Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Bartłomiej Roszkowski: musi być efekt skali, którego w tej chwili nie mamy

Kontynuuję serię zaglądania do wywiadów na temat polskiego rynku e-książek.

Tym razem odwiedzamy serwis Interaktywnie, gdzie znalazł się wywiad z Bartłomiejem Roszkowskim, członkiem zarządu Netpress Digital, właściciela księgarni Nexto.

Co zmieniło się w ostatnich latach?

Bardzo dużo się zmieniło. Wydawcy przede wszystkim zauważyli e-booki i już wiedzą, że nie ma innej drogi niż wejście w ten rynek. Ponadto przeszli przez etap, w którym zastanawiali się, jak w ogóle mają wyglądać elektroniczne książki i jak technicznie je przygotować.

Co jest jednak największym problemem?

Chodzi o katalog tak zwanej backlisty, czyli tytułów, które były wydane kilka, czy kilkanaście lat temu w formie papierowej. Wydawcy często chcą poszerzyć swoją ofertę właśnie o takie książki, a nie tylko nowości. Zgłaszają się więc do autorów z prośbą o aneksowanie umowy, a ci często chcą dodatkowych pieniędzy za udostępnienie tytułu w formie e-booka.

Wydawca nie wie jednak, czy kilkuletnia książka się sprzeda i po prostu rezygnuje. Brakuje więc często w elektronicznych księgarniach starych, ale dobrych książek. Czytelnik, jeśli jej nie znajdzie, to po prostu ściągnie piracką wersję. Wtedy jednak nie zarobi autor, ani wydawca.

Z tego wielu czytelników nie zdaje sobie sprawy. Nowości są już całkiem nieźle obecne w formie elektronicznej (o czym świadczy choćby comiesięczny przegląd TOP30), ale do książek starszych często o wiele trudniej dojść. Roszkowski szacuje liczbę takich tytułów na kilkadziesiąt tysięcy.

O problemach z modelem abonamentowym a la Spotify/Deezer:

Nie wiadomo, czy po prostu taki model sprzedaży e-booków będzie skuteczny tak samo, jak w przypadku muzyki. Klient po prostu chce w ramach abonamentu mieć dostęp do takiej samej, jak nie większej, oferty w porównaniu do tego, co jest w sklepach. Jeśli więc znajdzie przeciętnej jakości publikacje, to po prostu mu się nie będzie opłacało wykupić abonamentu. Tysiąc książek nie wystarczy. Musi więc być efekt skali, którego w tej chwili nie mamy.

Ja tu jeszcze dodam, że wcale nie wiadomo czy model Spotify jest dla kogokolwiek opłacalny. Firma nadal ma straty, zaś artyści narzekają, że za tysiące odtworzeń dostają grosze. A w przypadku książek tym bardziej nie można liczyć na efekt skali.

I kilka ciekawych uwag na temat cen e-booków – dlaczego często nie przystają do oczekiwań czytelników.

Po pierwsze, chodzi o zapisy w umowach licencyjnych, które mają wydawcy z zachodnimi agentami. Na sztywno wprowadza się w nich cenę e-booka, która na przykład nie może być niższa niż 70 procent w wersji papierowej.

Po drugie, nie zawsze wydawnictwa pamiętają, żeby zarządzać cenami książek w czasie. Jeśli książka wchodzi do sprzedaży ma wyższą cenę niż ta, która jest już od dwóch lat na rynku. To widać doskonale na rynku książki papierowej. Po pół roku cena spada nawet o 50 procent.

Jeśli chodzi o książki elektroniczne, to wydawcy po prostu zapominają o zmianie cen w czasie i są one w cenach premierowych. Wtedy klienci znajdują takie perełki i narzekają na ceny e-booków. Czytelnicy zresztą są przekonani, że elektroniczna wersja powinna kosztować połowę tej papierowej. Do takich cen powinniśmy więc dążyć, żeby zachęcić ich do kupowania.

No i kilka prognoz – wielkość polskiego rynku e-booków:

W tym roku sądzę, że to będzie jakieś 3-5 procent. Taki wynik, jak w USA, to pewnie osiągniemy za 6 lat, a może nawet później. Zresztą wiele badań na temat różnych technologii wskazuje, że nie ma mowy, żebyśmy ich kiedykolwiek dogonili. Możemy oczywiście próbować zmniejszać dystans, ale z tego, co obserwuję, co roku się powiększa.

O rynku księgarni:

Wejście Google na nasz rynek za dużo nie zmieni. Podobne plany w końcu ma Samsung – też otworzy sklep z e-bookami. Docelowo miejsca będzie na trzech, a maksymalnie czterech graczy. Tak to zwykle bywa, że po kilku latach pojawia się lider, a reszta jest zazwyczaj nieco dalej.

Na końcu kierunki rozwoju samego Nexto:

Będziemy się skupiać na rozwijaniu naszej aplikacji mobilnej Nexto Reader, która jest w tej chwili najpopularniejszą polską aplikacją w Google Play. To najważniejsze zadanie. Zresztą w porównaniu do oferty Google, mamy dodatkowo prasę w wersji elektronicznej oraz audiobooki. W najbliższym czasie amerykański koncern na naszym rynku tego mieć nie będzie.

