Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Marware Atlas Kindle Cover – moja okładka do Kindle Classic (oraz Touch)

Okładka Marware

Napiszę parę słów na temat okładki, którą kupiłem do swojego Kindle Classic, a być może posłuży też w wysłanym wczoraj służy też bardzo dobrze w Kindle Touch.

Okładki firmy Marware pojawiły się w Amazonie od razu na początku października – wcześniej niż okładki oryginalne. Dlatego wiele osób je kupowało. Ja też.

Moja nazywa się Marware Atlas Cover i kosztuje 30 dolarów (20 dolarów; wrzesień 2012) – jest zatem niewiele tańsza od okładki oryginalnej. Ma jednak nad nią przewagę ze względu na uchwyt, o którym będzie za chwilę. Ja kupiłem w Amazon UK – cena wychodzi podobnie, ale powyżej 25 funtów jak wiadomo, jest darmowa przesyłka do Polski. Pamiętajmy też, że do okładki kupionej w Stanach razem z Kindle zostanie doliczony VAT, który w UK jest już naliczony.

Okładka przyszła w ekologicznym (tzn. papierowym) opakowaniu.

Okładka Marware w papierowym opakowaniu

Tak wygląda po rozłożeniu, z przyszłym lokatorem.

Rozłożona okładka Marware i Kindle Classic

Okładka ma cztery zaczepy, w które wkładamy naszego Kindle. Są one dobrze dopasowane – nie grozi nam, że czytnik wypadnie, z drugiej strony mamy wciąż dostęp do klawiszy, a ekran nie jest zasłonięty.

Okładka Marware w ręku

Kolega pokazywał mi popularną w Polsce okładkę Bluecosto – tam dostęp do klawiszy jest znacznie trudniejszy, poza tym Kindle nie jest zabezpieczony od góry przed wysunięciem się. To nie są jednak szczegóły, skoro czytnik ma z nami być prawie przez cały czas.

Jak trzymać okładkę? Po złożeniu ma ona uchwyt pozwalający trzymać ją całą dłonią z drugiej strony.

Okładka Marware w ręku - uchwyt z tyłu

Najlepiej to pokazuje obrazek producenta.

Uchwyt okładki Marware

Możemy więc komfortowo trzymać okładkę jedną ręką, a kciukiem zmieniać strony.

Uchwyt jest dość ścisły i jest to moim zdaniem pewna wada okładki – ale możliwe że się wyrobi z czasem.

Tak okładka wygląda po złożeniu – przed otwarciem zabezpiecza ją szeroka gumka.

Okładka Marware od góry

Inne okładki Marware

Istnieje kilka wariantów tej okładki, na przykład Marware Eco Flip, która przekształca nam okładkę w stojak.

Eco Flip - stojak

Tutaj warto też się zainteresować ofertą firmy Tuff-Luv (jej okładko-stojaki kiedyś opisywałem), ale co dziwne, modeli dla nowych Kindle nie ma w Amazonie, są tylko w ich sklepie internetowym.

Dla obu Kindli?

Według opisu w Amazonie okładka Marware Atlas Cover pasuje zarówno do Kindle Classic jak i Kindle Touch, o tym drugim przekonam się pod koniec tygodnia (mój Touch został wysłany w poniedziałek).

Jest to możliwe, bo z porównania rozmiarów wynika Touch jest o sześć milimetrów dłuższy i szerszy, a także o dwa milimetry grubszy od Classic. Zaczepy są na gumkę i mają jeszcze chyba trochę zapasu. Mimo tego, mój Classic trzyma się solidnie.

Okładka wykonana jest ze sztucznej skóry i początkowo (podobnie jak okładka oryginalna) wydziela mocny zapach. Tak więc po kupnie radzę ją przez dzień czy dwa przewietrzyć, bo inaczej czekają nas zdziwione spojrzenia ludzi w autobusie. :-)

Podsumowując – Marware Atlas Cover to dobry zakup, którego nie żałuję, choć cena moim zdaniem trochę za wysoka. Jeśli będziecie zainteresowani, warto przejrzeć okładki Marware w Amazon UK, bo ostatecznie może wyjść trochę taniej.

Kindle Touch – tak!

Aktualizacja z 11.03.2012: okładka Marware pasuje też do Kindle Touch i używam go od miesiąca tylko w niej. Siedzi w niej bardzo ściśle i można powiedzieć, że trochę te gumki się rozciągnęły. Gdybym teraz wyjął Toucha i przełożył Classic, to pewnie pojawiłyby się luzy. Ale sam Touch pasuje tam świetnie.

Taniej!

Aktualizacja z 10.09.2012: obecnie okładka Marware Atlas Cover kosztuje $19,99 – dlatego jest jeszcze bardziej atrakcyjną alternatywą dla okładek oryginalnych.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Korzystanie z Kindle i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

108 odpowiedzi na „Marware Atlas Kindle Cover – moja okładka do Kindle Classic (oraz Touch)

  1. Sławek pisze:

    Bardzo dobra okładka, używam jej od kilku miesięcy. Droga, ale warta pieniędzy.

    0
  2. msz pisze:

    A ja kilka godzin temu zamówiłem na Allegro Tuff-Luv Embrace… Teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłem ;-) Tamta też zabezpiecza Kindla czterema paskami na rogach, również ma z tyłu pasek do trzymania całości (to było główne kryterium wyboru), także zamyka się go gumką. Cena w sumie podobna…

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Tuff Luv robi bardzo fajne okładki, więc raczej będziesz zadowolony. Choć z mojego doświadczenia (oraz innych) wychodzi, że one tak po roku zaczynają się rozsypywać. :) U mnie np. rzepy i zapięcia trzymają, ale trochę się kruszą na krawędziach. No ale to nie jest coś, co ma przetrwać 10 lat.

      0
    • mcj pisze:

      Ja też kupiłem Tuff-Luv Embrace (dla Kindle Classic) ale z Amazon UK. Jakość wykonania jest naprawdę bardzo dobra. W porównaniu do Marware Atlas tylko górne paski są elastyczne (gumki) ale może właśnie dzięki nierozciągliwym dolnym paskom okładka Tuff-Luv trzyma czytnik w miejscu i ogranicza przesuwanie się Kindla w futerale.

