Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Kindle DX Graphite – pierwsze wrażenia z czytania PDF

Kindle DX w pudełku, świeżo po zdjęciu folii

Jeszcze tylko dzisiaj (a konkretnie, chyba do 9 rano naszego czasu we wtorek) trwa promocja na Kindle DX za 259 dolarów.

Pisałem o niej w czwartek i tego dnia – po wielu wahaniach – zamówiłem.

Amazon znów mnie zadziwił.  Czytnik został wysłany w piątek – tym razem nie z USA, z… Chin, co nie przeszkodziło w tym, aby w sobotę znalazł się już w Lipsku, a dzisiaj w Warszawie…

Trasa Kindle DX z Hongkongu przez Lipsk do Warszawy - w 3 dni

Pierwsze wrażenie – duży i ciężki, przynajmniej w porównaniu z Kindle Keyboard.

Czego oczekiwałem po Kindle DX?

Dlaczego właściwie kupiłem DX? Dlatego, że ma 10 cali. :-)

Kindle Keyboard wystarcza mi w zupełności do książek w formatach czytnikowych, jest idealnym czytnikiem dla powieści, ale przy książkach z wieloma ilustracjami, tabelkami – trochę już tej przestrzeni brakuje. Jeśli jest książka techniczna składająca się z takich elementów, jak ilustracja, fragment kodu, opis – wtedy często jest tak, że najpierw widzę jedno, potem drugie, muszę się przełączać zbyt często. Na 10 calach nie będzie tego problemu.

Ale najważniejsze są książki, których nikt nie przygotował w formatach czytnikowych – czyli przede wszystkim PDF albo DJVU (te trzeba konwertować). Chodzi najczęściej o odpowiedniki książek drukowanych, czasami w formie tekstowej, czasami jako skany. Tutaj rozmiar 10 cali nie zawsze będzie ideałem, ale to jest najwięcej z tego, co można obecnie kupić.

Mam też świadomość, ze pod względem obsługi PDF DX-owi bardzo dużo brakuje, nawet jeśli uda mi się wgrać na nim oprogramowanie z Kindle 3.

Ale konkurencja nie jest aż tak lepsza. Inne czytniki mają możliwość adnotacji i podkreślania rysikiem ale co z tego, jeśli z tymi adnotacjami nie można wiele zrobić – wyeksportować w postaci bazy danych i ew. jako screenshot. Nie ma czytnika, który umożliwiałby to co ma parę programów na iPada – eksportu PDF z notatkami i podkreśleniami…

Pierwsze kroki i czytanie PDF

Ściągnąłem od razu przez „Archived Items” parę kupionych książek, ale najważniejszy jest dla mnie PDF, więc podłączyłem DX do komputera i przegrałem kilkanaście plików.

  • Pojemność pamięci DX to 3,25 GB dla użytkownika – czyli tak samo jak w Kindle Keyboard. Biorąc pod uwagę, że PDF są duże, mogłoby być trochę więcej, ale na razie nie narzekam.
  • Klawisze zmiany stron – przeszkadza mi to, że w przeciwieństwie do modeli 6-calowych są tylko po jednej stronie, odnoszę wrażenie, że szybko pojawią się luzy, co zresztą miałem okazję zaobserwować na używanym egzemplarzu kiedys.
  • Autorotacja ekranu – działa tak jak trzeba, jest dość czuła (bardziej czuła niż na iPadzie) nie zauważyłem jednak żeby zmieniała się przypadkowo. Trzeba dość zdecydowanie przekręcić ekran. Po automatycznym przekręceniu do widoku poziomego, PDF jest natychmiast powiększany aby pasować do szerokości.
  • Widok PDF na ekranie: bajka! Nie sądziłem, że będę aż tak zadowolony. Bo przecież oglądałem DX już parę razy. Ale może o to chodzi, że przed decyzją o kupnie, bawiłem się długi czas iPadem pod względem czytania tam PDF. Ale tutaj nie ma porównania, nie tylko ze względu na rozdzielczość 1280 x 800. Fakt, że mamy czytnik 10-calowy sprawia, że iluzja czytania na papierze jest jeszcze większa.
  • Nawigacja po PDF – najsłabszy punkt DX.
    Można:
    – przejść do strony o konkretnym numerze,
    – przejść do zakładki, którą sobie dodaliśmy, choć będą one na liście tylko jako numery stron…
    – a także wyszukiwać w treści PDF tekstowych.
    Nie można:
    – korzystać z spisu treści osadzonego w PDF,
    – klikać linków w PDF (to ostatnie będzie poprawione przy wgraniu oprogramowania z Kindle 3).
  • Kindle DX zapamiętuje ostatnio otwartą stronę w PDF, tak jak w plikach MOBI.
  • W praktyce nawigacja po książce sprowadzać się może do tego, że dodajemy zakładkę tam gdzie książka ma spis treści i przechodzimy na wybraną stronę

