Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Nowości z [nie do końca] Onyxa: kolejny czytnik z Androidem (inkBook) i pierwszy ośmiocalowiec (i86 HD)

Opiszę dzisiaj dwie czytnikowe nowości z Onyx Europe, w tym jedna, która de facto czytnikiem Onyxa nie jest – i na tym polega zresztą jej atrakcyjność.

Z marką Onyxa jest taki problem, że wypuszczają sporo modeli, część dostępna jest tylko w niektórych krajach, w związku z tym trochę ciężko o informacje i testy.

Nie wiem też czy te dwa czytniki staną się u nas popularne, ale na pewno to bardzo ciekawe konstrukcje.

Kolejny czytnik z Androidem

onyx-inkbook-storia

inkBOOK to czytnik dystrybuowany przez polską firmę Arta Tech Onyx Europe – którego producentem nie jest jednak Onyx International, a Bouye – znany choćby z takich modeli jak Icarus Illumina E653 albo Boyue T62.

Co warto o nim wiedzieć:

  • Ekran 1024×758 w technologii Carta z oświetleniem – chyba podobny jak w Kindle Paperwhite II.
  • Procesor 1Ghz
  • 8 GB wewnętrznej pamięci, w tym 1 GB na aplikacje i 6 GB na książki + karta SD
  • System: Android 4.2.2. – ale bez Google Play, tak więc aplikacje musimy wgrywać jako pliki .apk, albo przez alternatywne sklepy, sądzę że podobnie jak w przypadku testowanego u nas Onyx AfterGlow powinien działać np. Amazon Appstore.
  • Brak obsługi dźwięku.

Jednym z pierwszych użytkowników inkBooka w Polsce jest airs, który na forum eksiazki.org opisuje swoje kolejne z nim przygody, chwali jakość ekranu i szybkość. Bardzo ładnie działają aplikacje Legimi (w wersji dla tabletów Androida), Kindle i MoonReader.

Nie jest to klasyczny Onyx – tzn ma inny interfejs i oprogramowanie. Na zdjęciu powyżej (autorstwa airsa) widzimy porównanie z modelem Storia, czyli odpowiednikiem AfterGlow bez oświetlenia.

Wiem, że Legimi przygotowuje swoją wersję aplikacji na ten czytnik, możliwe, że niedługo napiszę o tym coś więcej. :-)

InkBook pojawił się już w sprzedaży w Polsce, ceny to 550-650 zł. No, nie jest to może konkurencja cenowa dla Paperwhite z Niemiec (wciąż 99 euro), ale czytnik z Androidem kupujemy dla rozmaitych jego innych możliwości.

Aktualizacja: czytnik kupimy bezpośrednio od ArtaTechu za 124 euro (ok. 520 zł).

Aktualizacja z 3 sierpnia: wystartowała już sprzedaż inkBOOKa za złotówkę z abonamentem Legimi! Przeprowadziłem też test tego czytnika. Zobacz wszystkie artykuły o inkBOOKu.

Osiem cali po raz pierwszy

onyx-i86

Onyx Boox i86 HD oraz i86 HDML PLUS to dwa modele Onyxa z ekranem ośmiocalowym. Pierwsze z tej firmy.  Zapowiadano je już od roku 2014, ale dopiero teraz wchodzą do sprzedaży, m.in. w Niemczech.

Oba mają ekran UltraHD z rozdzielczością 1600 x 1200 w technologii Pearl – ale tylko drugi ma oświetlenie. Poza WIFI mamy nietypowe jak na czytniki łącze Bluetooth, co daje możliwość korzystania np. z zewnętrznej klawiatury. Korzystanie z czytnika jako monitora staje się coraz bardziej możliwą opcją. Klawisze tylko z jednej strony, podobnie zresztą jak w większym M96, albo ośmiocalowym PocketBook InkPad. Jest obsługa dźwięku.

recenzji prototypu modelu i86 HD na GoodEReader wnioskuję, że pod względem oprogramowania czytnik jest zbliżony do testowanego u nas Lynxa. Ma np. dwa tryby odświeżania, kilka aplikacji do czytania. System to Android 4.0.4 z obsługą Google Play.

