Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Wieści z Legimi: zmiana ceny abonamentu bez limitu, nowa wersja aplikacji, oferta Play, wydawnictwo Prószyński

Oto cztery nowe wieści z krainy Legimi, gdzie ostatnio sporo się dzieje.

1. Podwyżka w abonamencie „Legimi bez Limitu”

legimi-abonament-bez-limitu

Tylko do 11 lutego włącznie można zamówić abonament bez limitu w starej cenie 32,99 zł. To jest abonament dla osób, które mają już kompatybilny czytnik, albo chcą czytać na tabletach czy smartfonach.

Aktualizacja z 12 lutego: dostałem informację, że w związku z zainteresowaniem abonamentem, niższa cena obowiązuje jeszcze przez tydzień, do 18 lutego.

Przypomnę, że abonament z czytnikiem za złotówkę kosztuje od stycznia 54,99 zł.

Po 18 lutego cena miesięczna wzrośnie do 39,99 zł, chyba że wykupimy go od razu na rok – wtedy zapłacimy nadal 32,99 zł miesięcznie. Nie zmieni się też cena dla osób, które już z abonamentu korzystają.

Aby kupić abonament po starszej cenie wystarczy że aktywujemy dziś lub jutro okres próbny, z którego możemy jeszcze zrezygnować przed pierwszą płatnością.

Jeśli mamy już jeden z czytników obsługujących Legimi, alternatywą może być abonament z limitem stron, a ich ceny zmianie nie ulegają:

  • Legimi 1500 za 24,99 zł miesięcznie
  • Legimi 1000 za 19,99 zł miesięcznie
  • Legimi 300 za 6,99 zł miesięcznie

Nazwy tych abonamentów zawierają haczyk – np. Legimi 1500 to 750 stron miesięcznie (plus 750 na start), ale wbrew pozorom mogą wystarczyć na długo. Niewykorzystane strony przechodzą z miesiąca na miesiąc. Ja korzystam z Legimi 1500 i mam już ponad 6000 stron… Oznacza to oczywiście, że wybrałem za wysoki abonament i przepłacam, ale jednocześnie jeśli zrezygnuję i przejdę na niższy – zebrane strony przepadną…

Wielką zaletą abonamentów „z limitem” jest to, że można z nich korzystać na kilku czytnikach jednocześnie. U mnie w domu ja czytam na Onyxie T68 Lynx, z kolei E. korzysta z Obsidiana.

2. Nowa wersja aplikacji na czytniki

9 lutego ukazała się wersja 2.47 aplikacji Legimi na czytniki, do pobrania ze strony księgarni. Najważniejsza zmiana to poprawa użyteczności półki i katalogu.

W katalogu na ekranie mieści się więcej książek (pięć na sześciocalowym ekranie).

Tak wyglądają nowości:

leigmi-lista1 leigmi-lista2

A tak bestsellery:

leigmi-bestsellery1leigmi-bestellery2

Jak widać, „Dziewczyna z pociągu”, króluje nie tylko w naszym TOP 30. :-)

Możemy też wreszcie zmienić w ustawieniach widok półki na listę e-booków.

legimi-polka1 legimi-polka2

Jest według mnie bardziej czytelnie na ekranach e-papierowych, choć mieści się zaledwie cztery i pół… Przydałoby się jeszcze jakieś sortowanie i w ogóle informacja na której stronie półki jestem, czy mam przewijać do przodu czy wstecz.

Na liście zmian znalazły się jeszcze trzy pozycje:

  • Wyświetlanie faktycznie czytanych (a nie tylko pobranych) książek w zakładce „Czytam”.
  • Rozwiązany problem ucinania ostatnich zdań rozdziałów (występował w niektórych publikacjach).
  • Dostosowanie aplikacji do czytnika inkBOOK 8.

O nowym modelu inkBOOK 8 pisałem w styczniu. Z tego co wiem, Legimi nie zamierza go na razie oferować w abonamencie, ale oczywiście jeśli czytnik kupimy gdzie indziej, możemy skorzystać na nim z aplikacji.

Cyfranek opublikował niedawno pierwszą część testu Icarusa Illumina XL, który jest technologicznie identyczny z inkBOOK 8, a którego holenderska firma oferowała w listopadzie. Z zamieszczonych zdjęć widzę, że wygląd oprogramowania czytnika z Holandii jest również identyczny z inkBookami, „dumnie stworzonymi w Polsce”.

