Od dawna na tym blogu staram się promować legalne polskie publikacje na czytniki, niezależnie od ich konotacji politycznych czy ideowych. Nieraz mi się za to dostawało, a dzisiaj jest szansa, że dostanie mi się podwójnie. :-)
Na czytniki od paru dni dostępna jest Krytyka Polityczna, a od paru miesięcy – Fronda.
To są dwa pisma, które w oczach „drugiej strony” wręcz definiują swoich zwolenników. A więc Krytykę Polityczną czytać mają lewacy, komuniści, feminazistki i masoni. Frondę – prawaki, narodowcy, tradsi i fashole. Czy jakoś tak. Będąc czytelnikiem otwartym, warto zaglądać do pisma jednego i drugiego.
Krytyka Polityczna
Krytyka Polityczna w wersji na czytniki ukazała się parę dni temu. Dostępna jest w Virtualo, Koobe, Gandalfie i Ekiosku.
Kupimy na razie jeden numer: nr 34. Wydanie specjalne – co dalej z niemiecką Europą (link do Virtualo: cena 9,10 zł).
Europa znalazła się na rozdrożu. Niestety nikt nie ma pomysłu, co z tym fantem począć.
Ta tyleż przenikliwa, ile przygnębiająca diagnoza, którą najpełniej wykłada w specjalnym wydaniu „Krytyki Politycznej” niemiecki socjolog Wolfgang Streeck, pozostawia mało miejsca na optymizm. Nie skłaniają do niego również pojawiające się co jakiś czas pomysły na ratowanie sytuacji. Czy nasze problemy rozwiążą bezpośrednie wybory przewodniczącego Komisji albo ogólnoeuropejskie listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego? Bardzo to wątpliwe, skoro realna władza decydowanie o kształcie dzisiejszej Europy systematycznie przesuwa się w kierunku ciał technokratycznych z Europejskim Bankiem Centralnym na czele.
Prawie wszyscy zgadzają się, że „tak dalej być nie może”; szczegółowo piszą o tym w numerze choćby Claus Offe, Iwan Krastev czy Ulrich Beck. Jedyną nadzieją na zmianę obecnej konfiguracji są Niemcy. Zarazem trudno uwierzyć, że zwycięska po ostatnich wyborach w Niemczech Angela Merkel będzie chciała się w taki projekt mocno zaangażować.
Pismo przygotowane zostało przez Virtualo, format książkowy, z czytelnym spisem treści. Domyślnie włączona jest czcionka wydawcy (widoczna jako „Publisher font” na Kindle) – na zrzucie ekranowym ją wyłączyłem.
Wydawnictwo zapowiada na swojej stronie, że wkrótce na czytniki pojawią się także numery archiwalne.
Przypomnę, że kilka miesięcy temu Krytyka Polityczna udostępniła też za darmo „przewodniki nieturystyczne” w formatach EPUB i MOBI, zaś publikacje wydawnictwa dostępne są od jakiegoś czasu z większości księgarni, były już na nie promocje.
Fronda
Ostatnie pięć numerów Frondy w wersjach EPUB lub MOBI kupimy w księgarni XLM prowadzonej przez wydawcę w cenie 19,90 zł.
Oto opis najnowszego numeru 69 z grudnia 2013.
Jedną ze swoich pierwszych Mszy Świętych Papież Franciszek odprawił w więzieniu. A Ty – kiedy ostatnio zetknąłeś się z osobą pozbawioną wolności?
W 69 numerze Frondy przyglądamy się temu, co mówią o swojej wierze więźniowie. Sprawdzamy czy życie chrześcijańskie nie opiera się przypadkiem na tej samej świadomości, jaka powinna towarzyszyć każdej resocjalizacji: „Tak. Jestem przestepcą, grzesznikiem, jestem więźniem”.
Pisałeś kiedyś z więźniem? Czy byłbyś gotowy zmierzyć się z tym? „Kradnę. Zabijam. Wierzę” to historia więźniów pisana w listach. Czy byłbyś gotowy uklęknąć w ich intencji?
