazdem Kena Keseya, ale i nowsze rzeczy.
- 10 grudnia czeka nas Czarne – m.in. dwie powieści Wojciecha Chmielarza oraz Historie fandomowe, rzecz obowiązkowa dla zainteresowanych polską fantastyką.
- 11 grudnia to Dowody na Istnienie i uczta miłośników literatury faktu. Znajdziemy tu choćby Osobisty przewodnik po Pradze Mariusza Szczygła.
- 16 grudnia to specjalny (bo powiększony) zestaw z wydawnictwa Replika. A w nim powieści choćby Hanny Greń czy Edyty Świętek.
- 17 grudnia możemy się spodziewać Normana Daviesa i jego pierwszej ważnej pracy: Orzeł biały. Czerwona gwiazda – to będzie doskonała lektura na stulecie Bitwy Warszawskiej. Choć akurat to będzie dzień nietypowy – pozostałe książki nie będą pochodziły ze Znaku.
Wydawnictwa do -50%
Kolejną codzienną promocją będzie oferta całego wydawnictwa ze zniżką rzędu 50%. I tutaj warto sobie w kalendarzu zapisać następujące daty:
- 3 grudnia – Wydawnictwo Literackie o 50% taniej! M.in. Dukaj, Roth, Pilch, Krall, Twardoch. Wyjątkiem z nieco niższą zniżką będzie wiadomo kto. :-)
- Dzień później, czyli 4 grudnia – Znak o 45-55% taniej! Czyli ten wydawca, którego nie kupimy nigdzie poza Woblinkiem.
- 8 grudnia – Otwarte o 40-50% taniej czyli kolejna wyłączność.
- 9 grudnia – cała oferta Rebisu aż o 51% taniej. Łącznie z nowościami.
- A ostatniego dnia, czyli 18 grudnia, wydawnictwo Marginesy zaatakuje nas zniżką do 57%.
Audiobook dnia
Troszkę w cieniu promocji e-bookowych jest codzienna zniżka na audiobooka. Tutaj też trafimy na kilka dobrych okazji. Oto najciekawsze, według mnie:
- Już jutro, 3 grudnia: Wiosna zaginionych – Anna Kańtoch (14,90 zł)
- 9 grudnia: Rana – Wojciech Chmielarz (14,90 zł)
- 11 grudnia: Roztopy – Jędrzej Pasierski (9,50 zł)
1000 audiobooków
1000 audiobooków do 60% taniej – ta promocja trwa aż do 13 grudnia, nie trzeba się zatem spieszyć. Np.
- Dom bez klamek – Jędrzej Pasierski (11,90 zł)
- Limes inferior – Janusz Andrzej Zajdel (7,96 zł)
- Quo Vadis – Henryk Sienkiewicz (7,96 zł)
- Niedaleko pada trup od denata – Iwona Banach (14,90 zł)
- Harda – Elżbieta Cherezińska (13,96 zł)
- Opowiadania bizarne – Olga Tokarczuk (22,43 zł)
Podsumowanie
Przyznaję, że zaskoczył mnie rozmach woblinkowego konkursu dla czytelników. Nagrody rzędu 10 tysięcy złotych w takim konkursie jeszcze chyba nie widziałem. To jednak świadczy o mocnym zaangażowaniu księgarni w rozwój swojego biznesu.
W ogóle, być może tegoroczna pandemiczna rzeczywistość sprawia, że wiele osób przesiadło się na e-booki, a z rozmów z księgarniami wynika, że branża odnotowuje wzrosty. To dobra wiadomość dla czytelników, bo tylko zadowoleni ze sprzedaży wydawcy będą decydowali się na kolejne publikacje elektroniczne.
Tymczasem przypominam, że w konkursie możemy wziąć udział aż do 11 stycznia 2021, z kolei promocje będą pojawiały się do 18 grudnia. Będę o nich informował w codziennych wpisach.
A propos urodzin, świąt i prezentów – wygląda na to, że Woblink usunął możliwość kupowania ebooków na prezent.
Cześć!
Już niedługo będzie u nas możliwość zakupu bonu prezentowego :)
Będzie 50% promocja z Wyd. Znak???