      0
  3. Elendil pisze:

    dobrze, ale autor mieszka w UK ? bo jak wchodzę na zamówienie pisze, że darmowa wysyłka ale tylko na terenie UK

    0
  4. Andrusha pisze:

    Szczerze mówiąc ja kupiłem ze skóry ekologicznej Bluecosto za około 30 zł na Allegro i wygląda ładnie, dobrze służy i moja Kindle „Czwórka” jest też zadowolona:)

    0
    • msz pisze:

      Poza tym, że zostawia niezmywalne czarne plamy na tylnej klapie… ;-)

      0
      • piostan pisze:

        Niezmywalne dla benzyny ekstrakcyjnej, zmywacza do paznokci. Nie próbowałem (chyba, że ktoś tu taki jest) z polecanym przez jednego użytkownika rozpuszczalnikiem nitro, który przez to, że mocny może rozpuścić tworzywo. Jak kupie i odważę się użyć to napisze jak efekty.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          No właśnie śledziłem tę dyskusję, zastanawiam się, to jest takie ważne? Jak Kindle siedzi w okładce, to i tak plecków mu nie widać.

          0
          • Andrusha pisze:

            Też tak uważam, poza tym biorę pod uwagę bardziej praktyczny aspekt, że wyświetlacz jest dobrze chroniony.

            0
            • Piotrek K. pisze:

              Napisze tak… bedac esteta, wolalbym jednak, zeby tyl urzadzenia byl ok, bo teraz wyglada tragicznie i czasami patrze na tyl i jest cholernie nieladnie :(. Choc widze, ze nie jestem odosobniony w tym przypadku. Do kolejnego Kindle’a (jesli kiedys kupie) NA PEWNO nie kubie Bluecosto, tylko cos co nie zostawia sladow. Rozumiem, ze w Marware ten 'problem’ nie wystepuje?

              0
              • Starseeker pisze:

                Mam podobnie rowniez zakupilem te okladke i zostawilabrzydkie czarneslady z tylu urzadzenia. I mowiac krotko nie podoba mi sie to. Gdybym znalrezultat wolalbym doplacic ale miec Kindla wygladajacego jak nowy.

                0
              • mikpaw pisze:

                Mam pytanie do użytkowników tej okładki Bluecosto. Czy skoro „nowy” Kindle Classic jest czarny, to problem z plamami rozwiąże się samoistnie? Czy są to jakieś specyficzne wytarcia, a nie przebarwienia?

                I jeszcze jedno pytanie, czy ktoś używał Bluecosto z wbudowaną lampką do czytania? Lub inne „okładki” z lampkami? Warte są coś? Będę wdzięczny za rady.

                0
        • slawek pisze:

          Zmywacz do paznokci (czyli aceton) uwielbia takie przekąseczki z plastiku.

          0
      • Llime pisze:

        Czarna przycięta kartka papieru i nie ma problemu – nawet jej nie widać. Sam nigdy bym nie kupił okładki za 1/3 wartości produktu.

        0
        • slawek pisze:

          Cóż, niektórych stać na okładkę za 1/3 ceny urządzenia (czytaj: stać na użytkowanie starannie wykonanych, cieszących oko swą formą i przemyślaną funkcjonalnością, z ładnych, ładnie pachnących i miłych w dotyku materiałów)

          0
          • Anw pisze:

            To nie kwestia „stacia-niestacia”, tylko priorytetów.
            Jednemu zależy na „starannie wykonanych, cieszących oko swą formą i przemyślaną funkcjonalnością, z ładnych, ładnie pachnących i miłych w dotyku materiałów”, a drugi woli tańszy substytut o tej samej funkcji, a zaoszczędzone pieniądze wydać np. na książki lub inne hobby.
            Szczerze powiedziawszy wolę tego drugiego, bo wspiera rynek wydawniczy ;)
            Sama zapewne uszyję sobie samodzielnie okładkę, posiadam wystarczające zdolności – będzie fully customized i duuużo tańsza, a za zaoszczędzone pieniądze pójde na warsztaty taneczne :)

            0
          • nasciturus pisze:

            Kwestia gustu. Akurat ta okładka z recenzji mnie się nie podoba (i to jedyny zarzut jaki do niej mam).

            0
      • Andrusha pisze:

        Jak wspomniał Llime można coś podłożyć pod Kindle’a i nie będzie śladów. Na przodzie nie zostawia, a to się bardziej rzuca w oczy czytającemu:)

        0
        • Ijon pisze:

          Futerał bluecosto nie jest taki zły. Zanim go kupiłem dowiedziałem się na forum (niepamiętamjakim) o tym, że farbuje kindla. Przycięty na wymiar kawałek fioletowego sukna sprawia, że problem znika. Zastanawiam się nawet nad obszyciem całej okładki.

          Jeśli ktoś chce ochronić swoje czytadło- to jest to dobry wybór. Niewielkie pieniądze, a swoją rolę spełnia (a jak się popsuje- przy przeróbkach czy z powodu używania- to nawet nie żal).

          Jedyny minus tego futerału to niewygoda w przypadku trzymania w lewej ręce.
          Ktoś wyżej (w artykule?) wspomniał, że nie trzyma urządzenia od góry. Kurde, aż musiałem sprawdzić czy naprawdę jest aż tak źle i… wcale nie. Po obróceniu czytnik nie wypada, wysuwa się dopiero po potrząśnięciu.

          Okładka bluecosto kosztowała mnie (razem z przesyłką) coś koło 29 zł. Jest to prawie 1/15 ceny jaką zapłaciłem za czytnik (wyszłoby taniej ale wliczyłem dobrowolną prowizję za fatygę dla siostry) sprowadzony z UK.
          Wybaczcie, i chociaż jestem estetą i uwielbiam naturalną skórę, nie zapłacę 1/3 ceny kindle za okładkę do niego. Jak ktoś słusznie zauważył- kwestia priorytetów. Zresztą, straszne skąpiradło ze mnie i dwa razy liczę pieniądze i sprawdzam towar zanim coś kupię. Okładki za ponad stówę, której nie mogłem najpierw zobaczyć i dotknąć- nie kupię. Okładkę za trzy dychy, którą bez problemu mogę zwrócić- biorę w ciemno.