3. inkBOOK i Legimi w Playu

inkbook-play

Czytnik inkBook Obsidian możemy kupić w Legimi, ale także w wielu innych sklepach.

Nowością jest to, że pojawiły się w ofercie abonamentu Playa (link afiliacyjny). Jeśli wybierzemy ofertę z telefonem, wśród „telefonów innych producentów” znajdziemy także inkBOOK Obsidian.

Aktualizacja z godz. 22.30 – była „mała dostępność”, a teraz czytnik jest niedostępny. Ale może wróci.

I tak przykładowo – czytnik będzie za złotówkę z abonamentem „Formuła Smartfon Unlimited” za 59,99 zł miesięcznie, albo za 99 złotych z abonamentem „Formuła Unlimited” za 39,99 zł.

Najciekawsze jest jednak to, że potem za 19,99 zł możemy dokupić usługę Czytelnia w Play, która jest po prostu abonamentem Legimi bez limitu. Łącznie za abonament na telefon i czytanie zapłacimy więc około 80 złotych miesięcznie. Może to być ciekawy pomysł dla osób, które nie potrzebują nowego telefonu.

Zwracam tylko uwagę na jedną rzecz – jeśli kupimy abonament z czytnikiem w Legimi, firma zobowiązuje się dostarczać nam e-booki przez 24 miesiące. W Playu dostęp do e-booków nie jest związany bezpośrednio z abonamentem telefonicznym – a jest dodatkową usługą. Istnieje – niewielkie, ale zawsze – ryzyko, że cena tej dodatkowej usługi ulegnie zmianie, albo firmy zrezygnują ze współpracy. Wtedy musielibyśmy kupić abonament bezpośrednio w Legimi, płacąc dwukrotnie więcej.

Sam czytnik w abonamencie nie jest to jakąś wielką innowacją, już parę lat temu w Orange można zamiast telefonu było wybrać… Kindle Classic!

4. Prószyński w Legimi

legimi-proszynski

Parę tygodni temu pisałem o setkach e-booków z Platformy Dystrybucyjnej Wydawnictw, które trafiły do abonamentu.

Do Naszej Księgarni, Wydawnictwa Literackiego czy Rebisu dołączyło w paru etapach wydawnictwo Prószyński Media. W ofercie znajdziemy aż 845 tytułów!

Tacy autorzy jak:

Ale też takie tytuły jak Hitler. Narodziny zła 1889-1939 – Volker Ullrich albo Nasz matematyczny Wszechświat – Max Tegmark i seria „Na ścieżkach nauki”.

Można powiedzieć – abonament drożeje (bo również wersja z czytnikiem za złotówkę jest droższa od stycznia), ale dostajemy za niego coraz więcej. Sama oferta Prószyńskiego może dostarczyć lektury na długie miesiące…

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

54 odpowiedzi na „Wieści z Legimi: zmiana ceny abonamentu bez limitu, nowa wersja aplikacji, oferta Play, wydawnictwo Prószyński

  1. Patryk pisze:

    Zastanawia mnie, co na to potencjalni abonenci. Mimo wszystko kwota za czytanie bez limitu jest całkiem spora. To co prawda tyle, ile kosztuje jedna książka w wersji papierowej, ale wystarczy spojrzeć na inne usługi abonamentowe.

    Nielimitowany dostęp do muzyki to jakieś 20-30 złotych. Z filmami jest podobnie – HBO GO to bodaj 30 złotych. Wychodzi zatem na to, że abonament na książki jest najdroższy.

    Zdaję sobie sprawę, że oferta została znacząco poszerzona, do abonamentu trafiło wiele świetnych książek, więc jest co pochłaniać. Niemniej powyżej pewnego progu ludzi się zwyczajnie odstrasza. Chyba że celem jest przekonanie potencjalnych abonentów do wybrania w wersji z czytnikiem, która jest tylko 15 złotych droższa.

    Możliwe też, że Legimi w ostatnich miesiącach nabyło wielu abonentów, którzy czytają po prostu sporo.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Co do porównania z dostępem do muzyki/filmów. Kiedyś już o tym pisałem, ale powtórzę:
      – Legimi ma inny model niż np. Spotify – bo nie ma tutaj opłaty za jedno odtworzenie czy za stronę (jak w Kindle Unlimited) – jeśli wykroczysz poza darmowy fragment, Legimi kupuje całą książkę od wydawcy.
      – abonament Spotify kupią miliony ludzi na świecie i to daje skalę, abonamentu na e-booki nawet jakby kosztował parę złotych nie kupi nawet 1/10. Zresztą Legimi ma też abonament za 6,99 zł – nie sądzę, aby rzucały się na niego tłumy.

