Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Kindle Oasis – pierwsze filmy i działanie nowego czytnika

cnet-filmy-oasis

Dziennikarze z różnych serwisów ze świata mieli już wcześniej możliwość zapoznania się z nowym Kindle Oasis. Teraz publikują filmy, które pozwolą zobaczyć czytnik w akcji. 

Kilka z nich zaprezentuję.

Pierwszy film z portalu CNET to szybki przegląd funkcji czytnika.

Możemy zobaczyć m.in. jak wygląda wypinanie czytnika z okładki. Jest to dość podobne do tego, jak działa okładka Origami w Voyage. Powstaje oczywiście pytanie, czy takie przypięcie nie zmniejsza funkcji ochronnej okładki.

Mi parę razy Voyage w okładce upadł na ziemię i czytnik z niej nie wypadł, chociaż jeśli go rzucić na wprost – ale w tym celu używam poduszki – wysuwa się, że aż ciarki przechodzą. :-)

Dłuższy jest poniższy portugalski film z serwisu tecnoblog.

Jeśli oglądamy uważnie, widzimy, że czytnik będzie miał jeszcze jeden nowy krój czcionki – Amazon Ember. Zastąpiłby on Futurę. Ale pamiętajmy, że testujący miał wersję demonstracyjną czytnika ze starszym oprogramowaniem – nie było tam np. Open Dyslexic.

amazon-ember

Inna ciekawa rzecz to dwa wskaźniki baterii – jeden dotyczący czytnika, drugi okładki.

amazon-bateria

Okładka pełni można powiedzieć funkcję powerbanka dla samego czytnika, bo go ładuje gdy czytnik jest podłączony. Pozytywną rzeczą jest wskaźnik procentowy – mam nadzieję, że trafi to też do innych modeli Kindle.

Dłuższy film przygotowali też autorzy niemieckiego bloga lesen.net.

Porównują na nim Oasis, Voyage i Paperwhite.

lesen-porownanie

Oasis ma zdaje się mocniejsze oświetlenie, nie wiem trochę po co.

Co ciekawe, przez chwilę w tle przewija się słynny Kindle 1 z roku 2007. Pytanie, który był bardziej odjechany wizualnie? :-)

Przypominam, że Kindle Oasis – leciutki, cieniutki i bardzo drogi czytnik Amazonu, ogłoszony został dziś o godzinie 15, a do sprzedaży wejdzie za dwa tygodnie, 27 kwietnia.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

99 odpowiedzi na „Kindle Oasis – pierwsze filmy i działanie nowego czytnika

  1. kanis pisze:

    Ja mam pytanie dotyczące konkretnej książki.
    Ciemność widoma – William Styron. W gandalfie jest najtaniej ale księgarnia gandalf nie wyświetla się w wyszukiwarce ebooków przy tym tytule. Trochę to dziwne.

    1
    • Robert Drózd pisze:

      To niestety problem księgarni Gandalf, która nie wszystkie książki udostępnia z numerem ISBN i przez to nie wszystkie łapią się do naszej porównywarki…

      2
  2. Bociek pisze:

    Szał nie ma. Zostaję przy PW3.

    11
  3. Kasia pisze:

    A ja cieszę się z mojego Classica. :)

    10
  4. czytelnik pisze:

    No cóż, w kwestii poziomu ceny czytników Kindle można spojrzeć na to trochę inaczej – siła nabywcza przeciętnego Amerykanina, Niemca czy Francuza jest 3-4 razy większa niż przeciętnego Polaka. Gdyby nasza siła nabywcza byłaby porównywalna, wtedy dla nas takie ceny byłyby w PLN. A wtedy dywagacje, czy czytnik kosztuje 199PLN (Voyage) czy 289PLN (Oasis) i czy to drogo czy też tanio – pozbawione byłyby większych emocji. Niestety Amazon nie oferuje swoich czytników z myślą o krajach Trzeciego Świata…

    14
    • bq pisze:

