Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocje dnia – 23.12.2013: Sontag, Franzen, Follett, Nesbø, Religijne, Karp poleca, Gaiman

Uwaga: to jest artykuł archiwalny. Opisane promocje mogą już nie być aktualne.

Najnowsze znajdziesz na stronie głównej bloga.

W poniedziałek znów dominują tytuły po 9,90 zł dostępne tylko dziś. Jeśli więc oderwiemy się od przedświątecznych przygotowań, możemy zrobić sobie (lub nie tylko sobie) wcześniejszy prezent.

Świąteczna Lista Osobista #6: Sontag, Franzen, Mrożek

Świąteczna Lista Osobista w Publio – przedostatnia odsłona 5 książek po 9,90 zł, które tym razem poleca Paweł Goźliński, redaktor naczelny magazynu „Książki”.

Religia, Kościół, wiara -50%

Książki religijne o 50% taniej w Woblinku – sporo okazji na święta, m.in. dobra cena na e-bookowe wydania Biblii oraz pisma obecnego i poprzednich papieży.

Karp poleca

Prawie 300 tytułów w cenach do 14,95 zł w Virtualo. To oznacza zniżki rzędu 50-60%.

Nesbø -50%

Kryminały Jo Nesbø w Publio o 50% taniej – promocja na e-booki norweskiego pisarza powtarza się i pewnie znowu będzie hitem. Do 29 grudnia.

Przykładowe tytuły:

  • Policja (13,96 zł) – najnowsza książka Nesbø i chyba najlepsza cena na e-booka od pewnego czasu.
  • Człowiek nietoperz (13,96 zł) – pierwsza część cyklu Harry Hole
  • Czerwone Gardło (13,96 zł) – pierwsza część trylogii z Oslo (też z Harrym Hole), uznawana za najlepszy norweski kryminał wszech czasów.

E-booki atomowe

Dziewczyny atomowe (9,90 zł) – to bohaterka dawnego „Kota w worku” i solidna dawka historii powstania bomby atomowej z nietypowej perspektywy.

Poznajcie Celię, Toni, Jane, Kattie, Virginię i wiele innych pięknych, młodych kobiet. Przyjechały z odległych zakątków Ameryki do pracy w mieście, które nie istniało na mapach. Nie wolno im było mówić o tym, co robią. Rozpoczęły wyścig z czasem, aby uratować swój kraj. Zmieniły losy wojny i świata. Na zawsze. Czas, by wszyscy usłyszeli ich historię.

Gaiman -40%

E-booki Neila Gaimana do 40% taniej w ksiazki.pl do 29 grudnia. M.in.:

Made in Japan

Made in Japan – Rafał Tomański (9,90 zł) – książka o narodzie, który zamiast „kocham” używa słowa „lubię”. Zupełnie jak na Facebooku. Raczej analiza niż relacja z podróży.

Wydarzenia z 11 marca 2011 roku były ogromnym szokiem dla Japończyków. Tsunami i trzęsienie ziemi dokonały nie tylko spustoszenia dużej części kraju, ale wstrząsnęły również japońską duszą. Od tego czasu nic nie jest już takie samo. Japonia musi na nowo się określić, wyrwać z ekonomicznej stagnacji, otworzyć na cudzoziemców, zacząć serio uczyć się języka angielskiego, no i wreszcie… przyłożyć się do pracy! Bo od marca 2011 roku określenie „made in Japan” nie jest już jednoznacznie powodem do dumy.

Ebookpoint z kodami

Krew którą nasiąkła – Asa Larsson (12,90 zł w Ebookpoint) z kodem 0A1B08 w koszyku.

Północna Szwecja za kręgiem polarnym. W małej wiosce Jukkasjärvi zostaje brutalnie zamordowana pastor parafii, Mildred Nilsson. Kobieta była jedną z najbardziej lubianych, a zarazem kontrowersyjnych osób w okolicy. Każdy może być jej zabójcą.

Niedługo potem do Kiruny przyjeżdża Rebeka Martinsson utalentowana młoda prawniczka, której kariera została przerwana w dramatycznych okolicznościach, gdy półtora roku wcześniej w obronie własnej zabiła troje ludzi. Nic nie wie o morderstwie w pobliskiej Jukkasjärvi. Rebeka nie przypuszcza, że znów wpadnie w tarapaty.

