Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

E-papier trafia do szkół – gimnazja w Ostrowie Wielkopolskim używają czytników

To jest naprawdę bombowa wiadomość. Władze Ostrowa Wielkopolskiego zdecydowały się wprowadzić w czterech gimnazjach podręczniki elektroniczne. Oparto się jednak nie na tabletach, a na czytnikach z e-papierem.

Więcej dowiemy się z filmu przygotowanego przez ostrowską telewizję:

W projekcie weźmie udział 645 uczniów pierwszych klas gimnazjów. Dostaną oni czytniki z natępującą zawartością:

  • zbiór lektur szkolnych
  • podręczniki do polskiego, matematyki, muzyki oraz plastyki
  • dostęp do internetu: polska i angielska Wikipedia.

Jak mówi informacja prasowa, w projekcie wzięło udział kilka stron:

Pomysłodawcą projektu e-tornister jest miasto. Wczesną wiosną rozpoczęto rozmowy z partnerami, z których każdy wszedł rzeczowym udziałem w jego realizację: Polkomtel zapewnia łączność, Mobile Box – czytniki, a wydawnictwo MAC Edukacja e-booki do języka polskiego, matematyki, muzyki i plastyki.

Używane czytniki to Onyx Boox 601 – jedna z wersji solidnych, acz dość drogich urządzeń Boox 60. Mają one dotykowy ekran starszego typu (Vizplex) z 8 odcieniami szarości, a także modem 3G (brak WIFI). Za połączenia modemowe w Ostrowie zapłaci Polkomtel, choć jak wspomniano, nie będzie możliwości przeglądania innych stron niż Wikipedia (czyli trochę jak Kindle 3G do maja 2010). Aktywność uczniów ma być anonimowo śledzona, co pozwoli wyciągnąć wnioski z projektu. Czytnik obsługiwany jest rysikiem i wygląda tak:

Czytnik jako etornister

Uczniowie będą mogli dodawać swoje zakładki i notatki – ale nie będą mogli dodawać własnych książek. Można to wytłumaczyć obawą przed piractwem oraz tym żeby na polskim nie czytano Harry’ego Pottera. :-) Ale szkoda, że wobec tego czytnik będzie kojarzył im się tylko ze szkołą i nie przyczyni się do ogólnej promocji czytelnictwa. Nie wiem jak wygląda sprawa własności tych podręczników – czy przejdą na własność uczniów po roku szkolnym?

(Jak wynika z wypowiedzi Piotra Pawlaka w komentarzach – własne książki jednak można wgrywać!)

Więcej na stronie Urzędu Miasta. Zauważyliście, jak często czytniki nazywane tam są tabletami?! Retoryczne pytanie zadaje więc artykuł z eksiazek:

Czy gimnazjaliści będą rozczarowani, gdy odkryją, że coś, co władze miasta nazywają tabletem, okaże się być „jedynie” eCzytnikiem z ekranem E-Ink Vizplex, a nie pełnym kolorów, święcącym IPSem?

Warto też przeczytać analizę Kamila Mizery:

Należałoby się zastanowić, który typ urządzenia byłby najbardziej odpowiedni do wprowadzenia do polskiego systemu oświaty. Na chwilę obecną, póki do masowej produkcji nie trafią czytniki dostosowane do edukacji, bez względu na to, czy będą czarno-białe czy kolorowe, wydaje mi się, że najlepszym urządzeniem jest tablet, który daje o wiele więcej możliwości, niż czytnik.

Nigdzie też nie znalazłem kosztów tego projektu (wysłałem zapytanie do UM; według reportażu Polsat News to 700 tys zł), choć jestem przekonany, że są to pieniądze wydane lepiej niż w większości unijnych projektów EFS.

Tak czy inaczej, jestem bardzo ciekaw wyników tego projektu i tego, jak czytniki sprawdzą się w szkolnej rzeczywistości. A co Wy sądzicie?

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

33 odpowiedzi na „E-papier trafia do szkół – gimnazja w Ostrowie Wielkopolskim używają czytników

  1. LPG pisze:

    z takimi rozdawanymi pomocami jest jeden problem – co będzie jak urządzenie przestanie działać? Kiedy będzie się należała darmowa wymiana, a kiedy będzie trzeba za to płacić i co jeśli kogoś nie stać? No i jeszcze problem kradzieży czy po prostu defraudacji urządzenia („nie mam, bo tata przepił”). Czy jeśli urządzenie się popsuje, uczeń straci całkowicie możliwość uczestniczenia w lekcjach? Poza tym, wszystko na plus – jednak można się dogadać i zrobić coś dla mieszkańców – brawo prezydent Ostrowa!

