Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Promocja wiosenna: Kindle Paperwhite, Oasis i Scribe do 90 EUR taniej!

Biblia Audio – społeczność zbiera na superprodukcję, jest już cały Nowy Testament!

nowy-testament-puzzle

Zakończył się pierwszy etap wielkiego projektu Biblia Audio. Możemy już pobrać 21 godzin nagrań Nowego Testamentu!

Wszystko zaczęło się w kwietniu tego roku. Grupka zapaleńców postanowiła zebrać fundusze na profesjonalne nagranie całej Biblii. Dlaczego? Oddajmy im głos:

Biblia Audio powstała z trzech głównych powodów:

Po pierwsze Biblia jest dziełem, o którym wiedzą wszyscy, ale nie wszystkim udało się ją przeczytać. W dobie cyfryzacji i coraz większych możliwości technologicznych, każdy powinien mieć do niej dostęp. Zdajemy sobie sprawę, że próba udźwiękowienia Księgi, wobec której raczej nie przechodzi się obojętnie, to wyzwanie, ale chcemy je podjąć, bo bez wątpienia warto.

Po drugie: nasza inicjatywa ma wymiar społeczny. Ludzie jednoczą się wokół idei, w które wierzą, dlatego chcemy dać każdemu szansę na bycie częścią tego projektu. Czy to poprzez wpłacenie jakiejś kwoty na wspieram.to czy poprzez uczestnictwo w samych nagraniach, bo taka możliwość też będzie.

To z kolei prowadzi do jeszcze jednej bardzo ważnej kwestii. Biblia w cyfrowej postaci, zrealizowana na niespotykaną wcześniej skalę oraz przy udziale tak wielu aktorów, statystów, muzyków, a także zwykłych ludzi, to nasz wkład w kulturę dla przyszłych pokoleń – taki cyfrowy Pomnik z okazji 1050-lecia chrztu Polski.

Szczególnie pod tym pierwszym powodem mogę się podpisać. Przeczytanie całej Biblii to ogromne wyzwanie. Wiem o czym mówię, bo przeczytałem ją w latach 2006-2007 i zajęło mi to prawie półtora roku. Dźwiękowo może być łatwiej.

Pierwszym etapem Superprodukcji było nagranie Nowego Testamentu. Zbiórka ogłoszona została w serwisie wspieram.to – i już po miesiącu osiągnęła cel. Projekt ogłoszony i promowany głównie w sieci odniósł sukces – bo z potrzebnych 200 tysięcy złotych, zebrano 270 tysięcy. Produkcję wsparło prawie 1200 osób.

Łączny budżet całego projektu, razem ze Starym Testamentem to aż 1,9 mln złotych.

Dlaczego to tyle kosztuje? Bo ma być to nagranie z profesjonalną produkcją, muzyką i efektami dźwiękowymi, podobnie jak choćby „Gra o tron”. Jedna godzina takiego audiobooka to około 50 godzin pracy.

Organizatorzy akcji zaangażowali wybitnych polskich aktorów. W NT usłyszymy m.in. Jerzego Trelę, Adama Woronowicza, Małgorzatę Kożuchowską, Krystynę Jandę, Mariusza Jakusa, Romana Kłosowskiego, Radosława Pazurę, Bartosza Opanię, Teresę Budzisz-Krzyżanowską, Wojciecha Malajkata, Piotra Polka, Cezarego Żaka, Mariusza Benoita, Annę Seniuk, Teresę Lipowską, Mikołaja Roznerskiego. Łącznie we wszystkich nagrań wystąpi 300 osób. 

Zresztą przekonajmy się sami.

Pobrać możemy nagrania wszystkich ksiąg jako MP3 320 kbit:

  • Ewangelia wg św. Mateusza (161 minut)
  • Ewangelia wg św. Marka (108 minut)
  • Ewangelia wg św. Łukasza (180 minut)
  • Ewangelia wg św. Jana (135 minut)
  • Dzieje Apostolskie (179 minut)
  • Listy Apostolskie (511 minut)
  • Apokalipsa św. Jana (96 minuty)

Pliki mają po kilkaset MB, a w przypadku Listów ponad 1 GB, dlatego upewnijmy się, czy nie korzystamy np. z drogiego połączenia mobilnego. :-)

Według deklaracji twórców nagrania pojawią się też na Soundcloud oraz Youtube. Na razie są tam fragmenty poszczególnych ksiąg.