      0
      • Jacek pisze:

        Biorąc pod uwagę ten model płatności zupełnie nie rozumiem, dlaczego przy abonamencie „bez limitu” Legimi ogranicza drastycznie liczbę własnych ebooków, które można sobie dograć do ich aplikacji. Czy widzisz jakieś racjonalne wyjaśnienie? Bo mi się wydaje, że wręcz powinni mnie zachęcać, bym tam wrzucił wszystko co mam.
        Tak się tylko zastanawiam.

        1
      • Patryk pisze:

        Robert – zdaję sobie sprawę, że porównanie do muzyki może być trochę karkołomne. Chodzi wyłącznie o kwestię ceny i konkurencyjności. W internecie za coraz więcej rzeczy ludzie mają i chcą płacić, ale zasoby mają ograniczone.

        Inaczej to wygląda z filmami. Ich koszty produkcji są ogromne, u nas też przechodzą przez dystrybutora, który też musi się napracować, a mimo tego VOD jest przeważnie tańsze niż Legimi.

        Nie zrozum mnie źle. Wiem, że oferta Legimi jest aktualnie bardzo atrakcyjna i pewnie sam bym się na nią skusił, gdybym nie posiadał Kindle i mnóstwo książek do przeczytania, ale wątpię, że wybrałbym abonament za 40 zł.

        Poza tym nie przepadam za takimi chwytami marketingowymi jak Legimi 1500, które w gruncie rzeczy oferuje 750 stron. To przecież typowe kłamstwo, bo tylko raz mam do dyspozycji tyle stron.

        To oczywiście moje zdanie. Wielu osobom pewnie wystarczy Legimi w niższym abonamencie, ale jestem zwyczajnie ciekaw, czy te ceny się przyjmą i jakie było ich uzasadnienie. Nie widzę innego, jak tylko skłonienie potencjalnych abonentów do jednoczesnego zakupu czytnika.

        0
    • Przemek pisze:

      Dokładnie, póki co Legimi to taki polski netflix, niby jest oferta, ale bardzo ograniczona (z tym, że netflix nie chce cyrografu na dwa lata). Ja czytam 1-2 książki miesięcznie (kupuję niestety więcej), więc nie dla mnie Legimi, gdyby była opcja, że po opłacaniu np. 12 miesięcy od przeczytania danej książki, jest ona „uwalniana” i mam e-booka na własność, być może bym się skusił. Póki co, nie zamierzam cyrografu z żadną firmą podpisywać.

      1
      • asymon pisze:

        Ale możesz zrezygnować w każdym momencie, jeśli czytasz na smartfonie, tablecie lub czytniku kupionym samodzielnie.

        „Cyrograf” na dwa lata jest po to, żeby rozłożyć koszty czytnika w czasie, jeśli nie możesz wyłożyć od ręki 600zł

        1
      • Robert Drózd pisze:

        Nie zgodzę się że w tym momencie oferta jest „bardzo ograniczona”. W bazie porównywarki mam ponad 50 tysięcy, Legimi ma ok. 13 tysięcy tytułów i większość ważniejszych polskich wydawnictw – poza Helionem i Znakiem, które sprzedają tylko u siebie. I to jest już bardzo dużo.

        Oczywiście czy się opłaca, to zależy mocno od tego ile czytamy i czy chcemy w zamian śledzić promocje. Teoretycznie za te 39,90 można mieć 3-4 książki promocyjne, o ile uda nam się na nie trafić.

        0
        • ZofiaM pisze:

          Może ma 13 tysięcy, ale nawet w abonamencie „bez limitu” co chwilę okazuje się, że muszę dodatkowo zapłacić za książkę :/ Np. cała Chmielewska jest dodatkowo płatna. Dzieciaki chciały Eragona- płatna ostatnia część… IMO to oszustwo, bo w momencie podpisywania umowy nie informowano nas, ze oferta „bez limitu” dotyczy…. limitowanej wersji książek.