Założę się, że to będzie promocja DO 50% ;-)
Pomarzyć zawsze wolno :-)
Tak jak napisałem w artykule: „45-55%” :-)
857 książek, z czego 50% lub więcej to 532 książki.
Centusie nie zawiodą więc nawet już nie będę sprawdzał ale – Standardowe woblinkowe obniżki to „nie mniej niż 14,90zł” a ich własne wydawnictwa* o 20-40%, więc ebooki często są za 30-50zł (już po zniżce)
*Grupa Znak = woblink, Wyd. Znak, Otwarte, SQN i parę innych, które poznacie po „szczodrych krakowskich” promocjach.
powodzenia z 3 kropkami…
Przecież SQN rozdaje książki a to po 1 zł, a to po 3.
Mocniej „rozdaje” artrage, bo po 1 zl za 1-3 ksiazki, a SQN sprzedal bardzo tanio lacznie kilkadziesiat ksiazek w dwoch turach, a wiecej niz 450 ich ksiazek nie mialo nigdy takich cen. Chyba, ze o czyms nie wiem…
Odnoszę się do komentarza „poznacie po „szczodrych krakowskich” promocjach”. Uważam, że obniżenie ceny do 1-3 zł to „szczodra promocja”, a nie objaw bycia „centusiem”.
Robercie, nie do konca zrozumiałem część artykułu „można się wreszcie przełączać między wersją elektroniczną i papierową z poziomu strony książki” ???
Jak wejdziesz na stronę jakiejś książki w Woblinku, to po prawej stronie będziesz miał sekcję „Dostępne formaty”, a w niej np. Ebook, Audiobook, Książka – Broszurowa ze skrzydełkami.
A np. w takim Nexto masz oddzielne pozycje w katalogu: „Tytuł – ebook”, „Tytuł – audiobook”, „Tytuł – książka”, w żaden sposób ze sobą nie połączone.
Aż sprawdzę jak to wygląda. Dzięki.
Komentarz zdublował mi się przy publikacji.
Zgadza się, źle to sformułowałem w artykule, teraz poprawiłem.
Teraz gdy wejdziemy choćby do Lotu nad kukułczym gniazdem: https://woblink.com/ebook/lot-nad-kukulczym-gniazdem-ken-kesey-16364u to po prawej stronie (w wersji desktopowej) mamy trzy różne wersje: e-book, audiobook, książka w miękkiej oprawie.
Kod promocyjny:
AAJYX9HBZ9
legimi, inpost
raczej koniec na dłużej z kodami od nas ;)
„Bumerang – czyli jeden z najlepszych programów lojalnościowych polskich księgarń z e-bookami”
Z tym bym polemizował, rzadko kiedy zdarza się, żeby cena z kodem była atrakcyjniejsza, niż cena u konkurencji. Program ten był korzystny kilka lat temu, kiedy ebooki były tańsze, a maksymalna cena, do jakiej obniżał kod, wynosiła 9,90 zł. Kiedyś Woblink był u mnie najpopularniejszą i ulubioną (dzięki jakości obsługi) księgarnią, teraz kupuję tam kilka razy w roku, właściwie z przymusu ze względu na wyłączność na Znak i Otwarte.
Drugim mankamentem, jaki mi wadzi w Woblinku, to zmuszanie do zrezygnowania z ustawowego prawa do 14-dniowego zwrotu zakupu, inne księgarnie nie mają z tym problemu, a w Woblinku nie da się kupić ebooka bez zaznaczenia checkboxa.
No, a Publio to nie?
Ja mam do Woblinka inne zastrzeżenie. Nie wyświetlają ostrzeżenia, że książka już raz została kupiona. To nieprofesjonalne. I przez pomyłkę kupiłem dwa razy jedną pozycję
Publio do niedawna było prokonsumenckie pod tym względem, dzisiaj kupując zauważyłem, że też wymagają zaznaczenia checkboxa.
W Woblinku zdarzyło mi się raz kupić książkę, którą miałem już na półce, zauważyłem to po kilku miesiącach, napisałem maila i podmieniono mi książkę na inną tego samego wydawnictwa, na zwrot było za późno. Dlatego w poprzednim komentarzu wspominam o obsłudze Woblinka, zawsze była pomocna i dało się załatwić rzeczy niemożliwe ;-).
