Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Wszystko, co trzeba wiedzieć o KF8 czyli następcy formatu MOBI

Nadchodzi nowe. W zasadzie już nadeszło i wielu z nas z niego korzysta, nawet o tym nie wiedząc. Mowa o formacie KF8 – następcy poczciwego MOBI.

Aktualizacja z 10 stycznia 2015: parę uzupełnień – jak rozpoznać KF8 i jak konwertować.

Format ten daje trochę nowych możliwości zarówno dla autorów, jak i czytelników, dlatego warto przyjrzeć mu się dokładniej, tym bardziej że działa on na wszystkich popularnych w Polsce czytnikach Kindle, a po cichu wprowadziło go już kilka polskich księgarni.

Przygotowałem zestaw pytań i odpowiedzi na temat nowego formatu. Zobaczymy też kilka przykładów.

KF8 – co to za format?

Format MOBI, od roku 2007 używany w urządzeniach Kindle, ma już poważną historię. Amazon przejął go wraz z firmą Mobipocket, która kiedyś dominowała na rynku e-booków. Format jest dobrze znany (patrz opis na MobileRead), ale dość stary, bo oparty został o specyfikację HTML w wersji 3.2 – a ta pochodzi z głębokich lat 90. Poza HTML pliki MOBI obsługują bardzo podstawowe formatowanie CSS – a ono już 10 lat temu budziło politowanie.

To wszystko oznacza, że możliwości kształtowania wyglądu książki w MOBI są dość ograniczone.

„Kindle Format 8”, który Amazon ogłosił pod koniec roku 2011, został oparty o nową wersję HTML5 i CSS 3 (pełna lista tagów i atrybutów na stronie Amazonu). Umożliwia to znacznie bardziej kreatywne formatowanie e-booków.

KF8 zbliżony jest do wprowadzonego niedawno także EPUB3 /m.in. także opiera się na HTML5/, choć Amazon nie skorzystał ponownie z okazji do unifikacji.

Przykłady, przykłady!

Co KF8 daje w praktyce? Poniżej umieściłem kilka przykładów, za które dziękuję działom konwersji firm Virtualo (tło szare) i Nexto (tło białe).

Nowy format umożliwia wreszcie przenoszenie wyrazów, czyli używanie tzw. łącznika opcjonalnego. Było to dla mnie dużym zaskoczeniem, bo na brak przenoszenia narzekałem  w recenzji Kindle Paperwhite. Po lewej starszy format, po prawej KF8.

 

Przykład pochodzi z książki „Ekonomia miłości. Szczęście w związku a zmywanie naczyń”. Ze strony można pobrać darmowy fragment – i co ważniejsze – przenoszenie zobaczymy zarówno na Paperwhite, jak i na Keyboard! Nareszcie justowanie tekstu w e-bookach ma sens. Choć rzeczywiście nadal wadą Kindle jest to, że nie przenosi wyrazów samodzielnie, tylko wymaga odpowiednio przygotowanego e-booka.

Bardzo poprawiła się typografia – w jednym e-booku można jednocześnie używać kilku krojów czcionki, co było ograniczone w formacie MOBI.

Można też np. ładniej wyróżniać cytaty.

KF8 to także znacznie czytelniejsze tabelki. MOBI vs KF8.

 

Czasami mogą to być też rzeczy drobne – takie jak ozdobne rozpoczęcie rozdziałów w książce Pratchetta – MOBI vs KF8:

 

Z rzeczy prostszych i przydatnych – KF8 umożliwia oblanie obrazka tekstem – coś, co miał EPUB od dawna…

A w taki oto piękny sposób kończy się niezidentyfikowana książka z Nexto:

Jakie urządzenia czytają format KF8?

Początkowo nowy format obsługiwany był wyłącznie przez tablety Kindle Fire, co mogło sugerować, że będzie to wyłącznie format dla książek „multimedialnych”. Jednak w wyniku aktualizacji oprogramowania – obsługa KF8 trafiła na większość czytników Kindle.

Obecnie (marzec 2013) są to wszystkie modele Kindle dostępne teraz i niedawno w sprzedaży:

Classic i Keyboard nie obsługują jednak KF8 w 100%. Jak przeczytamy na blogu firmy Nexto:

Format ten obsługują wszystkie czytniki Kindle, jednak tylko Touch i Paperwhite wykorzystują znaczący zakres dostępnych opcji. Na starszych urządzeniach czytelnika może co najwyżej przyjemnie zaskoczyć możliwość wyboru oryginalnych fontów projektu ebooka (ale i to nie zawsze).

Nie do końca – bo np. ładniejsze tabelki czy oblewanie obrazków przez tekst działają także na Classic/Keyboard.