    0
  2. Ammalis pisze:

    Zgadzam się z Robertem: szkoda, że nie ma możliwości wgrywania własnych książek.
    Nie jestem pewna, czy dzieci będą aż tak zmartwione, że nie jest to śliczny, świecący i kolorowy tablet, a tylko czarno-biały czytnik. Wielu z nich było by zachwyconych kilkuletnim palmtopem.
    Zastanawia mnie tylko, czy ekran tego czytnika (na oko mniejszy nawet niż ekranik kindla) nie jest jednak za mały na podręcznik / notes i jak na czarno-białym ekranie będą wyglądały podręczniki do plastyki.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ekran to 6″, więc taki sam jak na Kindle, choć z gorszym kontraastem, bardziej bym się obawiał czy we wszystkich salach jest właściwe światło, aby podręcznik był czytelny.

      Ta plastyka też mnie zdziwiła, bo tam przecież kolory są ważne, choć z drugiej strony czytam od pewnego czasu książkę o fotografii (The Art of Photography) i brak koloru mi nie przeszkadza tak mocno, jak się obawiałem.

      0
      • Bart pisze:

        A propos książki The Art of Photography kupiłem papierową na Amazon UK, ale odkąd mam Kindle nie mam motywacji żeby ją dokończyć ze względu na małą poręczność. Niewątpliwie jest to świetna książka i biję się z myślami czy nie zapłacić drugi raz za ebooka…

        0
    • Piotr Pawlak pisze:

      Nie wiem skąd wzieła się informacja że na czytniki nie można wgrywać innych książek. Otóż właśnie można do czego uczniowie i nauczyciele byli zachącani podczas szkoleń. Na problemy dotyczące serwisu itp. jesteśmy przygotowani, wręcz niecierpliwie ich oczekujemy. Jest to program pilotażowy, ma nam dać obraz jak musiałby docelowo wyglądać taki projekt. Dziekuję za przychylne komentarze :-).

      0
  3. Marcin pisze:

    Przednia wiadomość! Początki będą trudne i pilotażowy program będzie wymagał dopracowania, ale najważniejsze, że postawiono pierwszy krok we właściwym kierunku. Gdyby dzieciakom jeszcze udostępnić słowniki do języków obcych oraz słownik ortografii, to byłoby jeszcze lepiej.
    Kolejnym krokiem powinno być wdrożenie projektu w ośrodkach wiejskich – tam jest dużo zdolnej lecz zaniedbanej młodzieży.

    0
  4. Boox-userka pisze:

    Czytałam tego newsa na kilku portalach i wszędzie była mowa o „tabletach z bezpiecznym dla oczu ekranem”. Wstyd, że twórcy pozytywnego skądinąd projektu nie potrafią nawet sklecić informacji prasowej i użyć w niej odpowiedniej terminologii…

    0
    • Mori pisze:

      No niestety – niebranżowi bardzo chętnie wszystko, co ma duży ekran, do tego obsługiwany dotykiem (choć tu – rysikiem), lubi nazywać tabletem. Stąd też mój komentarz, że jak dziecko się napali, że dostanie coś jak iPada, a dostanie Booxa – może być baaaaardzo rozczarowane.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Ja tego nie rozumiem.

      Bo to przecież świetna okazja, żeby wypromować pojęcie czytnika i papieru elektronicznego. Tak samo dla dystrybutora Booxów to może być dobra promocja – a z tego, co widzimy w mediach (właśnie oglądałem w TV), to dowiemy się tylko że to tablet ale z jakimś takim bladym ekranem. :)

      0
  5. Robert Drózd pisze:

    Akurat w Polsat News widziałem materiał na ten temat. 5 razy powtórzono słowo „tablet”. :>
    Koszt projektu to około 700 tys złotych. Acha, uczniowie twierdzili że najbardziej im się podoba możliwość adnotacji.