Sądzę, że jeśli komuś się spodobał Lynx – to tym bardziej ucieszy go i86, choć oczywiście za większy ekran trzeba zapłacić więcej. Wersja Plus wchodzi właśnie do sprzedaży w Niemczech i kosztuje tam około 240 euro, a zatem blisko 1000 złotych.

Aktualizacja: z tego co się dowiedziałem i86 nie będzie dystrybuowany w Polsce.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

29 odpowiedzi na „Nowości z [nie do końca] Onyxa: kolejny czytnik z Androidem (inkBook) i pierwszy ośmiocalowiec (i86 HD)

  1. kowal pisze:

    Robercie skomentujesz pojawiające się znowu informację o wejściu sklepu amazona do naszego kraju w przyszłym roku.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      „Wejdzie albo nie wejdzie” :-)
      Nie wiem, artykuł jakiś może będzie, ale niewiele ponadto można powiedzieć, szczególnie jeśli chodzi o e-booki.

      0
  2. Dan pisze:

    i86 HDML PLUS prezentuje się wyśmienicie.
    Obecnie mój PW służy mi dobrze, choć gdy przyjdzie czas, na zmianę, to ten model będę brał pod uwagę. Ogólnie sporo funkcji, których brakuje w Kindle no i przede wszystkim jest większy o 2 cale (a zawsze chciałem większy wyświetlacz zwłaszcza do mang).

    0
  3. Robert pisze:

    Według Goodreader:
    We reviewed the Onyx i86 HD on March 30th and it features an eight inch IR touchscreen with a resolution of 1600 x 1200 with 250 PPI. This model did not have a frontlight, but the final production model will. This will allow you to read in the dark and in low-light conditions.

    Model Onyx i86 HD powinien więc jakieś podświetlenie mieć.

    0
  4. asymon pisze:

    Coś czuję, że tzigi właśnie rozbija skarbonkę ;-)
    Ten 8 calowy wygląda zacnie, mam nadzieję że pojawią się w Polsce egzemplarze do pomacania.

    0
    • YuukiSaya pisze:

      Miałam identyczną myśl jak czytałam posta :D

      0
      • tzigi pisze:

        A jednak nie. Już Lynx jest dla mnie za duży – do oprogramowania i ogólnie hardware’u nie mam żadnych zastrzeżeń, ale jednak wolę czytniki 6-calowe. Gdyby istniał czytnik z wszystkim, co mnie w Lynxie pociąga (Android 4.x z Google Play, podświetlenie i bluetooth), to od razu rodzina dziedziczy Lynxa, a ja biorę wygodną szósteczkę. Ośmiocalowy to w ogóle za duży.

        Naprawdę nie lubię używać dużych ekranów i cierpię, że życie zmusiło mnie do przejścia z netbooków 10-calowych na gigantycznego (z mojej perspektywy) 11,6-calowego Thinkpada. Podobnie zresztą za idealny rozmiarowo telefon uważam pierwszego Samsunga Wave, czyli urządzenie z jakże wielką przekątną 3.30″.

        Więc nie, nie trafiliście :P

        0
        • RA pisze:

          Mam odwrotne tendencje, chcę widzieć więcej na raz. Czytam szybciej na większym ekranie o 2 słowa. Nie dużo, ale jednak. Mogę rozpoznać więcej szczegółów na rysunku, zdjęciu lub grafice. Tabele są takie jak powinny, a opływający tekst nie przeszkadza. Boli tylko cena monopolisty e-papieru, czekam na inne technologie by cena spadła i zwiększył się rozmiar oraz szczegółowość.

          0
  5. kanis pisze:

    Tu jest fajne porównanie z czytnikiem Pocketbook Inkpad.
    https://www.youtube.com/watch?v=65LwYx98IS4

    Zapowiada się jak na razie bardzo interesująco, zwłasza, że od dłuższego czasu czekałem na ośmiocalowy czytnik z ekranem dotykowym i fizycznymi przyciskami do zmiany stron :)

    0
  6. vvaz pisze:

    Jak już jest o konkurencji dla Kindle’a to miał ktoś okazję pomacać Pocket Book Touch Lux 3? Jest w sieci niemiecka recenzja – bardzo pozytywna jeśli chodzi o jakość wykonania i ekran, ale z kolei na MobileRead sceptycznie się wypowiadają na temat firmware.
    Recenzja:
    http://papierlos-lesen.de/testbericht-pocketbook-touch-lux-3/

    Forum MR każdy sobie znajdzie ;)

    0
    • erkagie pisze:

      Tak, pojawił się u mnie w domu jako trzeci czytnik.

