Jeden z naszych czytelników przesłał mi dziś link do ciekawego filmu przygotowanego przez Orange, a który promuje e-czytanie, skierowanego głównie do rodziców.
TechnoPoradnik odc. 2 – książki czy e-booki? – w ciągu pięciu minut niezwykle umalowana pani Katarzyna przedstawia zalety czytników, posługując się, jeśli dobrze zauważyłem, modelem firmy Prestigio.
Dowiadujemy się, że czytnik jest świetną alternatywą dla ciężkich książek papierowych, ale jednocześnie, że musimy pilnować, żeby dziecko… nie popsuło sobie wzroku, gdy korzysta z czytnika.
A popsuje sobie jak będzie na tekst patrzyło zbyt blisko…
Do wypowiedzi zaproszono profesora z kliniki okulistycznej, którzy mówi w zasadzie to samo, co można powiedzieć dla książki papierowej – jak się będziemy przez długi czas wpatrywali w cokolwiek, to będą nas bolały oczy. Dlatego warto sobie zrobić przerwę, popatrzeć na zieleń, i tak dalej. Czytniki mają tę zaletę, że da się ustawić pasujący nam rozmiar czcionki, tak więc odpada problem ze zbyt drobnym tekstem.
W dalszym ciągu filmu kilka porad co do wyboru modelu – część, jak myślę dość rozsądna, np. że różne dodatkowe funkcje czytnika (jak np. odtwarzanie MP3) mogą odwrócić uwagę dziecka od treści książki.
Szczerze mówiąc, gdy włączałem film, byłem pełen najgorszych przeczuć – łącznie z namawianiem dzieci do czytania na tabletach – Orange ma aplikację „Czytelnia tu i tam”. A tu miłe zaskoczenie. Film, choć może za bardzo się skupia na tej szkodliwości, nie zawiera większych błędów i całkiem skutecznie propaguje e-czytanie.
Czytaj dalej:
- Jak korzystać z aplikacji notatnika na czytnikach Onyx Boox? Zobacz tutorial od producenta
- Jak działa obsługa pamięci USB-OTG na czytnikach? Testuję PocketBook, inkBOOK, Onyx Boox i Kindle!
- Iga Świątek zachęca do czytania książek. A na zdjęciu… czytnik!
- Bigme Galy – pierwszy kolorowy czytnik z ekranem E Ink Gallery. „Zalety: dobre kolory. Wady: cała reszta”
- Pierwsze wrażenia na temat kolorowego czytnika PocketBook InkPad Color 3 – co daje ekran Kaleido 3?
- Czytniki inkBOOK taniej na Black Week 2023 + testy nowej aplikacji Reader
Jak zobaczyłem ziomka w rękawiczkach przestraszyłem się. Mojego kindla trzeba używać w rękawiczkach i fartuchu! :P
Ha ha, najgorsze jak trzeba nosic taki czepeczek , niezbyt twarzowy :-)
… no i maska… koniecznie maska, żeby ekranu nie zapluć :D
Wpasuję się z moim pytaniem w temat związany ze szkołą. Czy na tę chwilę jest jakakolwiek możliwość zdobycia e-podręczników które mogłyby być wyświetlane na kindle, w PDFie, mobi lub czymś podobnym? Znalazłam Pana artykuł sprzed 2 lat, kiedy to takie właśnie podręczniki były nowym pomysłem z przyszłością, ale pomijając już zawrotną szybkość rozwijania się technologii szkolnej, czy jest w ogóle dostępne takie rozwiązanie czy jedynym wyjściem będzie uruchomienie skanera i skakanie po ekranie podczas czytania, o ile w ogóle coś z tego wyjdzie? Dodam że chodzi mi o podręczniki do liceum.
Wydawnictwem, które oferuje epodręczniki, jest Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne, i są to książki przeznaczone właśnie dla szkół ponadgimnazjalnych. Tutaj link: http://sklep.wsip.pl/grupy/e-booki/.
Merlin, czy inne popularne strony, gdzie można kupić publikacje różnych wydawnictw, ma w ofercie ewydań podręczniki uzupełniające (http://merlin.pl/Gimnazjum-klasa-2_YDP/browse/product/8,469943.html).
Sporo wydawnictw ma natomiast epodręczniki akademickie (http://merlin.pl/Matematyka-Podrecznik-dla-studentow-kierunkow-ekonomicznych_C-H-Beck/download/product/223,959482.html).
Co ciekawe, wprowadzenie epodręczników do szkół (na stałe) ma w planach Ministerstwo Edukacji Narodowej w ramach programu „Cyfrowa Szkoła”. Za parę dni, bo we wrześniu, rusza specjalnie w tym celu stworzona strona Ministerstwa, gdzie mają pojawić się testowe wersje epodręczników – ale o ich rodzaju nic na razie nie wiadomo. Warto jednak zajrzeć za jakiś czas: http://www.epodreczniki.pl/.
Nie nazwałbym tego co proponuje WSiP ebookami. To PDF, nie da się skalować tekstu, druk dokładnie taki jak w papierowej wersji podręczników, bez skalowania na czytniku się tego nie odczyta ze względu na rozmiar czcionki i rozdzielczość czytnika. Ale to chociaż postęp, bo na początku ebookiem nazywali koszmarnie przygotowaną aplikację flash’ową na PC, która pokazywała strony podręcznika, której interface zabierał niemalże taką samą część ekranu co wyświetlana strona podręcznika. I na 14 calowym ekranie laptopa musiałem powiększać stronę, bo czytać się jej nie dało.
Szkoda tylko, że ten czytnik nie ma możliwości zmiany wielkości czcionki. :) Wiem, bo go kiedyś chciałem kupić i to go zdyskwalifikowało.
Musiałeś patrzeć na inny, bo ten ma taką możliwość. Rozmiary M, L, XL, a nawet XXL. ;) Albo, być może, ten model kiedyś miał inną specyfikację, i go udoskonalono. Tak czy siak, teraz można czcionkę powiększać. :)
Trochę ten filmik sprawia wrażenie robionego na szybko. Mogli zwrócić profesorowi uwagę na błędy językowe i pozwolić mu nagrać jeszcze raz.
pani z Orange chyba trzymała za blisko ;)