Przesłuchałem na razie Listy św. Jana i fragment Apokalipsy. Jeśli po paru promocyjnych fragmentach mogłem się obawiać, że ilustracyjne dźwięki przesłonią treść – tutaj już jest wszystko w porządku, a pierwsze rozdziały Apokalipsy wbijają w fotel!

Warto też wspomnieć, że podstawą nagrania jest Biblia Tysiąclecia. Nie jest to inicjatywa kościelna, aczkolwiek praw do tłumaczenia udzieliło wydawnictwo Pallotinum, a projekt wsparł swoim błogosławieństwem bp Stanisław Gądecki.

Skoro nie Kościół, to kto za tym stoi?

  • Pomysłodawcą i realizatorem projektu jest Krzysztof Czeczot, który realizował takie audiobooki  jak Gra o tron, Ojciec chrzestny, Krzyżacy, Jan Karski, Karaluchy, Filip, Blade Runner.
  • Promocją projektu zajmuje się Maciej Budzich, znany od wielu lat jako autor bloga mediafun.pl.

A teraz Stary Testament!

Ruszył właśnie drugi etap wsparcia projektu, czyli nagrania Starego Testamentu. Możemy wpłacić dowolną kwotę i w tej sposób przyczynić się do powstania nagrania.

Oto oficjalna zachęta.

Stary Testament jest mniej więcej 4 razy dłuższy od Nowego, tak więc zbiórka potrwa dłużej.

Na pierwszy ogień idzie cały Pięcioksiąg, a na zachętę udostępniono już pierwsze nagrania z Księgi Rodzaju. Tym razem celem jest 576 tysięcy, a termin zakończenia zbiórki to 18 grudnia.

Jak to bywa w przypadku crowdfundingu, za określone kwoty otrzymamy „nagrody”. W tym przypadku są jednak nietypowe, bowiem cały efekt pracy udostępniony zostanie bezpłatnie. Dlatego przy mniejszych kwotach otrzymamy po prostu podziękowanie. Przy większych – możemy… wziąć udział w nagraniu. Zwykle będzie to prywatna kopia dla nas – możemy np. wcielić się w rolę węża w raju…. Ale w paru przypadkach możemy skrzyknąć przyjaciół i wziąć udział w roli zbiorowej – np. przy scenach batalistycznych.  Można też wybrać mniej angażujący bonus – np. Biblię Audio w formie fizycznej – jako stylowo zapakowany pendrive.

Podsumowanie

Dotąd nie było nowoczesnego nagrania całej Biblii. W latach 80. na potrzeby Polskiego Związku Niewidomych powstała wersja mp3 całej Biblii Tysiąclecia, udostępniona parę lat temu bezpłatnie przez Kubę Choińskiego. Niestety jakość wielu nagrań pozostawia dużo do życzenia – i mimo zaangażowania wybitnych lektorów, takich jak Mirosław Utta czy Ksawery Jasieński – niektóre księgi wypadają wręcz usypiająco. Powstawały później nagrania poszczególnych ksiąg – np. kilkanaście lat temu na CD wyszły nagrania Ewangelii, które czytali m.in. Krzysztof Globisz czy Jacek Lecznar.

Teraz mamy wreszcie olśniewająco nagrany cały Nowy Testament – i to za darmo!

O tym projekcie miałem napisać, gdy wystartował. Zabierałem się do tego, zabierałem, aż wreszcie okazało się, że po 40 dniach zebrano 270 tysięcy potrzebne do nagrania Nowego Testamentu – i tym samym pierwszy etap zbiórki został zakończony.

Gdy usłyszeć możemy efekty pierwszego etapu – mogę tym bardziej zachęcić do wsparcia.

Przypomnę linki:

  • Strona wsparcia – tam szczegóły i możliwe dodatkowe nagrody.
  • Strona projektu – tam dużo aktualności, wywiadów z twórcami i porad, jak słuchać.

