Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Książki roku 2015 – wszystkie przeczytamy w e-booku!

laureaci_plebiscytu

W połowie lutego pisałem o nominacjach w plebiscycie LubimyCzytac.pl na Książkę Roku 2015. Są już wyniki. I to wyniki bardzo dobre dla czytelników e-booków!

Spośród 190 książek nominowanych przez portal aż 167 miało wersje elektroniczne, czyli niemal 88 procent. W przypadku pozycji nagrodzonych ta statystyka jest jeszcze lepsza, bo… 100 procent. Wszystkie książki, które wygrały w poszczególnych kategoriach dostępne są w formie e-booka.

Zobaczmy zresztą kategorie i nagrodzone tytuły:

Kategoria Zwycięzca
Kryminał, sensacja, thriller Dziewczyna z pociągu – Paula Hawkins
Literatura piękna Najgorszy człowiek na świecie – Małgorzata Halber
Literatura faktu 1945, Wojna i pokój – Magdalena Grzebałkowska
Horror Bazar złych snów – Stephen King
Literatura obyczajowa i romans Maybe Someday – Colleen Hoover
Fantastyka, fantasy Czerwona królowa – Victoria Aveyard
Science fiction Futu.re – Dmitry Glukhovsky
Autobiografia, biografia, wspomnienia Życie na pełnej petardzie – ks. Jan Kaczkowski
Literatura młodzieżowa Wróć, jeśli pamiętasz – Gayle Forman
Powieść historyczna Światło, którego nie widać – Anthony Doerr

Dokładne wyniki znajdziemy na stronie plebiscytu, a omówienie np. na stronach GW. Okazuje się, że wybuchła całkiem ciekawa rywalizacja między polskimi i zagranicznymi autorami.

„Najgorszy człowiek na świecie” (1746 głosów) okazał się dla czytelników ważniejszy niż głośny „Szczygieł” Donny Tartt (1375), „Mężczyźni bez kobiet” Harukiego Murakamiego (891) i odczytywana przez pryzmat paryskich zamachów terrorystycznych „Uległość” Michela Houellebecqa (788). Dopiero na 15. miejscu walkę zakończył Karl-Ove Knausgard z drugim tomem „Mojej walki” (243). Wyżej znalazły się m.in. znaleziony po latach „Wilk” Marka Hłaski (691 głosy) i „Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego (679).

Dla nas wniosek jest bardzo optymistyczny. Jeśli ktoś się zainteresuje tymi tytułami, które rzeczywiście cenią czytelnicy – może je przeczytać na czytniku. I miejmy nadzieję, że tak pozostanie w następnych latach.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

36 odpowiedzi na „Książki roku 2015 – wszystkie przeczytamy w e-booku!

  1. Artur Szulc pisze:

    Dziewczyna z pociągu kryminałem roku? Pewne rzeczy w niej mocno mi się nie podobały (można przeczytać moją opinię na blogu deltadiraca blogspot com). Niewiele przeczytałem konkurencyjnych książek i ciekawi mnie czy faktycznie nie było niczego lepszego. Może ktoś coś poleci? Kryminał, który zrobił na mnie do tej pory największe wrażenie to „Nie mów nikomu” Cobena.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Podoba mi się jazda po tej książce w każdym zestawieniu na tym blogu. ;-)

      Jak widać po szczegółowych wynikach – http://lubimyczytac.pl/plebiscyt/kategoria/2/kryminal-sensacja-thriller – wygrała z Kingiem, Bondą, Mrozem itd.

      0
      • asymon pisze:

        Kurczę, jak taka popularna ta „Dziewczyna”, to może jednak się skuszę…

        Ja od paru dni dumam nad zwycięzcami kategorii „fantastycznych”. „Czerwona królowa” absolutnie nic mi nie mówiła, google i dwa blogi czytelnicze naświetliły mi sprawę – rzecz raczej nie dla mnie. A „FUTU.RE” – jak dla mnie zawód roku, nie wiem skąd takie wysokie oceny.

