Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Kindle i dwa Onyxy – porównanie ekranów i czcionek

Porównanie ekranów oznacza tak naprawdę porównanie czcionek – czytnik, który ma grubszą czcionkę robi wrażenie bardziej kontrastowego.

Musiałem odesłać w końcu jeden z moich czytników Onyx Boox (i62 espresso) do ArtaTechu, dlatego na pożegnanie zrobiłem mu sesję zdjęciową z jego większym, choć młodszym bratem A62S Evolution.

Nieproszony na imprezę wbił się także mój wierny Kindle Keyboard, a testowałem Przygody Tomka Sawyera z Wolnych Lektur.

Chciałem przede wszystkim porównać ekrany obu Onyxów – i62 ma Pearla, zaś A62s ulepszonego Vizplexa z 16 odcieniami szarości.

Czcionka bezszeryfowa

Dla Onyxów ustawiłem czcionkę Dejavu Sans. A62S Evolution:

i62 Espresso:

I na końcu Kindle z domyślną czcionką bezszeryfową:

Czcionka szeryfowa

Tutaj ustawiłem czcionkę Dejavu Serif. A62S Evolution:

i62 Espresso:

I znów na końcu Kindle z domyślną czcionką Caecilia, używaną także na Nooku.

Wnioski i uwagi:

  • Wygląd czcionek na i62 oraz A62 prawie się nie różni. W przypadku zdjęcia czcionki bezszeryfowej specjalnie się upewniałem, czy nie wrzucam zdjęć tego samego modelu…
  • Tym samym – prawdę mówią użytkownicy Onyxów, którzy nie widzą specjalnej różnicy między Pearlem i Vizplexem. Ja miałem nawet wrażenie, że na A62 jest nieco lepszy kontrast…
  • Sama kolorystyka ekranu na czytnikach z Pearlem (Kindle oraz i62 po prawej) jest troszkę zimniejsza niż na Vizplex (A62S po lewej), co chyba udało się oddać na następującym zdjęciu.
  • Czcionka na Kindle jest znacznie grubsza. Widać to szczególnie w przypadku czcionki szeryfowej – pionowe kreski w takich literach jak „t” albo krawędzie okrągłych liter („o”, „d”) są bardzo cienkie – przez co nie wyglądają na  czarne, a jasno-szare.
  • W powiększeniu litery na Kindle nie wyglądają za dobrze – są jakby prowadzone jedną linią, przez co robią wrażenie monotonnych i mniej eleganckich niż z Onyxa. Ale takie było najwyraźniej zamierzenie inżynierów z Amazona. Ekrany e-papierowe nie mają „twardych” odstępów między pikselami (co pokazane było w artykule Kindle pod mikroskopem), a więc pojedynczy piksel nie jest – tak jak na ekranie LCD dostatecznie widoczny – czcionki aby być czytelne, muszą być grube.
  • Posiadacze czytników, które nie mają domyślnie grubych czcionek (podobnie by wyglądały testy na Pocketbooku) mogą wgrać czcionki z innych czytników, które krążą po sieci – np. na chomiku Onyx Boox znajdziemy fonty GillSans, Caecilia oraz Helvetica z Nooka. Uwaga – nie wypowiadam się na temat legalności pobierania takich czcionek – na pewno ich komercyjne wykorzystanie jest płatne.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

13 odpowiedzi na „Kindle i dwa Onyxy – porównanie ekranów i czcionek

  1. Możemy jeszcze prosić zbliżenia gradientu na niebie? Wiem, że na czytniku głównie się czyta, a nie ogląda obrazki, ale jak ktoś czyta komiksy, to może mu się przydać. A z jednego ze zdjęć wynika, że są w tym względzie znaczne różnice.

    0
  2. Luke_l pisze:

    Nasuwa się pytanie: dlaczego przy porównaniu nie została użyta ta sama czcionka np. apolonia 500? Takie zestawienie byłoby bardziej miarodajne.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Myślałem na początku o zrobieniu takiego porównania, nie z Apolonią, a z Caecilią. Nie zrobiłem go z dwóch powodów:
      – większość użytkowników czytników nie będzie instalować żadnych dodatkowych czcionek. Chcą kupić i używać. Tak więc ograniczyłem się do czcionek domyślnych.
      – instalacja zajmuje trochę czasu, a ja na pomysł takiej sesji wpadłem o 1 w nocy. :)

      0
  3. Petrus pisze:

    Bardzo proszę o odpowiedź użytkowników e-papieru:
    czy czytanie czarnych napisów na szarym (kremowym) tle nie przeszkadza i można się do tego przyzwyczaić?
    A może szare tło na zdjęciach to tylko niedoskonałość tych zdjęć?

    0
    • Doman pisze:

      To pewnie indywidualna reakcja, ale w swojej biblioteczce mam sporo książek bardziej pożółkłych, albo od razu wydrukowanych na papierze ciemniejszym niż czytnikowe ekrany. I mogę je czytać bez zmęczenie, oczywiście w odpowiednim oświetleniu.

      0
    • Stonek pisze:

      Tak naprawdę szarość tła, o której piszesz (czyli mówiąc innym językiem – kontrast) pojawia się lub znika w zależności od oświetlenia. Jeżeli czytnik masz dobrze oświetlony (lampka, silne światło, słoneczny dzień), to szarość i żółć nie istnieje. Nie zauważasz tego wcale. Jeżeli jednak przychodzi czytać Ci na korytarzu, w autobusie, w poczekalni, w której lampy są wysoko, zabrudzone i w efekcie nie dają za wiele światła… wtedy zauważasz wszystkie niuanse, które mogą irytować i przeszkadzać w czytaniu. Trzeba się wtedy ratować lampkami do czytników lub… (co mi się O WIELE bardziej sprawdza) lampką (błyskową, świecącą światłem ciągłym) od komórki/smartfonu. Ewentualnie… Kindle PaperWhite… chociaż… światełko w nim – idealne na zdjęciach reklamowych ze stron Amazon, jakoś nie zachwyca przy czytaniu.

      0
  4. Nie przeszkadza. Na pewno czytałeś stare książki wydrukowane na tanim, żółto-szarym papierze. Jest mniej więcej tak samo ;-)

    0
  5. zetzetzet pisze:

    jasna sprawa, kwestia czcionek nic a nic nie wyjaśnia- wszystkie są niezłe (biorąc pod uwagę i tak spore ograniczenia tzw e-papieru)

    I pozostaję z tym samym- posiadacz Kindla, co jednak tęskni trochę do funkcjonalności Onyksów (ludzkie pdf, obsługa djvu, intuicyjne foldery, ech brakuje tego)

    0
  6. niby pisze:

    Umieszczenie slab serifa w Kindlu to niestety najgorsza rzecz, jaka charakteryzuje ten czytnik. Dużo lepsza byłaby implementacja prostej Georgii albo chociażby obecnej tu na stronie Cambrii. Czytanie książek w slabie to jak czytanie książki wypełnionej pismem hieroglificznym, brzuszki i łączenia mają tę samą lub podobną grubość, monotonny dukt, przez co płynność czytania staje się dużo mniejsza w porównaniu do klasycznej antykwy renesansowej z harmonijnym duktem i zróżnicowanymi łukami, do których czytelnicy są przyzwyczajeni. Ten slab kindlowy, z bardzo mocną konstrukcją znaku, nadaje się bardziej na nagłówki, niż jednolity tekst.
    Dlatego ja czytam w Liberation Serif :D

    0

Skomentuj niby Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.