PS. Jakkolwiek rozumiem, że nie dla każdego Biblia jest ważną pozycją, to przypominam, że komentarze nie są miejscem na dyskusje światopoglądowe.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

45 odpowiedzi na „Biblia Audio – społeczność zbiera na superprodukcję, jest już cały Nowy Testament!

  1. Sylwia pisze:

    Świetna koncepcja. Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, bo wsparłabym już projekt na pierwszym etapie.

    Dzięki za informację :)

    1
    • hej, ale wiesz – drugi etap właśnie trwa :-)

      2
    • jan pisze:

      O błędach w przekładzie tzw. Biblii Tysiąclecia

      Krytycznej oceny nowego przekładu podjął się bowiem już w roku 1967 jeden z najwybitniejszych biblistów polskich epoki powojennej, ks. prof. Eugeniusz Dąbrowski.
      Jedna z pierwszych wątpliwości, rodzących się wśród niektórych specjalistów wobec opublikowanego tłumaczenia, wyniknęła z „trudności zadania wobec znacznych strat (spowodowanych wojną – przyp. A.M.) w szeregach doświadczonych biblistów i wadliwej od początku organizacji pracy obliczonej na jakiś efekt doraźny” (s. 6). Ks. Dąbrowski zauważył bowiem, że „wybrano doraźnie autorów przekładu i oddano ich pod patronat Kolegium niewykwalifikowanego, bez żadnych tradycji wydawniczych”, podczas gdy „w innych krajach przy realizacji tego rodzaju inicjatyw tworzone są komitety fachowców, ustalana jest metoda pracy i jej poszczególne etapy” (tamże). Jest to kwestia tym bardziej poważna, że ostatnim przekładem katolickim całości Pisma świętego w Polsce była wspomniana już Biblia ks. Jakuba Wujka, wydana w roku 1599.

      Te zaś błędy, przyczyniające się do swoistej modernizacji i banalizacji tekstu świętego w jego polskiej formie, stały się podstawą do surowej oceny przez ks. Eugeniusza Dąbrowskiego, który nazwał nowe tłumaczenie wręcz

      „Biblią tysięcy błędów”

      http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/403

      0
      • Robert Drózd pisze:

        Tak się składa, że jestem głównym autorem hasła w Wikipedii o Biblii Tysiąclecia i to pierwsze wydanie jest szczegółowo opisane: https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_Tysi%C4%85clecia#Wydanie_I_.281965.29 :-)

        Mam tę pracę Dąbrowskiego o BT wydaną w Londynie i obok spraw oczywistych (jak udowodnienie, że autorzy przekładu inspirowali się mocno francuską Biblią Jerozolimską) są jednak rzeczy wyraźnie ambicjonalne. Dąbrowski został zaproszony do tworzenia BT jeszcze w latach 50. – odmówił, bo sam wówczas pracował nad swoim przekładem całego Starego Testamentu z Wulgaty (zachowanym tylko w rękopisie). No i nie wierzył, że benedyktyni są w stanie zrobić pełny przekład. Gdy się okazało, że mogą, to się wkurzył i napisał taki pamflet.

        2
  2. Kuba pisze:

    Coś niesamowitego :). Świetne wykonanie.

    0
  3. kamil pisze:

    W sumie są słuchowiska „Gry o tron” i „Wiedźmina” więc i na tę klasyczną książkę fantasy przyszła pora.

    33
    • Krzysiek pisze:

      Cytuję Roberta: „PS. Jakkolwiek rozumiem, że nie dla każdego Biblia jest ważną pozycją, to przypominam, że komentarze nie są miejscem na dyskusje światopoglądowe.”
      Ale niektórzy jednak, jak widać, nie mogą się powstrzymać :-(

      3
  4. dealero pisze:

    Nie jest to pierwsze darmowe nagranie audio Biblii – https://www.jw.org/pl/publikacje/biblia/

    + adaptacje dźwiękowe https://www.jw.org/pl/publikacje/adaptacje-d%C5%BAwi%C4%99kowe-biblii/

    0
    • Robert Drózd pisze:

      To jest przekład Świadków Jehowy, powszechnie uznawany za niezgodny z oryginałem.

