Prawie jak Kasia, ale z Kindlem

19 odpowiedzi na „Prawie jak Kasia, ale z Kindlem”

1. RobertP pisze:

   31 marca 2012 o 20:08

   Widać, że co zaoszczędził na laptopie (nie Icośtam) i telefonie (też nie Icośtam) to wrzucił w „zaawansowane urządzenie dla geeków” oparte na e-ink.

   0

   Odpowiedz
   • Zalewski pisze:

     1 kwietnia 2012 o 01:45

     Ale by się nie pogniewał za zestaw iCośtam + Kindle. :)

     0

     Odpowiedz
2. Łukasz pisze:

   31 marca 2012 o 20:55

   Zdecydowanie wolę rogalika i/z epapierem :)

   0

   Odpowiedz
3. janer pisze:

   31 marca 2012 o 21:21

   Ciekawe jakie spece od marketingu stoją za tym blogiem?

   0

   Odpowiedz
4. Aquo pisze:

   31 marca 2012 o 21:54

   RoberP, nie rozumiem po kiego licha na forum O CZYTNIKACH E-BOOKÓW wyrażasz swoje (nieprzychylne z resztą) zdanie o Apple.

   0

   Odpowiedz
   • Doman pisze:

     31 marca 2012 o 22:51

     Nie przesadzajmy. Co prawda opinia wyrażona nieco złośliwie („i-cośtam”), ale z ogólne przesłanie wpisu jest takie, że produkty apple to górna półka cenowa (i tu się chyba apple fani z apple-hejterami zgadzają), więc autor zdjęcia na swoim sprzęcie oszczędził.

     0

     Odpowiedz
   • Psiwentyl pisze:

     31 marca 2012 o 23:37

     Ale przynajmniej w kulturalny sposób, więc nie ma się co obrażać;)

     0

     Odpowiedz
   • RobertP pisze:

     1 kwietnia 2012 o 10:19

     Nie nieprzychylne, to bardzo dobry sprzęt i drogi. Piję do pewnej blogerki, która mają telefon i laptopa na I, jak również wysokiej klasy lustrzankę z kompletem obiektywów nie decyduje się dopłacić 150 zł więcej, żeby mieć Kindlowego e-inka (Kindle w wersji nie SO, przywieziony przez znajomego z USA ostatnio ~380zł )

     0

     Odpowiedz
     • slawek pisze:

       1 kwietnia 2012 o 12:07

       Przecież tego empikowego „czytnika” Tuskówna nie kupiła

       0

       Odpowiedz
     • anks pisze:

       2 kwietnia 2012 o 08:10

       macbook nie zaczyna się na I :>

       0

       Odpowiedz
5. xyz pisze:

   31 marca 2012 o 22:38

   laptop Toshiba i telefon LG? Jakbym widział swoje biurko ;) tylko u mnie jeszcze fizycznego Kindla brak :P

   0

   Odpowiedz
   • Zalewski pisze:

     1 kwietnia 2012 o 13:16

     Nie Toshiba, tylko packard bell, czyli w sumie Acer. Ale reszta się zgadza. ;)

     0

     Odpowiedz
6. Grzanka pisze:

   1 kwietnia 2012 o 00:44

   Zjadłbym rogalika czytając ciekawą książkę. Czy mam rozumieć, że to jest teraz trendi i masthew? Bo jeżeli tak, to ta nowa moda do mnie przemawia. :)

   0

   Odpowiedz
   • Anka pisze:

     1 kwietnia 2012 o 12:28

     a ja tortillę wiosenną z indyka z salsą mango polecaną na stronie bloga …

     0

     Odpowiedz
     • Joanna pisze:

       3 kwietnia 2012 o 20:31

       Hello, przecież żeby mieć szczupłe nogi jak Kasia to się słodyczy tylko do zdjęć używa. Funkcja dekoracyjno-trendowa, a nie tam do jedzenia.

       0

       Odpowiedz
7. mincel82 pisze:

   1 kwietnia 2012 o 09:29

   Dziwi mnie że mając lapa icośtam i telefon icośtam nie kupiła Kasia ipada-cośtama tylko treka… szok

   0

   Odpowiedz
   • Grzegorz pisze:

     1 kwietnia 2012 o 09:57

     Nie szukaj logiki w reklamie ;)

     0

     Odpowiedz
8. pułtusk pisze:

   1 kwietnia 2012 o 13:59

   Kto powie szybciej?

   „Tusk z powyłamywanymi nogami” ? :D

   0

   Odpowiedz
9. arti pisze:

   2 kwietnia 2012 o 10:33

   A mi się podobał wpis na blogu K.T. Szczególnie zestawienie dwóch zdań: „Nie zawsze byłam molem książkowym” oraz „proces decyzyjny dotyczący otworzenia książki po raz pierwszy trwa niemiłosiernie długo”. Jaki kraj takie mole książkowe ;-)

   0

   Odpowiedz

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.