          1
      • pioterg666 pisze:

        W Netflix nie dostajesz urządzania za 1 PLN. Jak w Legimi masz swój czytnik albo używasz tabletu, też nie podpisujesz cyrografu na 2 lata. Gdzie widzisz różnicę w takim razie?

        0
      • mbb pisze:

        Legimi ma dużo lepszą ofertę niż polski Netflix. Jednak miesięcznie jestem w stanie obejrzeć kilka-kilkanaście filmów, które pojedynczo w VOD kosztują 6-10 zł, a przeczytać tylko 2-3 książki, które kosztuję 10-15 zł. Netflix finansowo się opłaca praktycznie każdemu, Legimi tylko molom książkowym.

        1
  2. Jarosław_D pisze:

    A jeśli mam już abonament w Play i mam czytnik to mogę po prostu dokupić tę ofertę czy to tylko dla nowych klientów?

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Dla wszystkich abonentów, tu info na stronie Legimi:
      http://www.legimi.com/play/

      0
      • kinga pisze:

        bardzo przestrzegam.
        u mnie Czytelnia Play zadzialala tylko na laptopie (A jak wiadomo, tu nic nie przeczytasz), na ipadzie aplikacja nie chce zsynchronizowac sie tak, aby czytelnia play dzialala. Obsluga Ci nie pomoze, a na koniec kaze sie pocalowac w …. no właśnie. Żenada

        0
  3. W. pisze:

    Głupie jest to, że nie ma np. abonamentu za 13 zł miesięcznie na 300 stron, bo między 7 a 20 zł chyba dla wielu ludzi jest przejście między całkiem tanio a już za drogo. Zgaduję, że chodzi o to, żeby trudno było dostosować limit do swoich potrzeb i brać za duży abonament, to wtedy Legimi na tym złowi coś ekstra. Z drugiej strony, ktoś może sobie złożyć prawie taki abonament z 2 za 6,99 i przeczytać w miesiąc książkę na 300 stron w 2 połówkach, i chyba wtedy Legimi zapłaci za nią podwójnie wydawcy.

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Abonamenty odnawiają się po miesiącu, albo w momencie, gdy wyczerpie Ci się liczba stron – czyli można wziąć ten najprostszy i jeśli czytasz 300 stron miesięcznie, to odnowi się dwukrotnie, zapłacisz 14 zł.

      0
      • W. pisze:

        A to nie wiedziałem! W ogóle dopiero dzisiaj do mnie też dotarło, że niewykorzystane strony nie przepadają – chyba oczy mnie wcześniej zawodziły.

        0
  4. Chrees pisze:

    Robercie,
    W play mam komunikat, że czytniki wyprzedane. Czy coś wiesz na ten temat? Czy można oczekiwać niedługo kolejnej dostawy? Widzę to z pozycji przedłużania umowy, gdyż tylko wtedy mam opcję za 59,99 abonamentu.
    Za przeniesienie numeru była cena abonamentu 69,99.

    Ps. W chwili obecnej w ogóle już nie można znaleźć czytnika w ofercie play

    0
  5. Joanna pisze:

    Spodziewałam się, że niedługo podwyższą cenę ;). Ale zgadzam się, że powoli dochodzi do poziomu pewnej bariery psychologicznej. 40 zł to już całkiem sporo w porównaniu z innymi usługami abonamentowymi – no, i to tylko 5 zł mniej niż początkowa cena abonamentu z czytnikiem. Miejmy nadzieję, że wraz ze wzrostem liczby abonentów Legimi będzie w stanie negocjować zniżki o wydawców.

    0
  6. Gregrex pisze:

    Bardzo drogo moim zdaniem – 40zł za abonament czytania to kosmiczne ceny. Tak naprawdę kwota 9,99zł ale wtedy trzeba by dokładać latami a polskie biznesy są w większości nastawione na: 3 miesiące rozruchu a potem musi być dochód. Nie stać ich na rozwój i wizję – w rezultacie usługa zamiast skali o czym piszesz pozostaje niszową a jako mocno niszowa pozostaje usługą drogą.
    Osobiście zamiast płacić 500zł abonamentu wolę za to kupić około 20-25 książek (w promocjach większość jest do zdobycia za 15-25zł, max 40zł) ale co kto lubi.