      Powtarzasz sie. Ja powtorze wiec, ludzie ktorzy maja sile nabywcza 3 razy wieksza tez potrafia liczyc. Czytnik za 100 usd wiecej to kilka kilkanascie kilkanascie ksiazek mniej do przeczytania. I nie jojcz Polska to nie kraj 3 ciego swiata. Porownaj sile nabywcza Kowalskiego I np, Mielnyka z Lviva

      12
    • Nie spotkałem nigdy w Niemczech osoby, która by stwierdziła, że 199 euro za czytnik to niewiele. Z pewnością też tym bardziej nie spotkam takiej, dla której 289 euro to niewielki wydatek.
      Niektórzy mają jakieś dziwne przekonania co do tak zwanego „Zachodu”…

      24
      • Robert Drózd pisze:

        Otóż to. Bogaci też umieją liczyć. :)

        15
      • lui pisze:

        Nie spłaszczajmy – nie chodzi o to że niewiele…. Dużo mniej w porównaniu do wielkości portfela… Nie można moim zdaniem tego pomijać. W Polsce też znam sporo osób, które poruszają się samochodem za grube dziesiątki tysięcy złotych, a później np. parkują „na dziko” żeby oszczędzić 2 zł za parking… Rozumiem, że ktoś z „zachodu” może być rozsądny i nie wymieniać iphona co rok, bo po co… ale nie można ignorować tego, że pracownik fizyczny w Niemczech może kupić np ihpona z 1 pensji, a polski musi tych pensji zebrać 3-4… Chodzi o proporcje, a ta jest zasadniczo inna.

        2
        • Grzegorz pisze:

          „W Polsce też znam sporo osób, które poruszają się samochodem za grube dziesiątki tysięcy złotych, a później np. parkują „na dziko” żeby oszczędzić 2 zł za parking”

          To raczej kwestia mentalności i olewania pewnych zasad współżycia w społeczeństwie: „nie po to kupiłem sobie nowy samochód, aby ktoś kazał mi płacić za jego parkowanie”.

          0
        • asymon pisze:

          Nie spłaszczajmy – nie chodzi o to że niewiele…. Dużo mniej w porównaniu do wielkości portfela… Nie można moim zdaniem tego pomijać.

          Ale my nie jesteśmy priorytetowymi klientami Amazonu, tylko tanią siłą roboczą. Przypomnę że nie dość że nie ma polskiego sklepu, to nawet czytniki nie mają obsługi polskiego języka, a jest np. portugalski czy rosyjski.

          Zresztą w Polsce jest sporo osób, które kupują czytnik lub tablet za kilkaset zł, a później np. czytają „na dziko”, żeby oszczędzić kilkanaście zł na ebooku. Sytuacja jak ze składanymi pecetami – po co płacić 500zł za windowsa, lepiej kupić lepszy dysk czy grafikę, co nie?

          1
          • lui pisze:

            „Zresztą w Polsce jest sporo osób, które kupują czytnik lub tablet za kilkaset zł, a później np. czytają „na dziko”, żeby oszczędzić kilkanaście zł na ebooku”

            Pracuję z nimi :) Nie znam dokładnej „pensji” kolegów z pracy ale znam rząd wielkości i wiem że nie powinny płakać nad np. 30 zł abonamentu w legimi, a pomimo to czytają tyko schomikowane / ztorrenotowane e-book’i…

            2
          • Rafał pisze:

            No a portugalskiego czy rosyjskiego używa tylko 4 razy więcej ludzi niż polskiego :-)

            7
  5. Rafix pisze:

    Gdzie – siedziba Amazon.
    Kiedy – kilka miesiecy temu.
    Po co – tego to sam diabel nie wie…

    – Hmmm ma ktos pomysl na nowy czytnik?
    – Aha, wezmy wszystko to co najlepsze z KV, zamienmy PagePress na przyciski fizyczne, zrobmy to tak brzydkie jak to tylko mozliwe pod przykrywka new style & design, wywindujmy cene na oslode dorzucajac badziewna bateriookladke „bedaca szczytem innowacyjnosci” i gotowe!