Dlatego też DX będzie bardzo dobry do uważnego studiowania książek w PDF – i raczej słaby do szybkiego przeglądania – chyba że zadowoli nas skorzystanie z wyszukiwarki.

Kindle DX z PDF-ami – parę zdjęć

Dziś czeka mnie trochę obowiązków zawodowe, dlatego nie mam czasu na dłuższą analizę. Chciałem jednak opublikować artykuł jak najwcześniej, bo do końca promocji zostało kilkanaście godzin i być może niektórzy z Was będą chcieli z niej skorzystać.

Dlatego jeszcze parę zdjęć DX z PDF-ami różnego rodzaju, które na niego wgrałem. Jak widać, mam pewne problemy z postawieniem go na biurku, bo trochę się ślizga. :-)

Branżowy magazyn Proseed:

Magazyn Proseed na Kindle DX

Dwie książki zawodowe – tutaj z O’Reilly’ego.

Książka O'Reilly na Kindle DX

Tutaj książka bogato sformatowana – słabo widać na zdjęciu, ale tekst na szarym tle jest mniej czytelny, choć jeszcze dający się zaakceptować.

Książka bogato sformatowana na Kindle DX

Tutaj wydanie dosłownego Nowego Testamentu z Ewangelicznego Instytutu Biblijnego (patrz: Biblia po polsku na Kindle).

Nowy Testament w PDF na Kindle DX

A tutaj apokryfy – PDF z wydawnictwa WAM.

Apokryfy w PDF na Kindle DX

Podsumowując, jestem bardzo zadowolony. Jeśli korzystasz z PDF, zakup czytnika 10-calowego będzie strzałem w dziesiątkę. Kindle DX, mimo niedoskonałego oprogramowania daje komfort czytania PDF nieporównywalny z mniejszymi czytnikami.

Przypominam, że promocja trwa do końca 28 listopada wg czasu amerykańskiego, czyli prawdopodobnie do 9 rano naszego czasu.

Aktualizacja z 29.11 9:13: DX ma z powrotem starą cenę.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

37 odpowiedzi na „Kindle DX Graphite – pierwsze wrażenia z czytania PDF

  1. xel pisze:

    „Nie ma czytnika, który umożliwiałby to co ma parę programów na iPada – eksportu PDF z notatkami i podkreśleniami…” – a jakie to programy?
    dx nie widziałem na oczy, natomiast w czytaniu pdfów na ipadzie bardzo pomaga multitouch, dzięki temu nie ma czegoś takiego jak „za małe literki” :D

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ja używam Good Reader, ale inne też chyba to mają. Multitouch pomaga, choć powiększanie co chwilę byłoby trudne.

      Podkreślę totalny skok jakościowy w porównaniu z iPadem – o ile przez weekend czasami myślałem sobie „po co idioto kupowałeś czytnik 10 cali skoro masz tablet”, to już teraz żadnych wątpliwości nie mam. Oczywiście wszystko wyjdzie w praktyce, jak z pół książki na tym przeczytam.

      0
      • Mikołaj Zacharow pisze:

        DX podoba mi się o tyle, że rzadziej musiałbym strony książki przerzucać..