    1
    • Ondrej pisze:

      Weź sobie ten abonament za 6,99. Dla mnie to jest na maxa dobre rozwiązanie. Płacę grosze, nie wykorzystuję i tak całości (np. jak pominę jakiś rozdział, to mi nie ściąga stron, albo jak żona czyta na drugim e-czytniku ten sam tytuł to drugi raz mi nie zlicza przeczytanych stron za tę samą książkę), mam w tej chwili skumulowanych ponad 700 stron, co do lata pewnie się powiększy znów do ponad 1300 i będę miał zapas. Plus jeszcze jak chcę coś czytać, to po prostu klikam, przeglądam książkę i jak mi się nie spodoba to odkładam. A normalnie musiałem obserwować promocje, premiery i walczyć z kodami rabatowymi. Na komórce było to mało przyjazne rozwiązanie. Legimi na razie się sprawdza i fajnie, że mają Prószka :) jest co czytać!

      0
  7. tre pisze:

    Mogliby umożliwić korzystanie przez prostą stronę internetową, tak by dało się używać na Kindle.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Wygląda to w teorii ładnie, ale w przeglądarce Kindle nawet strony w wersji artykułowej są trudniejsze do przeczytania, bo przewijanie wymaga przesunięcia palca, a nie dotknięcia ekranu. Dlatego nie sądzę, aby to odniosło sukces.

      0
      • tre pisze:

        Jakimś rozwiązaniem mogłoby być dopasowywanie się strony do ekranu i umieszczenie linków „wstecz/dalej” – wtedy wystarczyłoby na nie kliknąć a nie przesuwać ekran.

        0
        • pioterg666 pisze:

          Ale jakbyś sobie powiększył widok, to linki miałbyś na kolejnej stronie i i tak byś musiał przesuwać. Jakbyś te linki miał np. na początku strony, to przy takim powiększonym widoku przełączałbyś na następną stronę, bez przeczytania np. jednego akapitu na końcu. I takie tam inne problemy 1-szego świata ;)

          0
  8. shaughnessy pisze:

    Okej, a jest jakaś karencja na nowości w abonamencie Legimi? Sprawdzam sobie najnowszą książkę autorstwa Pratchetta z Baxterem p.t. „Długa utopia” – jako pojedynczy ebook można kupić ale w abonamencie już jej nie widzę. Dlaczego?

    0
    • Monika pisze:

      Niektóre nowości są w abonamencie od razu, na niektóre trzeba poczekać (na razie nie zdarzyło mi się, żeby czekać dłużej niż miesiąc). A niektóre w ogóle nie pojawiają się w abonamencie (ale za to można je tanio kupić za punkty Mola Książkowego). Myślę, że to zależy od umowy z wydawnictwem i/lub umowy wydawnictwa z autorem.

      0
      • shaughnessy pisze:

        I to jest właśnie bez sensu. Powinno to być usystematyzowane żeby z góry było wiadomo czy nowość z danego wydawnictwa pojawi się w ofercie i jeśli tak, to kiedy. Póki co wstrzymam się zatem z wykupem abonamentu.

        0
        • jaredj pisze:

          Ale to nie jest bez sensu – Legimi po prostu dwie rzeczy – księgarnia i biblioteka. Nie zawsze wszystko co w księgarni, trafia od razu (albo w ogóle) do biblioteki. Nie da się też od razu przewidzieć, czy dana pozycja zostanie wrzucona do biblioteki czy nie. Kilkanaście miesięcy temu pytałem Legimi czy wydawnictwa dołączone ostatnio, będą w abo i dostałem odpowiedź: „nie i nie ma się co na razie nastawiać na to”. I oto są!
          Lubię Legimi, to jedno z lepszych przedsięwzięć na polskim rynku w ogóle. I cały czas się rozwijają, nie ma stagnacji.
          Co do cen za abo w porównaniu do video czy muzyki – nie obrażając nikogo, to zupełnie inna klientela. Czytający są w stanie (i robią to) wydać znacznie więcej na książki miesięcznie, niż nawet nikły procent klientów netflixa czy amazona. W tym sensie, wydatek tych 40zł na abo nie jest dla nas (czytających) wielką sumą. A gdy nie jesteśmy przekonani do całej usługi – są te tanie warianty za 7zł.

          1
  9. erkagie pisze:

    Orientuje się ktoś czy jest w Legimi opcja zakupu na prezent jak w Publio czy Woblinku?