    Albo ja jestem tak zakochany w moim Voyage, albo ktos tu naprawde liczy na naiwnosc ludzka i niczym nieuzasadniona rozrzutnosc.

    22
  6. Gregrex pisze:

    Powerbank w obudowie to trochę mało by uzasadnić tak wysoką, 1,5-3x wyższą cenę sprzętu (względem PW, Voyage). Zważywszy na fakt że pierwszy czytnik używałem w sumie 2 m-ce (Onyx Lynx – póżniej firma realizująca gwarancję stwierdziła że uszkodziłem mechanicznie wyświetlacz i mogą go mi naprawić odpłatnie za 500zł, nieważne) w każdym razie biorąc pod uwagę awaryjność wolałbym kupić 3x PW niż jeden Oasis.
    Swoją drogą bardzo się dziwię że Amazon nie ma modelu 8-9 calowego

    4
  7. chudeusz pisze:

    A co z leworęcznymi? Praworęczni też chyba zmieniają ręce? Niezbyt to widzę, chociaż powrót przycisków jest super, to było najlepsze w pierwszym Kindlu, ale tam były po obydwu stronach.

    2
  8. Art pisze:

    Miał być możliwie najmniejszy i najlżejszy, ale tak, aby było za co chwycić?
    Oasis chyba spełnia te oczekiwania.
    Cena wysoka, ale inne modele pozostają, więc nikt nikogo nie zmusza…

    2
  9. Anka pisze:

    A mnie się podoba. Jak cena opuści orbitę i zejdzie na Ziemię, to kupię :)

    6
  10. xyubegae pisze:

    Odszczekuję, że brzydki.
    Ale dupy nie urywa tak czy siak.

    2
  11. Konrad pisze:

    Nie brałbym!

    2
  12. bq pisze:

    Czekamy wiec niecierpliwie na recenzje Roberta. Szkoda mi go, bo napisal, ze nie jest tym zachwycony, po czym zobowiazal sie do zrecenzowania. Pamietaj. jesli Oasis bedzie rzeczywiscie przereklamowany i stosunek ceny do produktu bedzie kiepski – odeslij z powrotem. Kuzniara w tym wypadku Ci nikt nie wypomni ;-)

    5
  13. Ussi pisze:

    Ewolucja Kindle idzie w udziwnienia. Następne wydanie będzie miało kształt czarnego ptaka.

    3
  14. tom_w pisze:

    A co jeśli chcę używać czytnika bez okładki z baterią tylko samego – to w ramach jego ochrony muszę dokupić tanią chińską okładkę na sam kindle ? :)

    2
  15. anu pisze:

    Niektórzy wierzą w pogańskie bożki… Nad czym się tu rozwodzić, czy nowy model zaproponował nową technologię? Po prostu nowy kształt obudowy, a reszta to trochę ruska latarka z radiem i otwieraczem do konserw, patrz okładka z baterią. Z której strony jest toto cienkie? Co to za sztuka dać tylko wyświetlacz a baterię i elektronikę rzucić do najgrubszego w historii miejsca. Takie rozwiązanie już było – do kupienia za 300 zł – a cienki ekran dodatkowo elastyczmy. Przyciski – w nooku też są i nie trzeba go obracać. Generalnie kult marki i nic poza tym.

    Na tej zasadzie elektronikę można wyrzucić do odrębnego pudełka w kieszeni, torbie, półce, a w ręku trzymać tylko skomunikowany z nim ekran. To samo przycisk – pstryczek w ręku i przy leżącym ekranie brak ciągłego sięgania przy przerzucaniu stron. To w sumie ciągle ruska latarka – bo bezprzewodowe technologie to norma – ale chociaż ciekawa.

