Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Pierwszy na świecie monitor z e-papierem? Jest prototyp! No i jest cena…

dasung-13.3-e-ink-monitor

Podczas targów CES 2015 autor bloga Digital Reader trafił na urządzenie z papierem elektronicznym na które chyba wiele osób czekało. Czyli na monitor. 

Nosi on nazwę PaperLike, a zaprezentowała go firma DaSung, chiński partner firmy E-Ink. Wyświetlacz wielkości 13,3 cala ma rozdzielczość 1600 x 1200. Podłączamy go do laptopa przez łącze USB i tak też jest zasilany – nie wymaga dodatkowego kabla zasilającego, no w końcu to e-papier.

Monitor ma trzy tryby pracy. W podstawowym wyświetla 16 odcieni szarości i działa jak czytnik. W innych tylko 5 odcieni – i w najszybszym 2 odcienie – czyli po prostu czarny i biały, działa wtedy niemal tak szybko jak monitory LCD. Przypomina to trochę tryb A2 który znam z Onyxa AfterGlow/Lynx.

Poniżej też film z prezentacją monitora.

Tak wygląda działanie ekranu z bliska.

Szybkość reakcji w przypadku przeglądarki jest dla mnie rewelacyjna.

Pędzimy kupować? Niestety – łyżka (a może i wiadro) dziegciu.

Według chińskiej strony prezentującej produkt kosztować ma 4999 juanów, chyba że wybierzemy poniższą wersję z drewnianą obudową, która kosztuje 5999 juanów.

2014122705_midoo_cc

Oznacza to koszt rzędu 3000 złotych, podobnie na rynku amerykańskim kosztuje Sony Digital Paper, który ma ten ekran podobnej wielkości. Cena zaporowa. Dlatego takie monitory nieprędko zagoszczą u nas, o ile w ogóle trafią do sprzedaży…

A szkoda, nieraz pracując długo nad jakimś tekstem chcielibyśmy jak najbardziej komfortowego wyświetlacza dla naszych oczu.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

29 odpowiedzi na „Pierwszy na świecie monitor z e-papierem? Jest prototyp! No i jest cena…

  1. Mulat pisze:

    Fajne cacko, niestety cena zaporowa, może to się zmieni za kilka lat. Trzeba mieć nadzieję :)

    0
  2. YuukiSaya pisze:

    Gdyby mi zamienili jeden z monitorów w pracy na taki z e-inkiem to fruwałabym ze szczęścia. Po 8-10 godzinach wgapiania się w ekran, gdzie głównie Outlook, Word i Excel, to zamiana naprawdę robiłaby różnicę. Przecież nie potrzebuję bajerów i dwustu milionów kolorów do czytania dokumentacji i sporządzania raportów. Podejrzewam, że spora część pracowników (tych, którzy w pracy nie siedzą na necie) byłaby zachwycona. Przecież większość stanowisk operacyjnych nie wymaga bajerów oferowanych przez obecnie dostępne modele. A teraz trzeba grzebać w ustawieniach i przyciemniać, żeby na koniec dnia nie wydrapać sobie oczu.

    A cena? Bardzo nietypowa wielkość ekranu (chyba tylko 2 modele czytników do używają, a i to są baaaaardzo ekskluzywne i elitarne modele) i efekt totalnej nowości, niemalże prototypu. Z czasem ceny powinny spaść.

    P.S. Posłuchanie mandaryńskiego wywołało we mnie chęć odkopania chińskich filmów i tajwańskich dram :D

    0
    • MonikaS pisze:

      Szczerze? To ja byłabym już przeszcześliwa, gdybym miała w pracy do dyspozycji po prostu laptopa z matową matrycą 4:3. Te wszystkie błyszczące matryce albo format 16:9 to jakaś porażka. Żeby popracować, trzeba mieć dodatkowy monitor.

      Natomiast gdyby można było kupić sensowny czytnik 10 cali w sensownej cenie, to bym się nie zastanawiała.

      0
      • Adampe pisze:

        Na szczęście moda na błyszczyki minęła, jednak panorama dalej jest standardem.

        0
        • HuFu pisze:

          A co jest takiego złego w formacie 16:9? Takie proporcje lepiej odwzorowują pole widzenia człowieka niż 4:3. Przecież człowiek to nie cyklop.

          0
          • Ar't pisze:

            16:9 jest fajny bo przestawiasz sobie wszelkie ikonki i starty i inne badziewia na bok zostawiając sobie mniej więcej pełne pole z formatu 4:3 do pracy *. :D

            Niestety nie zawsze szerzej znaczy lepiej bo zmęczenie oczu po bieganiu po takiej „kiszce” jest zauważalne.
            Nie bez przyczyny g+ czy inne FB dają po kilka kolumn dość wąskiego tekstu.

            Aczkolwiek fakt 16:9 jest dobre dla wszelkiego rodzaju rozrywki filmowej.