          0
  5. Kuba pisze:

    Jak dla mnie najlepiej używa się Kindla bez żadnych okładek. Po prostu taki „golas” ;)
    Natomiast zamówiłem na allegro etui (na rzepa, wkładany dłuższym bokiem) do którego wsadzam Kindla kiedy gdzieś wychodzę. A jak chcę czytać… to go po prostu wyciągam, bo tak jest wygodniej… oczywiście dla mnie ;)

    0
    • termiczny pisze:

      dla mnie też…

      0
    • Ania pisze:

      Ja też nie korzystam z żadnego etui podczas czytania, ale miałam problem z przechowywaniem Kindla – nie chciałam kupować żadnej okładki tylko po to, żeby mój Kindle miał w czym leżeć na półce, ale nie podobało mi się też oryginalne pudełko, bo było brzydko oklejone przez firmę kurierską. Zerwałam więc folię i okleiłam pudełko papierem pakowym, ozdabiając trochę taśmą. Wyszło moim zdaniem ok (http://i.imgur.com/aZoCu.jpg). Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla osób noszących Kindla na co dzień w torbie, ale ja bardzo rzadko korzystam z niego poza domem, więc jest ok :)

      0
  6. qwerty pisze:

    Ten uchwyt na dłuższą metę nie będzie niszczył ekranu po złożeniu okładki?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Okładkę mam od listopada i na razie nic niepokojącego. Uchwyt jest z miękkiego materiału, takiego jak wnętrze okładki, nie ma tam raczej niczego co mogłoby ekran porysować.

      0
  7. piotr pisze:

    Myślę, że nie warto kupować okładek tego typu, tzn. tych z nierówną powierzchnią dotykającą do ekranu kindla.

    W moim kindlu 2nd gen, miałem oryginalne etui, które po kilku miesiącach zostawiało delikatne ślady otarcia na obudowie kindla. To normalny efekt ciągłego polerowania kindla o etui.

    W przypadku ww etui, ślady otarcia zostaną na ekranie kindla z powodu odstającego uchwytu na rękę.

    Druga sprawa, paski mocujące kindla wyglądają prymitywnie i nieelegancko. Osobiście nie mógłbym czytać książki patrząc na takie ohydztwo. Niesmak niczym widok panny młodej w rynsztoku. Oryginalne etui w każdej generacji ma lepiej rozwiązane mocowanie.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      To prawda, oryginalne zaczepy są najlepsze, ale chyba Amazon ma wyłączność na okładki, które je stosują. :)

      Inni producenci mają więc wybór: albo zaczepy na rogach (z gumką z majtek, jak ktoś skomentował), albo okładkę obejmującą całe urządzenie – z tym że w tym drugim przypadku w Kindle Keyboard było OK, ale w Classic utrudniony jest dostęp do bocznych klawiszy.

      0
      • Algha pisze:

        Eeee, nie.
        Mam okładkę za 20zł z Allegro i trzyma urządzenie „po całości”.
        Problemów z bocznymi klawiszami nie ma, a i wygląd w porównaniu do tej znacznie lepszy. Używam od 2 miesięcy z K4.

        0
  8. Andy pisze:

    @Robert Drózd :
    w sumie pytalem o to pod innym postem, ale fajnie ze napisales w koncu recenze do okladki dla Kindle 4 Classic.
    Na Amazonie czytalem opinie pod ta okladka i szczerze przyznam, ze wiekszosc pozytywow wynikala z posiadania 4 Touch.
    Przy 4 Classic ludzie pisali ze sa duze luzy i ze okadka jest bardziej pod Toucha, a Classic ze wzledu na to ze jest mniejsza porusza sie szczegolnie przy przelaczaniu stron bocznymi klawiszami.
    Czy mozesz potwierdzic czy okladka jest troche przyduza i czy tez miales takie problemy?
    Moze to kwestia wyrobienia sie tych paskow?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      No właśnie czytałem te opinie z zaskoczeniem. Bo albo ja mam inną okładkę (czyli w momencie wejścia Touch zwiększyli np. długość gumek przytrzymujących czytnik), albo inne pojęcie „luzu”. Classic trzyma się bardzo solidnie i nie mam z tym problemów. Na pewno nie porusza się przy wciskaniu klawiszy, choć mogę go przesunąć pionowo o parę mm, ale to wymaga przyłożenia większej siły i przy zwykłym korzystaniu się nie zdarza.

      0
      • Andy pisze:

        Super. Mam nadzieje ze sie z czasem nie wyrobi i nie bedzie latac na boki. Jeszcze przy okazji szybkie pytanie, bo nie zauwazylem nigdzie w recenzjach dokladnego info, a sam nie bawilem sie nigdy Kindlem. Jak sie korzysta ze slownika w Classicu. Tzn poruszanie sie tym mini joystikiem jest w miare wygodne, czy upierdiwe? Bo chcialem zakupic zonie Classic’a ale wlasnie pisanie na nim i korzystanie z joystika troche mnie martwi. Touch jest pewnie pod tym wzgledem wygodniejszy, ale wiadomo ze dotykowy ekran ma swoje minusy. i Tak sie waham. Przy okazji czekam az dolar jeszcze spadnie ;)
        Daj prosze znac jak jest z wygoda korzystania z tej wersji Kindla.
        Dzieki!

        0
  9. inzKulozik pisze:

    @Robert,
    przy okazji, skąd i dokąd zamawiasz tego Touch’a? Pytam, bo mój Classic ma przyjść jutro, a nie mam pewności czy ominie mnie cło za niego. Mam sprzeczne informacje o pracowników DHL’u którzy kontaktowali się ze mną w tej sprawie… brak kompetencji, jakiś błąd ze strony Amazona czy po prostu ktoś pomyślał, że można ogolić frajera na 120zł?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Jak to skąd, z Amazonu oczywiście. Zapłaciłem tyle ile było podane na podsumowaniu:
      http://swiatczytnikow.pl/kindle-touch-wreszcie-dostepny-w-wersji-miedzynarodowej-juz-wysylaja-do-polski/

      A co DHL od Ciebie chciał?