Kończą się w poniedziałek:

Pozostałe promocje tygodnia

Premiery tygodnia:

  • Polityka (4,94 zł/numer w Publio) – popularny tygodnik, o którego akcji prezentowej pisałem wczoraj, znajdziemy w kolejnej księgarni. Prenumerata kwartalna w Publio to 57 zł, roczna 191 zł. No cóż, porównanie cen wypada chyba jednoznacznie…
  • Gazeta Wyborcza w Publio – w trzech formatach i z dodatkami regionalnymi. Abonament przez pierwszy miesiąc 14,99 zł.
  • LUBLINIEC.PL cicho i skutecznie (24,99 zł w Koobe) – Jarosław Rybak opowiada o mało znanych (np. w porównaniu z GROM-em) komandosach z Lublińca. Bardzo ciekawe są multimedialne dodatki do książki. Kto kupił e-booka, otrzyma dostęp do pół godziny materiałów wideo prezentujących komandosów w akcji.
  • Zwyciężyć znaczy przeżyć. 20 lat później (31,99 zł) – nowe wydanie książki Aleksandra Lwowa, wybitnego polskiego himalaisty.
  • Yii Framework (31,99 zł w Ebookpoint) – to podręcznik bardzo popularnego ostatnio frameworka opartego na PHP.

Stałe promocje:

  • Pakiety czytników Pocketbook z voucherami w Virtualo. Porównanie czytników i pakietów w osobnym artykule.
  • W Ebookach Allegro z kodem „bez-vat” dostaniecie 23% zniżki na wszystkie e-booki, również te w promocjach. Kod działa do końca stycznia 2014.
  • Woblink: akcja Bumerang – każdy kto dokona zakupów na minimum 20 złotych dostanie jeden kod za każdą wydaną dychę. Taki kod ważny jest przez 45 dni i obniża ceny innych książek o 10 złotych (maksymalnie do 14,90 zł).
  • Kindle Countdown Deals – cykliczna promocja w Amazonie, gdzie cena książki najpierw wynosi $0,99 – potem $1,99 – następnie $2,99.

Nie chcesz przegapić promocji dnia?

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Promocje dnia, Stare promocje. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

45 odpowiedzi na „Promocje dnia – 23.12.2013: Sontag, Franzen, Follett, Nesbø, Religijne, Karp poleca, Gaiman

  1. kris pisze:

    Orliński był w promocji do 10.00. Teraz już jest Mrożek. Pozdrawiam

    0
    • Pshemko pisze:

      Zamiast Orlińskiego jest Mrożek. Wolałbym Orlińskiego. Mrożek już był nie raz w promocji.

      0
    • Mocenu pisze:

      A czemu zdjęli Orlińskiego?

      Filary ziemi to takie kłamstwa i urojenia na temat średniowiecza, że głowa puchnie. Polecam raczej „Inaczej o średniowieczu” znanej mediewistki, chociaż nie w ebooku.

      0
      • marian pisze:

        Z każdym takim postem utwierdza się moja opinia, że tzw. „pasjonaci historii” to najgorszy możliwy rodzaj czytelnika. Jeszcze trochę i zaczniecie (albo już to robicie) rzucać się o Sienkiewicza, że przekłamywał historię.

        Nikt nie czyta Filarów Ziemi jako podręcznika historii.

        0
        • liger pisze:

          Mylisz się i to mocno. Pasjonaci historii to bardzo odpowiedzialny rodzaj czytelnika. Chcą wiedzieć więcej niż to co wciskają różne programy naucznia.Dobrze mieć swój punkt widzenia.

          0
        • Tereza pisze:

          Może niekoniecznie „…tzw. „pasjonaci historii”…” a zwykli czytelnicy którzy ukończyli „7 klas” (bez dodatku „+matura w trzy miesiące przy Komitecie Powiatowym PZPR” )
          Jeżeli w oficjalnej recenzji pisze się :„Carska manierka” to kolejna udana pozycja w dorobku autora, która szczególnie przypadnie do gustu tym, którzy lubią rozsmakowywać się w tajemnicach przeszłości….” a realnie wygląda to tak http://lubimyczytac.pl/ksiazka/197594/carska-manierka/opinia/15991415#opinia15991415 – to wypada zwrócić uwagę na znaczne rozbieżności z historią, nie tak daleką nb.
          ps.Marian – a Sienkiewicza nie reklamuje się (chyba ;) ) jako autora dla „…poszukiwaczy prawdy ukrytej w historii…”. Filary Ziemi „sagą historyczną” ? – raczej nie jest to czekolada a wyrób czekoladopodobny.
          Smacznego.

          0
          • bidji pisze:

            Myślę, że przydałby się „przepis na sukces” niejakiego Jana Ziobry ;-)

            0
          • Anonim pisze:

            @Tereza
            Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że tekst pt. „saga historyczna” czy „powieść historyczna” nie oznacza, że mamy wynosić z książki opatrzonej taką metką, jakąś realną wiedzę historyczną.

