To co proste jest… może nie piękne, ale skuteczne!
Okładka na czytnik to dodatkowy wydatek, więc można go sobie zaoszczędzić, okładkę przygotowując samodzielnie. Napisał do mnie Tomasz Lisek z następującym pomysłem:
Dziś dostałem nagłego napadu weny twórczej i pomyślałem, że podzielę się moim pomysłem. Wykorzystałem stary zeszyt i wkładkę z oryginalnego pudełka po Kindle i zmajstrowałem sobie okładkę na swój czytnik. Może nie wygląda świetnie, ale to dopiero pierwszy model :P
W każdym razie taka okładka nie kosztuje prawie nic i każdy może sobie taką zrobić, jeśli nie chce wydawać na te ze sklepu Amazonu ;)
Efekt widzimy na zdjęciach. Fakt, jest to troszkę estetycznie nieuporządkowane :) ale pewnie taki zeszyt dobrze spełni swoją rolę.
Czytaj dalej:
- Amazon naprawił błąd: okładki są z powrotem na wygaszaczach czytników Kindle
- [Naprawiony] Nowy błąd na Kindle: okładki zniknęły z wygaszacza ekranu
- Kindle kasuje pliki z czytnika? Bug poważny, choć chyba rzadko spotykany
- Bionic Reading – rewolucyjna metoda szybkiego czytania czy ściema? Możemy to sprawdzić na czytnikach!
- Do kiedy trwa gwarancja na Twój czytnik Kindle? Informacja jest na naszym koncie w Amazonie
- Jak wyłączyć usypianie Kindle? Nowy sposób, działający w 2023!
Przypomnę tylko, że oryginalne pudełko Kindla nie jest potrzebne do ewentualnej realizacji gwarancji, zatem to naprawdę całkiem niezły pomysł :)
Zanim kupiłem futeralik, który dzisiaj używam, korzystałem z książki z twardą okładką na podobnej zasadzie. Zapewniłem, że przez ponad 100 000 kilometrów w podróży, w bagażu albo na półeczce w autokarze, na Kindle nie pojawiła się ani jedna ryska.
zapewniam ;-)
a polecacie folie ochronne na Kindle touch ?
Zamiast folii lepiej kupić porządna okładkę. W okładce ekran jest dobrze chroniony i zachowuje swoje własciwości.
Nie kupować folii na ekran!
Wyświetlacz często robi się potem bardziej odblaskowy.
Folia ochronna dobrze dobrana jest niezastąpiona mam Onyx Boox A60 Gdzie do obsługi jest wskaźnik. Zarysowania są nieuchronne z tym piórkiem.
Kupiłem sobie GLLASER MAX Anti-Glare… W ogóle nie widać różnicy między ekranem z folią a bez niej… Folę dodatkowo można ściągnąć, i używać ponownie [Albo zmienić przeznaczenie wycinając ją do czegoś innego. Kupiłem droższą do 12 calowych monitorów i sam wycinałem tak jest taniej… I zaopatrzyłem wszystkie urządzenia w domu w tą folię.
ale to zadziala tylko do przechowywania w podrozy.
Jak chcesz poczytac w autobusie, np. na stojaco i trzymajac sie jedna reka drazka, to niestety.. wtedy swietnie sprawdzaja sie okladki za ktore trzeba troche zaplacic :(
Ja zapłaciłem 20 zł + przesyłka i moje etui sprawdza się w takich wypadkach znakomicie ;)
Da się znaleźć okładki w przystępnych cenach na Allegro, ja taką mam i świetnie się sprawdza.
Alternatywnym rozwiązaniem jest koperta bąbelkowa o odpowiednim rozmiarze :)
Pod warunkiem, że z odpowiedniej strony napiszesz: tu jest ekran – nie naciskać; i dodatkowo z obydwu stron: nie zginać. Wtedy reszta rzeczy w torbie będzie wiedziała, czego z kopertą nie robić.
Pancerne opakowanie to nie jest :) Ale jest zdecydowanie lepsze niż „gołe” urządzenie.
http://www.manorbindery.co.uk/ebay_folder/CustomKlever/NewCustomKindleHtml.jpg
A ja polecam takie coś. Okładka hardcover, w środku slikonowa, w którą wkłada się czytnik. Nie ma szans się wysunąć, a okładka jest na tyle twarda że ekran jest w 100% bezpieczny.
DZIĘKI! Właśnie rozwiązałeś mój problem „jak utrzymać Kindle w okładkach”! :-)
Zmarnowałem kilka brulionów w twardych okładkach, a tanie nie są. Próbowałem gumek, ale nie chciało się trzymać kupy. Próbowałem sklejać i wycinać kartki papieru w środku, ale to dopiero była porażka. A w szufladzie wala się gdzieś silikonowy pokrowiec, którego nie używam.