        4
        • hoook pisze:

          Z Dziewczyną daj sobie spokój. Dla mnie kandydat do rozczarowania roku :(

          Miłoszewski jest lata świetlne przed nią. Ba! Nawet Bonda jest lepsza :P

          1
          • Ula pisze:

            Kazdy ma swoj gust.
            Dziewczyny raczej nie przeczytam , nie mniej uwazam, ze Bonda jest lepsza od Miłoszewskiego ktory zaskarbil sobie moja laske dopiero Gniewem…a Bonda (dla mnie) nie zaliczyla na razie zadnej wpadki (choc nie wszystkie ksiazki czytalam ale Miłoszewskiego też nie wszystko, z tym, ze po tego drugiego książkę sięgne z wahaniem a na Bonde czekam na jakąś super promocje i ceny w okolicach 12 zl :)).

            ps
            audiobook Ojciec chrzestny dzisiaj taniej w Gandalfie

            0
            • Piotrek pisze:

              No chyba właśnie każdy ma swój gust. Dla mnie z kolei Bonda jest totalnie niestrawna, kupiłem jej książki w promocji i żal mi było każdej złotówki. Pierwszą jeszcze przebrnąłem z rozpędu, choć od połowy męczyłem się niemiłosiernie, na drugiej poddałem się po kilkudziesięciu stronach. Trzecia wyleciała z czytnika i wiem,że już do tej autorki nie wrócę.

              2
        • Dumeras pisze:

          Z tą kategorią fantastyka też miałem dylemat co chodzi. Zwłaszcza, jak zacząłem czytać posty pod typami na zwycięzców. Co bardziej ambitne tytuły i wartościowe, były kompletnie pominięte, co chwile ktoś zachwycał się „Czerwona królową”. Szybkie sprawdzenie profili typujących i… źle przypisana kategoria dla książki. Młodzieżowa – a jest taka kategoria, było by dla niej najlepsza. Skusiłbym się, żeby jeszcze ją zakwalifikować do „dziewczęcej”. A ta grupa, młodych czytelniczek, ma duży udział wśród użytkowników portalu. Stąd wygrana pozycji niezbyt oryginalnej, lecącej na schemacie ostatnio maglowanym przez kino amerykańskie. Szkoda.

          1
        • Jagum pisze:

          A mi „Futu.re” bardzo się podobało, stwierdzę nawet, że była to najlepsza książka, jaką przeczytałem w tamtym roku :P.

          1
          • pioterg666 pisze:

            Też mi się FUTU.RE podobało. Nie żeby była jakaś odkrywcza, ale po prostu bardzo dobrze wykonany dobry pomysł. Rozczarowaniem było za to najnowsze Metro.

            1
        • R pisze:

          Moim zdaniem odbiór dziewczyny zależy od płci kobiety o cenią lepiej, a fla facetów to poprostu książka. Tak przynajmniej w moim środowisku to wyglądało.

          0
        • Bociek pisze:

          @asymon: Nie idź tą drogą. Ja do dziś żałuję czasu i złotówek poświęconych na lekturę „Dziewczyny z pociągu”. Książka byłaby znacznie ciekawsza, gdyby główna bohaterka popełniła samobójstwo na pierwszej stronie powieści i ulżyła cierpień zarówno sobie, jak i czytelnikom.
          Pierwszy raz miałem kaca po lekturze kryminału ;)

          4
          • Dan pisze:

            Szczerze. Czytałem to w oryginale i mi się podobało.
            Rzadko spotyka się główną postać, która chciało by się porządnie przetrzepać. Złapać i wrzasnąć, żeby się ograła.

            Książka wzbudza emocje. Tym razem nie jest to po prostu zachwyt i za tą ją lubię. Jest to książka, którą na długo zapamiętam, gdyż wzbudziła we mnie sporo negatywnych emocji.

            Nie spotkałem się w literaturze, by główna postać była aż tak żałosna i super. Bo książek o pięknych, inteligentnych i bogatych jest bez liku.

            0
            • Bociek pisze:

              @Dan: „Rzadko spotyka się główną postać, która chciało by się porządnie przetrzepać. Złapać i wrzasnąć, żeby się ograła”.