Ponadto KF8 obsługują aplikacje Kindle dla PC oraz iOS/Android.

Co ze starszymi wersjami Kindle i innymi czytnikami?

Kindle DX albo Kindle 2 nie obsługują nowego formatu. KF8 nie działa także na innych czytnikach normalnie obsługujących MOBI (np. Onyx Boox z aplikacją FB Reader).

To jednak jego twórcy przewidzieli – domyślnie nowy MOBI jest tzw. kontenerem – gdzie w środku znajdują się tak naprawdę dwa e-booki: w nowym i starym formacie. Jak podaje Virtualo w informacji prasowej:

Virtualo wzbogaciło swój format MOBI o nową opcję dwa w jednym – jeden plik zawiera dwie wersje e-booka – pierwszą w poprzednim standardzie MOBI oraz drugą w nowym standardzie obsługiwanym przez najnowsze Kindle – AZW3. Klient nie musi wybierać między formatami i wiedzieć, który jest właściwy na jego urządzenie – czytnik sam rozpozna właściwy format pliku i go odczyta.

Próba otwarcia pliku MOBI na Onyksie powinna więc się udać, jeśli nie, to pozostaje jeszcze konwersja w Calibre.

Jakie rozszerzenie mają e-booki KF8?

Wbrew pozorom nie jest to „.kf8”. Najczęściej spotykamy rozszerzenie „.azw3” – ale może być to także… standardowe rozszerzenie .mobi.

To prowadzi do kolejnego pytania…

Jak rozpoznać, czy książka jest w KF8?

Nowy format nie zawsze rozpoznamy na pierwszy rzut oka. Jeśli książka jest sformatowana w prosty sposób, nie używa osadzonych czcionek – to będzie wyglądała mniej więcej tak samo jak tradycyjne MOBI.

Na co jednak można zwrócić uwagę:

  • Rozszerzenie pliku, np. azw3 (ale to nie dotyczy plików z polskich księgarni, bo te mają nadal .mobi).
  • Duże rozmiary pliku – o tym dalej
  • Interlinia – inna niż w książkach MOBI (na Touch/PW – większa, na Keyboard/Classic – mniejsza)
  • Nietypowe formatowanie
  • Obecność w ustawieniach tekstu opcji „Publisher font”

Aktualizacja z 2015: typ pliku najlepiej rozpoznać w programie Kindle Previewer – otwieramy go w tym programie i wybieramy „View – Book Information” (lub wciskamy CTRL+I). Format podany jest w drugim wierszu.

kf8-previewer

Jak wygenerować plik w formacie KF8?

Jeśli chcemy przekonwertować naszego e-booka (w formacie HTML albo EPUB) do KF8, są do tego 3 darmowe narzędzia:

  • KindleGen – oficjalny sposób to użycie po prostu amazonowego narzędzia do konwersji. KindleGen to narzędzie konsolowe dostępne dla Windows, Maca i Linuksa. Jako formaty źródłowe przyjmuje m.in. HTML oraz EPUB.
  • Zwykli ludzie skorzystają z większym pożytkiem z programu Kindle Previewer – można w nim otworzyć plik EPUB – i zostanie on w locie przekonwertowany do KF8.
  • Calibre – popularny pakiet dla zaawansowanych czytelników umożliwia także generowanie plików KF8 – wybieramy tutaj jako format docelowy AZW3.

    O czym jednak warto pamiętać – KF8 jest formatem zamkniętym, więc Calibre może go nie generować w 100% zgodnie ze specyfikacją Amazonu. Sprawia to, że chociaż na czytniku działać będzie pobranie – to czasami zostanie odrzucony przy wysyłce mailowej – Amazon nam odpisze, że plik był uszkodzony. W takim przypadku najlepiej go wrzucić po kablu. Niemniej, nawet w Kindle Store widywałem e-booki skonwertowane przy pomocy Calibre, np. Gamestorming wydany przez O’Reilly.

Aktualizacja z 2015: aby uzyskać plik KF8 który można wysłać mailem, konwertujemy go do formatu MOBI – ale w zakładce „Wyjściowy MOBI” ustawiamy typ pliku „Both”. Oznacza to, że plik będzie w formacie KF8, ale będzie miał też wewnątrz starszy format dla zachowania kompatybilności. Takie pliki można wysyłać mailowo na Kindle bez utraty formatowania.

calibre-opcje-kindle

Jak najlepiej wykorzystać nowy format?

Wszędzie tam gdzie MOBI nas ograniczało, zatem:

  • Tabele
  • Wykorzystywanie ilustracji
  • Osadzanie własnych czcionek
  • Zaawansowane formatowanie tekstu
  • Wzory w książkach technicznych.