            Tak jak współczuję osobom, które uważają, że z książek Dana Browna można czerpać realną wiedzę nt. otaczającego nas świata (ach, te kilkadziesiąt książek opisujących, jak to Dan Brown przekłamuje; ach te tysiące opinii o tym, że nie należy czytać Browna, bo są tam same kłamstwa), tak samo współczuję ludziom, którzy w książkach Pilipiuka zamiast odkrywania historii opisanej przez autora, szukają rzeczy, do których można się przyczepić.

            Wiadome jest, że autorzy popełniają błędy czy przekłamania (często nieświadomie, ale czasami także celowo upraszczają, by nie zanudzić zwykłego czytelnika. Autorzy powieści (szczególnie tych z działu fantastyka) mają prawo, aby zmieniać (lub naginać) rzeczywistość i nikt nie może im tego zabronić.

            Osobiście czytałem cykl „Oko jelenia” i owszem jestem „pasjonatem historii”, ale nie przeszkadzało mi to w śledzeniu losów bohaterów i przy okazji odkrywaniu ciekawego świata. Dowidziałem się również wielu fascynujących rzeczy, których wiarygodność mogłem zweryfikować później…

            Na zakończenie, naprawdę współczuję Ci, że czytasz powieści fantastyczne (oraz tzw. historyczne) wyłącznie po to, aby czerpać masochistyczną przyjemność z wyłapywania w nich przekłamań historyczny. Książki czyta się dla przyjemności, autor nie napisał, że jego książka jest w 100% zgodna z obecną wiedzą historyczną.

            Zupełnie zgadzam się z marianem w jego twierdzeniu, że „pasjonaci historii” to najgorszy rodzaj czytelnika. Wystarczy zajrzeć na kilka czy forów stron internetowych, na których m.in oceniane się KSIĄŻKI HISTORYCZNE (np. historycy.org), by zobaczyć, że co książka, to znajdą się malkontenci, że za mało faktów, że pomylona data, że źródła nie takie, że za dużo historii politycznej, a za mało gospodarczej itd.
            Rozumiem, że niektóre książki historyczne nie powinny być wydawane z powodu nadmiernej ilości błędów, ale wszystko wskazuje na to, że historykom nie pasuje żadna książka wydana przez innego historyka lub co gorsza powieść zakrawająca na miano „historycznej”.

            0
            • marcin pisze:

              Proszę sobie wyobrazić, że ostatnio gdzieś czytałem tyrady na temat tego ile błędów merytorycznych popełnił S. Lem w „Niezwyciężonym”.

              Jestem zrozpaczony, że tacy ludzie istnieją.

              0
            • Tereza pisze:

              '”…Wiadome jest, że autorzy popełniają błędy czy przekłamania (często nieświadomie, ale czasami także celowo upraszczają, by nie zanudzić zwykłego czytelnika. Autorzy powieści (szczególnie tych z działu fantastyka) mają prawo, aby zmieniać (lub naginać) rzeczywistość i nikt nie może im tego zabronić….”

              Jasne – Robertowi Stromowi – polskiej krzyżówce Sherlocka Holmesa i MacGyvera mogło się zdarzyć, iż pod wpływem zawartości carskiej manierki, pomyliły się nieco daty pewnych wydarzeń historycznych – biorąc pod uwagę jego młody wiek (licealista) – miał prawo. W sumie , będąc „w stanie wskazującym” mógł pomylić nieco koordynaty i zamiast sztandaru XIV Pułku Strzelców Syberyjskich dokopać się kompletnej wyrzutni 9K720 Iskander gdzieś na obszarze Obwodu Kaliningradzkiego – i to dopiero byłoby dla mnie „masochistyczną przyjemnością” ;).
              Serdecznie dziękuję, Anonimie , za troskę o moje zdrowie – zaraz po Świętach odwiedzę specjalistę w celu zbadania sugerowanych zaburzeń preferencji seksualnych oraz metod leczenia.
              Tereza.

              0
      • pioterg666 pisze:

        Przecież „Filary Ziemi” to powieść, której akcja toczy się w czasach średniowiecza i to tyle co mają wspólnego… Trylogia „Millenium” np. to pewnie „kłamstwa i urojenia” na temat teraźniejszości, a za 20 tysięcy lat się okaże, że Asimov kłamał na temat przyszłości… :)

        0
    • Robert Drózd pisze:

      Podmieniłem, najpewniej to jakaś pomyłka była. Widziałem rozbieżność między poleceniami i promocją, ale myślałem że to celowo, bo np. Mrożka nie mogli przecenić. Też bym wolał Orlińskiego, choć obecność tego tytułu po 9,90 mnie zdziwiła – w końcu niedawno była premiera.

      0
      • Publio.pl pisze:

        Tak, Robert ma rację. Promocja na książki ze Świątecznej Listy Osobistej Pawła Goźlińskiego nie powinna objąć „Internetu”. Mimo to mamy nadzieję, że znajdą się tacy, którzy ucieszą się z ceny 9,90 za świetną biografię Mrożka. Pozdrawiamy!