    0
  6. Massurro pisze:

    Fajne. Kwestia tylko czy to ma być „gadżet”, co tłumaczyłoby jęki „czemu nie tablet”, czy rzeczywista pomoc i ograniczenie ilości tachanych książek. Ja wciąż mam mieszane uczucia czy papierowe podręczniki można zastąpić e-bookami. Najbardziej brakowałoby mi możliwości (zakłądajać że mam jedno urządzenie) otworzenie kilku naraz oraz szybkiego przeskakiwania (podglądania) między stronami. Ja np. często jak coś czytam to śledzę tekst, przy czym zakładką/palcem mam zaznaczoną np. ilustrację z kolejnej strony (albo cokolwiek innego) i tylko na chwilę tam wskakuję tam, jak np. tekst mnie do niej odsyła. Także przy np. pisaniu, pracy, publikacji etc. (wypracowania?) brak możliwości otworzenia naraz kilku źródeł bardzo by mnie ograniczał.

    0
    • mactajg pisze:

      Widzisz, argument z palcem jako zakładką na następnej stronie i przeskakiwanie tylko na chwilę w celu spojrzenia na rysunek niezbyt się różni od tego, że szybko naciśniesz jeden przycisk, zobaczysz rysunek na następnej stronie i się cofniesz. Nie miałem styczności z tym czytnikiem, ale jego reakcje raczej nie są dużo dłuższe niż przewrócenie jednej kartki, a przynajmniej nie wydaje się by miały być w porównaniu z czasem poświęconym na przestudiowanie tego rysunku (jeżeli jest interesujący). I palec za kolejną kartką to jest wypracowany nawyk. Podobnie trzeba podchodzić do czytania na e-czytnikach. Trzeba sobie wypracować pewne nawyki. Np. wracanie do spisu treści (interaktywnego) i przez niego przechodzić do interesujących nas części książki. Korzystać np. z funkcji wyszukiwania, powiększania by zobaczyć szczegóły na rysunku (czego nie da się zrobić w tradycyjnej książce). Jest wiele różnic w czytaniu tradycyjnym a na e-czytnikach. Do nich trzeba się przystosować, a ze względu na dość młodą technologię nie zostały jeszcze opracowane metodologie jak najefektywniejszego wykorzystania e-czytników. Jeżeli chodzi o wiele źródeł, to w przypadku gimnazjalistów tym za bardzo bym się nie przejmował. Wszkole pracuje się jednak z książką w sposób liniowy i nie ma potrzeby by na raz były otwarte np. 3 książki. Zresztą przechodzenie między poszczególnymi e-bookami to kwestia wprawy w poruszaniu się po czytniku oraz szybkości samego urządzenia.
      Co może być negatywną stroną w tym programie to wielkość ekranu. O ile do lektur będzie ok, to w przypadku podręczników nie musi być już tak różowo. Pytanie jak dobrze zostały stworzone e-odpowiedniki tych podręczników i czy zostały przystosowane do mniejszego formatu? Obecnie w podręcznikach jest wiele ilustracji i rzeczywiście może być tak, że mamy 4 linijki tekstu, strona z rysunkiem, 5 linijek tekstu i kolejna strona z rysunkiem. Duży ekran byłby tu wielce pomocny (acz rozumiem, że chodzi także o koszt takiego przedsięwzięcia). No i jak na razie nie widziałem dobrze wyglądającego podręcznika do fizyki czy matematyki niebędącego pdf’em, a każdemu by jednak przydała się możliwość indywidualnego formatowania wyświetlanego tekstu.

      0
  7. Carraluch pisze:

    Jestem gorącym zwolennikiem czytników, mimo to krytycznie patrzę na ich przydatność w szkole, jako urządzeń zastępujących książki. Nie tędy droga. Proces uczenia się i przyswajania wiedzy, szczególnie z przedmiotów ścisłych wymaga częstego powrotu do tekstu, objaśnień, wykresów, rycin, przypisów. Czytniki nie są w tej materii najlepszymi urządzeniami (tablety również nie). W omawianym projekcie dzieciaki nie mają możliwości wgrywania własnych książek. No i to jest kompletna klapa. W ten sposób nie rozwinie się w nikim pasji czytania…

    0
  8. szymek pisze:

    Byłoby to dobre gdyby przyczyniało się do rozwoju czytelnictwa, a ograniczenie wgrywania własnych książek jedynie może odstraszyć od czytania co jak co ale niektóre lektury nie każdego interesują i mógłby przeczytać coś innego co go ciekawi(tylko pytanie jak wielki % uczniów gimnazjum chętnie sięga po literaturę, a z tym coraz gorzej i np. gdy ja w szkole czytam książkę to duża część moich kolegów pyta się mnie: „Czy chce Ci się to czytać?”
    „Cholera chłopie czyś ty zwariował i w łeb się pie…?!” i to w Liceum, bo w gimnazjum książki są często uznawane za diabelskie narzędzie do degeneracji naszego umysłu :])