      3
      • Konrad pisze:

        1. co to znaczy „powszechnie”?
        2. wymień choćby jedną niezgodność z oryginałem

        1
      • Monika pisze:

        A właściwie – precyzyjniej mówiąc – dosyć odległy od przekładów chrześcijańskich (które też nieco się różnią od siebie).

        1
        • Konrad pisze:

          Mogłabyś sprecyzować. Co znaczy „odległy od chrześcijańskich przekładów”?

          Porównując np. różne przekłady w wersecie Mt 1:18 powiedz mi, który to jest ten „odległy”?

          Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego.

          A z narodzinami Jezusa Chrystusa było tak: Kiedy jego matka, Maria, była przyrzeczona w małżeństwo Józefowi, okazało się, zanim się połączyli, że jest brzemienna za sprawą ducha świętego.

          A z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak: Gdy matka jego, Maria, została poślubiona Józefowi, okazało się, że, zanim się zeszli, była brzemienna z Ducha Świętego.

          A narodzenie Jezusa Chrystusa takie było: Albowiem gdy Maryja, matka jego, poślubiona była Józefowi, pierwej niżeli się zeszli, znaleziona jest brzemienną z Ducha Świętego.

          0
          • Monika pisze:

            Różnice pomiędzy poszczególnymi tłumaczeniami Pisma Świętego to jest temat na całe studia, a analiza rozbieżności między wersją Świadków Jehowy (dodajmy tu, że to nie są oni chrześcijanami, co jest nie bez znaczenia dla tekstu tłumaczenia) a innymi tłumaczeniami zajęłaby przynajmniej jeden semest wykładów. Czyli krótko mówiąc: jeśli Cię to interesuje, to udaj się do biblioteki albo przynajmniej poszukaj w necie, bo temat jest przyzwoicie opracowany przez biblistów różnych wyznań i można się zapoznać we własnym zakresie.

            5
          • Monika pisze:

            Nie znaczy to, oczywiście, że nie można znaleźć fragmentów takich samych lub podobnych. Ale dla całości tłumaczenia nie ma to większego znaczenia.

            1
      • FortArt pisze:

        Ta słabo zawoalowana w wypowiedzi Roberta niechęć i nieufność do przekładu Świadków Jehowy dość dobrze pokazuje podstawowy problem. Wszystkie przekłady robione przez jeden kościół są skażone tym samym grzechem – podejrzeniem o naginanie tłumaczenia do doktryny. Przydałaby się Biblia tłumaczona przez ateistów – znawców języków, którymi ją pisano. Wolna od naginania i doktryny.

        1
  5. Luigi pisze:

    Pomysł ciekawy oraz może faktycznie pozwoli zapoznać się z treścią Biblii tym wszystkim, którzy mają awersję (lub kłopoty ze zrozumieniem) do słowa pisanego.

    Ale naprawdę, przeczytanie Biblii to taki problem? Zwłaszcza dla ludzi, którzy dużo czytają, dla których czytnik+ebooki to wręcz rozwijające hobby? Tak, to jest gruba książka i język jest specyficzny ale nie przesadzajmy. Jeżeli jeszcze ktoś się uważa za katolika (lub ogólnie chrześcijanina) to taka lektura powinna być obowiązkowa!

    Wielokrotnie niestety w dyskusjach się z tym spotkałem – nie jestem wierzący ale Biblię znam lepiej od tych co niedzielę siedzących w kościelnej ławie. Przykre to i prawdziwe, również w przypadku innych religii.

    Nie wiem również jak wyglądał program szkolny na przestrzeni lat (po 89 roku oczywiście), ale na przykład w moim państwowym liceum (nie katolickim) Biblia Tysiąclecia była lekturą obowiązkową w I klasie w 1996. Co uważam za dobry pomysł, to jest ciekawa książka oraz, jakby nie patrzeć, podstawa naszego systemu moralnego. Daje wspaniałe możliwości do analizy i dyskusji (pomijając kwestie wiary).