      0
      • inzKulozik pisze:

        Przez „skąd” miałem na myśli czy z US czy z UK i czy do Polski.
        Jeśli chodzi o DHL to najpierw (jak jeszcze Kindle nie wyleciał z US) to dostałem maila z DHL Katowice z prośbą o PESEL i czy przesyłka będzie na użytek własny. Od razu zapytałem czy będą jakieś dodatkowe opłaty i dostałem odpowiedź, że nie. Amazon zaplanował, że przesyłka przyjdzie jutro, dzisiaj jest jeszcze ponoć w Katowica, ale już dzwonił do mnie gościu z DHL’u krakowskiego (bo tu zamówiłem) informując, że będzie 120zł do zapłaty… wyjaśniłem, że już się w tej sprawie ze mną kontaktowano i Pan bez zbędnych wyjaśnień stwierdził, że będą to wyjaśniać. I szczerze mówiąc jeśli to naciągacz to chętnie bym te sprawę puścił w większy obieg…

        Artykuł, który mi wskazujesz oczywiście czytałem, ale byłem ciekaw jak wygląda to u Ciebie.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Hmm, z tego co słyszałem, to nie pierwszy taki numer Katowic, że wymagają jakiś dodatkowych informacji, czy np. okładki nie są ze skóry zwierzęcia zagrożonego wyginięciem. W żadnym wypadku nie zgadzaj się na dodatkowe opłaty.

          0
        • Marek pisze:

          Napiszę – na podstawie osobistego doświadczenia – że w przypadku DHL dotąd kłopotów nie miałem.

          Z kolei UPS w Warszawie (Wólka Kosowska) zawsze tworzy jakiś sztuczny problem – chcą wyjaśnień, strasznie długo odprawiają (nawet jeżeli cło i VAT są już opłacone) i mają problem z dostawą na adresy firmowe (czy do użytku osobistego? A może dla sprzątaczki?).

          Co firma to inne procedury i inni ludzie tam pracujący. Jak widać w Katowicach siedzą tacy, którzy zbytnio się angażują w swoją rolę.

          0
    • Andy pisze:

      Zaintrygowales mnie tez tym wpisem. Przeciez wszelkie oplaty sie teraz ponosi placac na stronie Amazonu. Co oni jeszcze moga chciec.
      Wlasnie sie przymierzam do zakupu, wiec tez bede wdzieczny za info o co chodzilo.
      Przy okazji, czy ktos kiedys kupowal skorki do Kindla?
      Widze ze glownie pisza tu faceci, ale kupuje kundla dla zony i chcialem zeby byl mily dla oka, bo wiadomo ze to szarak bury :)

      0
      • Robert Drózd pisze:

        Kiedyś kupiłem na ebayu, jeszcze w czasach Kindle 2, który był biały i obudowa mocno odbijała słońce, ale po 3 dniach zerwałem i wywaliłem. ;-) Niby udało mi się równo przykleić, ale wciąż mi coś przeszkadzało.

        0
      • w_e pisze:

        Skórki mi się podobają, ale mam obawy, że nie udałoby mi się równo przykleić, ale jakbym dostała kindla ze skórką to bym się ucieszyła.

        0
        • Andy pisze:

          to milo uslyszec opinie od zenskiej czesci uzytkownikow :)
          sprobujemy ze skorka. Gryzie sie to troche z uzywaniem okladki, bo wtedy wiekszosci powierzchni nie widac, ale zobaczymy czy kindle bedzie uzywany goly czy w okladce.
          Ide zamawiac.
          Oby celnicy nie robili problemow jak powyzej.

          0
      • inzKulozik pisze:

        Więc tak:
        wszedłem na stronę DHL.com.pl, odnalazłem po numerze z Amazona swoją przesyłkę i widzę przy niej „Doręczenie przesyłki wstrzymane do czasu uregulowania opłat”. Dzwonię na infolinię (42 6 345 345), podaję numer przesyłki, dowiaduje się, że mam zapłacić cło i czy dostałem fakturę… mówię, że nie powinna być w ogóle wystawiona, bo Amazon już zaliczkę z tego tytułu ode mnie pobrał. Pan sprawdził w liście przewozowym i (ufff) przyznał mi rację (tj. że cło jest już opłacone) i przekazał sprawę dalej do departamentu celnego. Teraz czekam na kontakt z DHL.

        0
        • inzKulozik pisze:

          Zapytałem o sprawę dodatkowego cła z DHL-u w Amazonie i oddadzą mi $29,90, które musiałem im zapłacić z tego tytułu… nie pozostaje mi chyba nic innego jak zapłacić te 120zł DHL-owi.

          W sumie łatwo napisać „w żadnym wypadku nie zgadzaj się na dodatkowe opłaty”, ale co dalej?…

          0
  10. witoldyna pisze:

    Również mam tę okładkę. Początkowo zamówiłam razem z Kindle z amazon.com ale jak zobaczyłam koszty przesyłki to od razu anulowałam zakup. Kupiłam z amazon.co.uk. Faktycznie na początku pachniała niezbyt przyjemnie, ale po jednym dniu już było dobrze. Na początku narzekałam po co uchwyt do trzymania, ale teraz bardzo go sobie chwalę. Jedynie w komunikacji miejskiej trzymam okładkę jak otwartą książkę, trochę się boję, że inny sposób trzymania mógłby zainteresować niepowołane osoby ;)

    0
    • Maestro pisze:

      Ale że niby co, ktoś Ci wyrwie Kindla z rąk i ucieknie?
      A tego uchwytu to używasz w domu jak nie ma świadków?
      O co chodzi?

