Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Używane Kindle z Amazonu: zmiana ceny, ale niemal same pozytywne opinie!

paperwhite-uzywany

Dla wszystkich zainteresowanych używanymi czytnikami z Amazonu mam trzy wiadomości. Jedna zła, jedna dobra i jedna absurdalna. 

Dwa tygodnie temu napisałem o możliwości kupna używanych czytników w niemieckim i brytyjskim Amazonie. Świetna cena i gwarancja jak na nowe. Zgodnie z tym co przypuszczałem był spory odzew. Oryginalny artykuł ma już ponad 150 komentarzy, wielu z Was zdecydowało się na zamówienie i co najważniejsze – pisaliście o tym, jak wszystko przebiegało.

Teraz mamy kilka wiadomości. W największym skrócie – Amazon podniósł trochę ceny czytników używanych, ale jednocześnie Wasze opinie są niemal jednoznacznie pozytywne.

No, a popularność „używek” wykorzystali handlarze, którzy zarabiają krocie na naiwnych…

Teraz po kolei.

1. Zmiana ceny

Pierwsza rzecz dość smutna, bo ceny używanych czytników… wzrosły.

Tak wyglądają teraz ceny z Amazon DE.

Model Cena używanego Cena nowego (bez promocji)
Kindle 7 41-56 EUR (od 180 zł) 69,99 EUR
Kindle Paperwhite II brak! (już niesprzedawany)
Kindle Paperwhite III 89-95 EUR (od 385 zł) 139,99 EUR
Kindle Paperwhite III 3G 133-142 EUR (od 570 zł) 179,99 EUR
Kindle Voyage 141-150 EUR (od 610 zł) 189,99 EUR
Kindle Voyage 3G 185-197 EUR (od 800 z ł) 249,99 EUR

Jak widać, wzrost nastąpił w przypadku Paperwhite i Voyage, średnio o 10-15 euro.

A oto obecne ceny z Amazon UK – tutaj należy doliczyć około 4 funty za przesyłkę.

Model Cena używanego Cena nowego (bez promocji)
Kindle 7 £33 (170 zł) £59,99
Kindle Paperwhite III £81-87 (od 410 zł) £119,99
Kindle Voyage £126-134 (od 640 zł) £169,99

Kindle 7 jest nadal bajecznie tani – w UK z przesyłką zapłacimy mniej niż 200 złotych!

Skąd te zmiany? Sądzę, że chodzi tutaj o zwykłe prawo popytu i podaży. Rzuciliśmy się na używane Kindle prawie jak na samochody z Niemiec :) a skoro jest zainteresowanie jakimś towarem, jego cena idzie w górę.

Być może tak się stanie, że teraz będzie mniej zamówień i za parę tygodni cena spadnie. Ale przecież ceny są nadal atrakcyjne w porównaniu z „nówkami” – nie liczyłbym więc, że wiele osób się powstrzyma. Teoretycznie, gdyby wszyscy umówili się że poczekają… ale na to nie liczę. To taki czytnikowy dylemat więźnia… :-)

2. Pierwsze opinie

Zwiększone ceny osładza trochę fakt, że opinie pierwszych kupujących są niemal jednoznacznie pozytywne!

Najpierw jedna pełna relacja, która należy do użytkownika Vault-Tec z Wykopu, który pierwotnie całą promocję odkrył. Jego autorstwa jest też zdjęcie otwierające artykuł.

Koszt:
82,68 euro – czyli ok 350 zł (płacąc kartą w euro z Kantor Walutowy)

Wiem, że inni płacili 81 euro ale podejrzewam, że Amazon ma skrypt, który podnosi cenę produktu, kiedy widzi, że ktoś jest nim zainteresowany (kilka razy dodawałem go do koszyka).

Wysyłka:
Istny majstersztyk. Zamówienie zostało przygotowane do wysyłki wczoraj o godzinie 14, o 16 dostałem maila, że kurier ją odebrał a dostarczono ją… dzisiaj o 9 rano. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W sobotę ( ͡º ͜ʖ͡º) I najlepsze jest to, że w opcjach zamówienia wybrałem standardową, bezpłatną wysyłkę, ponieważ opcja doręczenia następnego dnia (i to w sobotę) kosztuje około 50 euro ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Nie wiem czy faktycznie paczka była wysłana z Luksemburga (bo tak jest na liście przewozowym) czy z magazynów w Polsce ale i tak czas dostawy robi wrażanie. Jeżeli na to poszedł mój dodatkowy jeden euro to nie mam nic przeciwko ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zawartość opakowania:
Wybrałem czytnik używany w stanie dobrym z reklamami i WiFi. Według opisu czynnik w tym stanie ma drobne ślady używania, przetarcia itd., ale przyszedł w nieco innym stanie.