            * no ale to tylko w bardzo starym office bo nowy już ma wstążki, gdzie 16:9 jeszcze bardziej jest złe (pomijając już fakt że wstążki można zwinąć do minimum, choć nie wszyscy o tym wiedzą).

            0
            • R pisze:

              28″ i format 4:3 było by czystą katorgą jakbym musiał machać głową zamiast lewo prawo to góra dół. A tak mam połowę monitora stronę, połowę word i praca jest wygodna, ale mimo wszystko monitor e-ink bym przygarną :D

              0
          • kanis pisze:

            16:9 jest idealny do oglądania filmów. I to praktycznie najważniejsza jego zaleta.

            0
    • m pisze:

      Ja w pracy używam dwóch 24-calowych monitorów 1920×1200 IPS i wydaje mi się, że to jest najlepsze rozwiązanie — wprawdzie nie jest to e-papier, ale taki dobry IPS naprawdę nie męczy, za każdym razem, gdy przesiadam się z/na swojego laptopa średniej klasy różnica mnie szokuje… a IPS jednak nie ma wszystkich wad e-papierów.

      0
      • Krzysiek pisze:

        Ale dalej świeci… jedyna różnica w stosunku do TN czy analogicznych technologii to odwzorowanie kolorów.
        Oczywiście w zależności od producenta, technologii (czy też jej odmiany) są różne sposoby „mieszania” subpikseli, ale przy obecnej wielkości ekranów i zagęszczeniu subpikseli/pikseli (jedna no na drugie przekłada się liniowo) chyba ma to marginalne znaczenie.
        Innymi słowy IPS identycznie męczy ;)

        0
        • m pisze:

          Jeśli twierdzisz, że dobry IPS (w którym czerń jest czarna) męczy jednakowo , jak przeciętny błyszczący TN, to znaczy że nie widziałeś jednego i drugiego (albo jesteś niewidomy).

          0
  3. Dawid Miarka pisze:

    A ja tam nie wierzę, na moje to zaraz byście z uwagi na input laga to odłączyli i przeszli na zwykły monitor. Niby wygląda na to że odświeżanie już jest znośne na tych filmikach, ale sam input lag ma z pół sekundy – widać na tym pierwszym z monitorem. U mnie coś tego typu występują jak puszczę sygnał na TV i ustawię odświeżanie 25 hz – wtedy w filmach unika się części niechcianych efektów typu stutter. Mam właśnie podobny lag jak na tym filmiku gdzie widać i laptopa i monitor, nie da się na tym wygodnie pracować. Ledwo ten film idzie odpalić i w końcu sobie i tak odpuściłem i wrzucam 60 hz licząc się z tymi „bugami”. Nie u każdego TV musi reagować takim lagiem, więc nie gwarantuję że ktoś będzie mógł sobie to tak samo przetestować.

    0
    • kalpaucjusz pisze:

      To chyba oczywiste że to się sprawdzi raczej jako drugi monitor. Jak wrzucisz sobie tam jakiś dokument czy arkusz kalkulacyjny to lag nie ma znaczenia.

      0
    • tzigi pisze:

      Wszystko zależy od tego, na jakim stanowisku pracujesz i jak używasz komputera. Dla mnie pisanie w różnych androidowych odpowiednikach Worda na klawiaturze bluetooth podłączonej do T68 jest niewiarygodnym skokiem w jakości życia, właśnie dlatego, że ekran nie świeci i nie męczy. A opóźnienie związane z epapierowatością ekranu w przypadku pracy polegającej na pisaniu tekstu jest wartością pomijalną.

      0
      • Dawid Miarka pisze:

        Jak piszesz, to spoko, ale jak chcesz używać jakiegokolwiek GUI(np formatowanie tekstu w wordzie), to jest tragedia. Chyba, że wszystko na skrótach klawiszowych i wierzysz bez informacji wizualnej, że zostało dobrze zrobione.

        Wydaje mi się, że mówilibyście co innego gdyby Wam dać do pracy taki sprzęt na dłużej, spadnie wydajność pracy, nawet w excelu(tym bardziej, bo się przeskakuje między komórkami i z 0,5 sek lagiem to będzie tragiczne) czy wordzie.

        0
        • RobertP pisze:

          „Jak piszesz, to spoko, ale jak chcesz używać jakiegokolwiek GUI(np formatowanie tekstu w wordzie), to jest tragedia. ”

          Popularność edytorów „distraction-free” jak FocusWriter itp. wskazuje, że są chętni na ekran do pisania bez GUI i formatowania.

          0
          • HuFu pisze:

            Mój ulubiony „distraction-free” edytor to Vim. Zero zbędnych elementów i niemal nieograniczone możliwości.

            0
            • Lidejo pisze:

              Przecież on pisał o formatowaniu. Gdzie w FW czy vim masz komendy do formatowania? Ludzie, obudźcie się, mamy XXI wiek. Dokumentów nie sporządza się już w czystym tekście.