        Ale cóż, nie można mieć wszystkiego, zostaję z KK. Kolejny obiektyw ważniejszy ;)

        0
  2. Swojak pisze:

    Robercie, podpisuję się pod Twoimi obserwacjami. Właśnie siedzę na lotnisku i mam ze sobą DX, mały Kindle został w domu. Właśnie z powodu dokumentów w PDF.

    0
  3. DRIZTEST pisze:

    na Amazon Uk w ogole nie jest dostepny.
    Ile Cie wyszlo dokladnie (sciagneli z karty czy konta?) Order Total: $357.12 na PL? ~ 1214?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Kupowałem z konta załadowanego przez Gift Certificate więc nie wiem jak to by wyszło. Ale licząc prowizję za przewalutowanie sądzę że teraz wyjdzie koło 1250…

      0
  4. TomFromPoland pisze:

    Zastanawiałem się przez chwilę nad dokupieniem do Kindle 3 Keyboard ale jednak nie kupię :-)

    Czemu?

    Nie rozwiąże to podstawowego problemu jaki mam z książkami technicznymi, czyli szukanie i nieliniowe czytanie. A innych PDF raczej nie czytam (korzystam z e-czytnikowych formatów, zresztą oferta Amazonu i O’Reilly’ego jest dość bogata pod tym względem). Musiałbym mieć naprawdę dużo PDF’ów do przeczytania, żeby koszt ew. wydruku zwrócił mi koszt Kindla DX.

    To przecież ponad 15,5 tys. kartek (licząc po 8 gr) i choć unikam drukowania jak mogę, jednak w tym przypadku wolę ekran komputera ew. wydruk.

    Pozdrawiam
    Tomek

    0
  5. Ja pisze:

    Ja myślałem o DX w kontekście czytania zwykłych książek (nie PDF). Mały kindle wydaje mi się za mały. Lubie dużą czcionkę, duże marginesy, duże odstępu między liniami. Taki amerykański „Hardcover” (w odróżnieniu od polskiego, który to często ma tylko twardą okładkę, a w środku nie rożni się od najtańszego wydawniczego śmiecia). Wydaje mi się że dopiero na DX, bez szuflowana stronami co parę chwil, byłoby to możliwe. Teoretyzuję, jak wam – praktykom – się to widzi?

    0
    • mateusz pisze:

      Nie widziałem małych kindli. Od razu kupiłem (ponad rok temu) Kindla DX i nie żałuję. Moja dziewczyna, jak tylko zobaczyła od razu zamówiła też dla siebie. Czyta sie na nim świetnie. Jak ktoś się zastanawia to nasza opinia: brać w ciemno.

      0
    • Rafał Kotyrba pisze:

      Mały Kindle do czytania zwykłych książek w formatach czytnikowych jest idealny. Możesz oczywiście zmieniać parametry czcionki, odstępy pomiędzy wierszami i akapity. Tyle, że oczywiście przy dużej czcionce będziesz miał mało słów na stronie. I zależy jeszcze – jak dużą czcionkę lubisz? Na czcionce, która wygląda jak typowa 12 czyta się idealnie, ale im większa tym oczywiście gorzej.

      Moim zdaniem nie ma co przepłacać (3 razy).

      0
      • Robert Drózd pisze:

        Bo to jest właśnie kwestia wyboru – jak pisałem, do samych MOBI, szczególnie prostszych nie ma sensu kupować DX, chyba że ktoś faktycznie woli duży czytnik – ale wtedy warto zapoznać się z mniejszym.

        0
    • faure pisze:

      Jesli nie pdf-y itp. to, moim zdaniem, mały Kindle. Jest poręczniejszy.