Opakowanie było podwójnie zabezpieczone, bez żadnych pęknięć i wgnieceń. Było zabezpieczone nienaruszoną naklejką z numerem seryjnym, kodem itd.

W opakowaniu nic były wszystkie elementy. Kabel, instrukcja i czytnik. Żaden z tych elementów nie ma chociażby najmniejszych śladów użycia, przetarć, odcisków palców a kartoniki są jak nowe.

Czytnik:
Ponieważ jestem w czepku urodzony, miałem cichą nadzieję, że przyjdzie nowy, nienaruszony czytnik i… chyba tak się stało ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czytnik nie ma absolutnie ŻADNYCH śladów używania. co więcej był on zabezpieczony folią ochronną i dodatkowo włożony w plastikowe opakowanie, z którego ciężko go było nawet wyjąć. Nie ma na nim nawet pyłków kurzu o rysach nie wspominając ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sam czytnik działa perfekcyjnie, bez problemu połączył się z ukrytą, zabezpieczona siecią WiFi. Reklamy mi absolutnie nie przeszkadzają, więc na razie zostają. Podświetlenie? Myślałem, że to zbędny bajer ale WOW. Już teraz wiem, że nie chciałbym mieć czytnika bez niego.

Dodam tylko, że ze zdjęcia wynika, że czytniki nie są wysyłane w oryginalnych opakowaniach – a po prostu w szarych kartonach. Co nie ma jednak specjalnego znaczenia.

Oto kilka Waszych komentarzy spod artykułu i z Facebooka:

  • Przyznam, że miałem mieszane uczucia co przyjdzie. Dziś rano odebrałem przesyłkę z DHL i … to jest nowy czytnik! Nie doszukałem się żadnych, absolutnie żadnych śladów użycia go wcześniej. Sam czytnik zapakowany w  folię, ułożony elegancko na kartonowo-foliowej podstawce. Jedynie co może wskazywać, że Amazon nie pomyliło się jednak z wysyłką, to informacja na naklejce pudełka „Certified, Refurbished”.
  • Stan super, nie odróżniłbym od nowego. Zapakowany w folię, w oryginalne pudełko. Gorąco polecam.
  • Jestem mega zadowolona, wybrałam wersję good (wyszło 82,68 euro) posiada jedną ryskę z przodu która wygląda jak przybrudzenie. Reklamy wyłączone poprzez chat z konsultantem.
  • Przyszedł dzisiaj po 2 dniach, stan idealny -wygląda jak nowy -zero jakichkolwiek śladów +kabel i instrukcja.
  • Tak jak poprzednicy opiszę stan zakupionego PW3 jako używany wg stanu GOOD – patrzę i patrzę i co prawda prawie pod lupą dopatrzyłam się 2 malutkich rysek, ale ogólnie wygląda jak nowiutki :)
  • Zamówiłem czytnik kindle paperwhite 3 user- good . Przyszedł wczoraj po 2 dniach stan idealny wyświetlacz idealny.
  • Mój czytnik dzisiaj dotarł, na pudełku nalepka „certified, refurbished”, w środku czytnik jak „funkiel nówka” :) 
  • Również nie widzę żadnych rys, może ewentualnie jedna drobna, bardziej przebarwienie w kształcie rysy ale trzeba się dobrze przyjrzeć i pod odpowiednim kątem. Dziękuję więc za artykuł i zdecydowanie polecam tę opcję.
  • Jest to wersja „Acceptable” czyli ta, która powinna być w gorszym stanie. Obejrzałem wiele razy z każdej strony i żadnej ryski nie potrafię stwierdzić. Kosztował mnie 220zł razem z przyśpieszoną wysyłką. Ciesze się, że nie kupiłem zablokowanej używki na allegro w podobnej cenie czego byłem bliski.
  • Elegancko zapakowany. Po otwarciu byłem zaskoczony. Jak nowy. Żadnej ryski. Polecam. Zaoszczędziłem przynajmniej 50% ceny.
  • Stan good, po otwarciu moim zdaniem nówka, a przynajmniej ja nie widzę żadnych śladów użytkowania (choć chyba jest drobna ryska, zupełnie niewidoczna na pierwszy i drugi rzut oka)

Co to właściwie oznacza? Dlaczego w wielu przypadkach czytniki „używane” wydają się nie mieć żadnych śladów użycia, ewentualnie takie, które  wynikają z parokrotnego wzięcia czytnika do ręki?

Nie, Amazon nie jest „dobrym wujkiem” i nie sprzedaje nam w ten sposób nowych czytników. Przypuszczam, że w wielu przypadkach chodzi o urządzenia, które były kupione na prezent i wróciły do producenta nawet nierozpakowane.