    1
    • asymon pisze:

      czy nowy model zaproponował nową technologię? Po prostu nowy kształt obudowy

      Po przejrzeniu filmików mam wrażenie, że o to właśnie chodziło projektantom – czytnik jest tak wyważony, że wydaje ci się że trzymasz w ręku mały smartfon, np. Samsunga S3 Mini. Ręka nie będzie się tak męczyć, chętnie bym wziął toto do ręki, ale będzie chyba słabo – Voyage żaden sklep nie wystawia. A takie rzeczy jak ergonomia trudno opisać w parametrach w tabelce, wrażenie robią megapiksele i gigaherce.

      Z której strony jest toto cienkie? Co to za sztuka dać tylko wyświetlacz a baterię i elektronikę rzucić do najgrubszego w historii miejsca.

      No właśnie sztuka, bo to „najgrubsze” miejsce jest o pół milimetra cieńsze od mojego Paperwhite. A ten Wexler o którym piszesz nawet na filmiku wygląda na chiński szajs w typie Trekstora, choć też chciałbym na żywo pomacać.

      2
      • anu pisze:

        Wexler szajs i co szacowny Amazon robi sobie z niego plagiat – przecież założenia obudowy są identyczne. A ergonomia – weź do ręki np. nooka. Nie robia na mnie wrażenia gigaherce, po prostu póki nie będzie jakiegoś nowego ekranu, nie rozumiem zamieszania o dodanie przycisków czy diód, Na rynku jest kilkadziesiąt modeli mmiej lub bardziej ciekawych czytników, a w kwestii Kindla ludzie dostają gorączki, nie dlatego, że dokonał rewolucji, ale daltego, że to… Kindel. To bardziej zjawisko do omówienia przez pryzmat socjologii a nie technologii. Bo jak inaczej wytłumaczyć: Wexler to szajs, a niemal identyczny w zalożeniach obudowy Kindel, to cudo egronomii, choć nikt tego nie miał w rękach,

        0
      • Robert Drózd pisze:

        Ciekawe, że Wexlera kiedyś wydębił do testów ekundelek, niestety na pierwszej częsci się skończyło.

        http://www.ekundelek.pl/2012/09/testujemy-gietki-czytnik-wexler-flex.html

        0
        • anu pisze:

          Warto dodać że Wexler to pomysł sprzed kilku lat i z ceną przesadziłem, bo już 2 lata temu kosztował 50 $. Nie ma to znaczenia – oczywiście ma starszą generację ekranu itd. – chodzi o koncepcję. A tak istniała już kilka lat temu i to nie tylko na rysunkach, ale w praktyce. Co więcej, wystarczy spojrzeć na spór Samsung Apple o kształt telefonów. Gdyby Wexler był gigantem na miarę Amazona, mialby szansę na wygraną w sporze o plagiat, bo insporacje są oczywiste. Kto wie być może ktoś z Amazona miał szajs w ręce i stwierdził, że dobrze leży.

          Co do innego szajsu – Trekstora. Owszem ma wady – konieczne odświeżanie po każdej stronie, dobrze też osadzić własną czcionkę. Ale ma zadziwiająco jasny ekran, bardzo przyjemny odcień. Perl przy nim wysiada. A i Carta jest – przynajmniej w moich egzemplarzach – wciąż odrobinę ciemniejsza. Oczywiscie w Carcie dochodzi podświetlenie, wyższa rozdzielczość, ale sam odcień tła w Trekstorze jest przyjemniejszy. No i Trekstora kupiłem za 50 zł, czytnika z Cartą za 500 zł….

          0
          • asymon pisze:

            Ale takich asymetrycznych czytników było więcej, Pocketbook 360, Thalia Oyo, iRiver Cover Story, tylko się chyba nie przyjęły, Oyo wiem dlaczego (strasznie wolny). Pisałem parę dni temu, że Oasis wygląda na fejka, bo asymetryczne czytniki są już stare i niemodne.

            Co do wyważenia Wexlera/Oasis to nie wiem, dlatego piszę że chciałbym dostać w swoje łapki, bo film w internecie tego nie wyjaśni, trzeba spróbować samemu jak leży w dłoni. Trekstora Pyrus miałem i nie, dziękuję.