Warto zapoznać się z dokumentem Kindle Publishing Guidelines (uwaga: PDF!), który na 79 stronach wyjaśnia jak przygotować książkę dla urządzeń Kindle. Poradnik jest dość specjalistyczny i konieczna będzie znajomość HTML.

Inne zastosowanie dla KF8 to komiksy – do przeglądania komiksów Touch/Paperwhite mają tzw. Kindle Panel View – czyli możliwość łatwego przeskoczenia między ćwiartkami strony. Wystarczy „tapnąć” dwukrotnie ekran.

Przykład takiego komiksu możecie pobrać z artykułu Pawła Jastrzębskiego o przygotowywaniu mangi na Kindle.

Które księgarnie sprzedają książki w nowym formacie?

Polskie księgarnie powoli przechodzą na KF8, choć czasami trudno znaleźć informację na ten temat. O premierze nowego formatu Amazonu informowali w lutym 2013 dwaj dystrybutorzy:

Virtualo sukcesywnie podmienia nowości, natomiast Nexto w nowym formacje ma często okazje dnia – o czym każdorazowo informuje w opisie książki.

Ale inne księgarnie też miewają KF8. Przykładowo książki Lewisa kupione w Woblinku mają osadzone czcionki i ładne inicjały na początku rozdziałów – co nie byłoby możliwe w klasycznym MOBI. Poniżej screen z Kindle Keyboard.

Szkoda, że nowy format nie jest oznaczony bardziej konsekwentnie – warto by na przykład wiedzieć, czy książki które kiedyś kupiliśmy zostały skonwertowane na nowo…

Spośród księgarni anglojęzycznych w całości na KF8 przerzucił się np. O’Reilly i jego książki programistyczne wyglądają bardzo ładnie.

W Kindle Store w tym formacie znajdziemy większość nowych książek, wśród starych nowy format ma może połowa. Amazon nie informuje jednak o tym że do pobrania jest nowa wersja. Robią tak tylko jeśli stara wersja miała poważne błędy i wtedy dostajemy maila z prośbą o pobranie aktualizacji, przykładowo:

Ale jeśli usuniemy książkę z urządzenia (co nie kasuje zakładek i podkreśleń, powiązanych z książką) i pobierzemy ją ponownie przez Cloud/Archived Items, to zostanie pobrana nowa wersja. Tak właśnie się stało z biografią Steve’a Jobsa.

Dlaczego pliki z polskich księgarni są takie duże?

Format KF8 to jedna z odpowiedzi – gdy polskie księgarnie dają do pobrania pliki w tym formacie, zawierają one często jednocześnie starą i nową wersję e-booka. Dlatego nieraz mają po kilkanaście, kilkadziesiąt MB.

Może to też być błąd osób konwertujących pliki: otóż Kindlegen umożliwia różne rodzaje kompresji Mobi i ma takie parametry.

-c0: no compression
-c1: standard DOC compression
-c2: Kindle huffdic compression

Jeśli ktoś wybrał brak kompresji (c0), to nic dziwnego że plik jest duży… Zwykle konwersja „mobi do mobi” lub „mobi do azw3” w Calibre zmniejsza skutecznie wielkość pliku.

Jakie problemy wiążą się z odczytywaniem nowego formatu?

Kindle Keyboard i Classic ze zaktualizowanym oprogramowaniem obsługują KF8, jednak nie bez problemów. Z tego co zauważyłem:

  • W wielu e-bookach jest zbyt mała interlinia – mniejsza niż np. na Touch/Paperwhite. Szczególnie jeśli używamy sztuczki zwiększenia interlinii, będzie ona mała. Sposobem na to może być powiększenie czcionki.
  • „Publisher font” w niektórych e-bookach może być wyświetlany bez polskich liter. Można powiedzieć, że do Kindle dotarły wieczne problemy formatu EPUB z osadzeniem polskich czcionek, na które narzekają posiadacze czytników Sony, Iriver, albo Onyx. Sposób na to jest prosty: wyłączyć „Publisher font” i wybrać któryś ze standardowych krojów czcionki Kindle, które zadziałają bez problemu.

Rozwiązaniem problematycznych e-booków może być ich konwersja do „starego” MOBI – choć w tym przypadku możemy czasami stracić formatowanie.

Podsumowanie

Jest z czego się cieszyć, bo nowy format oznacza ładniejsze książki. Pod względem typograficznym nadal czytnikom będzie daleko do książek drukowanych – ale to spory krok  naprzód.

