Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Ruszył BookRage 7 – Demony Grabińskiego

Właśnie wystartował kolejny BookRage – tym razem poświęcony tylko jednemu autorowi.

Stefan Grabiński obecny był w poprzednich pakietach – ale teraz mamy BookRage poświęcony tylko jemu. Na tego autora od niedawna jest renesans, jak dowiadujemy się z notaki prasowej.

W twórczości Grabińskiego groza i niesamowitość czai się często w pociągach, elektryczności i innych symbolach postępującej nowoczesności.

Co warto wiedzieć o tej edycji.

Nasze wydanie oparte jest na oryginalnych, przedwojennych edycjach, dzięki czemu mogliśmy przywrócić fragmenty usunięte przez redaktorów PRLowskich wydań opowiadań Grabińskiego (w tym niesławnego Janusza Wilhelmiego, późniejszego ministra kultury, znanego m.in. z zatrzymania realizacji „Na srebrnym globie” Andrzeja Żuławskiego i prób niedopuszczenia do realizacji „Człowieka z Żelaza” Andrzeja Wajdy). Na wydaniach z czasów PRL, w których często brakowało całych akapitów oparte były do tej pory niemal wszystkie współczesne edycje dzieł Grabińskiego.

Zawartość pakietu

Za dowolną cenę kupimy 5 książek.

  • „Demon ruchu. Wydanie uzupełnione” – ten opublikowany po raz pierwszy w 1919 roku zbiór to najbardziej znana książka Grabińskiego, składający się z nowel związanych z tematyką kolejową – znaleźć w nich można pociągi-widma, złośliwe duchy kolei, echa przeszłych zdarzeń i tajemnicze sygnały znikąd.
  • „Szalony pątnik” – ten wydany w 1920 roku zbiór zawiera opowiadania skupiające się na śmierci i szaleństwie. 
  • „Księga ognia” – zbiór nowel z roku 1922 związanych z tytułowym żywiołem – bohaterami są strażacy, podpalacze, piromani i czciciele ognia.
  • „Ogrojec baśni” – zbiór wydanych za życia autora jedynie w prasie utworów osadzonych w konwencji baśniowej.
  • „Wyspa Itongo” – ostatnia wydana za życia Grabińskiego powieść, której pierwsza edycja ukazała się w 1936 roku. Jej bohater, Polak o zdolnościach parapsychicznych, podczas podróży morskiej rozbija się na tajemniczej wyspie na Pacyfiku.

Kto zapłaci więcej niż średnia (obecnie koło 20 zł) dostanie jeszcze dwa tytuły:

  • „Na wzgórzu róż” – zbiór niepokojących opowiadań grozy z 1918 roku.
  • „Cień Bafometa”  – wydana po raz pierwszy w 1926 roku powieść. Tadeusz Pomian ma stoczyć pojedynek ze swym śmiertelnym wrogiem, ministrem Praderą. Jednak ten jeszcze tego samego dnia zostaje nagle zamordowany. Przypadek czy działanie siły wyższej? I co ma z tym wszystkim wspólnego Paweł Kuternóżka, właściciel sklepu z dewocjonaliami?

Sposób zamówienia troszkę inny niż zwykle – oczywiście wybieramy kwotę, natomiast jej sposób podziału jest sztywny – pół na pół dla organizatorów oraz Fundacji Nowoczesna Polska. Dzieła Grabińskiego są w domenie publicznej, dlatego odpada działka dla autorów.

Wg mnie pomysł na tę akcję jest dość ryzykowny – wprawdzie Grabiński budzi wciąż zainteresowanie miłośników fantastyki i horroru (a w czasach licealnych przeczytałem cały jego zbiór podczas nocnej podróży do Zakopanego), ale ilu będzie chętnych, aby mieć większość jego tekstów? Zobaczymy. :-) Na pewno cieszy zapał twórców akcji do odnawiania zapomnianej klasyki polskiej literatury.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

65 odpowiedzi na „Ruszył BookRage 7 – Demony Grabińskiego

  1. YuukiSaya pisze:

    Pomysł może i ryzykowny, ale chłopaki dostali tempa, bo nowe pakiety powstają dość szybko. A że tematyka mi bliska na pewien sposób (spora część rodziny to kolejarze), to przytuliłam. Będzie jak znalazł na wyprawę pociągiem za 2 tygodnie :D

    0
    • Ausir pisze:

      Z jednej strony ryzykowny, z drugiej strony przede wszystkim chodziło nam o przypomnienie twórczości Grabińskiego szerszemu gronu. Większość jego książek obecnie nie jest zbyt szeroko dostępna, a pełne wersje części opowiadań nie były wznawiane od czasów przedwojennych. Głównym powodem tej edycji nie jest więc zysk, aczkolwiek będziemy wdzięczni, jeśli czytelnicy zdecydują się nas wynagrodzić za ślęczenie nad przedwojennymi wydaniami Grabińskiego i ich opracowanie. :)

      0
      • YuukiSaya pisze:

        Tym bardziej cieszy, że ta edycja ma też pewne ideologiczne podłoże. A jak wspominałam, na wyprawę pociągiem (4,5 godziny w jedną stronę, chyba objazdami teraz się jedzie, kiedyś było równo 4) jak znalazł ;)

        0
      • Doman pisze:

        Zawsze się zastanawiałem, czy opracowując ponownie materiały wydane przed 1936 dostosowuje się je do współczesnej ortografii

        0
        • AJ pisze:

          Ale chyba widziałeś książkę napisaną przed 1936, a wydaną w ciągu ostatnich, powiedzmy, 50 lat?

          0
          • Doman pisze:

            Widziałem, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć żadnej, która nie byłaby lekturą szkolną bądź bardziej współczesnym tłumaczeniem

            0
          • tzigi pisze:

            „Corneille, Racine – Tragedie” – wydane w 1978, część tłumaczeń (Racine w przekładzie Kopystyńskiego) to początek XIX wieku (wydane drukiem po raz pierwszy w 1859, ale opisane w przedmowie jako dokonane przed 40 laty – czyli ok. 1820).

            I to nie jest żadna lektura szkolna.

            0
        • Ausir pisze:

          Tak, teksty sprzed 1936 uwspółcześniamy pod względem ortograficznym, ale pod innymi względami niż zmiany wprowadzone w reformie z 1936 nie staramy się na siłę uwspółcześniać języka.

          0
  2. wujo444 pisze:

    Myślę, że można było rozpocząć z mniejszą średnią, byłoby więcej chętnych.

    0
    • YuukiSaya pisze:

      Pierwsza osoba zrobiła zakup za 50 zł, matematyka jest nieubłagana…

      0
      • Ausir pisze:

        Kilkanaście złotych za 7 książek to naprawdę niewiele. A za złotówkę można mieć ich pięć, co też zapewnia sporo materiału do czytania. :)

        0
      • wujo444 pisze:

        Taaa, zupełnie przypadkowa osoba rzuca od razu 50 zł… „Przypadek? Nie sądzę” ;)

        0
        • YuukiSaya pisze:

          Nie wnikam, wiem, co widziałam.

          0
        • zipper pisze:

          Może i nie przypadek, ale po co od razu ta cebula? :P Jak nie pasuje zawsze możesz dać złotówkę…

          Jak dla mnie praca ekipy jest warta tych kilkunastu złotych. Włożono niemało pracy w przywrócenie zbiorów do takiej formy, w jakiej widział ją sam autor.

          A jako, że to domena publiczna, to możesz sobie polować nawet po torrentach na to, nikt płakał nie będzie. ;)

          0
          • eRajwa pisze:

            Jak nie przypadek, to celowe działanie twórców? Kto tu Januszem jest wtedy? 3 anonimowe wrzutki po 100 złotych tak z marszu? Śmierdzi to cebulą autorów bookrage.

            0
            • CBN pisze:

              Zawsze możesz dopłacić później trochę kasy żeby dostać książki „z półki ponad średnią”.

              0
            • pioterg666 pisze:

              Ale naprawdę, o co chodzi z tym marudzeniem, że średnia na start jest wysoka? Nie stać Cię lub nie masz ochoty tyle płacić, to płacisz tyle ile są warte dla Ciebie te 5 książek. Jak średnia spadnie to można dopłacić różnicę tylko, żeby mieć kolejne 2, te bonusowe tytuły.

              0
            • asymon pisze:

              @eRajwa: Zawsze możesz namówić kolegów z klasy, niech każdy poprosi rodziców o wykonanie przelewu na 1zł. Średnia wtedy spadnie i wszyscy będą zadowoleni.

