O sprawie wyższego podatku VAT na książki elektroniczne pisałem już parę razy.
Tematem zaczynają się interesować politycy. 25 stycznia interpelację nr 1333 w sprawie opodatkowania książek i e-booków złożył warszawski poseł Przemysław Wipler z PiS.
Argumenty są podobne do tych, które pojawiały się już w dyskusjach na temat VAT.
Obniżenie stawki VAT na e-booki może przyczynić się do obniżenia cen książek elektronicznych o ok. 40% względem cen książek w formie tradycyjnej, przy zachowaniu struktury wynagrodzeń na poszczególnych etapach łańcucha produkcji (od wytworzenia do dystrybucji detalicznej) i w konsekwencji do obniżenia średniej ceny książek wydawanych we wszystkich formach.
Jednocześnie poseł ostrzega:
Utrzymanie obecnej dysproporcji podatkowej spowoduje nie tylko utrudnienie rozwoju e-wydawnictw w Polsce, ale może skutkować ograniczeniem czytelnictwa. Jak bowiem wskazują badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, elektroniczne wydanie jest jedyną formą książki, której popularność stale rośnie.
Wipler powołuje się na przykłady Francji i Luksemburga:
Francja uchwaliła przepisy w zakresie opodatkowania książek elektronicznych już w listopadzie 2010 r., powołując się na wspólnotową zasadę neutralności fiskalnej. Z kolei Luksemburg, wprowadzając stawkę obniżoną na sprzedaż książek elektronicznych, przywołał Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady i Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego z dnia 6 grudnia 2011 r. w sprawie przyszłości podatku VAT „W stronę prostszego, solidniejszego i wydajniejszego systemu podatku VAT” (KOM (2011) 851 wersja ostateczna). W dokumencie tym, Komisja Europejska wskazała szereg zasad przewodnich, które powinny docelowo obowiązywać we wspólnym systemie podatku od wartości dodanej, w tym zasadę, zgodnie z którą „podobne towary i usługi powinny podlegać takiej samej stawce podatku VAT, przy czym należy w tej mierze wziąć pod uwagę postęp technologiczny, tak aby uzyskać zbieżność pomiędzy środowiskiem online i światem fizycznym”.
Na końcu padają pytania do ministra finansów o to czy prowadzone są badania wpływu opodatkowania na rynek wydawniczy, o plany zmiany ustawy i powołanie „stałego pełnomocnika, który będzie w sposób skoordynowany realizować uzasadnione, partykularne interesy Polski w zakresie podatków na forum Unii Europejskiej”.
To ostatnie jest już postulatem czysto politycznym, mam jednak nadzieję, że tematyka opodatkowania e-booków nie zostanie sprowadzona do znanych nam przepychanek między rządem i opozycją, ale zyska być może szersze poparcie.
Tekst interpelacji znajdziemy na stronie Wiplera (tekst), albo na stronach Sejmu (PDF). Odpowiedzi z ministerstwa finansów na razie nie ma.
Czytaj dalej:
- Omnibus: pierwsze interwencje UOKiK w sprawie prezentacji cen w sklepach – wpłyną też na księgarnie?
- Po 11 latach (!) sąd wydał wyrok w sprawie Chomikuj.pl i naruszenia praw autorskich
- Iga Świątek zachęca do czytania książek. A na zdjęciu… czytnik!
- Internet Archive przegrało proces z wydawcami w sprawie „kontrolowanego wypożyczania” e-booków
- Książka Roku 2023 według lubimyczytac.pl – już 97% książek przeczytamy na czytnikach!
- [Aktualizacja] Jeśli nie ściągnęliście wcześniej swoich książek z pakietów BookRage, to… już tego nie zrobicie
A może utworzyłymy jakiegoś facebooka, zaczniemy wysyłać maila na adres ministra, jakas obywatelska inicjatywa, która trochę zwróci uwage polityków…?
Co do tematu. Odkąd mam kindla to nie czytam papierowych ksiązek.
Jesli nie mogę znaleźć eboka to nie czytam;)
Współczujemy. Ale nie trać nadziei.
Była już petycja zorganizowana przez ebookpoint:
http://swiatczytnikow.pl/podpisz-petycje-w-sprawie-nizszego-vat-na-e-booki/
Chyba też na razie nie dostali odpowiedzi.
ebookpoint dostal już odpowiedź: http://blog.ebookpoint.pl/ministerstwo-w-ograniczeniu/
Dzięki, umknęło mi.
nie chciało mi się komentowac, bo wiedziałem ze taka będie odpwoiedź…
unia srunia
tylko inni mogą, a my oczywiscie jesteśmy świętsi od papieża…
to straszne, jak na półmentku życia mam zerowy szacunek do państwa i systemu w jakim funkcjonowac mi przyszło… banda debili urzedasów nie nadąrzających za rzeczywistościa…
czy na prawde nie ma innych sposobów na obalenie tych urzędniczych klik niz krwawe rewolucje?
http://pl-pl.facebook.com/photo.php?fbid=238072919606793&set=pu.126334570780629&type=1&theater
Może jeszcze Platforma za niedługo zacznie ingerować jakie książki możemy czytać a jakie należy omijać ?