    0
  10. AZ pisze:

    Odnośnie zarządzaniem Półką na Obsidianie: przydałaby się możliwość wyświetlana zawartości Półki bez zdjęć, czyli SAM TEKST. Wtedy będzie bardziej czytelnie i więcej pozycji zmieści się na stronie czytnika. Zarządzanie półką z kilkuset tytułami w momencie kiedy są zdjęcia jest mordęgą. Czekamy na „ascetyczną” wersję Półki.

    0
    • jaredj pisze:

      Zgadzam się, często tytuły nie są czytelne na tle okładki. Obecny widok półki jako lista jest dużym krokiem w dobrą stronę.

      0
  11. bq pisze:

    Najwazniejsza zmiana to przycisk edytuj, dzieki ktoremu mozge wyrzucic cala Pawlikowska z polek !!!

    0
  12. bq pisze:

    Kto probowal na inkbooku lub obsidianie aplikacji innych sklepow (oprocz kindle) Ja na razie tylko Publio, ktore pieknie smiga ;-). Bezczelna prosba do Publio – dodajcie przerzucanie stron za pomoca fizycznych przyciskow w swojej aplikacji na czytniki od Legimi.

    0
  13. AZ pisze:

    Mi się marzy aplikacja do ebookpoint działająca na Obsidianie… Czy to realne?

    0
  14. Simplex pisze:

    Mam nadzieję, że Robert nie obrazi się za reklamę, ale może kogoś zainteresuje moja oferta.
    Posiadam na sprzedaż wspomniany we wpisie czytnik Icarus Illumina XL, razem z okładką, dokladnie ten model który testuje Cyfranek.
    http://194.33.112.113/~icarusre/opencart/index.php?route=product/product&path=34_43&product_id=197

    Jeżeli ktoś jest zainteresowany zakupem, proszę o kontakt na mail simplex@g.pl
    Mozna przetestować i odebrac osobiście w Krakowie.

    0
  15. baszar pisze:

    Jako, że często narzekam tu na jakość aplikacji Legimi na epapier, pozwolę sobie wyjątkowo opisać jedną zmianę, którą można nazwać taką na lepsze:
    wersja 2.46.5 – 3 razy zadziałała synchronizacja. Oczywiście w sposób o wiele gorszy niż ten do którego przyzwyczaił mnie kindle, ale zawsze. Po prostu, bez żadnych informacji, ani prośby o zatwierdzenie, książka przeczytana dalej na innym urządzeniu otwiera się na najdalszej przeczytanej stronie. Kilka razy zadziałało, kilka nie – coś się ruszyło.

    Wersje 2.47 (2016-02-09) zainstalowałem niedawno, więc jeszcze nie mogę się nad nią dokładnie popastwić, ale jak na razie: synchronizacja nadal działa, zaznaczanie cytatów nadal nie działa, wygląda na to, że chyba zniknęły artefakty i ucinanie linii (muszę jeszcze potestować), wreszcie można przeczytać co znajduje się na półce (widok listy, zamiast nieczytelnych miniaturek okładek). Jak zacznie działać zaznaczanie cytatów na pierwszym inkbooku (bo na androidzie cały czas działa) będę musiał zmienić ocenę apki z miernej na dostateczną plus.

    Kilka uwag o czytniku inkBOOK Onyx:
    -nieźle działa cool reader 3. Co jakiś czas się wiesza i nie ma odświeżania ekranu – trzeba używać klawisza sprzętowego – chyba że jest jakaś opcja w ustawieniach, której nie znalazłem.
    -dobrze działa apka kindle – oczywiście nie ta ze sklepu w czytniku – trzeba ręcznie instalować .apk, też trzeba odświeżać klawiszem.
    -używając dwóch powyższych, z wyłączonym wifi, bateria działa krócej, ale nadal jest nieźle – kilkanaście godzin czytania w ciągu tygodnia.

    0
  16. maniac64 pisze:

    Skad mozna pobrac i jak sie dokladnie nazywa aplikacja do obslugi Kindle na inkBooku?

    Ta ze sklepu po prostu nie dziala.

    0
  17. Krzysztof pisze:

    Witam,
    Mam pytanie, z tekstu wynika iz abonament” bez ograniczeń” nie może być wykorzystywany na dwóch czytnikach. W opisie tej opcji widnieje „czytasz na 4 urządzeniach” i nie określono tam żadnych ograniczeń. Czy rzeczywiście nie mozna tego abonamentu wykorzystywać na dwóch czytnikach?