            0
      • Adampe pisze:

        Bodajże w Euro widziałem ostatnio Voyaga, więc da się znaleźć, aczkolwiek był to jedyny raz.

        1
  16. pomi pisze:

    Robert mam pytanie :
    Czy ekran toto obraca się w pionie tylko ze względu na przyciski dla prawo lub lewo ręcznych .
    A może ma też automat na czytanie w orientacji poziomej .

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Wydaje mi się, że nie i tryb landscape trzeba będzie włączyć ręcznie.

      Czyli nie ma tak jak w Kindle DX (albo każdym porządnym tablecie), że ekran przekręca się sam we wszystkie strony.

      0
  17. Jarek pisze:

    Dziwne, że skoro automatycznie przełącza się na po obrocie o 180 stopni, nie pomyśleli o automatycznym obrocie obrazu po przekręceniu o 90 stopni – wtedy okładka mogłaby częściowo spełniać role podstawki.
    Może jednak to zostawili na kolejną aktualizację.

    1
    • patyczak pisze:

      niee to będzie Oasis II w cenie 389€

      10
    • pioterg666 pisze:

      Nie mam w planach kupna tego cuda, ale mnie by to doprowadzało do szału. Często czytam leżąc na boku, wtedy czytnik też leży bokiem. Gdyby ekran mi się sam obrócił, nici z takiego czytania. Ewentualnie rozwiązać to jakimś dodatkowym ustawieniem, żeby do poziomu było auto on/off.

      3
  18. Marta pisze:

    Śmieszy mnie ciągłe podkreślanie, że jest taki cienki w najcieńszym miejscu że klękajcie narody – a i tak wciskają go ludziom w zestawie z pogrubiającą go okładką, z którą w zasadzie trzeba go używać, bo bez niej wytrzymuje nędzne 2 tygodnie :)

    3
  19. winter pisze:

    Przerost formy nad treścią.

    2
  20. Kondrart pisze:

    1 Ekran obraca się automatycznie dla przycisków z lewej/prawej. Ale nie wiadomo, czy zmienia automatycznie orientację pion/poziom?
    2 Kształt ma dla mnie mniejsze znaczenie, ale większa powierzchnia czytnika bez większej powierzchni ekranu to krok w tył.
    3 Czytnik nie musi być cienki ani gruby, tylko ergonomiczny. Ma leżeć w dłoni.
    4 Nic nowego. Brak możliwości wyłączenia/ wyboru sterowania tylko przyciskiem lub tylko dotykiem. Brak „budzika” ostrzegającego o danej godzinie, że się zaczytaliśmy.
    5 Oprawki z Powebankiem już były. Wiem, bez loga.
    6 Uważam, że brak (wyłączenie) paska postępu/ objętości książki byłby ciekawym pomysłem. Nie wiedząc ile jeszcze treści zostało akcja staje się bardziej emocjonująca – nie masz pewności, że bohater musi przeżyć jeszcze 135 stron :)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ad 6. Ale to jest w obecnych Kindlach – wybierając z menu „reading progress” albo dotykając lewego dolnego rogu można całkowicie wyłączyć procenty i czas do końca, na ekranie zostaje sam tekst.

      3
    • Athame pisze:

      1. Wiadomo. Automatycznie nie(!) zmienia orientacji.
      2. Tu Amazon dał ciała. Poszerzenie (mało brakuje by czytnik był kwadratowy) eliminuje kilka metod noszenia (np. tylna kieszeń jeansów).
      3. Ten taki jest.
      4. Zgadza się. W Voyage głęboko sięgnąłem do softu, bo też wkurzało mnie, że nie można zablokować zmiany stron przez dotyk. Teraz mam idealnie – krótkie dotknięcie zaznacza i wywołuje menu (to gdzie jest m.in. słownik), a gest pinch-to-zoom działa po staremu.
      5. Teraz są niemal przymusowe.
      6. Taka możliwość istnieje od dawna.

