Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Świat Czytników rok temu – październik 2011

Koniec miesiąca, zobaczmy, co warto wciąż przeczytać z tekstów, które mają ponad rok.

Październik 2011 – od końca:

A co jest jeszcze aktualne sprzed dwóch lat? Październik 2010:

Więcej oczywiście w archiwum.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ogłoszenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

7 odpowiedzi na „Świat Czytników rok temu – październik 2011

  1. Albi pisze:

    Czy ktoś naprawdę czyta posty tego typu? Moim zdaniem takie „podsumowanie” zeszłego roku nie jest dobrym pomysłem i nieco irytują mnie powiadomienia o nich w RSS.

    Oczywiście cała reszta bloga jest świetna i z chęcią go czytam. Nowe wpisy pojawiają się tak często, że chyba nie potrzeba sztucznie nabijać statystyk?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      No wiesz, nie dogodzę każdemu. :)

      Właśnie dlatego, że na blogu dzieje się tyle, można przegapić różne rzeczy, dlatego takie podsumowania były i będą. Są w ogóle dwa podejścia do takich starszych materiałów – albo copy-paste i przygotować nowy artykuł (tak robi większość portali), albo umieścić wpis z podsumowaniem – tak robi wielu blogerów.

      0
    • AnetaCuse pisze:

      Czyta! Może właśnie dlatego, że tutaj jest dużo wpisów, przypomnienie co było ważne/ciekawe rok temu jest – przynajmniej dla mnie – przydatne. W paręnaście sekund człowiek sobie przypomi, co zapomniał, a latanie po archiwum zajęłoby duuuużo więcej czasu.

      0
    • Shenson pisze:

      Ja też czytam. Fajnie jest zobaczyć ile się zmieniło przez rok. Np. teraz wszystkie księgarnie mają mobi w swojej ofercie, a jeszcze rok temu było to nie do pomyślenia.

      0
    • Krzysiek pisze:

      Potrzebne i ważne. Nie każdy ma czas śledzić każdy wpis, a w nawale szumu informacyjnego zbyt łatwo coś przegapić.

      0
    • Massurro pisze:

      Wiesz, możesz skorzystać z mojej metody – nie czytać :) I nie martwić się czy inni czytają. Ja, tak na oko, nie czytam połowy postów tutaj, bo np. mało mnie interesują promocje polskich księgarni. Zatem jakbym miał powiadomienia, to połowa z nich byłaby dla mnie zbędna (ale czy irytująca?). Ale nie robię z tego tragedii, bo po prostu omijam te posty i już :)

      0

Skomentuj AnetaCuse Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.