Mamy dziś kolejną szeroką premierę na rynku e-booków. Dom Wydawniczy REBIS wysłał informację prasową wystylizowaną na tekst w czytniku.
Oferta od początku będzie różnorodna – klasyczne powieści, biografie, kryminały i thrillery, fantastyka, jak również coś dla miłośników historii. Znajdą się wśród nich między innymi książki autorów dotąd niewydawanych w Polsce w formie e-booków, takich jak Erich Maria Remarque, Salman Rushdie, Joyce Carol Oates, Jeffrey Archer czy William Wharton. Miłośnicy fantastyki zwrócą z pewnością uwagę na nazwiska Philipa K. Dicka czy Davida Webera.
No i co najważniejsze:
Biorąc pod uwagę oczekiwania czytelników, zdecydowaliśmy się oferować przede wszystkim pliki zabezpieczone znakiem wodnym. Przygotowaliśmy je w dwóch popularnych formatach: epub i mobi (przeznaczony dla czytników Kindle).
Książki REBIS w tych dwóch formatach są już w księgarni Virtualo. Na początek ze zniżką 20%. Choć na razie nie wszystkich obiecanych autorów widzę.
Bardzo cieszy ta inicjatywa kolejnego polskiego wydawnictwa, która nie tylko dostrzega potencjał rynku e-booków, ale także na samym starcie rezygnuje z nieprzyjaznych zabezpieczeń DRM.
Czytaj dalej:
- Anglojęzyczna księgarnia Feedbooks została zamknięta – mamy dwa tygodnie na pobranie e-booków
- [Aktualizacja] O tym jak czekam od miesiąca na e-booka, czyli o problemach sprzedażowych małych wydawców
- Księgarnia Inverso zakończyła działalność po czterech latach. E-booków nie sprzedawali już od maja
- Dyrektywa Omnibus – co to oznacza dla kupujących e-booki i jak przygotowały się polskie księgarnie?
- O tym jak narzędzia AI masowo korzystają z pirackich e-booków
- Jak (nie) sprzedają się książki w Polsce. Jaki udział mają e-booki? ArtRage podaje wyniki Fossego i innych swoich autorów
Jest, jest, jest Pratchett…
Strach pomyśleć ile już na niego wydałem:D
Jeszcze tylko Dukaj…
oj taaaak, pratchett… genielne… ale jako ebook jest od dłuższego czasu zdajsie więc to nie nowość… u mnie na półce stoi drukowany pratchett :)
Tak? Gdzie można go kupić? Drukowanych to mam ponad 20 :)
jakiś czas temu napotkałem Pratchetta w epubie z watermarkiem i moje konto dość boleśnie to odczuło:D. Było to chyba w virtualo.
http://woblink.com/author/4280/show
– z góry przepraszam i oświadczam że nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne głodowanie pod koniec miesiąca.
Ale zdecydowanie polecam po angielsku, do tej pory nie rozumiem tłumaczenia pewnych żartów Dwukwiata z pierwszych dwóch tomów, które czytałem tylko po polsku :-)
Ale Pratchetta już od dawna można było znaleźć w katalogu wyd. Prószyński Media – http://www.nexto.pl/wydawcy/m413.xml (epub bez DRM)
O, super. Dzięki
Wszystko fajnie, ale Ubik za 31zł w promocji…
PS. Kupił ktoś Drogę? Czy formatowanie jest popsute, jak w innych książkach mobi na virtualo? Tzn. nawigacja lewo-prawo przerzuca w środek, zamiast na początek rozdziału?
Nie wiem jak jest w „Drodze”, ale wczoraj po kupieniu „Krawcowej z Madrytu” zgłosiłam ten problem do BOK Virtualo i mam nadzieję, że coś z tym zrobią.
hmm a co nie tak byo w Krawcowej, bo u mnie na pierwszy rzut oka wygląda ok
Właśnie to przechodzenie między rozdziałami nie działa dobrze.
Najdroższa papierowa kosztuje 42.50:
http://www.skapiec.pl/site/cat/1016/comp/532579
Woblink http://woblink.com/e-book/5269 kosztuje 27,23 zł (pewno ePub z DRM) i ta cena jest (dla mnie) do zaakceptowania. Tylko zabawa z usuwaniem DRM’a… łeee…
A po uwzględnieniu rabatu 10zł (5 sztuk kodów rabatowych na kwotę 10 zł otrzymywanych po zarejestrowaniu ważnych przez 3 mc) to wyjdzie 17,23 zł – i tyle e-książki powinny kosztować ;-)
jak jest jedna promocja to kody rabatowe nie wchodza:( Chciałem tak wode dla słoni kupic i niestety kiszka!!
tak jak helion? 30 ksiazek z IT i koniec?
czy moze ktos powiedziec co to ten znak wodny? jak w grafice? bede go na einku widywal jako tlo litere? to chyba wkurzajace i to ostro.
Nie. Znak wodny oznacza w ebookach dwie rzeczy:
– albo informacje o nabywcy ukrytą w pliku ale niewidoczną (tak robi chyba Nexto i Virtualo)
– albo informacje o nabywcy jawnym tekstem, np. na początku książki albo między rozdziałami – tak robią ZM i ebookpoint.
Generalnie to nie przeszkadza – z jednym wyjątkiem: PDF w ebookpoint są bardzo brzydko oznakowane w każdej stopce. Efekt jest taki, że wycinam te stopki w PDF-ach które od nich mam. :)
taki znak wodny to rozumiem :)
dziekuje za opis
dzieki za info
a te tytuly oreilly to tlumaczone wydania aktualne czy takie 2-3 letnie?