Mam nadzieję, że konwersja do KF8 się upowszechni w polskich księgarniach, a te będą informowały o tym formacie nieco odważniej niż teraz. :-)

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

66 odpowiedzi na „Wszystko, co trzeba wiedzieć o KF8 czyli następcy formatu MOBI

  1. Oskar pisze:

    mobi mobi mobi… jedynym słusznym formatem jest epub! ;) A jak ktoś zaraz będzie smęcić że Kindle go nie obsługuje to niech zainstaluje na nim Cool Reader – obsługuje on od zawsze przenoszenie wyrazów i parę innych ciekawych rzeczy.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ale to jest rozwiązanie dla geeków i wymaga jailbreaka, dlatego nie zalecałbym go ludziom, którzy nie wiedzą co to jest geek i jailbreak, a słowo „cegła” kojarzy im się wyłącznie z budownictwem. :)

      Serio – co parę tygodni znajduję w skrzynce maila, że ktoś się bawił jakimiś dziwnymi dodatkami do Kindle i teraz czytnik ani ręką ani nogą. Odbrickowanie urządzenia jest wprawdzie możliwe, ale to sporo nerwów. Jak ktoś chce czytać epub, to nie kupuje Kindle…

      PS. A epub3 w zasadzie jest w tym momencie trochę w teorii – bo jak wynika z tabeli opublikowanej przez twórców:
      http://www.bisg.org/what-we-do-12-152-epub-30-support-grid.php – obsługa tego formatu jest dość ograniczona – swoją drogą w tabeli jest też Kindle, zgaduję że po konwersji z epub3 do kf8.

      0
      • Wiki pisze:

        Odbrikowanie przeciez bezplatnie „robi” Amazon jesli legalnie kupimy :) Wystarczy zglosic awarie nie mowiac nic o JB :D

        0
      • Oskar pisze:

        geeków?!
        Od kiedy wgranie 2 plików do głównego katalogu Kindla i wykonanie resetu (składającego się z 3 kliknięć) to są umiejętności przypisywane geekom? Przynajmniej w wersjach K4NT.

        https://github.com/CrazyCoder/coolreader-kindle-qt

        Przecież to jest zupełnie podstawowy angielski… Jeżeli umiemy czytać i najpierw myślimy a potem klikamy to zrobienie czegoś niepoprawnie jest naprawdę sztuką…

        0
        • Doman pisze:

          Wiesz, jest całkiem spora grupa użytkowników komputerów nie znająca słowa katalog. I to nawet nie jest wina ignorancji, po prostu współczesne systemy operacyjne coraz bardziej ukrywają przed użytkownikiem system plików za pomocą innych abstrakcji: „pulpit”, „dokumenty”, „muzyka”, itd.

          0
      • Blue pisze:

        Tak, parę kliknięć to rozwiązanie dla geeków, a podawane nie raz tutaj cuda na kiju z oprogramowaniem, gdzie trzeba się trochę przeklikać, posprawdzać etc. to już robota dla normalnego człowieka :).

        Ja wiem, że chcesz Robercie trzymać fason człowieka popierającego amazon, który jest przeciw łamaniu licencji etc. ale czasem przesadzasz ;).

        0
        • Robert Drózd pisze:

          No te cuda na kiju (jak na przykład generowanie słownika, mangi, albo podmiana fontów) nie uszkodzą czytnika, to po pierwsze.

          Sam używam Kindle DX ze zaktualizowanym softem z Keyboard i pisałem o tym kiedyś w odpowiedniej recenzji.
          Trzeba zdać sobie jednak sprawę z tego, że tego bloga czytają tysiące ludzi i po pierwszym artykule na ten temat będzie masa narzekań. I do kogo będą kierowane?

          Przykład – http://forum.eksiazki.org/amazon-com-kindle-f146/czytnik-padl-po-aktualizacji-oprogramowania-t12630.html – ktoś sobie bezrefleksyjnie skorzystał z porad na jakimś blogu i zamiast nowego wspaniałego Kindle zobaczył… menu serwisowe.

          0
    • Kris pisze:

      Jak już się bawić to iść na całość – DuoKan 2013 ;). Moim zdaniem cr3 jest toporny, choć ma tą zaletę, że mając obsługę m.in. epub nie tracimy dobrodziejstw 4mazonu :).

      0
      • danan72 pisze:

        Kolejną alternatywą jest KindlePDFViewer (i jego klon dla K4 – Liberator), który wykorzystuje silnik CR3 (CREngine) i dzięki temu pozwala czytać format epub a jest znacznie lepszy. Dodatkowo poprawia komfort czytania PDF-ów i ma obsługę DJVU.

        0
  2. Wiki pisze:

    Czy PW ma juz JB?