      0
    • Fandorkis pisze:

      Mam DX i bardzo sobie chwalę. Przejechał ze mną masę kilometrów, był też na wakacjach. Nie wydaje mi się, żeby był aż tak strasznie ciężki i nieporęczny. Ja zazwyczaj czytam leżąc i idealnie jest go sobie oprzeć na brzuchu. Duży rozmiar się przydaje, mam w rodzinie osobę słabowidzącą, która ustawia sobie naprawdę spory rozmiar czcionki, a nie musi, dzięki dużemu ekranowi, co zdanie zmieniać strony. Mam DX od kwietnia, luzów nie ma w klawiszach, a w czytaniu jest po kilka godzin dziennie. Gorąco polecam!
      Czekam właśnie na zamówionego K4, mam nadzieję, że nie będzie mi się czytało dużo gorzej, człowiek przyzwyczaił się do 10 cali :)

      0
  6. Jakub pisze:

    Właśnie zauważyłem, że DX trzyma tylko 7 dni na baterii… podziękuję…

    0
    • Fandorkis pisze:

      Mi wytrzymuje 2-3 tygodnie. Wszystko zależy, czy chcesz mieć 3G stale włączone, ja nie mam.

      0
    • mactajg pisze:

      A gdzie to kolega zobaczył? Ja nie zauważyłem by mój DX wymagał ładowania co 7 dni mimo dość intensywnego czytania (bez 3G). Chyba że chodzi o czas z włączonym 3G, wówczas tak, ale tym to się nie różni zbytnio od KK.

      0
  7. Mikołaj Zacharow pisze:

    Wciąż wisi po 259USD :)
    [edit]
    Dodatkowo 10USD zniżki na zasilacz sieciowy.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ten zasilacz to do wszystkich kindli dodają po 10usd i zresztą niepotrzebnie, bo jest on opcjonalny. Z żadnym swoich go nie kupowałem, choć wiem że ludzie się na to decydują.

      0
  8. klarysa pisze:

    „(…) czyli przede wszystkim PDF albo DJVU (te trzeba konwertować).”

    To przyznajta się czym konwertujeta owe DiDrzejWjuły bo właśnie mam ten problem: książka w djvu i zero rozsądnych sugestyj z gógla

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ja po prostu drukuję do PDF, przy pomocy jednej z wielu wtyczek (ja używam PDF Creator). DJVU które mam to i tak skany, więc skan w jednym formacie przerabiam na skan w drugim formacie. Trzeba tylko pilnować rozdzielczości w ustawieniach (np. 150 dpi), żeby plik nie wyszedł za duży.

      0
  9. Filip pisze:

    Nie w temacie wpisu, ale chyba jeszcze nikt nie gratulował wywiadu w Rzeczpospolitej :) Nasz Autor staje się krajowym popularyzatorem czytników i chwała mu za to! :)

    0
  10. DRIZTEST pisze:

    Z innej beczki. Orientuje sie ktos jak ztobic print screena na nowym classicu?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Wciśnij przyciski „klawiatura” i „menu”. Po około sekundzie ekran się odświeży i screen będzie zapisany. Classic ma parę skrótów jeszcze, więc je niedługo opiszę.

      0
  11. Mól Czytnikowy pisze:

    Witam szczęśliwych posiadaczy DXG. Czemu szczęśliwych? Sam jestem posiadaczem DXG i nie zamieniłbym go na żaden inny czytnik obecnie produkowany. Kupiłem go tak jak zapewne większość z uwagi na pliki PDF. Długo się zastanawiałem, bo łudziłem się, że wyjdzie w końcu jakaś aktualizacja na miarę trójki lub kolorowy ekran e-ink. W końcu jednak go kupiłem i pomimo, że minęło już kilka miesięcy odkąd jestem jego posiadaczem, Amazon nadal nie dokonał żadnej aktualizacji.

    Robercie, bardzo cenię sobie Twoją stronę, bo zawsze można tu coś ciekawego przeczytać o naszych czytnikach. Postanowiłem tu napisać, gdyż wspomniałeś w swoim artykule na temat oprogramowania Kindle 3 na DX. Otóż ja zrobiłem taki eksperyment, gdyż Amazona nie można się doprosić o oficjalną aktualizację. Skusiła mnie przede wszystkim wizja możliwości łatwiejszego stosowania słowników w plikach PDF. A oto moje wrażenia w dużym skrócie (DXG z oprogramowaniem z trójki vs. DXG z oficjalnym oprogramowaniem):

    + szybsze wyszukiwanie słów w słowniku podczas czytania plików PDF
    + o wiele lepsza przeglądarka internetowa