              No właśnie w tym rzecz, z tą różnicą że ja chciałbym ją dobić w pierwszym rozdziale. Niech się gadzina nie męczy ;-)

              0
              • asymon pisze:

                Dobra, przez was przesłuchałem godzinną próbkę z audioteki i… spodobało mi się. Czekam na promocję audiobooka, Karolina Gruszka daje radę. Tylko nie jestem pewien, czy to jest na pewno thriller, a główna bohaterka (rozumiem że Rachel) budzi raczej współczucie.

                @Dan: w literaturze jest mnóstwo takich typów, z ostatnio czytanych rzeczy zdecydowanie „Wielki Gatsby” – tam w zasadzie wszyscy. I oczywiście para głównych bohaterów z „Zaginionej dziewczyny”, pewnie stąd te porównania.

                1
          • Magdalaena pisze:

            Mnie też strasznie wkurzała narratorka, nie wyszłam poza kilka pierwszych rozdziałów.

            0
      • Jacek pisze:

        Mi też :-) W mojej kolejce aktualnie jest na 35. pozycji, więc trochę jeszcze potrwa zanim się osobiście przekonam, czy rzeczywiście jest aż tak beznadziejna.

        0
      • pani Eliza pisze:

        Też przyglądam się temu jako pewnego rodzaju zjawisku socjologiczno- hmm… biologicznemu. ;-)

        0
        • Bociek pisze:

          Bo jak ktoś zewsząd jest atakowany przez reklamy zachwalające książkę, po czym przeżywa katusze w czasie jej czytania, a na dodatek książka ta wygrywa w konkursie, to budzi się w nim gniew i poczucie niesprawiedliwości ;)
          Ja staram się uchronić innych przed losem, jaki sam sobie zgotowałem (nie potrafię porzucić niedokończonej książki bez względu na to, jak źle mi się ją czyta).

          2
      • Artur Szulc pisze:

        Jazda? Nie, nie, źle mnie zrozumiałeś. Przeczytałem tę książkę niemal jednym tchem i naprawdę mnie wciągnęła. A irytujący bohaterowie to nie pierwszyzna dla mnie. Zastanawiam się po prostu czy faktycznie ktoś może podać porównywalne/lepsze kryminały tego roku, bo lubię ten gatunek i chciałbym przeczytać coś co naprawdę mnie wyrzuci z butów.

        0
      • Tomek pisze:

        Jazda? Raczej szczera krytyka. Skoro ktoś czytał, to ma prawo ocenić. Widocznie większości się ta książka nie podoba.

        „Wygrała z Kingiem” – jak zatem wyjaśnić paradoks ocen: 7,31 do 6,75 dla Kinga? Mróz i Bonda też z lepszymi ocenami. Na tym samym portalu. Złośliwość?

        0
    • marzena pisze:

      Tego Cobena, który wszędzie leci jednym schematem? Jego książki są jak odcinki House’a, gdzie co do minuty można odgadywać kolejne sceny… ;)

      Jak widać gusta są różne. Mi „Dziewczyna…” przypadła do gustu nie ze względu na sam suspens, ale czysto literacko, narratora który nie należy do wiarygodnych, atmosferę mroczną niby z książek Flynn. Nie wiem, na ile oddał to tłumacz, bo czytałam w oryginale i za taką właśnie wersję mogę poręczać bez umiaru.

      2
      • Artur Szulc pisze:

        Tak, tego Cobena. Nie jestem jakimś seryjnym maniakiem czytającym wszystkie pozycje autora, który mi się spodobał. Zwykle wybieram jedną, może dwie. Prawdopodobnie jest tak jak mówisz i to wcale nie dotyczy tylko Cobena, dlatego staram się raczej za każdym razem szukać u kogoś innego.
        Dziewczyna z pociągu ma wiele zalet, ale jak ktoś wyżej wspomniał – jeśli czytelnik jest zawalony super opiniami i nie podejdzie odpowiednio do tej książki, to wiecznie utrudnianie życia sobie i innym przez główną bohaterkę może go zrazić. Z resztą sam uważam, że największą rolę w odbiorze tej książki ma charakter człowieka. Wielu po prostu nie będzie się ona podobać.

        0
  2. Karolina pisze:

    Cieszę się że „Światło…” jest na liście. Książka doskonała.

    4
  3. lowsys pisze:

    Z listy przeczytałem tylko Najgorszy człowiek na świecie, bardzo dobra książka.