              0
              • eRajwa pisze:

                Nie problem w średniej gdyby była efektem realnego popytu, ale takie bezczelne walenie w wuja :] – „pay as you want” w polackim wydaniu xD

                0
              • pioterg666 pisze:

                @eRajwa: Seriously? Nie możesz zapłacić „tyle ile chcesz”? MOŻESZ. Możesz zapłacić 1 PLN, 5 PLN – ile tylko chcesz. Kto powiedział, że MUSISZ mieć bonusowe tytuły? Otóż nie musisz, więc odpuść sobie już, nikogo nie przekonasz swoją dziecinną argumentacją.

                0
            • FortArt pisze:

              Jeśli twórcy strony manipulują średnią to powiem: właśnie tak powinni robić! Ja nie wiem ile są te książki warte, ile mają stron, ile kosztowała praca przy ich redakcji. Średnia to dla mnie podpowiedź ile najmniej powinienem zapłacić.
              Wszak wszyscy chcemy by by zarobili na tyle by były następne edycje, prawda?

              0
        • eRajwa pisze:

          @pioter666 + wszyscy zarzucający że pakiet och ach, i średnia wcale niepodejrzana :>

          Nie chodzi o książki (super pakiet), nie chodzi o cenę (średnia na ebooka zacna, mlask mlask), rozchodzi się o zwykłą ludzką uczciwość – której jak niektórzy zauważają (nie tylko ja) może brakować w pierwszych anonimowych zakupach :|

          Czy teraz dość jasno sprawa postawiona?

          0
          • pioterg666 pisze:

            Jasno, ale wciąż bez sensu. Tu nie ma nic nieuczciwego, bo tak już pisałem kilka razy (i nie tylko ja) – nie musisz mieć od razu całego pakietu. Kup sobie za 5 PLN 5 książek, które są dostępne bez uzyskania średniej. Albo zastosuj taktykę którą podał Ci Asymon i swoim „występkiem” wyrównasz rachunki z jakże nieuczciwymi organizatorami akcji.

            0
            • eRajwa pisze:

              A Ty ciągle o pelenach :> a ja o idei! :D

              0
              • pioterg666 pisze:

                No nie załamuj mnie. Zauważyłeś, że to Ty zacząłeś? Co prawda nie o peelenach, ale o złotych. Zdaje się, że to ta sama waluta..?

                0
          • Doman pisze:

            Myślę, że za bardzo oceniasz ludzi własną miarą. Za żaden pakiet Book Rage (a mam większość) nie zapłaciłem mniej niż 50, bo po prostu byłoby mi głupio za taki wkład pracy*. Zawsze płaciłem anonimowo. Myślę też, że ci którzy dowiadują się jako pierwsi są zwykle bardziej zaangażowani w inicjatywę i skłonni zapłacić więcej, choćby jako wyraz poparcia. Byłbym daleki od szukania tu jakiejś teorii spiskowej.

            *) Nie oceniam w żaden sposób ludzi płacących mniej, jeżeli ktoś ma dać 10 zł bo za więcej i tak by nie kupił to i tak dla akcji i ew. autorów wychodzi na plus. Ba, gdybym był znowu studentem na utrzymaniu rodziców sam miałbym duże opory przed takim wydatkiem zwłaszcza, że wtedy czytałem praktycznie tylko książki z bibliotek i kupione na bazarkach po kilka zł.

            0
            • eRajwa pisze:

              Księciuniu :) zauważyłem taki proces 2 BR temu. Start, anonimowe, równiutkie wpłaty, i tyle… przypadek? być może :P

              0
            • wujo444 pisze:

              Na pewno jest trochę ludzi gotowych dorzucić większą kasę. I paru gotowych zrobić sobie reklamę niskim nakładem (patrz obecny nr 1). Niemniej, trzeba patrzeć na ogół akcji – a ta jest bardzo (bo tylko po polsku) bardzo (tylko książki) bardzo (tylko Grabiński) specyficzna, przez co ma niezwykle małe pole odbiorców. Dlatego zamiast udawać elitarność trzeba zmniejszyć cenę, by przyciągnąć więcej ludzi. Zwłaszcza że nie trzeba płacić autorowi, a późniejsze koszty hostingu są śmiesznie małe, więc bardzo łatwo oszacować ile bundle musi zarobić by się zwrócić. Być może wystarczy te 1,5-2k po 17 złotych – na pewno takie szacunki były prowadzone w firmie. Czy przy średniej 13 zł sprzedałoby się o tyle więcej paczek by utrzymać zysk? Oczywiście brak mi danych na poparcie takiej teorii, ale zawsze trzeba się zastanowić…

              0
          • zipper pisze:

            Ale rozumiesz, że oskarżasz ekipę o oszustwo a nie masz żadnych dowodów, prawda?