    – dłuższy czas uruchamiania czytnika
    – krótszy czas działania baterii podczas używania 3G

    I ostatnia wada, jednak tak ważna, że postanowiłem wrócić do oryginalnego oprogramowania. W DXG z oprogramowaniem z Kindle 3 czcionki wydają się bardziej niewyraźne i rozmyte. Testowałem to na plikach PDF z bardzo małą czcionką, jednak też widać to na czcionkach samego czytnika. Na przykład po wejściu w „ustawienia” przyglądając się stronie tychże ustawień witać to wyraźnie na przykładzie literki „e”, której kreseczka w środku jest cała szara w przeciwieństwie do całej reszty, która choć nieostra to jednak zachowuje kolor czarny.

    Postanowiłem wrócić do oryginalnego oprogramowania i okazało się, że teksty w PDF, w których małe czcionki w oprogramowaniu Kindle 3 wydawały się zamazane i szare, na powrót są czarne i znacznie lepiej czytelne. Również literka „e” po wejściu w „ustawienia” ma kreseczkę czarną z niewielką szarą poświatą u dołu.

    Czy ktoś, kto eksperymentował z oprogramowaniem Kindle 3 zainstalowanym na DX mógłby potwierdzić moje obserwacje odnośnie czytelności małych czcionek w PDF? Wydaje mi się, że może to być spowodowane inną rozdzielczością ekranu, z którą współpracuje oprogramowanie Kindle 3 w stosunku do oprogramowania stworzonego specjalnie na DX. Robercie, jeśli będziesz testował oprogramowanie Kindle 3 na większym czytniku, to czy mógłbyś zwrócić uwagę na jakość i czytelność czcionek?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Zainstalowałem sobie już dzisiaj to oprogramowanie i postaram się to sprawdzić, chociaż nie wiem czy będę pamiętał, jak wyglądało wcześniej.

      Na pewno co zauważyłem od początku, to nieco mniejsza rozdzielczość DX – ma 156 dpi, w porównaniu do 167 dla Kindle 3. Sprawia to, że widać wyraźniej poszczególne piksele. Czy mi to będzie przeszkadzało, nie wiem.

      A czy korzystałeś z ustawień kontrastu dla PDF? Wydaje mi się to dużym plusem oprogramowania z K3.

      0
      • Mól Czytnikowy pisze:

        Właśnie, ja też nie pamiętałem jak to było wcześniej i dopiero jak wróciłem do oryginalnego oprogramowania to potwierdziłem, że jest różnica. Co do ustawień kontrastu to przyznam, że nie korzystałem.

        Robercie, spróbuj przetestować jakiś plik PDF, w którym czcionka ma 1 mm wysokości na ekranie – myślę, że na oprogramowaniu Kindle 3 na DX mogą być problemy z czytelnością. Zobacz również jak na nowym oprogramowaniu wygląda kreseczka w literce „e” po wejściu w ekran ustawień.

        Na szczęście zmiana oprogramowania z DX na „3” i na odwrót, gdy ma się kopie bezpieczeństwa obu oprogramowań, nie stanowi problemu.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          No to teraz zasiałeś we mnie ziarno wątpliwości i czytając dzisiaj PDF-y zwracałem uwagę na to czy jest mniej wyraźnie czy nie. Literka „e” na ekranie Settings faktycznie ma szarą kreseczkę.

          No i faktycznie wydaje mi się, że czcionki w PDF nie są tak ostre jak powinny być. 800px na K3 to 12,2cm, na KDX to 14cm, więc na pewno piksele są większe…

          Poszukam czy piszą coś o tym w sieci, przywrócę kiedys oryginalne oprogramowanie i zobaczę, jak to wygląda. Wiem, że ludzie instalujący Doukana też narzekali na czytelność PDF-ów.

