Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Masz czytnik PocketBook Touch Lux 2? Sprawdź jego numer seryjny!

Ważna rzecz dla posiadaczy czytnika Touch Lux 2, czyli flagowego modelu PocketBooka z podświetleniem.

14 lipca 2014 na polskiej stronie firmy pojawił się następujący komunikat:

Bazując na analizie danych i informacji, przypuszczamy, iż w niektórych modelach czytników PocketBook Touch Lux 2 mogą wystąpić problemy z baterią.

W związku z tym faktem udostępniamy możliwość sprawdzenia, czy posiadany czytnik dotknięty jest wspomnianą usterką.

Aby przeprowadzić weryfikację czytnika, należy wejść na stronę i w odpowiednim miejscu wpisać numer seryjny urządzenia.

Nie podano czego dokładnie dotyczy problem, ale jak wynalazł Alcek, o kłopotach z baterią pisali też użytkownicy forum eksiazki.org – choćby o niepokojącym „puchnięciu” baterii – co jest potencjalnie niebezpieczne. O problemie pisał też niemiecki serwis lesen.net.

Nie wiem do końca, co trzeba robić, jeśli numer seryjny czytnika będzie pochodził z linii produkcyjnej, w której wystąpiły wady baterii – zakładam, że należy zwrócić się do sprzedawcy/dystrybutora po dalsze wskazówki związane z naprawą czy wymianą.

Aktualizacja: informacje co trzeba zrobić pojawiają się gdy numer seryjny pasuje do tych w bazie: jeśli się okaże, że dany czytnik jest wśród urządzeń, które mogą mieć problem z baterią /ale dodajmy, nie muszą/, wysyła się go do serwisu we Wrocławiu a PocketBook zwraca koszty. Wymiana baterii powinna zająć do dwóch tygodni. Wydaje mi się, że jeśli nie widzimy niepokojących objawów, może akurat mamy właściwą baterię.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

18 odpowiedzi na „Masz czytnik PocketBook Touch Lux 2? Sprawdź jego numer seryjny!

  1. zielony pisze:

    A jak idzie podsumowanie akcji czytnikoliczenia? :-)

    0
  2. jacek pisze:

    każdy może sam sobie podsumować akcję marketingową „czytniko liczenie”

    0
  3. Krzysztof Kopeć pisze:

    Z jednej strony mój czytnik ma numer kwalifikujący go do wymiany – a z drugiej nie wyobrażam sobie paru tygodni bez czytnika. W takim przypadku chyba bym się przesiadł na PW 2…

    0
    • Robert Drózd pisze:

      A nie masz zapasowego? :-) Bo pamiętam z forum eksiazki ze już chyba jakieś inne PB miałeś. Co do wymiany – rozumiem że czytniki z danej partii mogą mieć wadliwą baterię, ale nie muszą.

      1
      • Krzysztof Kopeć pisze:

        Miałem PB 622, ale koniec końców sprzedałem go i po dołożeniu małego co nieco kupiłem 626. Co okazało się takim sobie rozwiązaniem… Bo jest trochę „narowisty” i ma swoje humory…

        1
  4. Eczytacz pisze:

    Mnie też by trzepało, jakbym musiał się pozbyć czytnika. Też mnie niepokoi trochę ten problem , bo podarowałem ten czytnik jako prezent ślubny. Wydaje mi się, że problem dotyczy prawie całej pierwszej serii, która trafiła do sprzedaży wkrótce po wejściu czytnika na rynek.

    0
  5. Kiper602 pisze:

    Miałem podobny problem z Pocketbook Mini. Działał krótko na baterii, a ta się grzała. Wysłałem go do serwisu i jakoś po trzech tygodnia wymienili mi na nowy.

    0
  6. Ris pisze:

    W moim nowiutkim PB 626 Touch Lux 2 pojawił się omawiany tu problem. Bateria (należy do „zainfekowanych”) chyba właśnie spuchła i najprawdopodobniej uszkodziła wyświetlacz, ale serwis już ocenił, że to ja musiałem go „fizycznie” uszkodzić. W rzeczywistości czytnik nie ma najmniejszych śladów mechanicznych upadku lub zgniecenia, wyświetlacz przestał działać po kilku minutach pracy, a więc wyjściowo był sprawny. Mignęło coś nagle kilka razy i górna część ekranu została trwale nieaktywna (ciemna plama), ale czytnik nadal na chodzie, tyle że używać go już nie sposób. W najbliższym czasie czeka mnie powtórny i morderczy bój z serwisem i producentem, który być może skończy się w sądzie i zakupem Paperweighta 2. A przecież zastanawiałem się nad nim, co mnie podkusiło z tym PocketBookiem? Oba kosztują podobnie.

    0
    • inz pisze:

      Mój Touch Lux 2 padł od „leżenia na półce”. W-support stwierdził mechaniczne uszkodzenie. Faktycznie pęknięty ekran w narożniku. Helpdesk Pocketbook nie uznaje gwarancji. Omijajcie ten produkt z daleka. 550 pln wyrzucone w błoto. Jeśli kupię następny to na pewno Kindle.