@Jagum zawsze w publio było te 14 dni, tzn. od zmiany prawa na „bardziej prokonsumenckie”. Nawet poszukalem: https://swiatczytnikow.pl/przygotujcie-sie-na-zmiany-w-polskich-ksiegarniach-i-nie-tylko-juz-od-25-grudnia/
Kiedyś checkbox w Publio był opcjonalny (już po zmianie prawa), teraz jest obowiązkowy.
SOA#1
„Posiadasz już pozycję „Mock” na swojej półce. Prosimy usunąć ją z koszyka żeby móc kontynuować zakupy.”
Jeśli chodzi o atrakcyjność Bumeranga – myślę, że o nim świadczą cykliczne tutaj prośby/podziękowania dotyczące kodów. Komuś się to jednak przydaje. Oczywiście jeśli mamy konta we wszystkich księgarniach (i korzystamy z tamtejszych programów), porównujemy ceny, to sprawa wygląda inaczej, ale nie wszyscy tak robią. Są ludzie, którzy mają konta np. w 3 księgarniach i kupują gdy cena (również z kodem) ich zadowala.
Co do tego „zmuszania” – to robią *wszystkie* księgarnie, bo zmusza je do tego prawo konsumenckie. Wspominam o tym w przewodniku: https://swiatczytnikow.pl/przewodnik-jak-kupowac-ksiazki-po-polsku-na-czytniki/#11_O_co_chodzi_z_prawem_do_zwrotu a jak to prawo wchodziło, omawiałem sprawę dokładnie na przykładzie Publio.
Ale kiedyś w Publio (teraz już nie) można było nie zgodzić się na wcześniejsze udostępnienie ebooka i zachować prawo do odstąpienia od zakupu. Plik z książką był dostępny do pobrania po dwóch tygodniach.
Plik do pobrania po 2 tygodniach był tylko w Świecie Książki. We wszystkich innych księgarniach, w których nie wyraziłem zgody na wcześniejsze udostępnienie pliku przy kliknięciu „wygeneruj”/”pobierz” wyświetlało się okienko do potwierdzenia zgody na udostępnienie, więc mogłem bez problemu otrzymać plik między 1 a 13 dniem od zakupu.
Hmm, ja sobie potrafię wyobrazić scenariusz, że ktoś kupuje książkę, ale jej nie pobiera, bo czeka a nuż za 3 dni będzie lepsza promocja u konkurencji. Ale nie jest to chyba zbyt częsta sytuacja.
A podejrzewam że dopóki checkbox mógł pozostać niezaznaczony, to support co chwilę miał rozmowy:
– ej, kupiłem książkę, ale jej nie mam na Kindle
– nie zaznaczył pan checkboxa
– ale jak to, nie mogę korzystać z książki za którą zapłaciłem?
– itd.
Ja skorzystałem z tego tylko raz, właśnie w Publio, a było to związane z Wyborczą Premium, gdy jeszcze kod łączył się z promocjami. A było to tak :-)
Napisałem do supportu Wyborczej, że nie dostałem kodów (skąd mogłem wiedzieć, że tym skutkuje wypisanie się z jakichś newsletterów). Jakoś w tym samym czasie na Publio była spora promocja chyba na Prószyńskiego. Z zamówieniem czekałem do ostatniej chwili, licząc na to, że przyjdzie kod i skorzystam ze zniżki. Kod nie przyszedł, więc podczas zakupu nie zaznaczyłem, że rezygnuję z 14 dni na odstąpienie.
Mail z kodem od supportu Wyborczej przyszedł po kilku dniach od zgłoszenia i po zakończeniu promocji. Napisałem reklamację wnosząc o anulowanie kodu, a wzamian wypłacenie mi równowartości utraconej zniżki. Reklamacja została odrzucona, więc odstąpiłem od zamówienia w Publio. Dzięki temu, że można było zachować 2 tygodnie na odstąpienie, nie musiałem liczyć na dobrą wolę Publio.
Tak realnie to skorzystałem z tej opcji (czyli zwrotu zamówienia w ciągu 14 dni) ze dwa razy, było to spowodowane kupnem jakiejś pozycji w promocji, szale zakupowym, a potem doczytanie recenzji i jednak chęć zrezygnowania z zakupu.