    2
  4. mgmorpheus pisze:

    Jak gimbaza głosuje to takie są efekty ;)

    4
    • Helga pisze:

      Może jestem już stara ale jak widzę obecne „dzieła” które zdobywają laury i zaszczyty to ręce opadają.
      Ale coś w tym jest że statystyczny obywatel szuka tego co celuje w jego poziom.
      I z tym się dobrze czuje bo tylko to zrozumie.
      Nic powyżej.
      Co ciekawe przyznawanie się do czytania takiej niewybrednej literatury nie jest już dziś dla młodych czymś do czego lepiej się nie przyznawać, żeby nie zdemaskować przed innymi swej nieskomplikowanej osobowości.
      Nie jest to zarzut ani żal z mej strony tylko stwierdzenie faktu.

      0
      • Grzegorz pisze:

        Poszedłbym nawet krok dalej i stwierdził, że czasem nie trzeba nawet czytać danej książki, a wystarczy się z takową pokazywać tak publicznie jak i w mediach społecznościowych. Oczywiście w przeszłości również obnoszono się z literaturą wszelkiej maści (niebieska okładka „Ulissesa” była podobno uważana za szczyt szpanu kilka dekad temu), ale raczej starano się zawyżać opinię o sobie i czytanych dziełach, aniżeli deprecjonować własny gust.

        A co do samych wyników plebiscytu: nie ma się czemu dziwić, gdyż jest to raczej konkurs rozpoznawalności i popularności książek, aniżeli ich faktycznej wartości intelektualnej. Ciekaw jestem ile z nich będzie dalej wspominanych za chociażby pięć lat.

        I z góry odpieram zarzut, że „to przecież literatura rozrywkowa”. Jakoś kiedyś za takową uchodził „Pan Samochodzik”, cykl powieści o Tomku Wilmowskim, „Shogun” Clavella czy też Szwejk. I są to książki, które po dekadach od powstania zapewniają świetną rozrywkę, a jednocześnie uczą.

        0
    • szeroki pisze:

      Ja bym powiedział, że to i tak sukces, że gimbaza czyta cokolwiek :-)

      2
  5. Ł.O. pisze:

    Smiesznie male te liczby glosujacych.

    0
    • Dumeras pisze:

      Ponad 100tys. głosów, ale 10 kategorii, w każdej (oprócz horroru) po 20 książek, nie każdy głosował na każdą kategorię, więc wynik między 1-2tys. nie jest taki zły.
      No i znajdź zestawienie, konkurs z większą liczbą głosujących.

      2
  6. asymon pisze:

    Ej, właśnie bo miałem zapytać, może ktoś zna jakieś ploteczki… Dlaczego książka Wita Szostaka „Wróżenie z wnętrzności” zniknęła z listy kandydatów w dziale „Fantastyka”?

    Czy autor się wkurzył , że np. taki „Dygot” trafił do literatury (w domyśle poważniejsza kategoria) a jego książka, też taka z pogranicza, nie?

    2
    • Robert Drózd pisze:

      Ciekawe… Nie czytałem, ale patrząc po opisie, kwalifikacja książki do fantastyki rzeczywiście wydaje się trochę z rozpędu.

      0
  7. Tomek pisze:

    Żeby głosowanie miało sens, trzeba by mieć jakieś porównanie. Ile jest takich osób, które przeczytały większość np. kryminałów czy fantastyki z listy? Przypuszczam, że za mało, by obraz był wiarygodny. To raczej konkurs popularności, szczególnie książek promowanych na LC.

    1
    • asymon pisze:

      Pamiętam, że dostałem maila zachęcającego do udziału w głosowaniu z wypisanymi książkami, które przeczytałem, tzn. miałem na półce „Przeczytanie” w LC. Więc dlaczego nie ograniczyć głosowania tylko do książek, które się przeczytało? Technicznie jest to do zrobienia, ale rozumiem, że wtedy nie można by było napisać „oddaliście 100 000 głosów”.

      Z jednej strony wiem, że to zabawa, z drugiej taki laur „Zwycięzca Plebiscytu Lubimy Czytać” przekłada się pewnie na wyniki sprzedaży.

      1

Skomentuj Dumeras Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.