      0
      • Marek pisze:

        Co się tak dziwisz dziewczynie? Byłeś kiedyś w Polsce? Nie widziałeś jak potrafią wyrwać torebkę albo komórkę i zwiać? Albo w kilku na bezczelnego napaść? Na pomoc innych nie ma co liczyć, więc się bandyctwo nie boi.

        A sama raczej kilku nie da rady, więc lepiej się nie obnosić po ulicach z tym, co się ma. Zawsze to kogoś w Polsce kłuje w oczy…

        0
        • Maestro pisze:

          Jestem w Polsce na co dzień.
          Uważam po prostu, że nie można popadać w paranoję i na każdym kroku spodziewać się najgorszego. Jakoś na ulicy ludzie w miarę swobodnie korzystają z telefonów które potrafią być 3-4 krotnie droższe od Kindle. Jak sobie coś kupuje to chcę się tym cieszyć a nie czytać Kindla w autobusie z głową w reklamówce :))
          Wracając do tematu, to kupiłem sobie do KT taki klasyczny pokrowiec i trochę żałuję bo to rozwiązanie z uchwytem jest naprawdę praktyczne i pomysłowe. Swoją drogą to cena za pokrowiec 30 baksów to jak ktoś przytomnie zauważył 1/3 wartości sprzętu, więc gruba przesada. Albo z drugiej strony patrząc te Kindle to taniocha :)

          0
          • witoldyna pisze:

            Tak, boję się, że ktoś w skm (którą jeżdżę najczęściej) podejdzie do mnie (szczególnie jeśli jadę w drugim składzie) i wyrwie mi kindle. Mam już parę nieprzyjemnych doświadczeń więc wolę dmuchać na zimne. Nie oznacza to, że nie czytam. Jeśli nie siedzę z brzegu to nie mam obaw, po prostu czytam z okładką otwartą jak książka. Nie przesadzajmy z reklamówkami na głowie…
            Poza tym zwykle nie kuszę losu, tzn. mam telefon, który jest dość drogi i również nie korzystam z niego w komunikacji miejskiej, a przynajmniej nie wyjmuję go, gdy nie muszę. To samo robię pomocami naukowymi, które kosztują 2 tyś. Po prostu nie stać mnie na utratę drogich rzeczy, a wiem, że jest mała szansa, że ktoś zareaguje (ponownie doświadczone na własnej skórze).

            0
  11. Łukasz pisze:

    A ja mam taką: http://www.amazon.co.uk/gp/product/B005QDMKSG bardzo praktyczna, solidna i mimo 2 miesięcy korzystania wciąż pięknie pachnie skóra. Kindle zabezpieczony jest z każdej strony :)

    0
  12. wghrrr pisze:

    Ja na przykład nie używam okładki do KT, lecz etui, akurat – Belkin.

    BELKIN Touch

    Wyścielany od środka gąbką ze wszystkich stron, kieszonka na kabel.
    Do czytania wyjmuje go i trzymam „golasa” w rękach jak chcę.
    Są różne szkoły.

    0
  13. cpu pisze:

    Kurcze czekam na porównanie K4 Touch i K Keyboard bo potrzebny jest drugi K w domu i nie wiem w co iść. Hmm mam nadzieje że to już niedługo :-)

    0
  14. okładki? Ale po co? pisze:

    Ale o co chodzi z tymi okładkami?

    Jaki jest sens ekonomiczny kupowania okładki do sprzetu co z założenia ma zyć 2-3 lata?
    Uzywam już prawie rok K3 bez okładki i mimo iż, nakręciliście mnie tutaj na kupowanie,
    to bardzo szybko mi przeszła ochota. Na szczęscie, zanim wyrzuciłem pieniądze w okładkę :)

    Po pierwsze okładka zwiększa wymiary urządzenia. Teraz wkładam po prostu kindla do wew. kieszeni (bluzy, kurtki, marynarki) i tyle. Daję ekranem do ciała i spokój – nawet jak mi się kiedyś jakiś dzieciak w sklepie prawie wbił w ciało kawałkiem kijka – kindle dobrze to zatrzymał i nic mu nie jest. :)
    W okładce nie miałym jak tego nosic, bo do bluzy nie wejdzie, w marynarce z kindel w okładce
    to bym wyglądał jak ze źle schowana giwerą ;), same problemy z okładką.

    Po drugie, jaki jest sens płacić za okładke, która szybciej będzie źle wyglądała niż obudowa która jest w odpowiednim kolorze (nie widać rysek) i twardsza niż niejedna okładka.
    W ciągu życia tego urządzania (2-3 lata) na okładki wydacie pewnie więcej niż na urządzenie.
    A nawet jak wytrzyma więcej, a wy kupicie nową wersję, to z reguły nowe urządzenie ma inne wymiary i d… ;(

    Jak ktoś lubi, bo mu ładniej – proszę bardzo, ale ja osobiście nie widzę sensu aby okładką
    chronić urządzenia – bo do tego wystarczy min. tzw. kultury technicznej i tyle.

    Dużo podróżuję (tak, średnio ponad 2/3 czasu jestem na wyjeżdzie), często K3 biorę z sobą (w bluzie, kurtce), ew. wrzucam do kieszonki z torba na laptopa i nic się nie dzieje – trzeba tylko pamietać o minimalnej kulturze technicznej (np. nie wrzucać do tej samej kieszonki elektroniki i kluczy do mieszkania).

    Ja osobiście nie wyobrażam sobie noszenia K3 w dodatkowej okładce i przez to w ręce (niewygodne), lub jakiejś torbie/plecaku (można łatwo stracić – kradzież w miejscach zatłoczonych).