No, ale nie zawsze jest tak idealnie.

Dostałem informację o paru przypadkach, gdy konieczny był kontakt z obsługą klienta:

  • Czytnik na ekranie startowym wyświetlił znacznie więcej języków (np. wiele odmian angielskiego), tak że nie można było konkretnego języka wybrać i zatwierdzić.
  • Dwa razy zdarzyła się niepewna reakcja na dotyk, np. nieregularna zmiana stron.

I tu okazało się, że choć gwarancja jest taka sama jak na nowe czytniki – to nie ma opcji wymiany po zakupie – jest tylko zwrot pieniędzy. Tomek, któremu trafił się felerny Paperwhite dostał taką odpowiedź:

You placed your order with Amazon.de Warehouse Deals. Unfortunately in this case a replacement order is not possible, as the inventory changes constantly and this is a unique item.

Amazon tłumaczy to więc tym, że każdy czytnik używany jest „unikalny”, więc nie można go wymienić na taki sam.

3. „Polak potrafi” po raz kolejny…

Spora popularność używanych czytników przyciągnęła chętnych do łatwego zarobku. Nie powinno to dziwić – zawsze po większej promocji na Paperwhite na Allegro pojawiało się sporo ofert. Nie inaczej jest teraz.

Choć w tym przypadku spryt sprzedawców osiągnął kolejny poziom.

Znajomy zamówił niedawno czytnik z Allegro. I jak to podsumował?

Szok. Ta firma z PL to oni zamawiają z Amazona bezpośrednio do klienta. Nie przepakowują czy coś.  Wykonują parę kliknięć za usera za te ok 100 zł. :-) Własnie sms mi przyszedł ze Amazon dostarczy dhlem mi dziś paczkę.

Cóż tu dodać. Sposób podobny do tego, jaki stosują sprzedawcy różnej chińszczyzny, którą kupujemy na Allegro, po czym… automat zamawia ją na Aliexpress z wysyłką do Polski na podany adres. W handlu najprostsze rozwiązania są czasami najlepsze.

Dlatego prośba – jeśli usłyszycie, że ktoś chce zamówić czytnik Kindle z Allegro, z dobrą ceną – dajcie mu link do tego albo poprzedniego artykułu. Niech ma świadomość, że takie czytniki możemy zamówić sami i to jeszcze taniej.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

59 odpowiedzi na „Używane Kindle z Amazonu: zmiana ceny, ale niemal same pozytywne opinie!

  1. mincel82 pisze:

    Numer ze skryptem podnoszącym cenę stosuje nie tylko amazon… na naszym rodzimym rynku też parę takich firm się doszukamy niestety…

    Pociesza fakt że wreszcie można mieć dobry czytnik za rozsądną cenę

    0
  2. Michał pisze:

    Już się przemierzałem do kupna PW2 a tu brak… A 100zł więcej za 'trochę lepszą’ rozdzielczość PW3 to kiepska moim zdaniem perspektywa :) Chyba jednak poszukam PW2 na alleserwisie :P

    0
    • mincel82 pisze:

      aktualnie sprzedawane pw3 sa warte swojej ceny większej o 100zł niż pw2, uwierz… gdyby nie było znaczącej róznicy to zmieniając czytnik z k4classic wziął bym pw2 a jednak wziąłem pw3… warto

      3
  3. Marta pisze:

    Koszt:
    82,68 euro – czyli ok 550 zł (płacąc kartą w euro z Kantor Walutowy)

    Co to za kantor, ze takie przeliczenie wyszło? U mnie 82,68 wyszło 356,78.
    Pomyłka w tekście zapewne

    0
  4. ordyl pisze:

    Brandon Sanderson (Droga Królów, Słowa światłości i kilka innych) 50 % taniej na swiatksiazki.pl!

    3
  5. Tomek pisze:

    Widzę, że m.in. mnie zacytowano w artykule. Póki co, czytnik sprawuje się wyśmienicie i mam nadzieję, że nie przyjdzie mi byś zmuszonym korzystać z tej „gwarancji” ;) Etui już zamówiłem, „nieAmazonowe” rzecz jasna bo te jest wg mnie zbyt drogie. Teraz wystarczy dbać o czytnik a będzie (mam nadzieję) służył długo ;) Do czytania książek na tablecie raczej już nie wracam :D A proces „refurbishu” często znaczy to, że producent wymienia podzespoły takiego sprzętu i go ponownie testuje, jeśli jest wszystko ok, puszcza go znów w obieg, taki sprzęt wygląda wtedy jak nowy. Oczywiście robi to tylko wtedy kiedy taka wymiana podzespołów jest jeszcze opłacalna ;)
    Jeśli (oby nie) miałbym zwracać czytnik i odzyskiwać kasę, poczekałbym wówczas na kolejną promocję nowych czytników i dopłacił ;)