      0
  21. Monika pisze:

    Moje wrażenia: eee tam.

    2
  22. Wrobel Swirek pisze:

    No chociaż by mógł być wodoodporny za tą cenę…

    3
  23. AS pisze:

    Kształt tego urządzenia jest rzeczywiście niecodzienny, ale pomijając fakt egzaltacji nad tym, że w najcieńszym miejscu jest taki cienki, należy wziąć pod uwagę oczywiste prawa fizyki.

    Przesunięcie baterii w okolicę uchwytu i pozostawienie ekranu na pozostałej części powoduje oczywiste przesunięcie środka ciężkości. Teraz znajduje się on nie na środku urządzenia, ale właśnie w okolicach uchwytu. Dzięki temu większość ciężaru spoczywa w dłoni, a nie odchyla się, jak dźwignia w tradycyjnych rozwiązaniach.

    Choć urodą takie rozwiązanie nie grzeszy, to jednak zamysł jest sprytny.

    2
  24. Edek pisze:

    Tak z ciekawości – dlaczego Oasis 3g nie można zamówić do Polski (ani Słowacji czy Belgii), ale do Czech czy Holandii już tak? Cóż to za kuriozum?

    0
    • keyser_soze pisze:

      A z jakiej strony probujesz zamowic? amazon.de?

      0
      • Edek pisze:

        Nie, z .com – http://www.amazon.com/New-Leather-Charging-High-Resolution-Display/dp/B010EJMTY6 – a to dlatego, że mam tam trochę kasy z kart upominkowych.

        Ogólnie rzecz biorąc dziwna sprawa z tą dostępnością…

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Też to zauważyłem – z .com można zamówić do nas wersję WIFI (linkuję do niej w artykule), ale 3G już nie. Inna sprawa, że nawet jeśli masz tam gotową kasę, po doliczeniu wszystkich opłat za WIFI zapłacisz tyle za wersję 3G w Niemczech:

          http://swiatczytnikow.pl/ceny-kindle-z-wysylka-do-polski/

          0
          • Keyser_Soze pisze:

            To dlatego ze czytniki 3G w USA sa na innej sieci niz w Europie i w niektorych krajach Europy roaming jest za drogi. Ale zobacze czy sie to da naprawic.

            0
            • Edek pisze:

              Wszystko fajnie, ale jakoś Voyage i Paperwhite 3g wysyłają bez problemu.
              Czyżby roaming do Oasis był droższy;) ? /sarc

              0
          • Edek pisze:

            Wiesz, kasę mam już na .com a na .de musiałbym obciążyć własną kartę kredytową ;).

            Inna kwestia, że spokojnie mógłbym poczekać rok aż pojawi się bardziej sensowny czytnik, ale obawiam się, że Amazon otworzy sklep .pl i tych kilkuset dolców nie będę mógł sensownie wydać. Sensownie, czyli na czytnik, bo czytam głównie w naszym ojczystym języku i na .com nie kupuję ebooków.

            Jak teraz się nad tym zastanawiam, to właściwie jedyne co mnie łączy z Amazonem to PW1 i kasa, którą dostałem w giftcardach na amazon.com ;)

            0
  25. lenar111 pisze:

    światełko to była rewolucja i jak ktoś tego nie ma to jest sens wymienić czytnik (chyba, że zawsze czyta w dobrym świelte), ale od tego czasu wszystkie innowacje to drobnostki. Ciekawe, czy jeszcze coś wymyśla na prawdę rewolucyjnego…

    0
  26. Gregrex pisze:

    Oasis… to oznacza że następny czytnik (po fali krytyki) będzie taki jak chcę czyli Papersbook – duży 12 calowy kolorowy e-ink doskonały do czytania magazynów typu Bloomberg Businessweek i kolorowych bajek dla dziecka.
    Wtedy kupię nowy produkt Amazona i nawet wydam te głupie 299,99$
    Swoją drogą się zastanawiam: bo przecież Amazon zapewne przeprowadził szerokie badania w tym focusowe – czyżby wyszło że amerykańskie gospodynie domowe właśnie tego chciały? Ciut lżejszego, to tu to tam grubszego cieńszego czytnika z tą samą, niedużą ilością cali?
    Dla kogo ten produkt???
    No ale Jankesi potrafią sprzedać wszystko więc who knows…

    1
    • Athame pisze:

      To raczej „grubsza” taktyka mająca na celu przyzwyczaić klientów do wyższych cen przed zmianą technologii.