Nie ubolewam jakoś bardzo nad zmianą i zmuszaniem do rezygnacji z prawa do odstąpienia od umowy, jednak jako konsument wolę mieć wybór niż go nie mieć.
A w sprawie drugiego przykładu, jaki podajesz, to jak wspominałem w komentarzu wyżej – jeśli nie zaakceptowaliśmy natychmiastowego dostarczenia plików, to większość księgarni pokazuje ten checkbox przy zdecydowaniu się na pobranie pliku ze swojej biblioteki, wtedy akceptujemy rezygnację z możliwości odstąpienia od umowy.
A ja bardzo często korzystałem na zasadzie – kupuje ale jeszcze się zastanowię czy biorę /lub zobaczę czy będa lepsze promocje (to ostatnie przy okazji zakupów w okolicy jakichś powszechnych targów książki/ebooków).
Sytuacji jak opisuje Robert nie było z tego prostego powodu że przy każdym zakupie DOMYŚLNIE checkbox był zaznaczony jako „kupuje bez prawa zwrotu” – więc każdy kto go jednak odklikiwał wiedział co robi i raczej się nie dziwił że jeszcze nie ma ebooka na czytniku.
Rzadko z tego korzystałem (a wydaje mi się że nie skorzystałem ani razu ale dzięki temu miałem mniejsze opory przy zakupach)
Po prostu księgarnie równają w dół – gorsze warunki (publio jednostronnie skasowało kumulację zniżki dla prenumeratorow GW), woblink ma „super” bumerangi z których skorzystałem max 1 raz bo i tak jest „nie mniej niż….”.
Księgarnie, wydawnictwa poszły w innym kierunku – zamiast obniżać ceny, walczyć, utworzyły kartele – w rezultacie klarują się 2-3 grupy wydawców z własnymi e-księgarniami które albo są wyłącznymi dystrybutorami albo mają wylączność na najlepsze promocje (co wychodzi niemal na jedno – ludność kupuje w e-księgarni należącej do danej grupy).
W efekcie rosną też, co oczywista ceny, mimo zniżki VAT i wzrostu sprzedaży ebooków/audiobooków (spadek kosztu jednostkowego, rozłożenie kosztów stałych na więcej egz).
Nic tak nie upasie jak monopol/duopol.
@Robert
„Jeśli chodzi o atrakcyjność Bumeranga […]”
Atrakcyjność Bumeranga jest taka sama, jak każdego innego rabata.
1. „pierwszy kod Bumeranga”
To nie jest kod jakiegoś Bumeranga, tylko ów kod się tak nazywa – powinieneś był napisać „pierwszy kod Bumerang”.
2. „5 pierwszych kodów z Bumeranga”
To samo, co powyżej – to są kody z Woblinku, a nie z jakiegoś „Bumeranga”, a więc: „5 pierwszych kodów Bumerang”
3. „przy zakupie których również działają kody Bumeranga”
Patrz pkt 1.
Pozdrawiam grudniowo
Grudniowo = ozięble?
;-)
Pozdrawiam cieplutko!
Kody do Legimi:
75Y8YPR5H8
75YNYYK3FZ
Ciekawe, czy gdybym wygrała 10 tysięcy złotych na książki dalej bym polowała na promocje czy woziłabym się jak typowy nowobogacki i brała jak leci wszystko co mnie interesuje, nie patrząc na cenę :) :) Zresztą lepiej nie, bo musiałabym się zwolnić z pracy, żeby to wszystko przeczytać :P
Ten, ktory ma 10 milinow, to kupuje hurtowe ilosci w lepszych promocjach niz te nasze :)
A 10 tysiecy to wielu tutaj wydalo dawno na ebooki :), wiec bez obaw. Zycze wygranej :)
U nich kupiłem swojego pierwszego ebooka, wykorzystałem boomeranga zamieszczonego na tym portalu :)
Niech im się wiedzie!
Po wielkiej awarii ich operatora hostingowego, jakoś tak na początku działalności, uruchamiali ponownie swój sklep chyba ze dwa tygodnie. Przez ten czas wystawiali po kilka (trzy?) bezpłatnych ebooków dziennie. Moja biblioteka na czytniku znacząco się wtedy wzbogaciła.