    Ale kto wie może się okaże że jednak młodzież gimnazjalna jest jednak lepsza niż kilka lat temu i jednak idea e-czytnika(kto do cholery nazwał to tabletem?!) w szkole nie jest stracona(mimo wad jakie ma, a które zostały wymienione wyżej)

    Ale dowiedziałem się przynajmniej że będą podręczniki w formie elektronicznej, choć znając nasz rząd to pewnie PDF, lub zabezpieczone Adobe DRM(ale to mały problem), albo kto wie, może wydawnictwo wyda swój czytnik(za cenę 800zł pewnie :D) i stworzy jakiś nowy dziwaczny format.

    0
  9. ioio pisze:

    Bardzo pozytywna informacja. Co wiecej staramy sie robic to sami. Pewnie swoimi silami i swoim oprogramowaniem.
    Nie znam sie, ale chyba nie ma wszystkich lektur za darmo w internecie (chodzi w koncu o wolne tytuly)

    Dla spokoju ja bym jeszcze zrobil druga klase z tabletami ipad/android. I porownywal wyniki. Po roku czy dwóch na pewno cale oprogramowanie bedzie do wymiany, ale jakosc moze byc niesamowita.

    Dziwi mnie, ze nie ma jezykow obcych. To najlepszy dzial do nauczania komputerowego.

    0
  10. aatrapa pisze:

    Witam,

    Nie widzę na stronie żadnego forum więc zapytam tutaj.
    Wiecie jak zrobić aby wgrywane książki wskakiwały do tworzonych przeze mnie folderów w Kindlu?

    Da się wgrywać katalogi z książkami?

    Pozdrawiam
    aatrapa

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Kindle nie obsługuje folderów, są tylko kolekcje. Wtyczki takie jak Kindle Collections w Calibre potrafią przerabiać foldery na kolekcje.

      0
      • mia pisze:

        Będę nudzić, ale czy naprawdę nikt nie wpadł na to jak można np zrobić kolekcję w kolekcji??
        W Kindle bardzo brakuje opcji podfolderów, chyba,że tylko mnie to przeszkadza??
        Może by tak napisać list do Amazona, żeby dodali to w kolejnej aktualizacji oprogramowania :]

        0
        • KecajN pisze:

          Na forum mobileread.com ktoś pisał, że ponieważ format json pozwala na zagnieżdżanie kolekcji, spreparował poprawny pod względem składniowym plik i wgrał na Kindle. Niestety, wynik eksperymentu był negatywny.
          Sam mam podobny problem, więc mogę podpowiedzieć pewien sposób na jego obejście: Pliki z ebookami przechowuję w drzewiastej strukturze katalogów, które są tłumaczone na kolekcje za pomocą programu Kranf Kindle Collections Manager. Wersja płatna (5EUR) pozwala na symulowanie zagnieżdżonych kolekcji w następujący sposób: Struktura katalogów, np.
          /documents/IBM
          /documents/IBM/Disk
          /documents/IBM/Disk/High
          /documents/IBM/Disk/High/SONAS
          jest tłumaczona na kolekcje:
          ~IBM~Disk
          ~IBM~Disk~High~SONAS
          a podkatalogi puste są przy tym pomijane. Program pozwala na dowolne wybranie znaków separujących (ja używam ~ na początku by umieścić kolekcje na początku listy a separatory poziomów są takie same, bo mi to wizualnie pasuje ale oba znaki są definiowalne). Nie jest to super wygodne ale da się z tym żyć.

          0
  11. anks pisze:

    Może to i głupie, ale ja się zastanawiam, czy MAC Edukacja przygotuje te podręczniki w EPUBie czy to jednak będą PDFy…

    0
  12. mia pisze:

    Pomysł jest super, ale wymaga dopracowania szczegółów, które „wyjdą w praniu”. Zastanawia mnie np nawigacja po podręczniku, czy możliwość z korzystania z kilku jednocześnie, gdy piszemy referat. Możliwość równoczesnego przeszukiwania kilku książek i pisania na tym samym ekranie w tym samym czasie. To kwestie, które będą wymagały udoskonalenia.