    Pozdrawiam okładkowiczów :)

    0
    • inzKulozik pisze:

      Mój Kindle jeszcze w drodzę, ale chyba podgląd na okładki będę miał taki sam, chociaż jest jeden szczegół, który by mógł sprawić, że wydam jeszcze 50 funciaków – lampka. :-)

      0
    • Maestro pisze:

      jak kto woli
      Jak ktoś nie ma tej kultury technicznej albo o niej zapomina to może być tak że Kindle nie dotrzyma żywota 2-3 letniego, o którym piszesz. Ekran jest tu bardzo podatny na uszkodzenia mechaniczne w przeciwieństwie np do telefonów z dotykowymi wyświetlaczami

      0
    • Algha pisze:

      W sumie, uważam że masz rację.
      Ja akurat wolę używać w okładce – wygodniej mi się trzyma, odkładam bez zbytniego uważania itp. Ale moja okładka kosztowała 20zł.
      Z drugiej strony, wczoraj zostałem przez żonę uświadomiony o istnieniu torebek po 15000zł. A taka torebka to w sumie też okładka, tylko zbiorcza na zawartość. Więc wygląda na to, że okładka za 30USD to nie taka wielka ekstrawagancja.

      0
  15. Miron pisze:

    Posiadam Kindle Keyboard. Zgadzam się całkowicie z treścią ostatniego komentarza. Dodam, że telefon i pęk kluczy, które noszę w tej samej kieszeni kurtki, nie zaszkodziły ekranowi ani obudowie.

    0
  16. Lukasz pisze:

    A ja polecam okładke firmy 7dayshop którą także można kupić poprzez Amazona. Mam ją jak na razie krótko bo około 2 miesięcy ale spełnia swoją funkcję. Jest prosta, bez bajerów i jest pewnie gorzej wykonana niż oryginał czy ta przedstawiana w tej recenzji. Miała natomiast jedną wielką zalete: cena (kupiłem za niecałe £5, teraz nieco zdrożała). Jak mi sie za rok zniszczy to kupie drugą. Link do niej: http://www.amazon.co.uk/7dayshop-Exclusive-Leather-Amazon-Keyboard/dp/B004JMHRAG/

    0
  17. KristoF pisze:

    Co do okladek tuff luv dla nowych Kindli – spokojnie mozna je znalezc w amazonie. Sam jestem posiadaczem okladki tuff luv natural hemp case cover dla Kindla 4 i sobie ja chwale. Zwiekszyla wymiary czytnika ale przynajmniej moim zdaniem jest dobrze chroniony :). Swoja okladke zamowilem z amazon.co.uk

    0
  18. Ammalis pisze:

    Ja do Kindle Classic mam taką okładkę: http://www.lightwedge.com/Shop/Covers/New-York-Times-Cover-River-House
    Na początku bałam się tych „gumek”, ale teraz widzę, że dla malutkiego K4 takie są lepsze niż te otaczające całe urządzenie.

    (kupiona na wyprzedaży za 19,90$ – nie czułam się dziwnie przepłacając za nią)

    0
  19. PrzemoC pisze:

    Ja na znanym dużym serwisie aukcyjnym kupiłem skórzaną okładkę z podpórką za ok. 80zł.
    Po miesiącu nadal polecam :)

    0
  20. szymek pisze:

    No cóż ja mam najtańszy chiński bubel, ale spełnia swoje zadanie :) więc gdy się rozsypie to poszukam czegoś lepszego, ale dotychczas mam tą podróbę(pewnie jak ratyfikują ACTA to już jej nie będzie :))

    A tak z ciekawości Robercie masz tyle kindli, a na którym najczęściej czytasz?

    0
  21. Werkaa pisze:

    Używam tej okładki od dwóch miesięcy i bardzo sobie ją chwalę, bo:
    1. Czytnik trzyma się w niej solidnie; nie ma żadnych luzów na gumkach.
    2. Ja mam pewność, że Kundel nie wypadnie mi przypadkowo z rąk podczas jazdy komunikacją czy spaceru; uchwyt trzyma się na mocnych gumach i póki co nie zauważyłam by bardzo się zużyły. Osobiście najwygodniej używa mi się go wsadzając tylko trzy środkowe palce, a nie jak na zdjęciu całą dłoń.
    3. Wewnętrzna strona okładki wykonana jest z bardzo delikatnego i przyjemnego w dotyku zamszopodobnego materiału; póki co zaczął się on nieco wycierać w miejscu kontaktu z zaczepami.
    4. Nie zauważyłam, by ekran był porysowany. Ale nadal mam na nim oryginalna folię, tylko przyciętą do rozmiaru ekranu.
    5. Jedyne co się rozbujało od użytkowania póki co to grzbiet okładki – ale w sumie to dzieje się w każdej często czytanej książce :)
    6. Może i Kindle mieści się w wewnętrznej kieszeni męskiej marynarki, ale już w damskiej raczej nie :) natomiast obawiam się jak gołe urządzenie przetrwało by cały dzień w kobiecej torebce pełnej wielu zadziwiających przedmiotów.
    7. Poza tym po zamknięciu całość wygląda jak ładny notes – i szefostwo nie czepia się, że w pracy na biurku leży „kolejna książka” :)

    Osobiście jestem bardzo zadowolona z zakupu i polecam ją tym którzy myślą o zakupie.

    0
    • setore pisze:

      dokładnie! kindle w futerale łatwiej przemycić w pracy na biurku jako np. kalendarz :p a to niezaprzeczalny plus ;p

      0
  22. Michał Sz. pisze:

    Od połowy listopada mam i użytkuję model Eco Flip. Baaardzo rzadko zdarza się aby kindelek przesunął się w mocowaniach – w zasadzie tylko wtedy jak solidnie polata po plecaku ;-)
    W uchwyt z tyłu wkładam tylko palec wskazujący a nie całą dłoń czy trzy palce, bo tak mi po prostu wygodnie. Przy czym gumy się już trochę naciągnęły i cały uchwyt lekko odstaje. Ale trzyma się całość tak samo pewnie a nie mam żadnego uczucia dyskomfortu przy trzymaniu kindelka ;-)
    Wersje Flip wybrałem bo bardziej mi się podobała od klasycznej „książkowej” Choć czasem korzystam też z funkcji „stojaka” przy czytaniu. Ale czy warto za ten „bajer” płacić 5$ więcej, to już każdy musi sobie sam odpowiedzieć ;-)
    Również kwestia samego zakupu jest kwestią indywidualnej decyzji i przekonania o jego sensowności.