            0
            • eRajwa pisze:

              O jakie oszustwo? Przecież to jest „pay as you want” jeśli jakieś osoby anonimowo, rychło, po starcie BR i systematycznie, wpłacają równe kwoty (bo takie łatwiej się podlicza) z własnej kieszeni (które trafiają do czyjej kieszeni?) to nie łamią żadnego prawa :P

              0
            • Marcin pisze:

              Ja nie rozumiem tej całej dyskusji.
              Średnia jest aktualnie dużo niższa niż w przypadku poprzednich BookRage.
              Nic tylko kupować – nie narzekać. :)
              Wiele szumu o nic.

              0
  3. Radu pisze:

    Po lekturze „Demona ruchu” w stylu Grabińskiego po prostu się zakochałem! Pod względem fabuły bywa różnie, czasem naiwnie, ale warto z jego prozą poobcować dla samego języka.

    0
  4. Sebastian pisze:

    „Demony ruchu” już mam, czekają na jakąś podróż pociągiem :)
    Wezmę zestaw za dyszkę żeby wspomóc fajna inicjatywę.

    0
  5. zipper pisze:

    Jak komuś nie pasuje, że to public domain, to może zapłacić złotówkę. Ja kupując pakiety nie płacę za książki per se, a za pracę, którą panowie włożyli w wydanie tych ebooków. Tym razem wartością dodaną jest wydanie ich w formie nietkniętą cenzurą PRL-owską, co jest wielkim rarytasem. W papierze znalezienie takich dzieł graniczy z cudem a ich stan byłby raczej muzealny.

    Brawa dla BookRage, mam nadzieję, że jeden pakiet miesięcznie to będzie nowa norma!

    0
    • zipper pisze:

      Oprócz tego jest w tym jeszcze idea – pokazanie, że ebooki mają tę przewagę nad papierem, że każdy może za małe pieniądze posiąść książki, do których w papierze dostęp jest znacznie utrudniony.

      To, i jeszcze działanie Fundacji, która również przyczynia się do udostępniania klasyków wszystkim zainteresowanym.

      Same plusy, minusów nie ma. Dlatego kupować będę zawsze, choć nie zawsze powyżej średniej.

      0
  6. tzigi pisze:

    Pierwszy BookRage zawierający książki, na które mam ochotę :) Zapłacone (chociaż samego Demona Ruchu ściągnęłam za darmo czas jakiś temu, kiedy był tu opisywany jako darmowy epub/mobi).

    0
    • Ausir pisze:

      W edycji „Demona ruchu” w BookRage jest o jedno opowiadanie więcej niż w tamtej („Przypowieść o krecie tunelowym”), za życia autora opublikowane jedynie w prasie z dopiskiem „Epilog do Demona ruchu”.

      0
      • asymon pisze:

        Matko… to już chyba trzecia wersja „Demona” w bookrage, każda minimalnie różni się od poprzedniej. Weź tu teraz bądź mądry.

        0
        • Ausir pisze:

          „Demon ruchu i inne opowiadania” z pierwszej edycji to bardziej eklektyczny zbiór, zawierający oprócz oryginalnych opowiadań z samego „Demona…” część tekstów z „Księgi ognia” i „Szalonego pątnika”.

          „Demon ruchu. Wydanie uzupełnione”, które po raz pierwszy ukazało się w trzeciej edycji, a teraz wznowiliśmy je w obecnej, to zbiór zawierający teksty jedynie z samego kolejowego cyklu „Demon ruchu”, uzupełnione o dwa opowiadania, które przed wojną ukazały się jedynie w prasie, ale które autor zamierzał włączyć do kolejnych wydań „Demona…”. Wersja z aktualnego pakietu jest tylko lekko poprawiona (parę literówek, nieznacznie zmienione formatowanie), zaktualizowaliśmy również pliki z poprzednich edycji, gdzie ta książka była dostępna. Więc de facto wersje są tylko dwie.

          0
          • asymon pisze:

            Czyli rozumiem że po kupnie pakietu mogę usunąć z ebiblioteczki wszystkie poprzednie wydania „Demona ruchu” i „Ogrójca baśni”?