Mam prośbę o unikanie dyskusji politycznych.
politycznie czy nie
to jednak warto zwrocic uwage ze zlozyl to pis a wiec nie przejdzie
jakby jakis po-wiec zlozyl to by byla nadzieja ze rasia rasie myje a tak pozostanie czekac :(
POpaprańcy czy PiSdzielcy to nieistotne w obecnej sytuacji. Rząd wyciągnął łapę nawet po te grosze które ludzie sobie oszczędzali na tzw. lokatach jednodniowych że nie wspomnę już o podatku na ZUS (zwanym dla niepoznaki składką rentową) a będzie się przejmował bezsensem czy szkodliwością VATu na ebooki? W perspektywie roku powinniśmy się raczej spodziewać podwyżki VAT na wszystko.
I to jest chore. I chory jest strach autorabloga wyrazony w asekuracyjnej koncowce tekstu. Co, to juz pytanie jak rzad realizuje interes obywateli jest zakazanym politycznym pytaniem? Czy nie dlatego ze trzebaby bylo uczciwie ocenic efekty negatywnie I wyciagnac z tego wnioski wyborcze? Autocenzura mysli ktora rozpanoszyla sie za panowania PO – to nawet gorsze niz ACTA.
dokładnie
nie o polityczne frakcje tu chodzi ( bo wszyscy bez wyjątku są do rzyci)
ale o chory ststem , który spośród milionów wyłuskuje największe mendy… :(
Jeśli kogoś to interesuję to tu http://www.cafr.pl/2012/01/ksiazki-vs-e-booki-francuska-lekcja-suwerennej-polityki-podatkowej/ większy tekst.
Jeśli tego typu rozwiązanie istnieje w jednym państwie UE, to istniej jego wdrożenie w innym i to właściwie kończy dyskusje, w tym te polityczne.
ale u nas polityka to wyłącznie serwilizm i kunktatorstwo
nie wpsominając o wszechwładzy niekompetentnych urzedasów i rabunkowej polityce podatkowej (efektywne opodatkowanie ponad 60% i PRZEDEWSZYTKIM nieudolna i bezcelowa redystrybucja ( w Skandynawii nikt na podaki nie narzeka bo ma poczucie i wiedzę na co idą)
a u nas?
Roma Locuta Est – Causa Finita Est
i sorry , nie da się o podatkach bez polityki rozmawiać – nalerzy natomiast unikać partyjniactwa
Podatki i śmierć – jak mawiają Angole – to jedyna rzecz jakiej się nie uniknie.
W kwestii podążania za literą dyrektyw UE, nasi rodzimi włodarze już nie pierwszy raz popisują się zapalczywością nawróconego, myślenie jednak boli, albo jest odwrotnie proporcjonalne do ambicji i żądzy władzy.
A czy naleŻy nadąŻać za ortografią pozostawiam w gestii czytelników…
Może poprosić wyrównanie stawki VAT na książki w formie papierowej ze stawką, którą objęte są e-booki.
Ta. Do kompletu wyjdź na dwór i odmroź se uszy.
Jak bym miał dochodową księgarnię z e-książkami a rząd by mi stawiał kłody pod nogi i zabierał pieniądze to bym przeniósł firmę na Maltę czy innego raju podatkowego i wypiął się na naszą politykę fiskalną i gospodarkę. Nie dość, że e-książki i tak są u nas bardzo drogie aczkolwiek jest to taki segment rynku, który wyraźnie wzrasta i zyskuje na popularności to jeszcze zamiast to jakoś wypromować to oni tylko czekają żeby wydoić ile się da.
Ciekawe dlaczego dochodowe księgarnie tak nie robią? Może nie podoba im się 35 % stawka podatku od przedsiębiorstw na Malcie, czy coś innego?
Idzie ku lepszemu, w 2010 różnica w stawce na książki papierowe i elektronicznie wynosiła 22, a teraz już tylko 18.
Jak drogie są książki w Polsce?
Cmentarz w Pradze (w przekładzie polskim) w virtualo jest po 25 zł
Na Amazonie (w przekładzie angielskim) w przeliczeniu na zł 64 zł
To nie książki są drogie , tylko Polacy biedni.
Czyżby drzwi do niższego VAT-u na ebooki uchylały się?
Rzecznik Praw Obywatelskich pyta Ministra Finansów o możliwość zrównania stawek na czytany papier i elektronikę
http://www.sprawy-generalne.brpo.gov.pl/pdf/2012/02/697281/1629519.pdf
a tutaj dalsze informacje w temacie od proline
http://www.proline.pl/?r=biuletyn&n=vat-na-e-booki-na-celowniku-rzecznika-praw-obywatelskich
Mozna pisac listy poparcia, protesty ktore i tak nic nie daja w wiekszosci przypadkow. A mozna po prostu otworzyc spolke w Luksemburgu i stamtad sprzedawac ksiazki z VATem 3%.
http://www.rp.pl/artykul/758335,841693-Niski-VAT-na-e-booki-wprowadzily-Francja-i-Luksemburg.html
Angielski Amazon tak robi. Jezeli wejdzie do Polski to pewnie i u nas bedzie sprzedawal z VAT luksemburskim 3%. Ciekawe jak nasze ksiegarnie beda mialy z nim konkurowac cenowo? Przy takiej roznicy na samym podatku.
Link do dyskusji o podatku VAT w czasach gdy jeszcze w Luksemburgu obowiazywala stawka 15% na e-ksiazki:
http://www.amazon.co.uk/forum/kindle/Tx3VN6IBU4YBC6B