      Jakość wykonania bardzo dobra. Gdzieś tam słyszałem, że w Pocketbookach coś trzeszczy, skrzypi, ale tutaj nic takiego nie wyczułem. Materiały sprawiają wrażenie porządnych. Ekran też na plus. Porównując do Paperwhite’a – różnicy nie widzę (też wbrew temu, co chyba na forum o eczytaniu pisali, że Amazon dostaje najlepsze ekrany…). Trzyma się go pewnie, a przyciski fizyczne są wygodne.

      A firmware… Jestem przyzwyczajony do Kindle’a i wszelkie dodatki w stylu sudoku, szachy, kalkulator i inne wodotryski są moim zdaniem zbędne. Książki otwierają się dużo wolniej i zdarza się im przyciąć (delikatnie) w trakcie zmiany stron. Podobnie zmiana ustawień czcionki, jej wielkości, marginesów trwa dużo dłużej w porównaniu do Kindle’a. Brakuje mi wyświetlania stanu czytania innego niż numer strony, który zwyczajnie nie jest dokładny. Łączenie z Wi-Fi też mogłoby trwać krócej.

      Miałem go w rękach dosłownie dwa dni, żeby tylko pomóc go przystosować do używalności dla mamy, która „techniczna” nie jest i muszę przyznać, że zastanawiałem się, czy nie lepiej oddać jej swojego Paperwhite’a. Wybór padł na Pocketbooka ze względu na język polski i gwarancję dwuletnią.

      Na duży minus zaliczam również brak automatycznego budzenia po otwarciu okładki, która to też niestety nie ma magnesu. Pozostaje zrobienie jakiejś gumki czy opaski, żeby czytnik w plecaku/torbie się sam nie otwierał.

      Dodam na koniec, że mama ponoć sobie radzi, więc może moje obawy co do zagmatwania obsługi są przesadzone, ale Kindle jest o niebo bardziej przyjazny w obsłudze.

      0
    • NimnuL pisze:

      Tak, testowałem go i opisywałem na stronie
      http://twojepc.pl/artykuly.php?id=Test-PocketBook-Lux-3

      Teraz mam w testach model Ultra.

      0
  7. Su pisze:

    Ja sobie ostatnio kupiłam Kobo Aura H2O 6,8″. Rewelacja

    0
    • Akiko pisze:

      Ja też mam, H2O jest fantastyczne. Przepiękny ekran, pierwszy raz mam wrażenie że czytam prawdziwą książkę. Jestem tak zadowolona że długo nie kupię innego czytnika bo ten ma wszystko czego mi potrzeba i więcej. Bateria trzyma ponad miesiąc.

      0
  8. NimnuL pisze:

    Spoglądając na rozwój czytników uważam, że e-ink przestał się dynamicznie rozwijać – Voyage to ciekawostka biorąc pod uwagę cenę, sądzę że rozwój będzie w kierunku rozmiaru ekranu – nie wiem czy 8” jest poręczne, ale jestem przekonany, że 7” z niewielką ramką wokoło (a’la model Ultra od PocketBooka) da rozmiar fizyczny zbliżony do np. PW, który ma przecież opasłą ramkę jak w obrazie.

    0
  9. Monika pisze:

    Przyjrzę się nowemu Onyxowi uważnie, zwłaszcza że jestem bardzo szczęśliwą posiadaczą wszystkomającego Afterglow, dzięki któremu pokochałam te czytniki. Jeśli InkBOOK też ma wszystko, to Afterglow przejmie potomstwo.

    0
  10. dfs pisze:

    Dobrze, że nie nowości „od Onyksa” (wszędzie teraz tak piszą), choć „z Onyksa” to też nie za bardzo po polsku.