    1
    • bq pisze:

      Mysle, ze sie mylisz. Refurbishing to nie wymiana podzespolow a sprawdzenie czy jest ok i danie do pudelka. Ja kupilem Fire 7 ten tani tablet. Chcialem go, ale balem sie, ze to jednak bedzie paszczarstwo. I bylo, na drugi dzien wsadzilem do pudelka i odeslalem. A pozniej, ktos to pewnie kupil jako refurbished…
      W przyszlosci tez sie nie bede cackal. Podoba mi sie, kupuje, nie lubie tego co tostalem – odsylam w koncu to nie jest fizyczny sklep i nie mialem stycznosci.
      nie bede jednak kupowal, zeby sie pobawic i odeslac, taki Kuzniar to nie jestem. ;-)

      0
      • Athame pisze:

        Refurb może mieć wymienione części, ale może też być poprawnie działającym zwrotem. Często jest to czytnik oddany w ramach gwarancji z wymienionym np. akumulatorkiem.

        0
        • bq pisze:

          I myslisz, ze oni takiego zwroconego kindla, z uszkodzonym akumulatorkiem odsylaja spod poznania do chin, zeby ten akumulatorek nowy wstawic i wysylaja spowrotem do poznania, zeby jako „refurb” go sprzedac? Przy wiekszym i drozszym sprzecie – byc moze, przy tym – watpie.

          0
          • Athame pisze:

            Po co do Chin? Akurat akumulatorek i ekran to części, które każdy może wymienić. Przy uszkodzeniu płyty głównej (czyli w praktyce pamięci, procesora sygnałowego lub innej elektroniki) czytnik jest utylizowany lub właśnie akumulatorek i ekran są wymontowywane na okoliczność wymian w czytnikach, które wracają na rynek jako refurby.

            0
            • Staly czytelnik poza domem pisze:

              Glupoty Pani/Pan gada. Kindle jest klejony, nie da sie go rozebrac (PW3) bez wysokiej temperatury (rozpuszczenie kleju) oraz fizycznego uszkodzenia w postaci wielu rys na obudowie. Sa filmy w sieci.

              Refurbished znaczy tylko tyle, ze towar po sprzedazy wrocil do producenta, a ten po sprawdzeniu wystawil go ponownie na sprzedaz. Towar mogl byc nawet nierozpakowany, a moze byl nawet zarejestrowany – tego Amazon nigdy nie ujawnia. Na pewno nie byl fizycznie naprawiany (w przypadku Kindle)

              0
              • Athame pisze:

                Osobiście rozbierałem ponad 100 różnych Kindle PW (wersje od 1 do 3), bez stosowania wysokich temperatur, więc głupoty to… . Żadnych rys nie narobiłem. Śladów rozbierania także. Jeśli ktoś przetrenował na jednym czytniku i ma odpowiednie narzędzia, to rozbierze czytnik bez śladów. Chyba że ma dwie lewe ręce. Poza tym utracony w wyniku rozbierania klej można uzupełnić.

                1
              • Athame pisze:

                No i bez żartów, że przy wadliwym akumulatorku towar jest spisywany na straty – takiego marnotrawstwa Amazon nie praktykuje.

                2
              • Staly czytelnik poza domem pisze:

                1. Amazon marnuje olbrzymie pieniadze wewnatrz firmy i szybko spisuje rzeczy na straty. Jesli nie ma Pan zadnego znajomego, ktory pracuje w Amazonie, to prosze przyjac moja racje, bo nasze zrodla informacji sa w olbrzymiej dysproporcji.

                2. Oj, strasznie jestem ciekaw, jak Pan otwieral PW3, bo ludzie, ktorzy zawodowo otwieraja kazda elektronike i robia to w hurtowych ilosciach, musieli podgrzac go suszarka do wlosow, by rozpuscic klej, co spowodowolo odksztalcenie termiczne ramki dokola ekranu. Dalsze uszkodzenia spowodowane byly tym, ze sprzet jest zwyczajnie zatrzaskiwany (brak srubek) i niezaprojektowany do ponownego skladania po rozmontowaniu.

                P.S. 100 roznych kindle? Gratuluje domowej kolekcji.

                0
              • Athame pisze:

                Nie kolekcjonuję, a zwyczajnie prowadzę nieoficjalny serwis. PW jest najpopularniejszą wersją Kindle jaka do mnie trafia.