Tylko znowu wezmę jakiś brulion, bo wzdrygam się przed harataniem książki, nawet „Dzieł” Lenina :-)
Ja ten slikonowy pokrowiec (który jest wklejony w tą okładkę) musiałem trochę zmodyfikować – wyciąłem otwory na przyciski, bo trochę ciężko się wciskało. Jeśli robić to ostrym narzędziem, to wygląda jak wycięte fabrycznie :)
Swoją drogą te okładki to niezłe cacuszka :-) A 25 funtów to niewiele w porównaniu do ceny oryginalnej okładki:
https://www.klevercase.co.uk/index.php?route=product/product&product_id=14
Oryginalne są zresztą przecenione, 19 funtów, tylko 2 kolory, czyżby pozbywali się resztek magazynowych?
a tu etui dla tych lubiących szyć:
http://www.charmstitch.com/?p=2848
co prawda wymiary są na kindle fire, na classic trzeba je nieco zmniejszyć.
Też macie dziś problemy z wysyłką via email? 3 razy już szedł plik przez Calibre, i dupa.
Witam, pomysł dobry! Czekam na kolejne rozwinięcia i ulepszenia. Też myślałem nad czymś podobnym ale wygrała normalna okładka za jakieś 30zł na allegro. Sprawuje się świetnie tylko jest jeden poważny problem. Okładka farbuje 'gumową’ część obudowy czytnika. Wiem, że problem nie jest nowy ale czy ktoś już wpadł na jakiś pomysł usunięcia tych plam? W zasadzie próbowałem wilgotnej szmatki ale nie zdało to egzaminu. Pozdrawiam.
Nie usuniesz, to wygląda jak plama, ale faktycznie jest to wytarcie gumowanej powierzchni. Znam ten ból… są okładki w podobnych cenach, które nie niszczą czytnika, ale sam jestem mądry po szkodzie.
To od razu możecie powiedzieć, który typ jest (mniej) brudzący dla Kindle? (miła dla mego oka) http://allegro.pl/najlepsze-etui-do-kindle-4-classic-kolory-w-24h-i2606601165.html czy http://allegro.pl/pokrowiec-futeral-etui-amazon-kindle-4-gwarancja-i2564310025.html Albo chociaż, czy za taką cenę (~30zł) mogę liczyć na coś porządnego?
Wydaje mi się, że oba brudzą tak samo. Szczerze, to tę kwotę przeznaczył bym na materiały i sam zrobił sobie okładkę.
Tak przy okazji ja mam podróbkę Marware :) Coś takiego:
– ale tańszego o połowę :)
Mądrzejszy o tą wiedzę raczej bym wolał coś na szybko uszyć i powoli zbierać na coś porządnego. Ostatecznie można kupić taniej i na tą brudzącą część etui można położyć irchę do okularów. Ja tak teraz mam, ale cóż, trochę za późno o tym pomyślałem.
Ja swój pokrowiec (pierwszy link) mam około 3 tygodni i póki co nie zauważyłem brudzenia. Być może używany w bardziej ekstremalnych warunkach inaczej się zachowuje.
Jako ciekawostka – zrób to sam w wersji „bo innych nie było” :).
http://imageshack.us/gal_old.php?g=145/img20120910195951.jpg
Tej pierwszej nie radzę kupować. Fakt- nie brudzi, ale przyciski ciężko chodzą, góra po misiącu plastikowe rogi, które zabezpieczały i utrzymywały Kindla na swoim miejscu się złamały i Kindle wypadał. Użyłam tej części to wyprodukowania ręcznie robionego etui. Przykleiłam do twardej okładki po książce, dołożyłam gumki na rogach i takim cudem nie do końca straciłam te 30 zł.
dla mnie bardzo wytrzymałe etui to podstawa, po mojej ostatniej przygodzie polecam oryginalne etui, gdyż uratowało mojego kindla,
a teraz historia
na wakacjach w pospiechu zostawiłem mojego kindla na dachu samochodu,
kindle przyjechał na dachu około 30 kilometrów,
po 30 kilometrach zadzwonił telefon, odebrałem i usłyszałem od znajomego, który jechał za mną, że z mojego auta coś wyleciało i idzie po to coś, oczywiście nie pomyślałem, że to mój czytnik,
za kilka chwil dostałem kolejne info, że to mój czytnik latał,
pierwsza myśl była oczywista, pożegnanie z czytnikiem plus kilka przekleństw w myślach,
dodam, że stało się to przy prędkości około 70 km/h,
odebrałem czytnik od kolegi, drżącymi rękami otworzyłem etui odpaliłem i …. działa, poza małą ryską na rogu, czytnik nie ucierpiał, byłem i nadal jestem w szoku,
dodatkowym szczęściem było to, że żaden z przejeżdżających samochodów go nie przejechał, gdyż leżał na środku drogi, dość ruchliwej,
oczywiści nikomu nie życzę podobnej „przygody” a jeśli to z takim zakończeniem jak moja
pozdrawiam
Heh, fakt, oryginalne okładki dobrze chronią ponieważ są sztywne i wystają poza obrys czytnika.
