Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Instapaper – kopalnia przydatnych opcji. I to za darmo!

W październiku Robert pisał o korzystaniu z Instapaper. Nie wspomniał jednak, że oprócz wersji bezpłatnej jest również wersja płatna. Ale przed rzuceniem się do portfeli warto przetestować wszystkie możliwości, które daje nam wersja darmowa. Poza podstawowymi możliwościami opisanymi przez Roberta jest ich jeszcze trochę.

  • Na początku każdej „gazetki” pojawia się możliwość zarchiwizowania artykułów, które znajdują się w danej „gazetce”. Oznacza to, że nie otrzymamy już więcej tych akurat artykułów. Jest też możliwość pobrania najnowszych artykułów na czytnik – acz nie do końca jest to pobranie; jesteśmy ustawiani w kolejce i po jakimś czasie dostajemy gazetkę na e-maila.
  • Na początku każdego artykułu – tak samo – jest możliwość archiwizowania go, polubienia lub zrobienia obu rzeczy naraz – z poziomu Kindle. Lubiane artykuły pojawiają się w zakładce Liked na stronie Instapaper.


  • Możemy zapisać listę wszystkich artykułów z podziałem na foldery (bez treści), które dodaliśmy do Instapaper. Pozwala to np. wygodnie znaleźć artykuł, który już czytaliśmy, ale nie pamiętamy jak dokładnie się nazywał ani skąd pochodził. Ja korzystałem z tej opcji zakładając bloga, ponieważ pamiętałem fragmenty tytułów dobrych artykułów na temat DRM, ale za nic nie mogłem ich znaleźć. Przeszukiwać treść można dopiero w wersji płatnej.
  • Możemy zarchiwizować cały katalog, w którym obecnie jesteśmy klikając Archive all (opcja dostępna nad Download).
  • Możemy przesłać treść e-maili do Instapaper (adres jest unikalny dla konta – można go sprawdzić w zakładce extras; trzeci wiersz).  Jest ona przydatna w przypadku np. newsletterów lub na urządzeniach mobilnych. Szerzej napisał o niej niedawno Robert.
  • Możemy używać skryptozakładki Instapaper Text (znajduje się ona na dole zakładki extras). Dzięki niej możemy wyciągnąć czysty tekst z każdej strony internetowej, wyrzucając reklamy oraz inne rozpraszacze. Jeśli się nie mylę podobną funkcję pełni Readability oraz Read It Later. Efekt jej działania jest taki sam jak po kliknięciu na Text na stronie Instapaper, ale nie powoduje dodania artykułu do folderu Read Later.
  • Korzystając z Instapaper oszczędzamy mnóstwo czasu przy usuwaniu przeczytanych artykułów z chmury Amazona. Jeśli nie wiecie o co chodzi zerknijcie na zrzut ekranu. Tak wygląda, gdy na Kindle wysyłamy pojedyncze artykuły, a nie gazetki. Amazon nie wpadł na pomysł, żeby umożliwić usuwanie wielu pozycji w jednym momencie i musimy za każdym razem czekać na odświeżenie strony. Spróbujcie usunąć 168 pozycji :)
    Oczywiście istnieje obejście problemu czyli skryptozakładka usuwająca nam książki z chmury Amazonu.

Instapaper oferuje kilka dodatkowych możliwości, w wersji płatnej. O niej również napiszę.

Ps. Informacja dla użytkowników Chrome, którzy nie wiedzą, że ich przeglądarka ma pasek zakładek – na dowolnej stronie kliknij CTRL+SHIFT+B, aby go rozwinąć/schować. Ja osobiście miałem problem z używaniem skryptozakładki, ponieważ przez kilka miesięcy nie wiedziałem, że istnieje pasek zakładek. :)

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Korzystanie z Kindle i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

15 odpowiedzi na „Instapaper – kopalnia przydatnych opcji. I to za darmo!

  1. cold pisze:

    A czy nie mozna usunac zbiorowo tych przeczytanych artykulow podlaczajac sie przez usb i usuwajac pliki mobi?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Z czytnika oczywiście można – ale pliki wysyłane mailem wciąż są na stronie amazonu i w „Archived Items”. Muszę o tym wreszcie napisać artykuł.

      0
      • RaII pisze:

        Oczekuję z niecierpliwością. Może napisz również jak można najwygodniej i masowo czyścić „archived items”. Mam K4 … bez klawisza Delete … usuwanie nie jest wygodne. A archiwizuje dużo :)

        0
  2. Cichy pisze:

    Osobiście uważam, że na pasek zakładek szkoda miejsca – w Chrome lepiej zainstalować dodatek, np. Send to Instapaper, który dodaje stosowny przycisk w pasku adresu.

    0
  3. Krzysiek Maj pisze:

    Fajny opis, a jak wypada na tle Instapaper inny serwis, taki jak Readability Twoim zdaniem?

    0
    • Readability nie testowałem.

      0
    • MareX pisze:

      Readability to świetny serwis. Ostatnio zniesiono ograniczenia związane z płatnym kontem, więc jest jeszcze lepiej.
      Głównymi zaletami Readability są:
      1. Prawidłowe wyświetlanie obrazków umieszczonych w tekście. Większość serwisów niestety usuwa obrazki, przez co czytanie na Kindle np. testów (w których umieszczane są np. zrzuty ekranu, czy zdjęcia produktów) nie miało dla mnie sensu.
      2. Brak ograniczeń dotyczących ilości zapisanych artykułów z internetu.
      3. Wysyłanie wszystkich zapisanych artykułów w jednym pliku zawierającym stosowny spis treści. Wysyłanie odbywać się może na żądanie lub o oznaczonej porze (rano bądź wieczorem).

      0
      • Muszę to przetestować. Tylko, że nie widzę wysyłania wszystkich artykułów na Kindle.

        Co do obrazków – Send to Kindle wysyła, tak samo Instapaper (tylko, że w wersji płatnej, więc tutaj przewaga Readability).

        0
        • MareX pisze:

          Readability wysyła pojedynczo lub grupowo – zależy, jak sobie skonfigurujesz konto. Jest też świetny dodatek do Firefoxa, który nie wymaga nawet zakładania konta w serwisie (jeśli nie chcesz wysyłać grupowo).
          Z moich prywatnych testów wynikało, że ani SendtoKindle, ani Klip.me, ani Kindle.it nie radziło sobie z wieloma obrazkami.
          Testowałem m.in. na tym:
          http://antyweb.pl/zamienilem-netbooka-na-tablet-z-androidem-do-czego-moze-sluzyc-po-pracy/
          oraz

          0
          • JacekU pisze:

            Z kolei z moich testów wynika, że najlepiej z obrazkami radzi sobie Read It Later, następny w kolejności był Readability a najgorszy – Instapaper. Wszystkie serwisy z reguły pomijają obrazek otwierający artykuł (przed właściwą treścią). Instapaper zostawia niestety dużo śmieci w tekście, np. resztki po linkach do reklam umieszczonych wewnątrz tekstu.

            0
  4. PW pisze:

    Skrot Ctrl+Shift+B odkryciem dnia! Moje życie stało się łatwiejsze.

    0
  5. slawek pisze:

    „i musimy za każdym razem czekać na odświeżenie strony.” Nie musimy, ale niestety przed odświeżeniem można usunąć najwyżej 4 pozycje (teoretycznie, mi się udaje max 3)

    0
  6. Jerzy pisze:

    a jaki programik dla SONY TRS1 ?

    0

Skomentuj Rafał Kotyrba Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.