    7
    • Artur pisze:

      By przeczytać dosyć opasłe tomy trzeba poświęcić nieco czasu. Nie każdy może sobie pozwolić na to by siąść za dnia czy nawet wieczorem na godzinę z książką w fotelu i zagłębić się w lekturze. W tygodniu kilka godzin spędzam na bezproduktywnym umysłowo bieganiu, chętnie więc w tym czasie słucham audiobooków by zrównoważyć rozwój ciała i ducha ;)

      3
    • Ale tym podejściem kwestionujesz istnienie audiobooków w ogóle na rynku – a te przecież mają się całkiem dobrze. Po prostu jeszcze jedna z form, tak jak filmy na podstawie Biblii, książeczki dla dzieci, kolorowanki itp. Ta akurat to wierna adaptacja dźwiękowa – słowo w słowo tego co jest napisane – zapewniam, odbiorców takiej formy jest mnóstwo.

      5
    • Monika pisze:

      Słuchanie w ogóle nie kłóci się z czytaniem. Ani Biblii, ani innych książek. Znam sporo osób, które czytają Pismo Święte regularnie, ale z przyjemnością posłuchałyby w samochodzie. Dla chrześcijanina nigdy za wiele :)

      3
    • Robert Drózd pisze:

      Zgadzam się, że jedno drugiemu nie szkodzi. Ja bardzo chętnie przesłucham swoje ulubione księgi i rozdziały, ale też chętnie sięgnę po te mniej znane listy – a wersja audio ma to do siebie, że słyszymy czasami więcej niż czytamy, nie da się „przelecieć” wzrokiem tekstu.

      1
    • Magdalaena pisze:

      Ja przeczytałam Pismo Święte w liceum (czytałam ok dwa lata po dwa rozdziały dziennie) i przyznam, że to jest naprawdę trudny tekst. Zwłaszcza niektóre księgi Starego Testamentu były ciężkie do zrozumienia bez odpowiedniego kontekstu i przygotowania. No i Biblia Tysiąclecia jest napisana dość archaicznym językiem.

      Ale może audiobook faktycznie się sprawdzi?

      2
    • para pisze:

      Biblia lekturą? Pierwsze słyszę a I klasę kończyłem w ’95. Choć to może być wina mojej nauczycielki polskiego, która była w mojej klasie na zastępstwie w I półroczu i kilka miesięćy męczyła „Quo Vadis” i Parandowskiego. Jak w II z wychowawczego wróciła ta właściwa to długopisy zapłonęły od ilości nadrabianego na szybko materiału…

      0
      • asymon pisze:

        Jak najbardziej było, I klasa ówczesnego LO, starożytność. Oczywiście nie cały Stary Testament, a fragmenty wybranych ksiąg, np. biblijna kosmogonia – księga Rodzaju (porównanie z innymi), Księga Hioba, Księga Sędziów, Pieśń nad Pieśniami, itp.

        Może to i lepiej, bo lektury w całości i tak mało kto czytał, a miejscami Stary Testament jest równie ciekawy jak np. przegląd wojsk greckich w Iliadzie :-D

        1
  6. Artur pisze:

    Jaka jest jakość tej superprodukcji? W sensie czy bliżej jej wykonaniem do „Trylogii husyckiej” czy jednak wspomnianej tu „Gry o tron”?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ciężko o bezpośrednie porównanie, bo jednak to nie powieść, gdzie masz zarysowaną linię dialogową, nie jest to też adaptacja, więc aktorzy czytają wszystko tak jak w wydaniu książkowym.

      Zresztą możesz ściągnąć i porównać.

      0
  7. Mati pisze:

    A czy jest gdzieś epub /mobi Starego i Nowego Testamentu ? Oczywiście darmowe

    0
  8. Mi trochę przeszkadzają archaiczne słowa. Czemu nie użyli współczesnego przekładu. Wyrażenia typu: „dziecięctwo” są strasznie dziwne.
    http://ksiazki.audio/blog/biblia-audio-nt

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Przekład nie jest stary, zresztą w 2000 wyszło V wydanie które było gruntownie zmodyfikowane. Ale akurat tłumacze BT lubili różne archaizmy.