      1
  7. csm-101 pisze:

    Wysłałem mojego pocketbooka do wymiany baterii ale… Zaczynają mi robić problemy – nie mam podbitej gwarancji bo mało ogarnięty sprzedający na allegro mi jej nie podbił. Pisałem mailowo z człowiekiem od pocketbooka i zapewniał mnie żebym podał numer seryjny urządzenia i mogę wysyłać czytnik do naprawy z odpowiednio wypełnionym formularzem, który od tego pana otrzymałem. Zrobiłem wszytko według instrukcji i po około tygodniu dosłałem maila od zupełnie innej pani z pocketbooka że jeżeli nie doślę dowodu zakupu czytnika to za 5 dni odeślą mi nienaprawiony czytnik.
    Pisałem w tej sprawie zarówno do pana z pomocy jak i do tej pani ale już tydzień czekam na odpowiedź. Czuję się totalnie olany. To jest niedopuszczalne. To, że wypuścili bubel ale się przyznają do tego to jeszcze mogę na to przymknąć oko ale tak traktować klienta? Ciekawe kiedy i czy w ogóle odpiszą. Nie mam pojęcia co się dzieje z moim czytnikiem i co dalej dziać się z nim będzie.
    Mimo, że WG MNIE pocketbooki mają znacznie bardziej przyjazny interfejs i obsługują więcej formatów – nie kupujcie czytników od tej nieodpowiedzialnej i nieogarniętej w swojej strukturach firmie bo szkoda nerwów.

    0
  8. Ris pisze:

    Moje boje z producentem PocketBooka 626 Touch Lux 2 w związku z fabrycznie niesprawną baterią, kóra uszkodziła od środka wyświelacz, trwały 6 miesięcy i zakończyły się tym, że otrzymałem nowy czytnik. Tylko dlatego, że na koniec (czyli po kontaktach z producentem i jego polskim serwisem, którzy zgodnie uznali, że to „uszkodzenie mechaniczne”) złożyłem reklamację w Merlinie, gdzie czytnik był kupiony. Później z producentem rozmawiał już dział reklamacji Merlina. Jak się okazuje duży dystrybutor bardziej dba o własny wizerunek, a po wtóre – może więcej, w tym sensie, iż producent bardziej musi się z nim liczyć. Z pojedynczym użytkownikiem najwyraźniej nie musi.

    0
    • konrad pisze:

      Z doświadczenia: Oni nie liczą się tak samo z indywidualnym klientem jak i z takim Merlinem. Moge się zgodzić tylko z tym że Merlin chciał zadbać o swój wizerunek i dlatego przejął koszty wymiany na nowy czytnik na siebie – jestem tego pewien na 10000000% :)

      0
  9. zibiskw pisze:

    Mam podobne doświadczenie z serwisem we Wrocławiu, niesprawne 4 wiersze od góry czytnika, od razu uznali za uszkodzenie mechaniczne.(czytnik używany w oryginalnym etui stan idealny bez zarysowań itd.).Proponują naprawę odpłatną za 95 % wartości czytnika.
    i jeszcze 50 PLN jako koszt przesyłki !.Chyba mają mnie za idiotę bo nie wyobrażam sobie
    aby ktoś proponował min naprawę za większą kwotę niż kosztuje nowy czytnik.Pojdę chyba do Media Markt bo jest nie dla idiotów.

    0
    • inz pisze:

      Pisałem już wyżej o „mechanicznym uszkodzeniu” wyświetlacza, ale dodam że W-support (autoryzowany serwis :)) naciąga jak ta lala. U mnie wycenili 400pln za wymianę, gdzie sens i logika? OMIJAJCIE POCKETBOOK, tyle mogę zrobić w tej sprawie, szkoda mi się z nimi ciągać po sądach.

      0
  10. Mik pisze:

    Niestety ale podzielam opinię o w WSUPPORT Wrocław – proponowana naprawa ekranu wyniosłaby praktycznie tyle co dobrze kupiony nowy czytnik.
    Do sprawy baterii i jej gwarancyjnej wymiany nie podeszli mimo że SN kwalifikował ten czytnik. Zasłonili się mechanicznym uszkodzeniem wyświetlacza.
    Oczywiście oryginalne etui za 70 zł nie miało znaczenia w dyskusji.

    Pisałem do Pocketbook i zaproponowali mi 20% upustu na zakup nowego czytnika w ich niemieckim sklepie, co w przypadku PW3 wyniosłoby tyle co koszty przesyłki więc kiepski interes.
    Mimo dość dobrego interfejsu nie polecam Pocketbook jako firmy – prawie 6 stów w błoto.

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Niesteyt, wszyscy sprzedawcy/dystrybutorzy czytników – poza Amazonem – traktują uszkodzenie ekranu jako mechaniczne, a wymiana zwykle się nie opłaca :(

      0

Skomentuj Ris Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.