    0
  23. Tam pisze:

    Jestem za okładkami. Zwłaszcza dla kobiecych czytników, gdyż Kindel w damskiej torebce jest jak statek w czasie sztormu ;). Mam oryginalną okładkę do Kindle keyboard, skrzydło przylegające do ekranu jest gładkie, bez żadnych kieszonek, zakładek i fałdek i zapewne nie bez kozery. Uważam, że wszelkie dodatki na tym skrzydle w innych typach okładek, służące m.inn. do podtrzymywania Kindla przy czytaniu lub kieszonki na ew. notatki mogą powodować nierównomierny ucisk punktowy na delikatny ekran, przy zamknięciu okładki. Uważam, że co oryginalne, to najlepsze. Powiadano: stać na koniczka, stać i na rzemyczka…

    Wyjątek robię dla okładki Tuff Luve stojakowej, do poczytywania na leniwych wyjazdach, gdzie się nie chce Kindla trzymać w łapkach zajętych np drinkiem i przegryzką :)

    0
  24. george pisze:

    Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest okładka dwufunkcyjna Dura Gadget http://www.amazon.de/DURAGADGET-Leder-Schutzh%C3%BClle-integriertem-eReader-Generation/dp/B005K71PL6/ref=sr_1_sc_3?ie=UTF8&qid=1328690627&sr=8-3-spell
    Proszę jej nie kupować przypadkiem na Allegro, gdzie bywa prawie trzy razy droższa. Z niemieckiego Amazona dochodzi w ciągu 4 dni w podanej na stronie cenie. Podpórka w tym etui sprawdza się w każdej sytuacji, czy siedzimy przy stole, czy na fotelu – możemy wtedy Kindla oprzeć sobie na brzuchu, czy w łóżku na poduszce. Etui jest niezwykle estetyczne i solidne. Polecam.

    0
    • Andy pisze:

      niestety w szkole uczylem sie wschodnich jezykow i nie znam niemieckiego.
      mozesz dac znac czy z DE tez ida do nas darmowe przesylki, jesli tak to do jakiej kwoty.
      z gory dzieki!

      0
  25. Jacek pisze:

    Witam serdecznie
    Mam taką nietypową sprawę, a mianowicie: czy mógłby ktoś wysłać mi na maila kopie wiadomości, którą otrzymali z pomocy technicznej Amazon? Na jakikolwiek temat. Potrzebne mi są przykłady profesjonalnych odpowiedzi udzielonych przez customer support. Z góry dziękuję wszystkim, którzy chcą mi pomóc. Mój mail to jgpartitions@yahoo.co.uk/
    pozdrawiam

    0
  26. Larry_Nash pisze:

    Krótkie pytanie – dlaczego Marware a nie dedykowana okładka Kindle?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      1. Bo jak zamawiałem okładkę, to oryginalnych jeszcze nie było (weszły do sprzedaży z opóźnieniem 1,5 miesiąca).
      2. Bo ma uchwyt tylny.

      To że tańsza o 5 dolarów nie jest istotne, bo to i tak drogo.

      0
      • Larry_Nash pisze:

        Dziękuję, tyle chciałem widzieć. :) Ja zamówiłem Kindla Classic z dedykowaną okładką, niektóre 3rd party są naprawdę fajne, ale jakoś mi te gumki trzymające Kindla nie pasują… Pozdro ;)

        0
  27. Andy pisze:

    pliz, napiszcie mi jak to jest z przesylka z DE czy jest darmowa i jesli tak, do jakiej wysokosci?
    Bo nie szprycham nic a nic i nie wiem co oni tam wypisuja.
    Chodzi mi o okladki i skorki.

    Dzieki!

    0
  28. BrunoJ pisze:

    A ja ciagle sie waham. Do czytania nie potrzebuje dodatkowej okladki, w zasadzie to jest tylko kwestia transportu. Na razie nosze w plecaku oryginalne pudelko, ale zajmuje sporo miejsca. Wiec pewnie skusze sie na etui z neoprenu czy cos podobnego. Szkoda ze (wg opisow przynajmniej) nikt nie robi takich etui z usztywniona jedna scianka, zeby chronic troche ekran.
    Natomiast co do estetyki samego K4. Ja osobiscie jestem troche zawiedziony wygladem, na zdjeciach wygladal ladniej. Na tle zbyt ciemnego grafitu czarne symbole na przyciskach, co jakis czas lapie sie na tym ze mysle ze to jest brudne i mam jakiegos paprocha na przycisku
    . Zreszta kwestia 'brudzenia” tez pozostawia wiele do zyczenia. Ten grafil lapie jakies odciski palcow, i dziwne cienie, szczegolne z tylu na duzych powierzchniach. Narzekacie ze brudzi wam okladka, a to sie brudzi, przynajmniej daje takie wrazenie, rowniez bez okladki. Dodatkowo mam swiadomosc, ze to jest tak naprawde pomalowany plastik, wiec za jakis czas (mam nadzieje ze pare lat) zacznie sie beszczelnie wycierac.
    Po krotkim dosc uzytkowaniu stwierdzam ze jedyna zaleta K4 jest ekran, cala reszta sprzetu, wlaczajac funkcjonalnosc i obsluge jest… slaba.

    Gdzie te czasy prawdziwych metalowych obudow, jasne, matowe sreberko…. eh…. Zreszta w tamtych czasach okladka/pokrywka/klapka byly integralna czescia sprzetu i nie trzeba bylo niczego kupowac.

    Ale do rzeczy – ja coraz bardziej sklaniam sie na etui do transportu i jakies oklejacze, ktore wniosa troche zycia w wyglad sprzetu. Okladki sa ladne, miedzy innymi dlatego ze daja wrazenie okladki. Ale ginie zaleta sprzetu w postaci rozmiarow i wagi.

