Przez kilka najbliższych dni z racji krótkiego urlopu promocje będę wrzucał w trybie skróconym.
Ebookpoint:
- Wakacyjne inspiracje – od… 1,90 zł do 19,90 zł. Do 28 czerwca. W najniższej cenie tzw. miniprzewodniki, a od 9,90 zł sporo normalnych przewodników.
- Biznes, ekonomia i marketing z Wydawnictwa Naukowego PWN o 40% taniej do 28 czerwca. M.in. głośna „Narratologia” Pawła Tkaczyka.
- Wydawnictwa Dobra Literatura oraz prozami o 45% taniej do 28 czerwca.
- Proza z wydawnictwa Nasza Księgarnia o 35% taniej do 28 czerwca.
- Seria „Horyzonty zdarzeń” do 45% taniej do 28 czerwca. Nowość: „Ramię Perseusza”.
- Powieści przygodowe do 55% taniej do 28 czerwca.
Virtualo – uwaga – rano zapomniałem o tej promocji!
- Grube e-booki do 60% taniej, a tylko w czwartek: Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś (14,90 zł – czyli o 75% taniej!)
Publio:
- Seria „Podróże” Zeszytów Literackich po 10,90 zł tylko dziś!
- Słowo/Obraz Terytoria o 50% taniej do czerwca – z wyjątkiem 12 nowości, gdzie zniżka wynosi 25%.
- 10 pisarzy zagranicznych, których warto znać do 45% taniej do 27 czerwca. M.in. Roth, Christensen, Waters, Foer, Le Guin.
- Po godzinach: Świnki morskie w cenie 12,90 zł (od godz. 17 do północy)
Nexto:
- Seria Universum Metro 2033 do 40% taniej, posiadacze Premium mają 60-64% zniżki i większość tytułów po 9-12 zł. Do 27 czerwca.
- Seria Z Żukiem wyd. WAB o 35% taniej, dla Premium to zniżki rzędu 61%. Do 27 czerwca.
- Sarah J. Mass -40% do 27 czerwca. Z Premium zniżka wyniesie 64%.
Woblink:
- Wydawnictwo Filia o 35% taniej do 28 czerwca.
Swiatksiazki.pl
- E-booki na pierwszy dzień lata: sporo tytułów po 9,90 i 14,90 zł. Zniżki rzędu 50-74%, np. świetne ceny książek Piekary i Sandersona. Chyba tylko dziś, ale mogę się mylić.
Pozostałe promocje znajdziecie w archiwum.
Kilka przeczytanych tweetów Piekary i skasowałem wszystkie alerty na jego książki ;(
Niegodziwe to mało powiedziane.
Rozwiniesz myśl? Nie mam tweetera, więc nie wiem o co chodzi. W ogóle coś związanego z pisarstwem?
http://www.tokfm.pl/blogi/ulewamiesie/2016/07/nie_sluchaj_muzyka/1
Prywatnych poglądów pana Piekary nie trawię (od czasów jego felietonów dla magazynów growych – nie pamiętam już czy to był Reset, Gambler czy jeszcze coś innego…) ale książki lubię ;)
a ja przeciwnie, przeczytałem tweety i ustawiłem alerty, dzięki za informacje, bardzo mądrze człowiek pisze
Przestajemy czytać książki… żebyśmy nie zaczęli ich palić…
E tam, bzdury piszesz, gdyby np. zamiast tej grubszej Pani, było zdjęcie Kaczyńskiego, to wszyscy by klaskali.
Choć to ten sam poziom kultury…
http://antyweb.pl/po-tych-tweetach-zadnej-ksiazki-jacka-piekary-juz-nie-przeczytam/
No to powiedzenie nie słuchaj muzyka tylko muzyki i w literaturze się sprawdza, jak nic :-)
Czy „Przygody dobrego wojaka Szwejka” też skasujesz, bo autor był komisarzem politycznym w armii Tuchaczewskiego w czasie rewolucji bolszewickiej i zarzucano mu morderstwa do czego zresztą się przyznawał? Tak pytam, czy tylko Piekara cię zraził,czy jest więcej takich przypadków. Bo poglądy autorów, a książki to nieco różne rzeczy.Ja książki obu lubię, aczkolwiek do zachowań autorów mam zastrzeżenia.
Święta racja. Gdyby czytać tylko książki autorów, których poglądy polityczne podzielamy, szybko okazałoby się, że tak naprawdę musielibyśmy pisać sami dla siebie.
Z tym że szowinizm Piekary wychodzi także w jego twórczości. O ile w cyklu o Mordimerze można się spierać (bo ogólnie przedstawiony świat jest brudny i brutalny), tak gdy popatrzy się inne rzeczy, które napisał, robi się tego trochę za gęsto (np. „Świat jest pełen chętnych suk”).
Zraził mnie Piekara więc o nim się wypowiedziałem, innych przypadków nie znam więc siłą rzeczy o nich się nie wypowiadam. Nie wiem jak miałbym czytać – być może nawet dobre literacko książki – mając z tyłu głowy „dokonania” tweeterowe autora. Dla mnie trudne to jest do pogodzenia. To już nie chodzi o odmienne poglądy polityczne, ale o stosunek do innych ludzi i sposób wyrażania się o nich.