                W pełni potwierdzam, że jest klej i zatrzaski, ale i tak można spokojnie rozebrać czytnik, tak by nie pozostawić śladów. Część moich klientów, zupełnie nietechniczna, poradziła siebie z tym zadaniem na własną rękę i przysłane do mnie czytniki miały już zdjęty przedni panel.

                2
              • asymon pisze:

                Kindle Classic (ostatni niedotykowy) udało się otworzyć rozluźniając klej suszarką do włosów. To akurat było proste i wymagało zestawu narzędzi do kupienia na Allegro za 10zł.

                Niiestety okazało się, że mam dwie lewe ręce do czego innego – czytnik i tak nie działa :-P

                1
              • Pioterg666 pisze:

                Oczywiście, że się da. Inaczej po co możnaby było kupić zamienniki baterii w sklepie? Ja co prawda nie rozebrałem 100 Kindle, a tylko 1 i uważam, że zrobiłem to idealne, tzn. żadnych śladów ingerencji nie widać. Obejrzałem kilka filmów na YT, żadnych suszarek ani specjalnych narzędzi. Użyłem takiego plastikowego zatrzasku do zamykania np. otwartej kawy. A dodam, że żadna że mnie złota rączka.

                0
              • Staly czytelnik poza domem pisze:

                @Pioterg666

                Ciekawe, moze byly rozne wersje na rynku. Ja widzialem filmiki, gdzie fachowcom nie udalo sie otworzyc PW3, bez silnego podgrzewania i deformacji ramki. To byli fachowcy, ktorzy otwierali setki, jak nie tysiace, smartfonow i podobnych urzadzen.

                Ogolnie ja stawiam teze, ze PW3 nie sa zaprojektowane, by byc serwisowane. Sprzedaz baterii przez posrednikow o niczym nie swiadczy. Mam takze kontakty wewnatrz Amazona i wiem, ze sam czytnik to tylko droga do zarabiania pieniedzy (na sprzedazy ksiazek i uslug), a nie cel finansowy sam w sobie.

                0
              • Athame pisze:

                Nie oglądaj takich „fachowców”, bo potem bzdury wypisujesz.

                Wiem jak traktuje się produkty w Amazonie i wiem też trochę jak serwisuje się Kindle.

                Nikt przy zdrowych zmysłach nie pozbywa się czytnika, w którym wystarczy wymienić ekran lub akumulator. Być może są przypadki, że przyjmujący zwrot podpisał „niemożliwe do naprawy”, ale to nie jest powszechna patologia w tej korpo – raczej incydenty.

                3
              • Staly czytelnik poza domem pisze:

                Owi fachowcy zamieszczaja filmy na YT i maja setki tysiecy subskrypcji. Jesli potrafisz Pan lepiej, to smialo filmuj Pan wlasne raczki i zarabiaj Pan setki tysiecy zlotowek miesiecznie. To chyba lepsze niz strzelanie z suszarki w kindla, zeby zarobic na piwo.

                Powtorze jeszcze raz, Amazon nie naprawia Kindli, nie bawi sie w zadne wymiany ekranow, czy baterii a’la Pan Zdzisio zlota raczka z Sosnowca. Gdybys Pan widzial, ale zepsutej elektroniki sprzedaje sie w tej firmie na kg, to uwierzylbys Pan, ze wielu Polakow w Amazonie UK pracuje na kierowniczych stanowiskach i co niektorzy z nich maja nawet rodziny w Polsce.

                0
              • Tomek pisze:

                Panowie, ale o czym Wy piszecie? Gdybyś miał PW3 i chciał go sam rozebrać, wiadomo, że zastanowiłbyś się czy jesteś w stanie to sam zrobić nie uszkadzając obudowy. Amazon się nie chrzani z obudową bo to zapewne jest najtańszy element tych czytników i to czy ktoś kto będzie rozbierał czytnik aby wymienić coś w środku, rozwali/uszkodzi samą obudowę, nie ma tu żadnego znaczenia skoro i tak zamontuje nową.

                0
              • pioterg666 pisze:

                @Stały czytelnik – nie wiem jakie filmy oglądałeś, ja odpaliłem włąśnie YT, pierwszy wynik dla hasła „Kindle Paperwihite 3 battery replacing” to film:
                https://www.youtube.com/watch?v=VEVwTBspZ58
                Nie ma tu żadnej suszarki. Gość ma specjalne narzędzie – ja użyłem bardzo podobnego, o którym pisałem wyżej, a była to jedna z rzeczy, które mi wpadła do rąk w kuchni :) Albo na podstawie tego, albo bardzo podobnego filmu wymieniałem baterię samodzielnie.