    0
  13. Krzysiu pisze:

    Ja mam 12 lat mam kindle keyboard 3g i marzę żebym mógł z niego korzystać zamiast podręczników.

    0
    • Pager pisze:

      Mam 16 lat i chodzę do gimnazjum. Harrego Pottera czytałem gdy miałem z 9 lat. Za kogo masz gimnazjalistów Panie autorze? ;)
      Teraz czytam wszystko. Dla mnie nie istnieją bariery wiekowe w książkach ;)

      Wiekszość moich rówieśników i tak nic nie czyta, więc wgrywanie dodatkowych ebooków nie jest wielką strata ;)

      Wykożystuje Kindle do nauki, co tylko sie da czytam na Kindle: Biblia, Mitologia, opracowania, lektury i oczywiście plan lekcji mam ;)

      0
  14. Starseeker pisze:

    Pomysl rewelacyjny i mam nadzieje projekt sie powiedzie.
    Jednakze odwiedzajac strone z filmem http://www.ostrow24.tv/film/e-tornistry-trafily-do-ostrowskich-gimnazjow zauwazylem niepokojaca rzecz. Otoz komentarze pod filmem swiadcza o bardzo niskej swiadomosci czym czytniki tak naprawde sa. Zostawilem swoj slad na tej stronie tlumaczac najbardziej razace mnie bledy w rozumowaniu jedakze fakt pozostaje faktem. Wiekszosc ludzi nie ma pojecia czym czytniki sa.
    Robercie jako ze jestes czlowiekiem obracajacym sie w srodowisku ludzi tematem zywotnie zainteresowanych moze warto byloby wyjsc z inicjatywa doedukowania Polskiego spoleczenstwa.

    0
    • Rafał Kotyrba pisze:

      „warto byloby wyjsc z inicjatywa doedukowania Polskiego spoleczenstwa”

      Taki jest cel Świata Czytników, z tego co wiem :) Rzeczywiście jest to smutne, że pomysłodawcy inicjatywy nazywają czytnik tabletem. Chociaż oni powinni znać różnicę.

      0
  15. Starseeker pisze:

    Tu nawet nie chodzi o to ze oni nazywaja czytnik tabletem.
    Bardziej mowilem o komentarzach tutaj cytuje:
    „Niedługo doczekamy czasów, że nikt z młodzieży nie będzie potrafił pisać, liczyć i żyć bez elektroniki! Same prawa, zero obowiązków i wiedza w Wikipedii! To niestety nie wróży zbyt dobrze! Jeszcze tylko niech ktoś rozdaje „cracki” do życia i raj dla młodych nierobów! ”
    „Gdzie tam w Norwegii mają nawet laptopy w szkołach a nie jakieś tam zeszyty i książki więc nie mówcie że jesteśmy jedyni w Polsce ani w Eu”
    „Popsute oczy, nadpobudliwość, kłopot z czytaniem tekstu na papierze itd. „

    0
    • Rafał Kotyrba pisze:

      Rzeczywiście, masz rację. Powszechna świadomość istnienia czytników, ich funkcji i różnic pomiędzy nimi a tabletami jest znikoma. Na szczęście zawsze znajdą się ludzie, którzy próbują uświadamiać pozostałych.

      Smutne jest to, że wielu osobom wszystko co elektroniczne kojarzy się z brakiem myślenia :(

      0
      • Pager pisze:

        Mnie pytają czy to taki starszy tablet ;)
        Dla człowieka który nie czyta ksiązek czytnik nie jest fajną zabawką. Nie ma wodotrysków jak Ipad ;)

        0
  16. KecajN pisze:

    W gazeta.pl informacja pt. „W środę międzynarodowa konferencja o e-podręcznikach”. Na zdjęciu ilustrującym tę krótką informację tablet z kolorowym wyświetlaczem LCD na którym nic nie widać, bo odbija się całe otoczenie…

    http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10764459,W_srode_miedzynarodowa_konferencja_o_e_podrecznikach.html

    0
  17. Pojawił się w sieci ciekawy artykuł mówiacy o wykorzystaniu tabletów takich jak iPad w edukacji (http://antyweb.pl/dlaczego-uwazam-ze-tablet-w-szkolach-sie-nie-sprawdzi/).

    Miło się czyta końcowe jego wnioski… streszczenie: tablet – nie, eczytnik – tak :)

    0

Skomentuj Starseeker Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.