    0
  3. Radek pisze:

    Ja po kupieniu pw zacząłem trochę bawić się kf8 i pierwszą dość poważną wadą tego formatu jest brak synchronizacji postępów w czytaniu między urządzeniami dla własnych dokumentów przygotowanych w Calibre

    0
  4. ketyow pisze:

    A jak z tym przenoszeniem wyrazów jeżeli np. zwiększę rozmiar czcionki? Przecież wtedy inne wyrazy będą wymagały przeniesienia – mam rozumieć, że mam korzystać tylko z czcionki, którą narzuci w ten sposób wydawca?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Nie nie, przenoszenie działa niezależnie od wielkości czcionki – po prostu mały znaczek unicode czyli „łącznik opcjonalny” został wstawiony między wszystkie sylaby. Podobnie można zrobić w Wordzie.

      0
      • ketyow pisze:

        Aha, no to super. Ciekawe tylko jak wyjdzie w praktyce z tymi problemami na Keyboard. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłyby jednak dwa oddzielne pliki udostępniane przez księgarnie, a nie sklejanie.

        0
  5. Vim88 pisze:

    Dwa pytania:
    Czy dobrze zrozumiałem, iż lepsze tabelki i rysunki wpisane w tekst nie będą działać w Classicu?
    Czy są plany „unowocześnienia” starych e-booków(czyli, czy ściągać je z księgarni jeszcze raz)?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      1. Będą. Na Keyboard działają np. tabelki (co możesz zobaczyć na darmowym fragmencie „Ekonomii miłości” z Virtualo do której linkuję w artykule).
      2. To pytanie do księgarni. Sądzę, że zrobią tak dla książek, dla których ma to znaczenie, bo dla powieści raczej ogromnych różnic nie ma.

      0
  6. nevt pisze:

    Czy jest tak, że ZAWSZE, gdy widzimy dostępną opcję PUBLISHER FONT, oznacza to, że mamy do czynienia z KF8? Czy ta opcja może być też na „zwykłych” mobi?

    0
  7. Sk8ter pisze:

    Szkoda tylko, że konwersja czy to przez Calibre, czy Kindlegen na Kindle Classic psuje się justowanie, o tak – http://i48.tinypic.com/k03io3.png , pomimo tego, że Kindle Previewer wyświetla wszystko tak, jak powinno być – http://i49.tinypic.com/1zvwzs3.png

    0
  8. HerC pisze:

    Classic i Keyboard nie obsługują jednak KF8 w 100%
    To może by zamieścić tabelkę porównawczą co właściwie obsługuje Classic.
    Może się okazać, że wyjdzie raptem 2% dobrodziejstw KF8.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ależ ja napisałem co niewłaściwie działa w Classic/Keyboard – chodzi o tę interlinię.
      Tabelki czy czcionki działają. Możesz sobie pobrać darmowy fragment i sprawdzić…

      0
      • HerC pisze:

        Pobierałem przykladowe pliki z amazona.
        Nie działało oblewanie obrazków, nie dzialało cieniowanie liter, itd.

        0
        • Kuba pisze:

          Mnie oblewanie obrazku tekstem na K4NT działa dobrze:
          http://imageshack.us/f/202/screenshot34908.gif/

          0
        • Kuba pisze:

          To samo cienie:
          http://imageshack.us/f/208/screenshot34910.gif/
          I wszelkie tła, obrazki (z przekształceniami i obrotem), svg, szerokości kolumny, ramki, zaokrąglenia…

          0
          • lager pisze:

            Kuba ten screen pochodzi z darmowej wersji Three Man in a boat? U mnie na Kindle Classic (oprogramowanie 4.1.1) to nie dziala. W sensie wyglada ten plik jak zwykle mobi, bez zadnych fajerwerkow.

            0
            • Kuba pisze:

              Tak, to ta książka. Działa też w niej Publisher Font, ale przed zrobieniem screena zapomniałem ją ustawić.
              Też mam 4.1.1.

              0
            • Kuba pisze:

              Poprawka. Ten pierwszy z oblewaniem obrazka jest z There Man. Ten z cieniem z jakiegoś Amazonowego przykładu gdzie pokazywali nowości w KF8.

              0
              • lager pisze:

                Dzieki za odpowiedz. Ktos ma pomysl dlaczego tak sie dzieje? Ja w tej ksiazke nie mam wyboru publishers font, nie mam takiego ozdobnego 'W’ itd. Z kolei w darmowym fragmencie „Ekonomii milosci” nowe formatowanie dziala (sa lepsze tableki, dzielenie wyrazow i rozne czcionki w 1 tekscie).

