Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

„Czas fantastyki” za darmo na czytniki!

Czas Fantastyki to kwartalnik pod redakcją Macieja Parowskiego, z recenzjami, felietonami i wywiadami z gatunku. 

Dwa ostatnie numery ściągniemy bezpłatnie z Nexto. I wygląda na to, że następne.

Pismo będące pochodną „Nowej Fantastyki” wydawane było od roku 2004. Rolą czasopisma jest – wg jego twórców – popularyzacja polskiej literatury fantastycznej, w tym twórczości znanych i cenionych pisarzy jak również debiutantów.

Choć poważane, było raczej specjalistyczne, nie mogło więc osiągnąć popularności większego brata. Od początku tego roku zmieniły się zasady jego wydawania, a samo pismo stało się bezpłatne.

W obszernym opisie ostatniego numeru czytamy:

Uwaga: od 2013 roku Czas Fantastyki jest bezpłatnym kwartalnikiem wydawanym przez Narodowe Centrum Kultury oraz Prószyński Media. Kwartalnik nie jest dostępny do sprzedaży, można go otrzymać w księgarni firmowej Prószyński Media (ul. Rzymowskiego 28, 02-697 Warszawa), lub przesyłając na adres Prószyński Media ofrankowaną kopertę zwrotną*. Do zdobycia również na największych konwentach.

Co najważniejsze dla nas – dostępna jest też wersja elektroniczna: numery 2/2013 oraz 1/2013 do pobrania z Nexto w formatach EPUB i MOBI (ten drugi tylko po rejestracji). Dziwi mnie brak PDF, skoro pismo ma również edycję papierową.

Zacytuję spis treści drugiego numeru:

  • Maciej Parowski: W Bielsku postaci się poruszyły (o filmie „Kongres” Ari Folmana)
  • Anna Dominiczak: Do światła, do życia – wpływ wczesnych doświadczeń na osobowość i twórczość H.P. Lovecrafta
  • Paweł Majka: Więcej niż Kraków („Chochoły”, „Dumanowski” i „Fuga” Wita Szostaka)
  •  Janusz Cyran: Androidy i wychowanie panienek
  • Tadeusz Solecki: Ciemna strona wszechświata
  • Nowe technologie – stara, ale jara SF ( z Wojtkiem Sedeńko rozmawia Rafał Markowski)
  • Zbigniew Wojnarowski: Nasz przyjaciel major Downar
  • Jacek Dukaj: Bezpowrotnie utracona naiwność powieści
  • Sławomir Górski: Magią, karabinem i różańcem
  • Jakub Ostromęcki: Lekcja mitów i strachów
  • Jacek Sobota: Marzenia są ciekawsze
  • Paweł Laudański: Czarne scenariusze, niezapomniane sny
  • Anna Dorota Kamińska: Schaboszczak i atomówka w kosmosie
  • Emil Strzeszewski: Nakładka na rzeczywistość

W limitowanej wersji papierowej to 64 strony, na Kindle 2269 lokacji. Jak widać, ze spisu, sporo czytania od ludzi znanych w środowisku. Plik ma format książkowy z zagnieżdżonym spisem treści odpowiadającym poszczególnym działom.

Do końca października trwa konkurs na nową oprawę graficzną czasopisma, zorganizowany przez NCK. Ciekawe, czy ktoś będzie pamiętał o e-bookach. :-)

Można przypuszczać, że w formie elektronicznej będą ukazywały się też numery kolejne, przygotowane przez Narodowe Centrum Kultury Brawo! A teraz jeszcze czekamy na Nową Fantastykę na czytniki… Nie, nie musi być bezpłatnie. :-)

Kupił(a)byś Nową Fantastykę na czytniki?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

25 odpowiedzi na „„Czas fantastyki” za darmo na czytniki!

  1. kowal pisze:

    Alleluja! No ale w sumie NCK łaski robić nie powinno. I faktycznie Nowa Fantastyka na czytniki byłaby już szczęścia dopełnieniem :)

    0
  2. kjonca pisze:

    https://cdp.pl/ksiazki/nowa-fantastyka-numer-08-slash-2013 – fakt że tylko pdf. No i prenumerata jakaś by się przydała.

    0
  3. jaguarek pisze:

    Dzięki ! Fajna sprawa – już zacząłem czytać. W pierwszym numerze fajny tekst przypominający ekranizacje oparte na powieściach braci Strugackich, na których się wychowałem (powieściach, nie ekranizacjach). Nawet nie wiedziałem, że Borys Strugackij zmarł w listopadzie 2012 roku. :(
    PS Hotel pod Poległym Alpinistą został wydany elektronicznie tylko w serwisie gryzoń (chyba).