      1
  27. Wenecki pisze:

    A jeżeli wilgotną ręką (może się pocić) będę trzymał w tym miejscu z tyłu czytnika gdzie jest otwarte gniazdo połączeniowe do akumulatora-okładki to w ten sposób nie doprowadzę do zwarcia albo w inny sposób nie zaszkodzę baterii ?

    3
  28. Mateusz pisze:

    Ciekawe czy Amazon Ember trafi do innych czytników jako czcionka do czytania…

    0
  29. Amadeuszx pisze:

    Bez okładki i za 1/3 ceny bym się zdecydował :-)

    0
  30. XDCG pisze:

    Myślałem, że droższego 6′ czytnika, amazon nie wyda. Pomyliłem się.

    Widać rynek jest. Ciekawe co wymyślą za rok. Jeżeli w rozsądnej cenie pojawi się coś większego, rozważę porzucenie Aury H2O.

    0
  31. Athame pisze:

    Zamówiłeś Oasis, czy odpuszczasz sobie?

    0
  32. Sebastian pisze:

    Niech zrobią następcę DX z takim samym DPI, to będzie coś na co warto byłoby wyłożyć więcej gotówki…

    1
    • Athame pisze:

      Jeśli dodadzą oświetlenie (do ekranu 9.7″) to szykuj się na cenę w okolicach $599. Nadal zainteresowany?

      0
      • Sebastian pisze:

        Tak. Chcę czytnik z dużym ekranem, pod PDF-y, pod prasę, pod dokumentację, artykuły ale z przyzwoitą rozdzielczością, która pozwoli sensownie zaprezentować detale schematów, tabelek, itd.

        1
        • Athame pisze:

          SONY Digital Paper DPT-S1?

          0
          • Sebastian pisze:

            Z tego co pamiętam ten czytnik dostępny jest jedynie w Japonii, więc praktycznie niedostępny (z mojego punktu widzenia). DPI również nie zachwyca (160). Jedynie rozmiar ekranu robi wrażenie.

            0
            • Athame pisze:

              Czytnik można zamówić oficjalnie do Polski bez problemu. DPI przy tym rozmiarze nie ma takiego znaczenia jak przy czytnikach 6″ – PDF A4 wyświetlają się w skali 1:1. Do tego można po nich mazać, jak po analogowych książkach. Jeśli ograniczenia do PDF nie stanowi przeszkody to bardzo dobry sprzęt. W standardzie rysik i etui. Miałem okazję potestować przez 2 godzinki i bez wątpliwości polecam. Tak naprawdę jedyną, aczkolwiek istotną, wadą jest cena – wciąż podobna do cen topowych tabletów.

              0
              • Sebastian pisze:

                A czy równie bezproblemowe będzie wystawienie faktury? Coś czuję, że nie i pewnie musiałbym się liczyć z cłem i VAT-em, którego później nie mógłbym nawet odliczyć.

                I dlatego wolałbym kontynuację DX, z gęstszą matrycą. Trzynaście cali kusi ale nie na takich nędznych warunkach – 4000zł z podatkami, brak możliwości odliczenia a chciałbym taki czytnik do firmy i do utrudnienia w realizacji gwarancji (brak dystrybutora na Polskę).