                0
        • HerC pisze:

          A jednak się kręci!
          Pobrałem nowe przykłady z Amazon tzn. chyba zaktualizowane i teraz „wszystko” działa!
          Coś z poprzednimi plikami musiało być nie teges…

          0
      • Kuba pisze:

        Czyli Nexto dramatyzuje? Bo:
        „[..]tylko Touch i Paperwhite wykorzystują znaczący zakres dostępnych opcji. Na starszych urządzeniach czytelnika może co najwyżej przyjemnie zaskoczyć możliwość wyboru oryginalnych fontów projektu ebooka (ale i to nie zawsze)[…]”
        brzmi jakby tylko czasami działały dodatkowe fonty i nic więcej :P

        0
      • Vim88 pisze:

        Cytat za artykułem: „Format ten obsługują wszystkie czytniki Kindle, jednak tylko Touch i Paperwhite wykorzystują znaczący zakres dostępnych opcji. Na starszych urządzeniach czytelnika może co najwyżej przyjemnie zaskoczyć możliwość wyboru oryginalnych fontów projektu ebooka (ale i to nie zawsze).” -z tego fragmentu wynika raczej, iż na Classicu działała tylko zmiana na oryginalne fonty – ale fakt najprościej ściągnąć darmowy fragment. I rzeczywiście oblewanie obrazków działa i chyba tabelki też:).

        0
  9. W. pisze:

    Gdyby tylko jeszcze KF8 „automagicznie” poprawiał literówki, to uznałbym, że polscy wydawcy książek elektronicznych powinni zainteresować się KF8 w pierwszej kolejności. ;P

    0
  10. Paweł Jastrzębski pisze:

    Małe sprostowanko – moje pliki przykładowe prezentują Virtual Panel View. Prawdziwy Panel View ma zdeklarowane pojedyncze panele komiksu i zoomuje je pojedynczo.

    0
  11. Paweł Jastrzębski pisze:

    Pliki tworzone KindleGen/Kindle Previever są większe z bardzo prostego powodu. Narzędzie to służy by przygotować pliki do wysyłki Amazonowi. Zawierają one przez to _cały_ źródłowy EPUB w sobie.

    Dane te są usuwane dopiero przy wystawieniu książki w sklepie. Jeżeli robimy pliki sami i chcemy zmniejszyć nasz plik o jakąś połowę musimy go potraktować narzędziem KindleStrip.

    0
  12. porcoazurro pisze:

    A ja nadal nie wiem, jak esportować notatki i podkreślenia z formatu KF8 na komputer – zadałem już to pytanie w tym komentarzu, ale nikt jeszcze nie odpowiedział.

    Mam na Kindle’u co najmniej jedną książkę KF8 z polskiej księgarni, do której adnotacje przechowywane są w pliku *.han, a nie w pliku *.mbp (choć ten też tam jest); wiem, bo otworzyłem plik notatnikiem i można w nim zauważyć wszystkie notatki.

    Przenoszenie plików do folderu My Kindle Library nic nie daje.

    0
  13. Cujo pisze:

    A ja się zastanawiam jak przygotować ebooka żeby miał polskie dzielenie wyrazów.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Nie mam 100% pewności ale chyba tak:
      – w Wordzie ustawiamy dzielenie wyrazów (wstawi to łączniki opcjonalne)
      – zapisujemy w HTML
      – konwertujemy do AZW3.
      Sprawdzę to w wolnej chwili.

      0
      • Cujo pisze:

        Jak ci się uda, daj znać. I może wiesz jak się dodaje łączniki opcjonalne w OpenOffice?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Nie udało się, tzn. Word nie zapisuje łączników przy HTML. Ale jeszcze będę kombinował.

          Nie mam OO, ale w Libre Office jest to menu Akapit – przeływ tekstu. https://help.libreoffice.org/Writer/Hyphenation/pl

          0
          • Cujo pisze:

            No właśnie ja też się z tym męczę, trochę szukam pomocy w sieci, trochę eksperymentuje ale nie wychodzi.

            Swoją drogą ciekawe, że najbardziej popularny czytnik na świecie nie posiada formatu, który sobie radzi z dzieleniem wyrazów. Nawet z KF8 trzeba kombinować. A starusieński EPUB ma to chyba od początku… Może jestem zboczony zawodowo, ale dla mnie poszarpany akapit, tzw. chorągiewka to męka dla oczu. Długo mi zajęło przyzwyczajenie się do tego w Kindlu. Wcześniej miałem eClicto i tam akapity wyglądały jak trzeba.

