Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Kindle Daily Deal: Czarny tak jak ja

Aktualizacja z 30.01: Cena jest oczywiście już wyższa.


Black like me - okładka

Dziś Kindle Daily Deal proponuje nam nie tak wielki hit jak wczoraj, ale jest to świadectwo swoich czasów.

Black Like Me ($1,99) to reportaż Johna Griffina z lat 1959-1960 dotyczący bycia Murzynem na południu Stanów.

Autor sam w sobie był fascynującą postacią. W wyniku ran, których nabawił się na wojnie, stał się na 10 lat zupełnie niewidomy, wtedy zaczął karierę dziennikarza i pisarza. Należał też do świeckiego zakonku karmelitów bosych. Niespodziewanie w 1957 odzyskał wzrok. Wpadł wtedy na szalony pomysł. Aby przekonać się, jak traktowani są Murzyni w południowych stanach USA, postanowił… pociemnić sobie dermatologicznie skórę i w rzeczywistości wejść w skórę czarnego mieszkańca Alabamy czy Luizjany.

Książka jest właśnie o tym, jak jeszcze 50 lat temu wyglądała segregacja rasowa na południu USA. Po wydaniu książki odniósł międzynarodowy sukces, a jednocześnie… musiał wyprowadzić się z rodziną z Teksasu.

Black Like Me w wersji z Daily Deal uzupełniona jest o późniejsze komentarze z lat 70., fotografie oraz fragmenty recenzji.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Promocje dnia i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

3 odpowiedzi na „Kindle Daily Deal: Czarny tak jak ja

  1. ArtLion pisze:

    Tylko dzisiaj jest też na Amazon promocja darmowa książki 'The Note’ napisanej przez Mike O’Mary. Książka zdobyła Best Gift Book of 2011 in the Living Now Book Awards !! Książka opowiada o projekcie Note oraz inspiracjach z nim związanych. Link to: http://www.amazon.com/dp/B006YKF7GW/ref=cm_sw_su_dp

    0
  2. cpu pisze:

    Nie pasowało by zmienić „dotyczący bycia Murzynem” na „dotyczący bycia Afroamerykaninem” ?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Jak na razie „Murzyn” (w przeciwieństwie do ang. „Negro”) nie jest wyrazem pejoratywnym w Polsce.

      Swoją drogą w czasach powstania tej książki słowo „Negro” nawet u ludzi widzących problemy czarnej społecnzości w USA nie było niczym niepożądanym. Wystarczy zobaczyć, jak często pojawia się w książce. Całe szczęście, nikt nie wpadł na pomysł, aby je zamienić na termin politycznie poprawny.

      0

Skomentuj Robert Drózd Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.