    0
    • Joanna pisze:

      O ile nic się nie zmieniło, nie można. Na stronie jest dokładnie opisane, jakiego rodzaju urządzenia w jakich ilościach mogą wchodzić w tę czwórkę (IMHO, „czytasz na 4 urządzeniach” to chwyt marketingowy, mocno na wyrost).

      Jest natomiast (chyba nadal) opcja (na razie przez Legimit testowana) korzystania z tego abonamentu na drugim czytniku za dopłatą 10 zł miesięcznie.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      4 urządzenia to 1 czytnik i bodaj trzy aplikacje w każdym z systemów (android, iOS, Windows Phone).

      W przypadku abonamentu z limitem dwa-trzy dowolne urządzenia. Na trzech czytnikach Legimi 1500 śmiga, przy czwartym faktycznie już dostałem komunikat, że trzeba przenieść się na inne urządzenie i można takich zmian zrobić w roku bodajże pięć.

      0
      • Akiko pisze:

        Ja mam 2 na Androidzie równocześnie i śmigają, jeden telefon, jeden tablet. Poprzenosiłam za dużo razy to wystarczyło zadzwonić do Legimi i pomogli. Za co jeszcze raz dziękuję :)

        0
  18. shinran pisze:

    Witam,
    Zamówiłem o 8:50 (Żona też chce własny czytnik). Chciałem pochwalić się Lepszej Połowie i pokazuję na stronie Legimi „Spójrz, czytnik za złotówkę i abonament 54,99 na dwa… cooo!??” A tu cena niższa o butelczynę dobrego piwa z małego browaru! Na szczęście zespół Legimi jest bardzo wyrozumiały i anulował poprzednie zamówienie. Po głębszej analizie – brak w ofercie karty OpenCard. Robercie (przepraszam, że po imieniu, ale netykietę sieciową przyswajałem w późnych latach 90-tych) – jeżeli kliknę w link na Twojej stronie (przenoszący do Legimi) to w jakiś sposób wesprę Twój blog? Pozdrawiam.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Tak, kupując przez link z bloga wesprzesz, dziękuję. :-)

      Osobiście brakiem OpenCard bym się nie przejmował, z reguły unikam restauracji, które mają w promocji OC lub co gorsza, grupony. Tłumy i gorsza obsługa…

      0
  19. porcoazurro pisze:

    Miałem czytnik Legimi przez okres próbny i były to dla mnie najtrudniejsze dwa tygodnie od niepamiętnych czasów. Ta oferta jest diabelnie (dosłownie i w przenośni) dobra – prawdę mówiąc, nawet jeśli abonament wzrośnie (a wiem od Legimi, że tak będzie, bo firma przewiduje, że za dwa lata sam abonament wyniesie tyle, co teraz z czytnikiem), to wciąż będzie dla mnie bezkonkurencyjna.

    Poza tym uważam, że model biznesowy Legimi (jakkolwiek może razić założenie, że chcą zarabiać na tym, że się czytelnik przeliczy) jest uczciwszy i zdrowszy od modeli Kindle Unlimited czy nawet Spotify (argumenty w linkach).

    Jeżeli chciałbym wspierać polską kulturę i czytelnictwo, zmobilizować się do większego/częstszego/regularnego czytania, mieć dostęp do oferty wielkością przyprawiającej wręcz o zawrót głowy (w trakcie testów ściągnąłem na Onyksa ponad 60 nowości; rzecz jasna przeczytałem tylko 2 i pół), a przy tym nie wydawać na to fortuny, brałbym Legimi w ciemno.

    Oczywiście gdybym już nie miał setek ebooków i książek na półkach, które ciągle czekają na przeczytanie.

    0
  20. Rob pisze:

    Ja już miałem wykupić abonament, ale okazuje się, że wiele książek jest niedostępnych – przykładowo żadne książki z wydawnictwa Kurhaus. Dlatego się wstrzymałem i poczekam, jak coś się zmieni. Piszę, żeby ktoś nie był rozczarowany dostępnością.

    1
  21. lidka pisze:

    Tyle lat miałam abonament w play. W tym roku zrezygnowałam na rzecz orange. A tu taka fajna oferta dla Playowiczów :/
    20zł za nieograniczony abonamnet to byłaby super sprawa dla mnie :-(

    1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.