                2
              • Staly czytelnik poza domem pisze:

                @Tomek

                Jaki jest koszt produkcji jednostkowego Kindla? A ile kosztuje roboczogodzina serwisanta w UK?

                Jeszcze raz powtorze, bo widze, ze tu w niektorych siedzi mentalnosc pana zdzisia-naprawiacza. Amazon nie bawi sie w naprawianie Kindli.

                0
              • Staly czytelnik poza domem pisze:

                @pioterg666

                Ten film jest z poczatku roku 2013, PW3 nie bylo jeszcze na rynku. Powtorze, co juz mowilem, nowszy czytnik wymaga wysokiej temperatury, zeby rozpuscic klej. Tu na filmiku kleju nie ma wcale.

                0
              • Athame pisze:

                Piszesz kompletne bzdury. Jeśli naprawdę znasz kogoś z serwisantów to dopytaj jak się sprawy mają i nie rozpowszechniaj bredni.

                0
              • Staly czytelnik poza domem pisze:

                @Athame

                Tak, bzdury. Przy najblizszej wizycie w UK polecam Panu odwiedziny w najblizszym centrum Amazona.

                0
              • Robert Drózd pisze:

                Panowie, ale proszę już nie kontynuować tej dyskusji. Do niczego to nie doprowadzi.

                2
      • Tomek pisze:

        Tak się składa, że mój kolega pracował w oddziale jednego z producentów telefonów komórkowych gdzie zajmowali się właśnie refurbishem więc raczej wiem co mi mówił na temat tego zagadnienia ;) Taki telefon, miał kasowane wszystkie dane do ustawień fabrycznych, jeśli coś było do wymiany wewnątrz, wymieniali, wymieniali na końcu obudowę, potem testy i sru… do sprzedaży, ewentualnie wymian gwarancyjnych.

        2
        • Staly czytelnik poza domem pisze:

          Tylko wez pod uwage, ze cena wielu nowych smartfonow bije cene Kindla na glowe.

          Poza tym, Polska to wciaz trzeci swiat, jesli chodzi o relacje klient-sprzedawca. Gdy w UK zepsuje sie Tv, idziesz z nim do sklepu i po chwili wychodzisz z nowym. Nikt nie bierze go na serwis, nikt nie wmawia klientowi, ze moze zle go uzywal, i nikt nie obiecuje naprawy w terminie 3 tygodni. Calkowcie inne podejscie do klienta. W Polsce standardowe podejscie to serwis i naprawa, wiec moze w Polsce bawia sie w dlubanie w telefonach.

          0
          • Robert Drózd pisze:

            Mi się akurat zdarzyło mieć wymienianą płytę główną zarówno w telefonie (HTC Desire Z parę lat temu), jak i w czytniku (Onyx Lynx – dwa lata temu) – w obu przypadkach przez autoryzowany serwis w ramach gwarancji.

            0
          • Katemeika pisze:

            Serwis to podstawowe źródło informacji dla producenta o tym, gdzie są „słabe punkty” wyrobu.

            0
          • Tomek pisze:

            Widzisz, tak się składa, że to właśnie w UK kolega tę prace wykonywał…

            1
            • Athame pisze:

              Szkoda dalszych komentarzy: Stały czytelnik… najpierw twierdził, że PW nie da się rozebrać, a jak został wyśmiany (delikatnie) to zaparł się z twierdzeniem, którego nie można już tak łatwo obalić (choć jest równie absurdalne).

              0
          • Sholay pisze:

            No błagam.
            Nawet jeśli Amazon nie rozmonowuje swoich czytników podczas refurbishu to jest to dosyć standardowa praktyka wśród producentów elektroniki. Wymienia się kilka podzespołów i heja. Robi to Apple, robi Nintendo i Sony, więc jeśli Amazon nie robi to raczej kiepsko o nich świadczy.
            Co do postkolonialnego kompleksu trzecioświatowych mieszkańców tzw. Tego Kraju, to w USA GameStop pucuje używane konsole, pracuje etykiety na pudełkach z grami a nawet szlifuje CD i DVD.
            Więc bez kompleksów drogi CzytelnikuPozaDomem i zakończym flejma.

            3
  6. jarrL pisze:

    Zamówiłem na niemieckim Amazonie PW3. A że w języku obcym nie jestem mocny to zobaczymy co mi przyjdzie ;) Oby wszystko było dobrze. Jednak 650 zł w stacjonarnym sklepie to dużo. Tutaj wyszło 98 Euro. Wziąłem tą lepszą wersję. Jak będzie ok to może kupię jeszcze jeden egzemplarz na prezent.

    0
    • Misiek pisze:

      Lepiej wybrać bezpośrednio zakup w Amazonie niż w stacjonarnym sklepie nawet jeżeli cena w stacjonarnym byłaby zauważalnie niższa (a to raczej mało prawdopodobne).