            Czy dobrze rozumiem że tę edycję warto zakupić dla powieści? Sporo opowiadań się powtarza, ale nie mam siły ani czasu tego sprawdzać :-)

            0
            • Ausir pisze:

              Generalnie to po zakupieniu tego można usunąć z biblioteczki wszystkie nasze poprzednie wydania Grabińskiego poza „W pomrokach wiary”. Parę opowiadań z pierwszego pakietu jeszcze nie ma u nas nowszych, poprawionych wersji, ale zamierzamy z czasem wydać też poprawione edycje całej twórczości Grabińskiego.

              0
      • tzigi pisze:

        Good to know. Zatem „Demona ruchu” też przeczytam szybko – planowałam w najbliższym czasie tylko zerknąć na nowe teksty, a ponowną lekturę „Demona ruchu” zostawić na kiedyś.

        BTW: czy osobisty link do ściągnięcia pozostaje aktywny po zakończeniu akcji?

        0
  7. kjonca pisze:

    A ja mam prośbę „techniczną” do Panów(Pań?) z bookrage. Czy moglibyście się zdecydować z jakiego adresu wysyłacie maile? Niektórzy lubią mieć porządek w poczcie i piszą np. filtry w Thunderbirdzie czy innym sieve.

    0
  8. Miro pisze:

    Już kilka książek Grabińskiego mam, właśnie z poprzednich edycji BookRage. I teraz nie wiem czy te same poszerzone wydania były we wcześniejszych edycjach.
    Tak czy siak chyba zakupie pakiet, idea wszak zacna.

    Marzy mi się edycja opowiadań Grabińskiego z jakąś świetną przedmową, notą biograficzną, czy czymś takim.
    Zdarzało mi się parę razy trafić na książki w których przedmowy czy inne dodatki były bardziej wciągające od samej historii… ;-)

    0
    • Ausir pisze:

      „Demon ruchu. Wydanie uzupełnione” i „Ogrojec baśni” są te same co w poprzednich edycjach (poprawiliśmy jedynie parę literówek i formatowanie).

      Część opowiadań z pozostałych zbiorów była w naszych zbiorach z pierwszej edycji („Sad umarłych” i „Osada dymów”), ale były to bardziej eklektyczne zbiory, mieszające teksty z różnych okresów i cykli tematycznych trochę bez ładu i składu – byle zebrać ich jak najwięcej. Obecna edycja jest bardziej uporządkowana, zgodna z oryginalnymi wydaniami zarówno pod względem treści (przywrócone fragmenty usunięte przez powojennych redaktorów), jak i składu poszczególnych zbiorów.

      0
  9. lowsys pisze:

    Po raz pierwszy się nie skuszę. W poprzedniej edycji była większość opowiadań, brak cenzury może skusić chyba tylko zagorzałego fana/kolekcjonera. Niemniej życzę ekipe bookrage (bardzo sprawnej i kontaktowej) wysokiego zainteresowania kolejną edycją!

    0
    • Ausir pisze:

      Owszem, większość opowiadań była w poprzednich edycjach, ale nie wszystkie (no i były to wersje pocięte przez powojennych redaktorów i ułożone w bardziej eklektyczne zbiory zamiast zbiorów zgodnych z oryginalnymi wydaniami/intencjami autora). W obecnej edycji są też dwie powieści Grabińskiego, które nie były wcześniej w ogóle dostępne w wersji e-bookowej.

      0
    • zipper pisze:

      A ja wręcz przeciwnie. Jeszcze się nie zapoznałem z twórczością Grabińskiego, ale sama świadomość, że utwory są w pełnym wydaniu, takim, jak sobie to wymyślił autor, a nie zmienionym przez ludzi, którzy nie mieli pojęcia o niczym, jest powodem, dla którego musiałem kupić.

      0
    • Vim pisze:

      Tak samo ja – po raz pierwszy sobie daruje. Zazwyczaj kupowałem jak nawet nie było niczego co z góry mnie zainteresuje – ale w tym przypadku wiem, iż Grabińskiego nie trawie.

      0
  10. już blisko 700 osób, które kupiły przy średniej cenie prawie 17zł – gratki dla pomysłodawców:)

    0
  11. sl0n pisze:

    Jak długo po wpłacie czeka się na linka do pobrania książek w BookRage?

    0
  12. Wojciech pisze:

    Znowu Grabiński? I to jako cały bundle? Ja pasuję. Demon ruchuOgrojec baśni były ok, ale nie jest to aż tak wysokiej klasy literatura żeby od razu zostawać jej koneserem.

    0

Skomentuj Vim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.