            0
            • Rorschach pisze:

              Udało się Wam coś wykombinować z dzieleniem wyrazów? Sam jestem tym zainteresowany, a za nic nie potrafię :/

              0
              • Cujo pisze:

                Ja do niczego sensownego nie doszedłem. Musi być jakiś relatywnie prosty sposób inaczej wydawcy by się w to nie bawili tylko zostawili po staremu.

                0
    • HerC pisze:

      wyrazy w HTML można podzielić tutaj

      ale czy to potem będzie w AZW3 to jeszcze nie sprawdzałem

      0
  14. yenneferr pisze:

    A ja mam pytanie co do nowego formatu, bo może czegoś nie łapię. Na komputerze miałam plik .azw3 jako, że nie miałam akurat pod ręką kabla próbowałam przesłać plik mailem. I tu niespodzianka – mail od amazonu „A problem with your document(s) sent to xxx@kindle.com
    I wyjaśnienia poniżej jakie rodzaje plików można przesłać i azw3 tam nie występował.

    Po konwersji w calibre na mobi oczywiście podziałało. Ale akurat cieszyłam się z nowego formatu, ale chyba Amazon nie oferuje takiej usługi na razie.

    Czy to prawda czy ja coś robię nie tak?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Na maila przejdzie plik w nowym formacie ale tylko jeśli ma rozszerzenie .mobi, albo .azw

      0
      • asymon pisze:

        ZTCP wystarczyło zmienić też rozszerzenie pliku z azw3 na azw lub mobi i też przechodziło. Oczywiście na czytnik trafiała książka w nowym formacie.

        0
  15. yenneferr pisze:

    Ok dziękuję. Czyli Amazon nie jest na razie taki uprzejmy, żeby pozwalać mailem takie rzeczy przesłać i trzeba się najpierw pobawić w zmianę rozszerzenia.

    0
  16. Robert nie przeceniaj tych opcji kompresji. Różnicą między 2 a 3 poziomem jest symboliczna. Czasowo za to jest sporo dłużej. Domyślnie kompresja jest właśnie na drugim poziomie.

    0
  17. Marcin pisze:

    Nie zdawałem sobie sprawy, że Kindle dopiero teraz wprowadza zmiany które w innych czytnikach są normą.

    Weźmy na przykład Pocketbook Touch i przenoszenie wyrazów. Przecież ten czytnik nie wymaga nawet żeby w pliku epub w tekście były stosowane niewidoczne znaki łącznika. Adobe Viewer, jeśli tych niewidocznych znaków nie znajdzie, sam dzieli wyrazy stosując odpowiedni słownik. Fakt, fabrycznie mój Pocketbook tego słownika nie posiadał, ale wrzuciłem mu plik hyph_pl.dic do odpowiedniego katalogu i zaczęło działać. Okupujemy to co prawda tym, że ebook otwiera się ponad 3 sekundy, ale widzę teraz że warto poczekać. Brakuje mi do pełni szczęścia jedynie możliwości wymuszania justowania tekstu jeśli nie jest ono ustawione w epub. W takim przypadku, gdy wydawca ustawił wyrównywanie tekstu jedynie do lewej, muszę poprawić plik css wewnątrz pliku epub przez wysłaniem ebooka do czytnika.

    0
  18. ZyGmUnT pisze:

    Czy konwertując książkę do formatu mobi poprzez calibre ustawiając w „wyjściowe mobi”>”opcje Kindle”>”Typ pliku MOBI” wartość „new” otrzymujemy plik w formacie KF8 ? Jest tam też opcja „both” oraz „old” co sugerowałoby, że można się tego spodziewać. Niestety nie wiem jak podejrzeć jakieś metadane, które zawierałyby informacje o sposobie kompresji.

    0
  19. tt pisze:

    Jakość wydania książek ma dla mnie ogromne znaczenie, źle sformatowane czyta się fatalnie.
    W przypadku większości wydań wydawca powinien zaznaczyć, że za 9.90 czy to za 40.00pln czytelnik dostaje nieformatowaną książkę, z błędami edytorskimi, i że ogólnie nie da się tego czytać… wtedy będzie uczciwy business.
    To jest problem większości e-ksiazek wydawanych w Polsce.
    Czy wydawcy potraktują w końcu czytelników poważnie. Ja osobiście mam tego dość. Po kilku miesięcznej fascynacji e-bookami coraz częściej odkładam mojego Kindla na półkę i zaczynam wracać do książek papierowych.
    Nie akceptujmy tego, bo wydawcy pomyślą, że fatalne formatowanie nam nie przeszkadza.