Mój kundelek trochę ze mną podróżuje. Pewnego razu w te wakacje, na pewnym bardziej prowincjonalnym lotnisku gdzie są tylko schody a nie ma rękawa, kundelek stwierdził że polata trochę dłużej. Przy wysiadaniu pofrunął na ziemię, tak gdzieś z 2 m (przekładałem podręczną torbę z ręki do ręki). Otarcie na rogu jest znaczne, obudowa puściła na łączeniach w tym miejscu (ale po ściśnięciu wszystko wskoczyło z powrotem). Poza tym wszystko działa OK i nic się nie stało a też już myślałem, że to koniec. Z okładki nie wyskoczył, okładka za to nie ma nawet śladu :)
Fajny pomysł :) Chociaż ja mam okładkę by Amazon. Za to gdy podróżuję, dodatkowa pakuję czytnik w kopertę z pęcherzykami powietrza :)
http://www.youtube.com/watch?v=aPKXzJao41A – tu też jest fajny poradnik step-by-step. Domowy sposób, a wychodzi (w środku) prawie jak Marware Atlas Kindle Cover. Ja osobiście używam Tuff-Luv z serii Eco-nique, którą kupiłem bardzo tanio, ponieważ miała kilka wychodzących nitek (które igłą bez problemu zawiązałem na tych poprawnych, a potem obciąłem – nic nie widać, nic się nie psuje, jest dobrze :) ), i Allegrowy sprzedawca zdecydował się tą sztukę dość mocno przecenić.
Hmm, pomysł ciekawy, ale myślę że warto trochę wydać na porządne etui, które mocno wpływa na komfort używania czytnika. Mam Bluecosto (tanie chińskie okładki z Allegro) i wiem, że mój następny Kindle otrzyma coś lepszego.
A omawiany sposób na okładkę DIY znacznie lepiej sprawdziłby się z Kindle Touch albo Paperwhite… w Classicu zdecydowanie utrudnia zmianę stron.
Takie etui do samego tylko transportu czytnika to stosunkowo łatwo zrobić, gorzej z takim, w którym można wygodnie czytać bez wyciągania urządzenia.
Ja do mojego kupiłam słynne allegrowe Bluecosto i w sumie gdyby nie te nieszczęsne odbarwienia z tyłu czytnika to byłabym z niego bardzo zadowolona, bo dobrze chroni i bardzo wygodnie się w nim czyta. Jeszcze nie wiem co kupię do mojego przyszłego PaperWhite’a. Na pewno nie kupię oryginalnej okładki amazonu, bo $40 dolarów to dla mnie przesada, ale takiej taniochy jak Bluecosto też nie zamierzam już nabywać. Być może poszukam czegoś lepszego na allegro. Pożyjemy, zobaczymy…
Nie jest to dobrze zrobiona okładka. Ani estetyczna (brzydka we wnątrz), ani praktyczna . Do dobrej i uzytecznej okładki za góra 4 zł wystarczy zeszyt 96-kartkowy z twardą okładką (jest ich do koloru do wyboru), kawałek sztywnegomateriału (np. najtanszej wykładziny) i mniej niż metr szerokiej gumki. Oraz klej polimerowy.
Ja na początku używałem zwykłej koperty bombelkowej (tej z folią z bomblami powietrza w środku) i spisywała się bardzo dobrze a w dodatku jest to bardzo tania metoda :)
Ja używam Tuff-Luv Eco-Nique Tree (http://www.amazon.co.uk/Eco-Nique-Natural-Amazon-Wireless-Generation/dp/B0046HCQX2/ref=sr_1_2?s=computers&ie=UTF8&qid=1347351258&sr=1-2).
Tylko dodam, że jeśli ktoś ma trochę więcej do wydania na okładkę, nie będzie zawiedziony okładkami Tuff-Luv. Okładka którą kupiłem jest wykonana bardzo bardzo starannie, w sposób doskonały zabezpiecza czytnik, można użyć ją jako swoistego statywu do czytania np przy stole. Z uwagi na fakturę materiału, nie ucieknie z ręki podczas czytania. No i świetnie wygląda:)
A ja do wykonania własnego etui użyłam notesu z przeceny z home and you (fioletowy w kropki). Wnętrze notesu wyjęłam z okładki i przecięłam na pół nożem. Kupiłam wlepkę gecko (http://pl.gecko.eu/). Teraz z jednej strony mam kindelka a z drugiej notes :). Wykonanie banalne, zajmuje kilka chwil, nie potrzeba talentu. Wygląda ja zwykły notes i jest bardzo wygodne. Jeśli ktoś jest zainteresowany mogę jakieś podesłać fotki albo dokładniej opisać.
A co powiecie o tym? http://allegro.pl/etui-pokrowiec-ebook-amazon-kindle-classic-4-5-fv-i3910348903.html
Pozdrawiam :)