          0
          • Mól Czytnikowy pisze:

            Robercie, wiem, że jesteś dociekliwy i z pewnością to sprawdzisz. Ta kreseczka w „e” wcale by mi nie przeszkadzała gdyby nie to, że jeden z plików PDF, który był czytelny na oryginalnym oprogramowaniu DXG, po wgraniu oprogramowania z Kindle 3 stał się prawie nie do zniesienia. Chodzi mi konkretnie o ten plik: http://www.nomura.com/research/GetPub.aspx?pid=439703 Po wgraniu oprogramowania Kindle 3 czcionka główna tekstu stała się cała szara i niewyraźna. Gdy wróciłem do oryginalnego oprogramowania to tekst na powrót stal się czytelny i czarny. Ten plik zawiera też dużo mniejszych czcionek niż główny tekst, w tym też te o wysokości 1 mm, które idealnie nadają się do testu. Oczywiście można przeprowadzić testy na każdym innym tekście PDF o małej czcionce i myślę, że efekt będzie podobny.

            Gdyby nie powyższy plik to pewnie bym nawet nie zauważył, że coś jest nie tak. Potem zacząłem przyglądać się innym plikom i czcionce, która występuje w menu Kindle. Okazało się, że nawet duże czcionki, chociaż czarne i czytelne, to mają jakieś takie „mechate” krawędzie. Dopiero po powrocie do oryginalnego oprogramowania zauważyłem poprawę. Teraz sam nie wiem czy się cieszyć czy nie. Brakuje mi łatwej obsługi słownika w plikach PDF i bardziej przyjaznej przeglądarki.

            Nikogo nie chcę zniechęcić do prób na oprogramowaniu z trójki na Kindle DX. Większość pewnie będzie zadowolona z nowej funkcjonalności i nie będą wam pewnie przeszkadzać „mechate” czcionki. Warto mieć to jednak na uwadze i wybrać najlepsze oprogramowanie do swoich potrzeb.

            Nie wiem, czy gdzieś indziej ktoś pisze na ten temat. Miałem zamiar tę informację zamieścić na forum mobileread, ale jak zobaczyłem, że Robert będzie testował DXa to pomyślałem, że lepiej jest wspierać nasze rodzime strony.

            Moim zdaniem problem może być podobny do tego, gdy używa się monitora LCD w innej rozdzielczości niż natywna. Być może oprogramowanie Kindle 3 zostało przeskalowane na większy ekran o większej rozdzielczości niestety ze szkodą dla czytelności. Nie mam niestety dwóch DXów, aby przeprowadzić jednocześnie testy na dwóch oprogramowaniach, chciałbym jednak wiedzieć, co inni o tym sądzą i czy mają podobne spostrzeżenia do moich.

            0
            • Robert Drózd pisze:

              No właśnie, próbowałem szukać na Mobileread i niczego nie znalazłem. Tak więc sądzę, że powinieneś o tym napisać, bo tam najłatwiej o reakcję ludzi, którzy z tego oprogramowania korzystają.

              Jak będę miał dłuższą chwilę czasu to wskanuję parę stron na oprogramowaniu z K3 i wrócę się do oryginalnego, tak aby było porównanie. Jeszcze nie wiem tylko jak Kindle wypada pod skanerem :)

              0
              • Mól Czytnikowy pisze:

                Testów na skanach nie robiłem, używam jak na razie tekstów edytowalnych. Uważam jednak, że to właśnie teksty edytowalne powinny być czarne i wyraźne nawet na małej czcionce, a tak całkowicie nie jest. Robercie, jak trochę potestujesz to napisz za jakiś czas dla innych użytkowników, jaka jest Twoja opinia na ten temat. Ja natomiast swoją drogą napiszę na forum Mobileread, bo to dzięki pasjonatom z tamtego forum mamy okazję wykorzystać na DX lepszą funkcjonalność, co tak naprawdę powinien nam zapewnić Amazon.

                0
  12. Pan Zupa pisze:

    Panowie, Panie. Jak sobie radzicie z synchronizacją Kindli i kolekcji na nich. Ja zauważyłem, że na moim DXG mam okolo 20 kolekcji ale tylko 6 sie synchronizowało z cloudem i pojawiło na moim drugim kindlu classic. Prawdopodobnie było tak dlatego, ze przegrałem pliki systemowe z mojego starego kindla DX (White), co na nowyszym urządzeniu (DXG) stworzyło kolekcje ale juz ich nie synchronizowało z amazonem. Nowo stworzeone kolekcje już sie zsynchroniozowały.