W nowym numerze rozmawiamy z ateistami. Pytamy, dlaczego nie wierzą. Drukujemy też literaturę. Kotański, Kędzierski, Saulski… Warto poczytać!
Układ książkowy, bardzo dobre formatowanie.
Co ciekawe, jest to drugie podejście redakcji Frondy do tematu e-booków, pierwsze było ponad rok temu. Z archiwum na stronie pisma można pobrać w formacie PDF wszystkie 60 numerów pisma, wydane między 1994 a 2012. Bardzo ładnie spisują się na moim Kindle DX. Ale na samym początku były tam też wersje EPUB części numerów. Niestety kompletnie się nie sprawdzały, gdyż były to automatyczne konwersje z PDF. W tym przypadku chodzenie na skróty nie działa i szybko je usunięto.
Uwaga: w XLM nie ma multiformatu, musimy więc wybrać wersję. Ta księgarnia ma również kilka nieobecnych gdzie indziej tytułów – m.in. kontrowersyjne „Resortowe dzieci”, ale i klasykę chrześcijańskiej publicystyki – np. „Dla sprawy” G.K. Chestertona.
Czytaj dalej:
- Jubileuszowe wydanie miesięcznika „W drodze” – numer specjalny w wersji na czytniki do pobrania za darmo!
- Tygodnik Powszechny ma już wersję na czytniki w subskrypcji cyfrowej!
- Amazon ogłasza zakończenie sprzedaży czasopism na Kindle. Mamy pół roku na znalezienie innego źródła
- We wrześniu 2023 Amazon zamknie sekcję z czasopismami w Kindle Store. Co z polskimi tytułami?
- Amazon ostatecznie zamknął dział czasopism w Kindle Store! Polskie czasopisma musimy zaprenumerować gdzie indziej
- Bezpłatne wydanie „Dziennika Gazety Prawnej” z okazji Światowego Forum Ekonomicznego w Davos
Mam pytanie: czy jest sens kupować wersje mobi czy lepiej kupić epub i dokonać konwersji (aby mieć możliwość czytania na różnych urządzeniach)? Oczywiście pytam o Frondę.
Kontrowersyjne zestawienie – jednak zamiast rzucania gromami rozpocznę komentarze podziękowaniami za informację:)
Tego nie wiem – ja kupiłem sobie po prostu Mobi i nie mam uwag. Sądzę, że konwersja z epub nie będzie gorsza, ale lepsza pewnie też nie.
Trudno się zdecydować a jak ściągnę oba pisma jednocześnie to czytnik pewnie wybuchnie …
Co fashole? Google nie pomaga, definicja z urban dictonary nijak do czytelniczki Frondy nie pasuje.
Fashol = faszysta (w znaczeniu osoby nietolerancyjnej, agresywnej etc.)
A przesadzasz. Fashol – to po prostu hotel we Francji.
W życiu bym nie zgadł. Myślałem, że fashol to miłośnik mody.
Miałam to samo skojarzenie – przecież to zestaw trochę jak materia i anty-materia (które jest które – to pytanie nie jest ważne w tej kwestii). :D
Ćwierkają wróble na dachu, że wkrótce Christianitas będzie na czytniki
Nie mogę się doczekać. Dostali dofinansowanie, więc w końcu powinny zrealizować plan.
Dofinansowanie na przygotowanie wersji czytnikowej?
Zawsze wiedziałem, że jesteś lewakiem ;)
Ale, ale! Do kogo ten komentarz – prawiczku? :)
Redaktor Kapela?
Cieszę się, że wreszcie Krytyka Polityczna jest w wersji na czytniki :) Dzięki za informację.
Dlaczego czasopisma teraz wychodzą w wersji „książkowej”? Czy to wynik zmian w oprogramowniu nowych Kindli? Bardzo mi odpowidał na Classicu wygląd „czasopismowy”, a teraz co jakieś pismo wychodzi to wygląda jak książka z rozdziałami w postaci artykułów.
Nie, w oprogramowaniu nic się nie zmieniło – wydaje mi się, że po prostu łatwiej jest przygotować wersję „książkową”.
Eh, a jednak musiałem parę komentarzy pousuwać…