      0
      • Athame pisze:

        Z tym lepiej to relatywna sprawa, szczególnie jeśli cena jest zauważalnie niższa. Akurat gwarancja to ostatni element o którym myślę przy zakupie elektroniki, ale też dziwnym przypadkiem wybieram tylko solidne, choć nie zawsze znane, marki – np. Amazon – wszelka elektronika, Clevo – laptop, Xiaomi – teraz już nie, w czasach gdy w Polsce prawie nikt o nich nie słyszał.

        0
  7. Gregrex pisze:

    Co kto lubi. Osobiście wybieram (wybrałem) zakup nowego w jednej z licznych promocji za 10-15 euro więcej (PW3)

    0
  8. izmirka pisze:

    A czy ktoś kto kupił używany czytnik (nie refurbished) może sie podzielić opinią na temat żywotności baterii? Głownie interesuje mnie Paperwhite, stan acceptable i good

    0
    • Athame pisze:

      Jakie czasy osiągasz? Ogólnie przy 60 minutach dziennie, oświetlenie 10/24 czytnik powinien wytrzymać przynajmniej 3 tygodnie (ew. 2 z hakiem). Mniej sugeruje niepełnowartościowy akumulatorek.

      0
  9. Paulina pisze:

    Zamówiłam 30.08 popołudniu P3 z dopiskiem good, przyszedł dziś tj.01.09 , dokładnie w takim stanie w jakim ten na zdjęciu, zapakowany oryginalnie , długo szukałam owych rysek itp. , nie ma ani jednej, czytnik jest zupełnie nowy , działa idealnie .

    0
  10. Tomek pisze:

    A ja tylko chciałem uprzedzić użytkowników Windows 10 z ostatnim Anniversary Update iż PW3, po podpięciu kablem USB do komputera z tym systemem i tym update’m, może skutkować BSODem (niebieskim ekranem). U mnie występuje to losowo, raz się uda, raz nie i zwykle BSOD pojawia się po wypięciu kabla. Problem jest już znany i sporo się rozpisywano na jego temat w internecie. Pozostaje jedynie czekać na poprawkę Microsoftu :/

    0
  11. Woytas pisze:

    Dostałem dziś. Wersja good jest faktycznie good:-)

    1
  12. Janusz Koniak pisze:

    Dzien Dobry,
    Trochę dziwny komentarz o polskim „Cwaniactwie” – a jest to zwykła dziedzina handlu o nazwie Drop Shipping!
    Caly uwielbiany w Polsce AliExpress czy polowa Allegro – to jest to właśnie „Drop Shipping”. AliExpress NIC nie produkuje, jest tylko Drop Shipingowa platforma handlowa, Gdzie wysyłka jest od producenta (ze składu) a nie z domu sprzedawcy!

    Dziekuje za uwage.
    Janusz Koniak

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ja wiem co to jest dropshipping i w przypadku chińszczyzny z Allegro może to nawet mieć sens, bo szukanie tego samego na Ali zająć może sporo czasu.

      Ale w przypadku zakupu Kindle – klient nie ma żadnej korzyści, że zakupi na Allegro zamiast prosto na Amazonie, dlatego zwracam uwagę na takie przypadki.

      0
  13. Creyden pisze:

    Witam,

    Zamówiłem PW3 z Amazon.de, wybrałem stan 'good’, zapłaciłem 98EUR.
    Wczoraj przyszedł czytnik, oglądałem go na wszystkie strony, żadnych przebarwień czy rysek nie znalazłem. Samo urządzenie działa bez zarzutów, ale żeby mieć 100% pewności muszę poużywać go tak z tydzień minimum.
    Podsumowując, póki co, jego stan określiłbym na nowy, nieużywany.

    Jedna ciekawostka: gdy go zamawiałem figurował jak wersja z reklamami („Mit Spezialangeboten”), a jednak urządzenie które do mnie przyszło od włączenia reklam żadnych nie ma.
    Nie żebym narzekał :)

    0
  14. Paulina pisze:

    A co będzie jak po kilku miesiącach w takim używanym cos się zepsuje np.ekran? Zwykle amazon wymienia na gwarancji ale jak już na starcie nie wymieniają używek a tylko oddają pieniądze to co zrobią po tych kilku miesiącach? Zastanawiam się nad kupnem używanego ale boje się ze po jakimś czasie cos sie stanie a mimo gwarancji zostanę na lodzie :/

    0
  15. evvqa pisze:

    Witam
    zamówiłam w ostatniej promocji „używanego” Kindle Voyage, stan „good” (może komuś przyda się informacja na temat tego modelu dla odmiany)
    – końcowy koszt w EUR 130,97, bank PKO BP ściągnął z karty 576,14 zł
    – czytnik przyszedł w kartoniku zastępczym z dołączonym kablem USB
    – czytnik z zewnątrz wygląda jak nowy – brak jakichkolwiek śladów użytkowania
    – wada, która ujawniła się natychmiast po włączeniu – „martwy piksel” na dole ekranu przy samej jego krawędzi, widoczny jeżeli włączone jest silne podświetlenie a tło jest ciemne (dlatego zauważyłam od razu na ekranie startowym), ponieważ przy czytaniu jest właściwie niewidoczny i nie zwraca uwagi zdecydowałam się nie odsyłać (chyba że jakieś inne wady ujawnią się w ciągu tych 30 dni)
    – jak dotychczas – po 3 dniach użytkowania – brak innych wad
    – przesiadka była z Kindle Keyboard 3G zakupionego w 2011 – czuję się jakbym przeszła z epoki kamienia łupanego do elektryczności ;)

    0
  16. Arek pisze:

    Zakupiłem używany czytnik Kindle PW3 w amazon.de w stanie „gut”. Dzisiaj dostarczył go DHL Polska. Co ciekawe czytnik został wysłany z Wrocławia. Od razu w głowie zrodziła się myśl „o ktoś z PL zwrócił uszkodzony czytnik a teraz ja go dostanę”.
    Czytnik przyszedł w opakowaniu zastępczym, z kabelkiem (brak instrukcji, a powinna?). Na początku oglądałem zewnątrz. Nigdzie nie znalazłem żadnych niedociągnięć. Brak rys, nawet na rogach czytnika jak i na ekranie. Po uruchomieniu bezproblemowo zarejestrowałem. Dotyk działa ok (nigdy nie miałem z takim czymś doczynienia, więc nie ma porównania). Ekran również bez zarzutów, żadnych artefaktów. Soft najnowszy. Ciekawa była bateria. Po włączeniu czytnika, wskaźnik jej zużycia zatrzymał się w połowie (myślałem, że będzie 100%). Kolejną ciekawostką, było brak reklam (co mnie utwierdziło, że czytnik pochodzi z polskiego zwrotu).
    Oczywiście nadal będę go testował, szczególnie baterię, do której mam nadzieje nie będzie zastrzeżeń i trzy tygodnie wytrzyma (Mam podłączyć czytnik do ładowania teraz, czy może jak spadnie mocniej?).
    Dodam, że płaciłem kartą MasterCard Debit z PEKAO SA. Tak, więc karty z tego banku już działają w Amazon. Kurs, był bardzo znośny 4,35, co łącznie dało około 425 zł.
    Pozdrawiam

    0
  17. alt pisze:

    moja relacja z zakupu używanego czytnika.
    PW3, kupiony w trakcie trwania promocji -20% na używane, przed rabatem trochę ponad 61e, po rabacie 49,19e (221zł, mbank przeliczył euro na 4,50zł), stan akceptowalny (innych nie było). dostawa trochę zajęła, ale to czas obniżek na amazonie.
    zewnętrznie wszystko idealnie, żadnej ryski na ekranie czy na obudowie. ładuje się normalnie. jedynym minusem jest migający czarny ekran przy zmianie stron w menu, nie pojawia się przy zmianie stron w trakcie czytania, więc w czytaniu to w ogóle nie przeszkadza. po za tym wszystko z nim ok, reklamować czy zwracać nie mam zamiaru :).
    reklam nie zauważyłam

    0
    • Cyfranek pisze:

      Miganie występuje w menu, ponieważ jest tam dużo elementów graficznych (ekran się tak odświeża). Przy czytaniu także się pojawi (bodaj co 60 stron lub co rozdział). To normalne zachowanie ekranów z papieru elektronicznego. W starszych modelach miało to miejsce znacznie częściej.

      0
      • alt pisze:

        ok, dzięki za odpowiedź :). czytałam jakiś wpis o tym, ale z tego co zrozumiałam miganie występuje co kilka stron, a w menu występuje na każdej. to jeszcze lepiej, bo za tak małe pieniądze dostałam czytnik w stanie idealnym.

        0
  18. Mirek pisze:

    Czy wie ktoś dlaczego zniknęły używane wersje? W ogóle nie potrafię znaleźć listy z używkami na niemieckim Amazonie :( A chciałbym sobie zafundować Paperwhite III przed końcem roku.

    0
  19. Arkadiusz pisze:

    Zapewne obecnie nie ma ich. Poczekaj. Niedługo powinien być ich wysyp jako nieudanych prezentów.

    0

Skomentuj Arkadiusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.