Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Readwise – newsletter z Twoimi podkreśleniami z książek Kindle

Readwise.io to kolejny serwis, który umożliwia przeglądanie naszych podkreśleń z książek na Kindle. Stara się jednak iść o krok dalej.

Pisałem dwa tygodnie temu o 12 tysiącach moich podkreśleń w książkach na Kindle oraz narzędziach, które pozwalają mi na ich przeglądanie.  W przypadku serwisów online, korzystam od paru lat z Clippings.io.

Readwise jest znacznie nowszy – istnieje zaledwie od września 2017 i tworzą go trzy osoby z San Francisco. W wywiadzie dla serwisu The Book Seller twierdzą, że głównymi odbiorcami mają być czytelnicy literatury faktu. O ile literatura piękna w formie elektronicznej cieszy się w Stanach wielką popularnością – i osiąga nawet 50%, to literatura faktu – zaledwie 10%.

Jednym z problemów e-booków jest to, że książkę, nad którą nie pracujemy łatwo zapomnieć – a jeśli spędziliśmy nad nią wiele godzin, to bardzo kiepski sposób wykorzystania naszego czasu. Znana z psychologii krzywa zapominania jest bezwzględna i sprawia, że po miesiącu pamiętamy jedną piątą materiału.

Serwis za cel sobie stawia to, aby nasze podkreślenia w książkach elektronicznych były wreszcie wykorzystywane. Readwise nie tylko więc zbiera podkreślenia, ale przede wszystkim pomaga nam je utrwalić oraz powtórzyć. A zestawienie fragmentów z książek o różnej tematyce ma rozwijać naszą kreatywność.

Aktualizacja z 26 lutego 2021: do artykułu dodałem link polecający – jeśli skorzystasz z niego do rejestracji, otrzymamy razem po miesiącu abonamentu gratis.

Rejestracja i import

Twórcy zakładają, że czytamy przede wszystkim książki zakupione w Amazonie. Po rejestracji musiałem zatem… przesiąść się na Google Chrome, bo tylko tam działa rozszerzenie umożliwiające pobieranie podkreśleń ze strony Amazon Notebook.

Te podkreślenia dotyczą wyłącznie książek, zakupionych w Kindle Store – bo te z „personal documents” są niedostępne online.

Dopiero gdy przejdziemy ten etap, widzimy inne opcje.

Możemy dodać nasz plik My Clippings – a jeśli korzystamy z aplikacji Apple iBooks – zaimportować podkreślenia stamtąd. Nie korzystam, więc nie importowałem.

Import z My Clippings przebiegł poprawnie, choć znacznie dłużej niż w clippings.io.

Tak wygląda przykładowa książka z podkreśleniami.

Do podkreśleń możemy dodawać tagi i kategoryzować je na różne sposoby. Serwis wykorzysta też notatki dodawane podczas lektury – możemy zamienić je na tagi (co opisano na blogu).

Warto zajrzeć na bloga z wieloma innymi podpowiedziami na temat korzystania z serwisu.

Newsletter

Najważniejszą funkcja Readwise jest codzienny newsletter, który wyciągnie dla nas losowo wybrane fragmenty i pozwoli je przypomnieć.

Tak wygląda newsletter, który otrzymałem dzisiaj. Najpierw podpowiedź, potem 5 losowych fragmentów.

Codzienny zestaw możemy przeglądać online – a poszczególne fragmenty polubić, otagować, wysłać znajomemu, wrzucić na Twittera itd.

Możemy się też przełączyć w „review mode” – czyli tryb przeglądu, w którym Readwise zaserwuje nam kolejne podkreślenia po kolei.

Oczywiście to, czy Readwise będzie dla nas przydatny, zależy też od tego, jak podkreślamy. Chodzi o to, czy sam fragment bez kontekstu książki będzie zrozumiały i przydatny. W przypadku książek z Amazonu możemy szybko przejść do wybranego fragmentu w Kindle for PC – ale w przypadku naszych własnych treści nie będzie to możliwe.

Na końcu każdego maila mamy polecenie książki z Amazonu, która pasuje do naszych aktualnych podkreśleń.