      Wersję audio ma NT dla Biblii Paulistów (do kupienia tylko na CD), ostatnio wychodzi też bardzo dobra Biblia Ekumeniczna, trochę szkoda że nie wzięto akurat tego przekładu. No, ale BT się kojarzy od 50 lat jako oficjalny przekład, z którego korzysta się w Kościele.

      0
      • Stary nie jest, ale słowa archaiczne ma. Jeżeli chcieli trafić z tym projektem do młodych ludzi to chyba lepiej byłoby wybrać taki ze współczesnym językiem.
        „ostatnio wychodzi też bardzo dobra Biblia Ekumeniczna”
        wychodzi? to znaczy, że jeszcze nie wyszła?

        0
        • obojętnie jakiego przekładu byśmy nie wybrali, zawsze będzie dla kogoś coś nie tak – zwróć uwagę, że właśnie przekłady inne niż 1000-latka (wzięliśmy najnowsze V wydanie oficjalnie zaaprobowane przez Kościół w Polsce) wzbudzają sporo dyskusji i emocji i nie ma wśród nich, jedynej, najlepszej.

          3
          • Też racja. Nowsze przekłady spotkałyby się pewnie z krytyką ludzi lubiących tradycyjny tekst. Dobrze, że nie korzystacie z Wujka albo gdańskiej, byłoby jeszcze dziwniej ;-)

            1
        • Robert Drózd pisze:

          Mniej więcej co rok-dwa ukazują się kolejne tomy. Ostatnio wyszły Księgi Historyczne ST: http://www.orygenes.pl/15851-2/
          Zostały jeszcze tylko prorockie, które mają wyjść pod koniec 2016.

          1
      • slm pisze:

        Wiadomo coś o ewentualnym ebooku? Czy jest jakiś fragment do pobrania – nigdzie nie mogę znaleźć.

        0
    • Magdalaena pisze:

      Mnie brakowało jasnej i wyraźnej informacji na stronie, jaką Biblię czytają. Dopiero w FAQ znalazłam odpowiedź, że to w ogóle „wersja” katolicka i że tekst to Biblia Tysiąclecia.

      1
  9. Obserwator świata pisze:

    Przecież Biblie w wersji audio istnieją.
    Na przykład tak – Nowa Biblia Gdańska – http://www.biblest.com.pl/bibliaaudio.html
    Lata temu, jeszcze na kasetach, też wyszła Biblia audio. Wydana bodajże przez DeoRecordings.
    Zatem nie jest to nowość. No może dla katolików.

    0
  10. jarrL pisze:

    Przeczytałem w tamtym roku Biblię. Stary Testament to jednak jest wyzwanie. Teraz wracam sobie do fragmentów Nowego Testamentu. Na moim Kindlu zawsze się znajdzie dla Niej miejsce.

    0
  11. nie lubię odpustowych klimatów pisze:

    https://wspieram.to/bibliaaudio2

    Nie wiem czy ja jestem żyła, czy ci autorzy są żyłami, ale 700 zł za zestaw CD-ków i 750 zł za pendriv z MP3 to dosyć drogo.
    Reszta tych „nagród” bez sensu.

    Czy naprawdę nie da się wstawić tekstu: kopsnij parę złotych na profesjonalne nagranie Biblii Tysiąclecia i odpuścić sobie te wszystkie „prezenty” (więc i koszty przedsięwzięcia trochę by spadły).
    Wygląda to dosyć tandetnie i odpustowo – te „certyfiaty” wysyłane na maila i inne T-shirty.

    Naprawdę nie mogli zwyczajnie napisać: daj 5, 10, 30, albo 50 zł?

    0
    • jest oczywiście opcja „daj 10, 20, 40” ale to tak działa, że ludzie lubią coś mieć – i akurat koszulki i pendrive w pierwszym etapie były najpopularniejszą nagrodą. Przy tym budżecie samo „daj 10” to trochę za mało, ale dzięki że o tym pomyślałeś – rozbudowaliśmy Twój pomysł.
      Cena nagród, nawet t-shirtów nie jest oczywiście rynkowa, bo tu chodzi o wsparcie projektu – wpłacający to rozumieją.

      5
  12. adam pisze:

    Adam Woronowicz schrzanił wszystko

    0

Skomentuj Luigi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.