    0
  11. Harrys pisze:

    8-calowiec dla mnie imho za duży był, ale na początku czerwca jak szperałem w sklepach za jakimś nowym czytnikiem trafiłem na inkbooka w karenie i wtedy się skusiłem, muszę przyznać że po przesiadce ze starego kindla różnica dość znacznie na plus pod kątem ekranu, szybkości działania itp. Bateria też ładnie trzyma, ogólnie w porządku czytnik, do tej pory nie zawiódł.

    0
    • zamezilimpopo pisze:

      Na razie bardzo mało można znaleźć w sieci opinii na temat InBooka. Kusi mnie bardzo możliwość instalowania aplikacji (pocket, alreader). Onyxy mają jednak tak skrajne opinie, że nadal sie waham. Może ktoś jeszcze podzieli sie swoimi wrażeniami z korzystania z tego czytnika?

      0
      • Mateuesz pisze:

        Wszystko wskazuje na to, że w inkBOOKu udało się poprawić większość rzeczy, które były trudne do wytrzymania w Icarusie. Tak więc wygląda pięknie, jest szybki, stabilny, ma otwarty system i bateria wytrzymuje kawał czasu.

        0
        • zambezilimpopo pisze:

          Dziękuję za odpowiedź. Jestem coraz bardziej przekonana. Parametry są bardzo kuszące… Szkoda, że nie ma jeszcze w sieci żadnych videotestów.

          0
    • kanis pisze:

      A ja mam znowu pytanie: czym się różni Inkbook od Icarus Ilumnia E653 i dlaczego dwie odrębne firmy wyprodukowały praktycznie taki sam czytnik?

      0
      • Robert Drózd pisze:

        To pytanie do Artatechu (spytam, może wyjaśnią), chodzi zdaje się o to, że producentem jest pewnie i tak jeden Chińczyk, tylko różne firmy wstawiają oprogramowanie i sprzedają pod własną marką.

        0
  12. jaguarek pisze:

    Dzisiaj w sklepie Euro przetestowałem InkBooka. Wygląda naprawdę dobrze. Jeśli chodzi o obsługę, to słysząc opinie o problemach z działanie Onyxów postanowiłem chwilę potestować. Światełko OK. Czytelność OK. Na ekranie startowym były książki. Wszedłem i wybrałem Carte Blanche. Przejrzałem kilka stron. OK. Nie wiedziałem jak obsługiwane są strefy dotyku. Jedną wyczaiłem intuicyjnie – dawała dostęp do regulacji oświetlenia. OK. Postanowiłem zajrzeć do instrukcji. Czyli wróciłem do ekranu głównego i potem znalazłem instrukcję. Nie pamiętam, czy była w książkach – ale chyba tak. Wczytałem instrukcję. Przeleciałem kilka stron i STOP. Czytnik przestał reagować. Żaden z klawiszy bocznych – łącznie z klawiszem odświeżania nie działał. Dotyk nie działał. Próbowałem kilkanaście, kilkadziesiąt sekund, aż Pan z obsługi sklepu stanął w końcu alejki i zaczął mi się przyglądać. Wiedziałem, że muszę coś zrobić i wiedziałem, że będzie to wciśnięcie przycisku z przodu obudowy. Zadziałał – pokazał się ładny obrazek i czytnik wystartował od nowa. Ten restart był całkiem szybki, – to na plus. Kilkanaście sekund? Nie jestem całkiem pewien. Po restarcie szybko dotarłem do książek i ponownie uruchomiłem Carte Blanche. Zmiana kroju czcionek i obracanie ekranu działało tak jak należy. Nie wiem co było przyczyną zawieszenia. Spróbuję potestować za kilka dni w sklepie…

    0
  13. asymon pisze:

    Jeśli ktoś z Warszawy jest zainteresowany inkbookiem, informuję że czytnik można obejrzeć i pomacać w Saturnie w Złotych Tarasach.

    Po 5 minutach mogę powiedzieć, że urządzenie wygląda bardzo dobrze*, działa szybko, a ilość opcji wręcz onieśmiela. Choć cena 650 zł również.

    *) Tylko kolor obudowy wolałbym czarny, ale to ja. :-) No i domyślne fonty jakieś brzydkie, ale nie sprawdziłem wszystkich, a zawsze można wgrać własne.

    0

Skomentuj vvaz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.