Co jest trochę dziwne w serwisie nastawionym jakby nie było komercyjnie, to że link do Amazonu nie zawiera parametrów partnerskich. To chyba byłaby lepsza forma zarobku niż abonament.

Płatność

No i właśnie – dochodzimy do tego, że serwis nie jest darmowy. Na początku mamy 30 dni okresu próbnego, a później możemy wykupić abonament.

Tańszy kosztuje $2,99 na miesiąc przy płatności rocznej. Daje nam możliwość synchronizacji i codzienne maile. Droższy ($4,99) to możliwość organizacji naszych notatek.

Nie wiem jak wygląda funkcjonalność serwisu po zakończeniu darmowego okresu.

Podsumowanie

Pomysł serwisu Readwise bardzo mi się spodobał. Okazuje się, że można stworzyć firmę, która zarobi nie tylko na publikacji czy promocji e-booków, ale też na tym… co z tymi e-bookami robimy. Amazon ma dziś w Stanach dominującą pozycję, ale ponieważ można dostać się do podkreśleń, które robią czytelnicy – można je też przetwarzać.

Pewna już liczba użytkowników pozwala serwisowi na pierwsze poważniejsze analizy. Na przykład które książki są najczęściej podkreślane? Okazuje się, że wygrała znana i u nas Sapiens. Użytkownicy Readwise podkreślili aż 78% jej treści! Również wielką popularnością cieszyły się pozycje dla startupowców: The Lean Startup (74%) albo Zero to One (72%).

Czy wykupię abonament? Jeszcze nie wiem. Z jednej strony i tak dziennie dostaję dziesiątki maili, tak że zaglądać do codziennego newslettera z Readwise byłoby mi trudno.

Z drugiej strony – jak parę razy zajrzałem to… trafiłem na fragmenty, które faktycznie wzbudziły moje zainteresowanie i przypomniały mi o pewnych książkach.

I jeszcze wątek osobisty – kilkanaście lat temu byłem wielkim fanem programu SuperMemo. Nie chodzi o znaną powszechnie aplikację do powtarzania słówek, a o jego profesjonalną wersję, rozwijaną do dziś przez Piotra Woźniaka. Około roku 2000 pojawiła się funkcja Incremental Reading (dziś to jest Incremental Learning) w której do programu importowaliśmy tekst i obrabialiśmy go. Dodawaliśmy podkreślenia, wyciągaliśmy – jeśli było to potrzebne – pytania i odpowiedzi, a program korzystając z algorytmu SuperMemo serwował nam kolejne powtórki.

Było to dla mnie bardzo inspirujące, na studiach przeczytałem w ten sposób setki artykułów i nawet kilka podręczników. Niestety po zakończeniu edukacji fala powtórek była już zbyt duża, a sam program na tyle skomplikowany, że przestałem go używać.

Gdy widzę Readwise – to jest to samo podejście. Najważniejsze, że nie musimy wycinać fragmentów, bo te już mamy. Widzę oczywiście sporo ograniczeń. Jeśli mam 12 tysięcy podkreśleń, a w newsletterze dostaję 5 dziennie, to nigdy nie zobaczę wszystkich. Z drugiej strony nawet sobie nie wyobrażam, jakie dzienne liczby powtórek zaproponowałoby mi SuperMemo… :-)

PS. Serwis odkryłem dzięki Bartłomiejowi, który napisał o nim w komentarzu do poprzedniego artykułu o podkreśleniach – dzięki!

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Korzystanie z Kindle i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

2 odpowiedzi na „Readwise – newsletter z Twoimi podkreśleniami z książek Kindle

  1. Shakuahi pisze:

    Aplikacja wydaje się bardzo fajna, ale nie zapłaciłabym za nią, zwłaszcza, że np. ciekawa dla mnie opcja tagowania dostępna jest w wersji droższej.

    0
  2. Właśnie opublikowaliśmy najnowszy artykuł Piotra Woźniaka o prawdziwej historii metody inteligentnych powtórek znanej na świecie jako „spaced repetition”, wykorzystanej także we wspomnianej aplikacji. Odsyłamy z przyjemnością: https://goo.gl/pmkBQZ

    3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.