    0
  29. czytak pisze:

    Mój Kindle 4 Classic jest już w drodze i szukam dla niego jakiejś okładki. Nie chciałbym wydać za dużo, zależy mi żeby w miarę dobrze chroniła sprzęt, nie brudziła go (chyba tutaj czytałem o barwiących tył urządzenia okładkach(!)), i dobrze, choć niekoniecznie, by dała się zgiąć w pół dla większej wygody czytania.
    Polecicie coś :)

    0
  30. Rolek pisze:

    Mam okładkę Marware. Uzywam ją do ochrony Kindle Touch’a. Jestem bardzo zadowolony, warta swojej ceny.

    0
  31. Andy pisze:

    obecnie jest promocja w UK. Mysle ze to dobra cena. Jak sie sprawdza okladka zobacze za kilka dni. Nie wiem jaka jest roznica tego modelu od innych Tuff-Luv-Embrace i dlaczego tylko ten jest w promocji. (wysylka darmowa > 25funtow)
    http://www.amazon.co.uk/Tuff-Luv-Embrace-Amazon-Kindle-Latest/dp/B005UD2R4O/ref=sr_1_3?ie=UTF8&qid=1329317105&sr=8-3

    0
  32. Leszek pisze:

    Właśnie sprawiłem sobie takie etui (Marware Atlas) do Kindle Classic 4 i mam mieszane uczucia.

    Przede wszystkim jest za drogi – kawałek sztucznej skóry i cztery gumki :) Powinno kosztować 50 zł, w przypadku naturalnej skóry do 100 zł. Ja zapłaciłem z przesyłką około 145 zł (z Amazon uk, jakieś 27 funtów, a przesyłka gratis). To akurat dotyczy większości okładek, te lepszej jakości mają nieproporcjonalnie wysoka cenę.

    Jakościowo wygląda dobrze – jak na sztuczna skórę nawet bardzo dobrze, jedynie gumki wyglądają nieco tandetnie. Kindle jest trzymany bardzo dobrze, nie ślizga się przy wciskaniu przycisków, rozwiązanie trzymania jest skuteczne i budzi zaufanie. Wewnątrz etui ma miękka tkaninę.

    Kindla całkiem dobrze używa się jako „golasa” , właściwie głównie co mi przeszkadza to zbyt wąska ramka przez co uchwyt jedną ręką jest niewygodny. Po włożeniu do tego etui uchwyt jest wygodniejszy, bo można chwytać za druga okładkę, natomiast znacznie częściej wciskają mi się przypadkowo przyciski przewijania stron (przy chwytaniu za brzeg okładki).

    Sławny uchwyt do trzymania jedną ręką jak dla mnie słabo się sprawdza. Wymusza pozycje ręki „z boku” czytnika, a naturalna pozycja jest ukosem od dołu. Tutaj chyba lepszy byłby mniejszy uchwyt położony niżej (tak jak w Tuff Luve), ale nie testowałem tamtej okładki. W każdym razie dla mnie ta gumka na lewa rękę słabo się sprawdza.

    Miałem okazję potrzymania oryginalnej okładki Amazonu (niewiele droższa, na Amazon uk kosztuje 30 funtów). Nie ma ona gumki przez co kładka otwiera sie swobodnie, ale samo trzymanie jest chyba wygodniejsze. Plastikowe obejmy poszerzają ramkę wokół czytnika i po zawinięciu okładki w tył jedna ręką trzyma się dosyć wygodnie.

    Podsumowując – okładka dobrej jakości, chociaż cena wysoka. uchwyt do trzymania jedną ręką warto wypróbować , nie każdemu będzie pasować.

    0
  33. Łukasz pisze:

    Nie wiem, czy ktoś czyta jeszcze tak stare wpisy na Świecie Czytników, niemniej jednak chciałbym ostrzec potencjalnych kupujących: nie kupujcie. Zanabyłem rzeczoną okładkę – właściwie zachęcony recenzją na ŚCz, za około 30€, w celu ochrony kindla przed warunkami zewnętrznymi. Czytnik przebywał w okładce przez cały czas – nie widziałem potrzeby wyjmowania, a ponieważ czytam głównie w środkach transportu, to okładka spełniała powierzone jej zadanie. Ponadto myślałem sobie, że Kindle będzie bezpieczniejszy, nie uszkodzi się i jak będe go chciał ewentualnie odsprzedać to będzie w dobrej kondycji. Po kilku miesiącach wyjąłem czytnik, właściwie nie wiem po co, chyba żeby się zdenerwować. Tył czytnika jest zafarbowany, nie da się tego w żaden sposób wyczyścić – no i klapa jeśli chodzi o odsprzedaż. Pomyślałem, że Amazon to taka fajna firma uznająca reklamację – niestety nic z tego. Krótko mówiąc – nie polecam.

    0
  34. nasciturus pisze:

    Znalazłem taką ofertę:
    http://allegro.pl/najciensze-etui-kindle-4-czarne-ekstraklasa-i2649710666.html
    Czy ktoś z Was czegoś takiego używał?
    Może ktoś ma jakieś uwagi na temat tej okładki?

    0
  35. Martyna pisze:

    A czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jak sprawdzają się te nowe okładki do Classica? Te, do których Kundelek jest „wciskany”. Zamierzam w końcu kupić sobie Kindle i mam dylemat :)

    0
  36. trebik pisze:

    a ta okładka przypadkiem nie powoduje takich nieusuwalnych obtarć ?

    0
  37. pan_satyros pisze:

    Ktoś używa jeszcze tej okładki? jak sprawdza się w Kindle 5 lub innym Classicu?
    Na kilkaset opinii zaledwie kilka wskazuje na to, że plami czytnik – czy u Was podobne problemy wystąpiły?

    0
    • Mateusz pisze:

      Używam od ponad roku z Kindle Classic – wszytko w jak najlepszym porządku.
      Zero otarć, czy odbarwień.
      Polecam!

      0
  38. Tony pisze:

    Witam przepraszam, że odgrzewam temat, ale nie znalazłem żadnej odpowiedzi na mój problem. Mianowicie też posiadam kindla 4 i okładkę marware której nie polecam, pobrudziła mi niemiłosiernie tylną klapę. Czy komuś udało się domyć/ doczyścić kindla?

    0

Skomentuj Werkaa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.