    Kolejny temat jest taki, że mam sporo plików nie od amazonu i chciałbym aby na obu kindlach było to samo. Generalnie mam bałagan i na każdym kindlu co innego. Nie podoba mi się to. Macie na to jakąś metodę?

    0
  13. kosmos23 pisze:

    Witam serdecznie. Od roku jestem posiadaczem K3 wifi i wlaśnie zostałem kolejnym szczęśliwym posiadaczem Kindle DX w promocyjnej cenie. Mam niestety problem z nowym nabytkiem. Klawisz do przerzucania stron wstecz działa nieprecyzyjnie. Czasem po przyciśnięciu klawisza czuje klikniecie pod palcem, ale brak efektu na ekranie. Czasem czuje 2 klikniecia, tak jakby przycisk nie był dopasowany do obudowy i gdzieś po drodze się zacinał lub zahaczał o obudowę zanim dociśnie przełącznik. Objawia sie to szczególnie gdy klawisz „wstecz” naciskam na przemian w dolnej i górnej jego części. Klawisz „do przodu” działa niezawodnie gdzie by sie go nie przyciskało. Czy posiadacze DX-ow (szczególnie nowych) mogą podzielic sie swoimi doswiadczeniami w tym zakresie ? Zdaje się, ze zanim zacznę używać nowego nabytku będę musiał przejść przez ścieżke reklamacyjną w Amazonie :(

    0
  14. Mól Czytnikowy pisze:

    Prawdopodobnie będziesz musiał przejść przez ścieżkę reklamacyjną w Amazonie :(

    U mnie przycisk wstecz działa bez zarzutu w każdym miejscu. Chociaż wolałbym, aby przyciski były bezgłośne, tak jak w myszkach Nexus. Do dopiero byłoby czytanie:-)

    0
  15. Jack83 pisze:

    Swoja Kindle’a DX zamówiłem po długich przemyśleniach. Zamówienie złożyłem kilka minut przed końcem promocji. Dziś po południu paczka była już u mnie :)
    Jest to mój pierwszy czytnik eBooków. O wyborze zdecydowała promocja i recenzje, które tu znalazłem. Mam zamiar czytać na nim przede wszystkim pdfy dlatego wielkość ekranu ma dla mnie znaczenie.
    Z wszystkimi kosztami (przewalutowania, VAT, itd.) wyszło mnie to ostatecznie 1240zł. Fakt, nie mało, ale sporo taniej niż normalnie. Urządzenie mam w ręku dopiero od kilku godzin, dlatego nie mogę się za bardzo wypowiadać na temat jego zalet czy wad. Niemniej jednak podoba mi sie możliwość kupowania eBooków bezpośrednio ze strony.
    Dziękuję za obszerne relacje na tej stronie. Na pewno będę teraz tu wracał częściej a na weekend czeka mnie sporo frajdy z nowego nabytku :)
    Pozdrowienia:)

    0
  16. Julka pisze:

    Czy kindle dx ma podświetlenie? Czy jest taka zasada wgrywania plikow (ebookow) jak do innych kindli np po kablu? Czy obsługuje te same formaty co inne kindle np kindle PW 3?

    0
    • Sylwia pisze:

      Nie ma podświetlenia. Pliki mobi po kablu to bez problemu da się wgrać.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Pliki MOBI/PDF przegrywasz po kablu, bo czytnik miał tylko łącze 3G które może już nie działać. Podświetlenia nie ma, ekran jest dość niskiej rozdzielczości (150 ppi).

      Zwracam uwagę, że pytasz o czytnik sprzed ponad 10 lat. Jeśli masz ofertę jego zakupu za np. 50 zł, może warto, ale nie więcej. :) PDF da się poczytać ze względu na wielkość ekranu, ale sam czytnik może wiele lat nie przetrwać.

      0

Skomentuj Robert Drózd Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.