    0
  4. qoqosz pisze:

    W ebooku chyba brakuje artykułu: „W Bielsku postaci się poruszyły (o filmie Kongres Ari Folmana)”

    0
  5. asymon pisze:

    Świetna wiadomość!

    Czekam na Nową Fantastykę” w mobi, choć jak kupiłem majowy numer to się zdziwiłem ilością „kolorowej” zawartości.

    0
  6. YuukiSaya pisze:

    Suuuper, będzie czym zatkać martwe godziny w robocie :D

    0
  7. bincoder pisze:

    niesamowite jak ludzie rajcują się każdym przestarzałym stuffem rzuconym „za darmo” jak ochłap.
    Propozycja: postawmy Nexto pomnik za to, że udostępnili coś czego i tak już nikt by nie kupił.

    0
    • wujo444 pisze:

      Literatura nie mięso, nie zepsuje się przez tydzień. Ani przez pół roku. Ba, niekiedy i 2000 lat wytrzymuje. A każdą inicjatywę związaną z obniżaniem cen uważam za pozytywną.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      niesamowite, jak niektórym się ten fakt nie podoba :) Ten „przestarzały stuff” sporo ludzi prenumerowało w poprzednich latach.

      0
  8. Krathor pisze:

    A tak a propos NF to nie macie wrażenia że to już nie to samo co kiedyś? Prenumerowałem kilka lat temu NF ale przestałem jak zacząłem znajdować tam nowopolityczne bzdury typu wywiadu z Orsonem S. Cardem kiedy prowadząca wywiad zaczęła go wypytywać o to czemu tylko postacie męskie są jego bohaterami albo coś o militaryzm w Grze Endera. Do tego dochodziły kwestie bezkrytycznych zachwytów nad „kobiecą” literaturą fantastyczną. W połączeniu z dość kiepskim – w moim odczuciu – poziomem literackim opowiadań jakoś mnie to zniechęciło. I jeszcze kwestia poruszona przez Asymona – ogromna zawartość nawet nie publicystyki ale jakiś treści „kolorowych”, nie ważnych dla obrazu fantastyki, a szczególnie literatury. A przecież literaturą NF, a wcześniej Fantastyka stać powinna. Tęsknię za starą Fantastyką. Pierwszy numer mam w ramce powieszony w salonie. :-)

    0
    • RobertP pisze:

      „zacząłem znajdować tam nowopolityczne bzdury typu wywiadu z Orsonem S. Cardem kiedy prowadząca wywiad zaczęła go wypytywać o to czemu tylko postacie męskie są jego bohaterami albo coś o militaryzm w Grze Endera.”

      Card ma dość radykalne poglądy na pewne sprawy i pewnym stopniu odciska się to na jego książkach. Uważasz, że należy to w wywiadzie pominąć milczeniem?
      A jakby ktoś robił wywiad z Dickiem nie spytawszy o narkotyki, albo z Heinleinem nie mając pojęcia, że skończył Akademię Marynarki w Annapolis to też uważasz, że byłby to dobry wywiad? Są takie nurty w krytyce literackiej, żeby analizować dzieło w oderwaniu od życiorysu autora, ale wtedy możesz nie zrozumieć o czym pisał James Joyce (tu są listy do żony, nawet dziś nie wydrukuje ich żadna gazeta ;-) http://booklips.pl/czytelnia/listy/james-joyce-w-liscie-do-zony-wyruchaj-mnie-jak-pielegniarka-zolnierza/ )

      0
      • Krathor pisze:

        Pochylając się nad kwestią Carda to jednak pytanie czemu nie ma u niego postaci kobiecych jest dość zaskakujące bo czy takie samo pytanie można by zadać Tolkienowi o „Władcę Pierścieni” czy zapytać Grzędowicza czemu buduje taki męski świat w swoim cyklu „Pan Lodowego Ogrodu”. Myślę że znając poglądy Carda prowadząca wywiad założyła że musi być on patryjalchalistą. Z książek, według mnie to nie wychodzi, szczególnie że siostra Endera odgrywa ogromną rolę w tym cyklu.

        0
        • jaguarek pisze:

          A Petra?

          0
        • RobertP pisze:

          „bo czy takie samo pytanie można by zadać Tolkienowi o „Władcę Pierścieni” czy zapytać Grzędowicza czemu buduje taki męski świat w swoim cyklu „Pan Lodowego Ogrodu”.”