              0
        • rider pisze:

          Kwestia przyzwyczajenia i dopasowania. Ogólnie masz rację, ale w konkretnym zastosowaniu nie zawsze.

          GUI można zrobić bardzo dobre, dostosowane do czarno-białego monitora z wolniejszym odświeżaniem. Jeśli takie monitory będą popularniejsze, zaczną powstawać do nich ułatwienia programowe. Zresztą patrząc na to jak popularne są minimalistyczne edytory (ang. distraction-free editor) widać że ten kierunek jest sensowny.

          Wiele rzeczy związanych z formatowaniem tekstu można pisać bezpośrednio z klawiatury – nie ma bardziej męczącej rzeczy niż osoba mozolnie zaznaczająca fragment tekstu myszką, następnie celująca w przycisk „Kopiuj”, potem usiłująca trafić tam gdzie chce wkleić tekst…. z klawiatury zrobi się to o wiele szybciej i sprawniej w większości typowych przypadków (myślę o pracy z tekstem, a nie o pracy grafika).

          A lag? Przez lata pracowałem na łączach terminalowych gdzie opóźnienie było ogromne, i mimo to świetnie dawało się obsługiwać edytory czy arkusze kalkulacyjne. Po prostu się uczyło pisać optymalnie i z wyprzedzeniem (łącznie z poprawkami), zamiast weryfikować na bieżąco każde uderzenie klawisza. Kwestia chcenia i wprawy – a jeśli ktoś naprawdę aż tyle pracuje z edytorem, to po prostu to zrobi i będzie cieszył oczy jakością ekranu zamiast irytować się opóźnieniem. Co więcej – właśnie takie optymalne pisanie jest o wiele szybsze i sprawniejsze niż korzystanie z pełnej grafiki (która rozleniwia).

          0
        • Doman pisze:

          Ogólnie dużo zależy od charakteru pracy. Jeżeli trzeba dużo czytać i ew pisać zwykły tekst to wtedy wysoki monitor na prawdę daje kopa, bo umożliwia ogarnięcie większej ilości tekstu bez przewijania. Z kolei pracujący w programach z rozbudowanym GUI (edytory graficzne, środowiska programistyczne itp.) docenią szerszy monitor, bo po bokach można poupychać wiele przyborników i pomocniczych okienek, a jeszcze zostaje spory obszar roboczy w środku.

          0
      • Dawid Miarka pisze:

        A i pisać byś musiała bez błędów – ja piszę bardzo szybko, ale dużo razy używam backspace i momentalnie poprawiam. Jakbym miał czekać zanim się to wyświetli 0,5sek, żeby dojrzeć błąd to by mi zniszczyło zupełnie pracę. Byłbym kilka znaków do przodu względem tego gdzie jestem teraz, wracałbym się z większego dystansu i też z opóźnieniem, bez momentalnej pewności że jestem tu gdzie mam poprawić – sporo więcej zmarnowanego czasu.

        0
        • Doman pisze:

          Ja nie umiem pisać bezwzrokowo, więc i tak podnoszę ekran do monitora raz na jakiś czas. Do tego zwykle od razu widzę, że nie trafiłem w ten klawisz, w który chciałem i mogę to poprawić nie odrywając wzroku od klawiatury.

          0
  4. Wojciech pisze:

    Ceny drewna poszybowały w górę, czyżby zapowiadał się światowy kryzys?

    0
    • Luigi pisze:

      A jest „wyngiel”? Bo jak będzie, to idzie wojna ;) Stąd ten wzrost cen.

      A taki wynalazek, jak pokazują powyżej w artykule, super by się sprawdził jako drugi monitor, do długiej pracy nad tekstem, excelem itp. biurową męczarnią. Trochę poprawek (pamiętacie input lagi na niektórych monitorach LCD, z początku ich popularności? Niektóre przeszkadzały tylko graczom (czyli drobne ms) ale niektóre naprawdę uprzykrzały życie, a ludzie jakoś korzystali aby nie wracać do CRT (czy słusznie, to inna kwestia).
      Oczywiście taki monitor e-ink nie może być jedynym ani podstawowym sprzętem.

      0
  5. Andrzej pisze:

    Jak Xiaomi się weźmie za takie rzeczy to zobaczycie jak tanie mogą być takie zabawki.

    0
  6. RA pisze:

    Odłożyłem na Onyx Boox 13″ 2500PLN. Więcej nie dam za czytnik, bo nowość i upragniony format zgodny z A4 oraz możliwość podłączenia jako monitor. Będę głosował portfelem i pewnie zostanie czytnik niszowy jak 9″. Przy tej cenie, wielkości monitora bez dotyku i funkcji czytania ponad 3000 PLN to przesada.

    0
  7. erwte pisze:

    wolalbym mirasol, moze trzeba mu dostarczyc swiatlo, ale jednak o wiele lepszy i szybszy.
    pixelq jest tez ciekawy ale niestety duzo drozszy i duuuuzo wiecej produ potrzebuje.

    0

Skomentuj kalpaucjusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.