Ponieważ różne virtuala i ich koledzy po fachu pewnie tu bywają, warto chyba zaznaczyć, że najszczęśliwszym wyborem sposobu znakowania, jest użycie obu na raz. Ukrytego dla uspokojenia wydawcy i jawnego dla użyszkodnika. A gdyby tak jeszcze ten jawny pozwalali personalizować, taki XXI wieczny exlibris, heh.
A co do Helionu masz nieaktualne informacje, bo IT w ebookach jest coraz więcej, zaczęły się pojawiać tytuły OReilly. :)
Na ekranie w tle nie widać żadnego znaku wodnego, nic nie przeszkadza :)
Dobre wieści. Oby tak dalej.
PS. W Rzepie artykuł o e-czytelnictwie. Niestety autorka nie bardzo rozeznana w temacie wrzuca do jednego worka kundelka i empikowego potworka.
Przepraszam, że jeszcze o wspomnianym artykule, ale takie błędy o jakich piszą trzeba prostować, tym bardziej, że jest na pierwszej stronie Rzepy (http://www.ekonomia24.pl/artykul/706258,838126-E-czytniki-napedzaja-czytelnictwo.html).
Np. takie kwiatki:
„Nook Color oprócz tego, że – jak sama nazwa wskazuje – ma kolorowy wyświetlacz (na początku czytniki były wyłącznie czarno-białe), można na niego ściągać aplikacje i oglądać na nim filmy czy slajdy.”
Uch… nie dość, że wszystko pokręcone, to zachęcony czytelnik nie kupi e-inka, bo to przecież czarno-biały staroć, tylko kolorowego nibytableta z empiku. Rozczaruje się i rozpowie znajomym jakie to szajs te czytniki.
tak mnie na myslenie wzielo
skoro ci ludzie z gazety rzeczy pisza z takimi bledami o czyms co np Robert wie doskonale i moglby napisac to jakie bledy i wypaczenia pisza w pozostalych sprawach polityczno, moralno, kulutrowych o ktorych my nic nie wiemy …. prasa w polsce to dno okropne a my ktorzy niewiele wiemy jestesmy oklamywani przez niewiedze i brak profesjonalizmu … na gazecie kindle dalej jest kolorowy…
dokładnie – najgorsze na świecie i najbardziej szkodliwe jest nierzetelne dziennikarstwo. Też to zaczęłam zauważać ;(
Dość bogata oferta w mobi, bardzo sie cieszę. Ale te ceny…
Widze, ze w Empiku jest znowu taniej jak w Virtualo (konkretnie: Spóźnieni kochankowie, Whartona). Wiele osób narzeka na Empik, na ich metody prowadzenia biznesu, no ale ceny chyba mają często najlepsze (poza akcjami promocyjnymi, ale to i tak nie zawsze, w promocji potrafi byc i tak drozej jak w Empiku), czy tez może jest inna tańsza księgarnia?
A czy Empik nie ma przypadkiem 51 procent udziałów w Virtualo? Wówczas różnica między tymi instytucjami polegałaby głównie na różnicy w nazwie. Kasa płynie do tej samej kieszeni (z której nie ma kto zapłacić wydawcom, a jak już do tego dochodzi to z dużymi opóźnieniami – praktyki z dżungli).
„Empik objął 51% udziałów w spółce Virtualo specjalizującej się w sprzedaży książek elektronicznych”. Informacja z kwietnia 2010. Na to kasa była. Gorzej z oddawaniem pieniędzy za książki wydawnictwom, o czym było głośno wiele razy, choćby pod koniec zeszłego roku.
Tydzień temu kupiłam „Wodę dla słoni” w podobnej cenie w papierze. Jakbym poczekała miałabym ją na Kindlu :-/.
na woblinku jeszcze taniej niz w virtualo ale tylko w epub: http://woblink.com/publicationSearch/Dom+Wydawniczy+REBIS?genre=451&page=1&limit=10&view=list
z DRM prawdopodobnie.
Tak, z DRM, za to jest większy wybór więc jest nadzieja, że na virtualo też się wkrótce pojawią w mobi.
Mam nadzieje że wydania doczeka się Czarna Kompania
… co do cen to trudno je nazwać atrakcyjnymi
Jaka jest jakość tych rebisowych książek? Chodzi mi o literówki, źle połamane linie i inne tego typu „atrakcje”. Ściągnęłam trochę darmowych książek z Virtualo i czytało mi się je bardzo źle, właśnie ze względu na takie, niestety częste kwiatki. Może nie wypada narzekać na jakość czegoś, co ma się za darmo, ale z drugiej strony jest to jakiś rodzaj promocji, i tutaj Virtualo wypadło źle. bo mocno się zastanowię, zanim coś u nich kupię.
Pisząc o źle złamanych liniach miałam na myśli oczywiście nowe akapity, które zaczynały się np. w środku zdania.
Można z ich stron sciągnąć frgm książki
Po przejrzeniu kilku fragmentów wyglądają mi te ebooki na starannie zredagowane
Dzięki :)
Tak jak wspomniano wyżej. W empiku promocja podobna tylko 10 pkt. procentowych niższa.
Pół biedy, jeśli nierzetelne dziennikarstwo dotyczy tak błachej sprawy jak gadżety do czytania książek, gorzej, gdy media manipulują faktami w ważniejszych sprawach.
Hmm…
Też się waham, gdyż np. książki Pilipiuka Virtualo przygotowało niestarannie i jest sporo tego rodzajów kwiatków w formatowaniu.
A wie ktoś cokolwiek nt. planów wydania kolejnych, po Grze o Tron, książek z serii Piesn Lodu i Ognia (GRR Martina)?
Szczegolnie zalezy mi na Tancu ze Smokami (i czy będzie wydany w dwóch częsciach, czy w jednej?), bo o ile poprzednie częsci mam w wydaniu papierowym, to najnowszą chciałbym już kupić w formie cyfrowej,