    0
  20. UncleLion pisze:

    Czy próbował ktoś konwertować pliki „newsów” z callibre do azw3?
    Ściągnąłem sobie „prasówkę” i aby dodać dzielenie wyrazów przekonwertowałem na azw3 i skorzystałem z wtyczki opisywanej na stronie.
    Po tej operacji plik traci to wygodne menu z dwoma opcjami widoku artykułów (pozioma lista lub po 3 leady na ekranie). Czy da się jakoś zmienić mobi z zassaną stroną na awz3 tak aby zostało to menu?

    0
  21. quiris pisze:

    Ten fragment o rozpoznawaniu formatu jest zakręcony. Wystarczy otworzyć plik w Kindle Previewerze i komenda info pokaże z jakim formatem mamy do czynienia.

    0
  22. kanis pisze:

    Ja mam pytanie odnośnie formatu KF8.
    Kilka dni temu kupiłem książkę w wersji epub (gdyż z jakichś powodów była tańsza od mobi), no i za pomocą Calibre przekonwertowałem ją do nowszego formatu mobi czyli tego całego KF8. I teraz nie wiem dlaczego ale książki nie dało się otworzyć ani za pomocą Mobipocket reader (którego używam często do podglądu) ani na Kindlu. Oczywiście Calibre książkę otwierał bez problemów.
    Na Kindle wyskakiwał mi komunikat związany Amazonem, m.in. że „file not suported” oraz, że jeżeli książka była kupowana wcześniej na Amazonie to muszę ją najpierw usunąć z urządzenia, a następnie ponownie przesłać lub pobrać jeszcze raz z folderu Archive items. Szczerze mówiąc zgłupiałem, konwertowałem już wcześniej kilka razy plik Epub do KF8 i wszystko było w porządku.
    No i co zrobiłem – przekonwertowałem plik raz jeszcze, tym razem do starego formatu mobi i…zero problemów. Działa, otwiera się, da radę czytać, zarówno na Mobipocket reader jak i na Kindlu.

    Może mi ktoś jednak wytłumaczyć o co chodziło mniej więcej? Dlaczego w tym przypadku KF8 nie dało sie otworzyć na obu urządzeniach?

    0
  23. Joseph_k78 pisze:

    To teraz rozumiem, dlaczego plik azw3 pobierany przez czytnik z amazon cloud jest o około połowę lżejszy niż plik mobi wysłany z księgarni na adres @kindle.com. Po prostu sądziłem, że to jest amazońska konwersja z pliku mobi na azw3, który jest bardziej skompresowany. A jest to po prostu „wycięta” część z pliku oryginalnego.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zgadza się, dlatego też warto korzystać z bezprzewodowej wysyłki bo pośrednim efektem jest oszczędzanie miejsca na czytniku.

      0
    • Joseph_k78 pisze:

      Chociaż dokładnie popatrzyłem na mój amazon cloud i tylko 1/3 to pliki .azw3, reszta to .azw – ale to głównie rzeczy, które sam przekonwertowywałem z .epub czy .rtf w Calibre, ale także część kupionych książek jest w starszym formacie – na 4 książki Jo Nesbo jedna ma starszy format. Jednak jakieś 80-90% kupionych tytułów to .azw3.
      Co się tyczy sprawy dzielenia wyrazów, to do tej pory nie natrafiłem jeszcze na taką książkę. Za to w jednej trafiłem na strony-rozdziały, gdzie z powodzeniem wyświetlają się dwie albo trzy kolumny obok siebie.

      0
  24. atr pisze:

    niestety po konwersji epub – azw z dodatkiem both
    amazon odrzuca

    0
    • asymon pisze:

      Robisz wysyłkę mailem przez Calibre? Spróbuj wysłać ręcznie z klienta poczty, ale plik powinien mieć zdaje się rozszerzenie mobi. Kiedyś było tak, że ten sam plik jako mobi przechodził, a jako azw, azw3 był odrzucany.

      Rozszerzenie zmienisz, gdy w windowsowym managerze plików odznaczysz (pusta kratka) w menu Widok opcję „Ukryj rozszerzenia znanych typów plików”.

      0
  25. Adam pisze:

    Ja zauważyłem coś takiego że po wgraniu pliku kf8 kindle paperwhite 4 nie wyświetla okładki książki w widoku 'grid’. Da się coś z tym zrobić?

    0
    • Athame pisze:

      Da się. Trzeba zrootować czytnik (JB wystarczy) i wgrać „naprawiacz”. Jeśli to e-book wgrany po kablu, to okładkę można dołożyć ręcznie (np. przez calibre). Jeśli to e-book z chmury, to hack jest niezbędny.

      0
      • Adam pisze:

        A mógłbyś przedstawić więcej szczegółów na temat JB jak to zrobić lub gdzie szukać takich informacji. Jestem zielony jeśli chodzi o kindla.

        0

Skomentuj Rorschach Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.