          Trochę inna była pozycja kobiet w świcie okutych w stal osiłków z mieczami, a trochę inna we współczesnym świecie.
          Nie oczekujemy kobiet za sterem łodzi Wikingów, ale jeśli wyprawa kosmiczna jest bez kobiet (Lem, Van Vogt) to warto spytać dlaczego, gdzie się podziały i co robią.
          A u Grzędowicza jest kilka silnych kobiet (nauczycielka Filara, w drużynie Vuko jest jedna) u Tolkiena też (Galadriela, Arvena, Eowina – zabija wierzchowca Nazgula). To taka proporcja jak w historii (Boadica, Joanna d’Arc, Kleopatra)

          0
        • Doman pisze:

          U Carda jest wiele silnych i ważnych kobiecych postaci, a już w cyklu Home comming to w ogóle, ale głównymi bohaterami zawsze byli mężczyźni: Ender, Groszek, Alvin, Nafai, Ansset, …

          Ok, Patience była kobietą, prawie zapomniałem. W każdym razie tendencja jest dosyć wyraźna.

          0
    • Doman pisze:

      Nową Fantastykę prenumeruję bardziej z sentymentu, bo od dłuższego czasu nie przeczytałem całego numeru od deski do deski jak to miałem w zwyczaju. Staram się natomiast bywać na spotkaniach z redakcją na konwentach. I niestety rozszerzenie tematyki na filmy, gry i seriale jest konieczne w walce o czytelnika i co równie ważne reklamodawcę.

      0
    • KonradK pisze:

      A ja nawet tęsknię za starą Nową Fantastyką. Właśnie na październikowym numerze postanowiłem zaprzestać rekultywowania zwyczaju kupowania NF, który odnowiłem rok temu.
      Ale to nie jest sugestia, że NF powinna powrócić do czegoś. Wiem, że na mój dawniejszy odbiór F i NF składał się też taki a nie inny rynek fantastyki w latach 80 i 90, to że (nie)stety byłem młodszy. Nie tylko inna redakcja i jej sposób prowadzenia pisma.
      Jak z grami 3D od wielu lat: technicznie coraz lepiej, ale już nie jestem ciekaw, co na następnej planszy*.

      *) Często nawet nowej planszy nie ma w „tournamentowych” grach.

      0
      • BrzegTS pisze:

        To ciekawe, że ja również podczas lektury październikowego numeru 'dojrzałem’ do podjęcia decyzji o nie odnawianiu w przyszłym roku prenumeraty, którą, z sentymentu chyba, wykupiłem rok temu (po iluś tam latach nie kupowania tego pisma). Obawiam się, że to co było wielkie w NF, skończyło się stopniowo na przestrzeni lat dziewiędziesiątych. Nie chodzi tu tylko o 'komerchę’ i poziom krytyki dostosowany do poziomu odbioru ucznia kończącego gimnazjum. Nie chodzi nawet o wstępniaki naczelnego, które z reguły okazują się kryptoreklamą czegoś tam właśnie promowanego… Poziom opowiadań spadł drastycznie – jedno opowiadanie na dwa trzy numery warte jest uwagi a na większość w ogóle szkoda czasu – tyczy się to przede wszystkim działu zagranicznego.
        Na szczęście stare dobre czasy jeszcze żyją – przede wszystkim dzięki wydawnictwu Solaris. Pieniądze zaoszczędzone dzięki rezygnacji z NF wydam w Solarisie – tam duch dawnej świetności jest nadal żywy.

        0
  9. Krathor pisze:

    Są one takimi samymi postaciami jak Valentine u Carda, pomijając że wśród kadetów Szkoły Bojowej też były dziewczynki o ile dobrze pamiętam. Co nie zmieniło opinii redaktor prowadzącej wywiad, szczególnie że jej pytanie konkretnie odnosiło się do postaci wiodących w powieściach. Eowina czy postacie z powieści Grzędowicza to też raczej postacie najwyżej drugoplanowe.

    0
  10. Kolorowy pisze:

    Witam, czy mógłby mi ktoś napisać, dlaczego w ściągnietych wersjach na Kindle nie ma spisu treści?
    Może coś źle zrobiłem, a może się nie znam i coś źle zrobiłem…

    0
  11. nasciturus pisze:

    Nie głosuję bo niema wersji mojej odpowiedzi.
    Nie zależy mi – owszem ale tematyka mnie interesuje.
    Jednak forma tego wydawnictwa już nie.
    Fabryka Słów wydawała kiedyś miesięcznik SFF&H. Niestety zaprzestali…
    No i stracili klienta – czytając jakieś opowiadanie często (no, dość często – może co dziesiątego autora) potem kupowałem książkę.
    Teraz nie czytam „próbek” i od zaprzestania wydawania pisma kupiłem tylko dwie książki Fabryki Słów. I to z drugiej ręki (bo nie znałem autora i wolałem nie ryzykować).

    0

Skomentuj Doman Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.