        0
  2. Tomasz pisze:

    Jo Nesbo jest też w promocji na ebooki.allegro.pl. Z kodem „bez-vat” jest trochę taniej niż na Publio (np. „Człowiek nietoperz” za 12,90zł, na Publio jest 13,96zł)

    0
  3. marcin pisze:

    Chodzą za mną te dziewczyny atomowe… Niby już nie powininem, niby czas wstrzymać wydatki, a jednak, jeśli jest dobra…

    0
    • jaguarek pisze:

      Też za mną chodzą! Oglądałem nawet papierową wersję w Matrasie w czarny piątek, mieli zniżkę 25 procent na wszystkie książki, ale wybrałem inne pozycje dla bliskich, a sam zacisnąłem pasa. Oj kuszą te dziewczyny…

      0
      • Robert Drózd pisze:

        A było dwa razy w Kocie w Worku :)

        0
        • jaguarek pisze:

          Kota nie kupuję, ta formuła nie jest dla mnie.
          Bookrage Zajdla – dziś koniec – przypominam, jakby ktoś przeoczył tekst we wpisie i przeleciał od razu do komentarzy, co mi się często zdarza ;)

          0
  4. Lukasz pisze:

    „Świąteczna Lista Osobista w Publio – ostatnia odsłona 5 książek po 9,90 zł”

    ostatnia? Miało być siedem odsłon

    „Przez siedem dni prezentować będziemy Wam kolejne listy tytułów. „

    0
  5. nd pisze:

    Jak ktoś ma możliwość zakupu w amazon.co.uk, to dziś Gaiman jest też tam (tylko w prawdziwej promocji).

    0
  6. Tomek pisze:

    W Publio są jeszcze książki od Coelho. Trochę się zastanawiałem nad zakupem, ale mi po przeczytaniu opinii na lubimyczytać przeszło.

    0
    • jaguarek pisze:

      Po lekturze Alchemika wyrobiłem sobie zdanie na temat autora – może krzywdzące, ale więcej nie sięgnę po jego książki. Spróbuj fragmenty – ja tak robię. Jeśli jest dostępny odpowiednio duży fragment, to łatwiej mi wyrobić sobie opinię, niż po recenzji w LC. Im więcej recenzji, tym gorzej – takie mam odczucia.

      0
  7. jarek0z pisze:

    Nie wiem czy temat znany ale trafiłem na taką ciekawostkę
    http://ecsmedia.pl/c/protegowany-b-iext22041690.jpg
    http://ecsmedia.pl/c/wyrok-b-iext11313686.jpg

    0
    • Robert Drózd pisze:

      A temat związany z ebookami? :) Autorzy obu okładek sięgneli pewnie po to samo zdjęcie stockowe…

      0
    • marcin pisze:

      Nie od dziś wiadomo, że poza największymi hiciorami, na budżety okładkowe się skąpi… Z jakiegoś niezbyt zrozumiałego dla mnie powodu.

      Rozmawiałem kiedyś z naczelnym jednego miesięcznika, że mają straszny problem z doborem zdjęć do okładek, bo firmy ładujące miliony w reklamy telewizyjne żałują kilku tysięcy dla fotografa i grafika, żeby przygotować porządne fotografie na okładki czasopism.

      Domyślam się, że z książkami jest podobnie…

      0
    • jaguarek pisze:

      Jak mawiali staroegipscy Rosjanie – „nie oceniaj książki po okładce” – uzupełnienie XXI wieku – i ebooka ;)

      0
  8. Iboy pisze:

    A ostrzyłem sobie ząbki na Orlińskiego. Niestety Publio pozbawiło mnie radosnych Świąt. Chlip,Chlip,Chlip. Ale z drugiej strony się nie dziwię, po lekturze wróciłbym do papieru. Internet to samo ZŁO.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Do tego byś się dowiedział już w pierwszym rozdziale, jak to zły Amazon kasuje treść z Kindli. :)

      0
  9. Marcin pisze:

    Mam kilka kodów z Woblinka do rozdania.
    Proszę się częstować. :)

    thangdet
    aivwhaqm
    akxdqroh
    vpekqroo
    lzfyfsrt

    Kody ważne do 27.12.2013 21:30

    0
  10. 8 o'clock pisze:

    Widzę, że jest cały pakiet kryminałów Marininy w promocji. Kiedyś eksperymentalnie w taniej książce kupiłam jej „Grę na cudzym boisku” i w efekcie uzależniłam się od major Anastazji Kamieńskiej ;)

    0
  11. 8 o'clock pisze:

    Gra na cudzym boisku

    o niezainteresowanej milicji i ojcu chrzestnym wkurzonym bałaganem (jak w tytule)

    0

Skomentuj Mocenu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.