Ziemkiewicz tez pisał książki, a to, co teraz prezentuje to bezdenna głupota.
Ma przykład myślał, że „physician” to po angielsku fizyk. Szedł tak w zaparte, że osobę, która mu zwróciła uwagę nazwał kretynem (i oczywiście nie przeprosił).
Ja „znielubiłem” Michała Gołkowskiego za hm.. Komornika itp, to co pisze na Facebooku. Niezłe moim zdaniem miał tylko Stalowe Szczury.
Jest tak czasem ,że nie lubimy czytać autora, którego poglądy nas rażą. Nawet kiedy nie przemyca tego w swojej twórczości. Ale to się z reguły nie udaje. Zawsze coś z osobowosci, poglądów przenika do książek, tekstów, muzyki.
Jako katolik mogę i nie lubię np. Nergala – nie wierzę,że jego teksty i sceniczny image to tylko prezentacja, forma ekspresji. Akurat ten muzyk znalazł sobie łatwy cel do atakowania ze sceny. Są cele poważniejsze (wiadomo kto) ale ich nie obrazi…..
Proszę się nie urażać na to co napiszę, bo raczej nie ma co przy lekturze rozrywkowej iść na szable.
Na fejsie tego autora nie śledzę, jednego pisarza śledziłem i mi szybko przeszło, jakoś mnie nie ciągnie do obserwowania innych. Ale zrazić się po Komorniku? Nie jest to literatura wysokich lotów, rozrywkowe heroic fantasy, tylko w specyficznym świecie. Obrazić się jako katolik na taką wizję końca świata? Mi się zdawało, że autor bawi się koncepcją opisu końca świata z epoki średniowiecza i wrzucił taką wizję we współczesne czasy. I coś nie wyszło. Nie wiem jak będzie w drugim tomie, ale po pierwszym tomie nie powiedziałbym, żeby to była jakoś bardzo obrazoburcza książka. I chyba te „poważniejsze” cele o których piszesz bardziej oberwały – nie ma ich, choć słuchając trochę się pogubiłem, gdzie wypadła ta”ciemna” strona. Może od razu do piekła trafili. Nie popadajmy w przesadę, bo jeszcze Wiedźmin trafi na cenzuralne, bo pogańskie wierzenia propaguje.
Tylko, że mamy taką różnorodność, że każdy ze swoimi poglądami znajdzie coś dla siebie i nie ma przymusu. Nie pasuje, nie czytam. Zamiast Komornika można sięgnąć po Narnię :-) Fajnie, że jest wybór i żeby taki został.
Akurat jeśli chodzi o pisarzy, to poglądy polityczne mogą mieć duży wpływ na twórczość (ale nie muszą).
Np. Einstein był komunistą (nawet stalinistą) a nie ma to wpływu na prawdziwość teorii względności
https://czajniczek-pana-russella.blogspot.com/2013/01/tam-gdzie-koncza-sie-autorytety.html
Z drugiej strony bycie autorytetem w naukach ścisłych nie czyni Einsteina autorytetem w dziedzinie nauk społecznych czy polityki.
Dlatego co mądrzejsi naukowcy i artyści trzymają się swojej branży i nie wymądrzają się na tematy, które nie leżą w ich kompetencjach. Często zdarza się to aktorom, z których większość powinna raczej trzymać się kwestii, które dla nich napisali scenarzyści. Wtedy są świetni, ale gdy zaczynają się wypowiadać publicznie własnymi słowami na tematy intelektualnie im odległe… Wtedy przypominam sobie, dlaczego kiedyś było wstyd mieć aktora (czyli komedianta) w rodzinie :)
No cóż,Dorota Welmann raczej uprzejmą dyplomatką nie jest delikatnie mówiąc. Ale faktem jest, że twórczości jej i podobnych feministek raczej unikam. Zbyt duże różnice w określaniu co jest dobre, a co złe.
Prenumeruje ktoś Politykę na Kindle? W jakiej formie najlepiej kupić? Bo widzę, że jest opcja z Kindle Store, Polityka Cyfrowa, Publio i pewnie jeszcze jakieś inne. Różnią się te wydania między sobą?
To nie jest kwestia poglądów politycznych tylko tego że ten Pan jest po prostu nadętym bucem.
A Ziemkiewicza bym do czytania nie dał nawet największemu wrogowi
A ja akurat Ziemkiewicza fantastykę lubię- choć już dawno jej nie napisał. A książki inne – niezbyt.
A co do Welmann- to jestem facetem więc raczej logika feministyczna mi nie odpowiada i tyle. A czy to pogląd polityczny- miałbym wątpliwości.
Oho… Piętnastu bezczelnych lewaków na blogu…
Wielka szkoda, że w promocji Zeszytów Literackich zabrakło ebooków Patricka Leigh Fermor’a. Tym bardziej że ceny są smakowite.