                Nowy DX czuję, że spokojnie byłby osiągalny w granicach 2-2.5 tysiąca zł, mniejsza matryca nadal powinna dawać radę, a 300dpi rekompensować te trzy cale mniej z nawiązką. I do tego super warunki obsługi w okresie gwarancyjnym i pogwarancyjnym. I z fakturą nie byłoby problemu, mamy niemiecki Amazon, można się rozliczyć wewnątrzwspólnotowo…

                0
  33. TJ pisze:

    W moim odczuciu, Amazon znajdzie na Oasis swoją grupę docelową. Szczególnie wśród osób które nie mają jeszcze czytnika i zastanawiały się nad kupnem Voyage głównie ze względu na to że jest nieduży i wygodny…. Voyage + orginalna okładka ok. 1200 zł, to już niedaleka różnica do Oasis za (1380 zł – zamawianym w amazon.de) – który jednak jest lepszym urządzeniem i podobno dużo wygodniejszym w użytkowaniu niż Voyage…. Więc jak kogoś stać dziś na Voyage i chciał go nabyć, to jest spora szansa że z niego zrezygnuje i dopłaci kilka groszy na rzecz Oasis. Jak się poczyta recenzje osób które miały już w ręku Oasis to są bardzo pozytywne recenzje szczególnie w kwestii wygody użytkowania jak ktoś jest w ruchu… Ktoś może powiedzieć ok ale… za 1500 zł kupie Ipada 4 mini z ekranem Retina ok. fakt…. ale Ipad działa max 10 h na baterii i serio odbija się od niego słońce jak ok lustra + plus to wersja z 16 gb + dopłata za okładkę 200 zł ;-)

    0
    • Athame pisze:

      Na jakiej podstawie twierdzisz, że Oasis jest lepszy i wygodniejszy niż Voyage? W moim odczuciu jest kompletnie odwrotnie. Ukwadratowienie Oasis powoduje że muszę mieć przy sobie torbę lub kurtkę z dużymi wewnętrznymi kieszeniami. Przy Voyage wystarczają mi spodnie jeansowe, także letnie (rzadko tak noszę, ale jednak zdarzyło się już kilkadziesiąt razy). Brak czujnika światła to regres. Nawet jeśli ktoś nie korzysta, to lepiej mieć wybór niż nie mieć. Okładka Origami pełni rolę podstawki, okładka Oasis jedynie dostarcza energii i trochę chroni (nie w pełni, a jedynie ekran tak naprawdę). Oświetlenie w Voyage jest tak silne, że nigdy nie korzystam z max. poziomu. Zwiększenie jasności jest bezsensowne i musi być kosztem rozciągnięcia różnic pomiędzy sąsiednimi poziomami, gdyż ich ilość się nie zwiększyła. Technologicznie Oasis ma jedynie kilka ubytków w porównaniu do Voyage i żadnej nowej funkcji. Cena to kompletne nieporozumienie i wg mnie obliczona jest na przyzwyczajenie klientów A. do przewidywalnie wysokich cen naprawdę nowych czytników, które zostaną zaprezentowane albo na jesieni, albo ok. 1 rok po debiucie Oasis’a.

      0
  34. TJ pisze:

    Tak zgadzam sie z toba w 100% ze to strategia ma na celu przyzwyczajenie klientow do ceny kolejnych wersji:-). Co do wygody to moja wiedza jest oparta jedynie na kilku artykułach i filmach w ktorych jako ceche wyrozniajaca dzienikarze wskazywali wieksza wygode w bardziej naturalnym trzymaniu urzadzwnia w porownaniu do poprzednikow:-) ale puki sam nie dotkne to nie bede mial 100% pewnosci ze tak jest naprawde:-)

    0
  35. Athame pisze:

    Amazon Ember to font który pojawił się już kilka wersji FW temu. Nie był używany w systemie, ale same pliki w czterech odmianach są a archiwum z resztą fontów. Czy istnieje jakiś powód by używać go zamiast Futury? Wcześniej nie pofatygowałem się by sprawdzić jak wygląda i trafiłem na nie dopiero przy porządkowaniu startych kopii FW. Ot, po prostu bezszeryfowy font, w wersji semi-condensed.

    0

Skomentuj Konrad Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.