Powiedziałbym, że nie jest jakoś super optymistycznie, odnoszę z tego wywiadu, że Nexto trochę odpuszcza rozwój samych e-booków jako treści – a bardziej liczy na synergię związaną z aplikacją na tablety. Bardzo dużo zależy od tego, jak wydawcy rozegrają dalszy rozwój oferty, czy uda im się dojść do wspomnianej „backlisty” i wydawać jak najwięcej starszych rzeczy. Im więcej tytułów stanie się dostęnych, tym większa szansa na rozwój rynku.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

30 odpowiedzi na „Bartłomiej Roszkowski: musi być efekt skali, którego w tej chwili nie mamy

  1. edmun pisze:

    Nexto.pl naraziło mi się tylko pod jednym względem.
    Za bardzo spamują mi skrzynkę mailową

    0
    • pioterg666 pisze:

      wypisz się z newslettera. Ja tak zrobiłem i dostaję teraz tylko z powiadomieniem że kupiłem książkę :-)

      0
    • W jaki sposób? Obecnie z Newslettera Nexto wysyłamy jeden mail z ofertami tygodniowo (we wtorki), sporadycznie dorzucając jakieś dodatki w postaci bonusów. Na przykład dzisiaj o 11:00 dla użytkowników Newslettera wysyłamy ekskluzywną niespodziankę :-)

      0
      • Robert Drózd pisze:

        No właśnie ja trochę też nie wiem o co chodzi z tym spamem – jestem zapisany na newslettery Nexto i to chyba omyłkowo z dwóch adresów, a wcale tak często nie przychodzą.

        0
      • Dumeras pisze:

        U mnie też tak źle nie jest, spodziewałem się gorzej.
        A niespodzianka całkiem miła, ale niestety dla siebie żadnej pozycji nie znalazłem z tych „wybranych” :-(

        0
      • edmun pisze:

        To ja nie rozumiem dlaczego ostatnio dostałem 4 maila w ciągu jednego tygodnia, każdy z Nexto.pl w nagłówku

        0
      • edmun pisze:

        I jeszcze jedno. Ja rozumiem że macie takie prawo, ale czy nas wszystkich nie wnerwia, że chcąc zakupić produkt, muszę zgadzać się na przetwarzanie moich danych w celach reklamowych?!

        „Wypełniając formularz rejestracyjny w Serwisie Użytkownik oświadcza, że podane w nim dane są prawdziwe, ma prawo nimi dysponować oraz zapoznał się z niniejszym Regulaminem oraz Polityką Prywatności oraz akceptuje wszystkie postanowienia Regulaminu oraz Polityki Prywatności. W przypadku podania danych osobowych (np. w celu rozliczenia się z tytułu zakupu Produktu w Serwisie), Użytkownik wyraża zgodę na gromadzenie, przetwarzanie i wykorzystanie tych danych w celu reklamy, badania rynku oraz zachowań i preferencji usługobiorców z przeznaczeniem wyników tych badań na potrzeby polepszenia jakości usług świadczonych przez Administratora, zgodnie z przepisami o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Administrator jest administratorem zbioru danych osobowych w rozumieniu ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. z 2002 roku, nr 101, poz. 926 z późn. zm.).”

        Oczywiście jest i punkt czwarty:
        „Informacje handlowe w formie elektronicznej (e-mail) będą przekazywane wyłącznie w przypadku, gdy Użytkownik wyraził oddzielną zgodę na otrzymywanie ich w takiej formie (zapis do Newslettera). Wyrażenie zgody na otrzymywanie korespondencji drogą elektroniczną (e-mail) Użytkownik dokonuje poprzez zaznaczenie odpowiednich pól podczas rejestracji w serwisie, zakupów, a także w ramach ustawień konta Użytkownika po zalogowaniu do Serwisu. Powyższa zgoda może być odwołana przez Użytkownika w każdym czasie poprzez odznaczenie odpowiednich pól w ramach ustawień konta lub poprzez kliknięcie w odpowiedni link do wypisu w korespondencji otrzymanej drogą elektroniczną (e-mail).”
        Który niby wyjaśnia sprawę, jednakże pamiętam dobrze, kiedy była specjalna promocja z nexto (chyba Audiobook Wielki Gatsby lub dwie książki których tytułów nie pamiętam) gdzie aby otrzymać link do pobrania ebooka należało zaznaczyć opcję „Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych w celach reklamowych”.

        W tym momencie nie zakładamy konta, a jednak newsletter dostajemy pomimo, że z założenia nie chcieliśmy

        Ja się już w tym gubię

        0
        • Wspominasz o akcji Wielki Gatsby (gatsby.nexto.pl), gdzie aby za darmo otrzymać książkę wymagane były zgody na przetwarzanie danych w celach reklamowych jak i zgoda na otrzymywanie informacji handlowych. Dlatego dostajesz e-maile z naszymi ofertami. Tak jak pisałem wyżej, nie nazwałbym tego spamem, skoro nie wysyłamy niezamówionej wcześniej informacji handlowej. Sporadycznie wysyłamy też więcej niż 1 mailing tygodniowo. W ostatnim tygodniu wysłaliśmy akurat 3. W poniedziałek, wtorek i środę.

          0
          • edmun pisze:

            To akurat potrafię zrozumieć.
            Czy można przekazać więc informację do admina aby w ustawieniach profilu można było bezpośrednio zmienić ustawienia newslettera?
            W chwili obecnej mamy dwa punkty radio do odznaczenia otrzymywania wiadomości reklamowych oraz link do Ustawień newslettera który trochę za mało rzuca się w oczy. Bardziej wygląda jak nazwa nagłówka

            0
          • asymon pisze:

            Skoro trzeba podać dane osobowe, to książka NIE JEST za darmo. Płacimy, udostępniając właśnie swoje dane, które tak, są towarem. Tak samo wszystkie akcjie typu „zalajkuj nasz fanpage to dostaniesz to-i-to”.

            Tak dla jasności. Bo chyba dla niektórych nie jest to jeszcze oczywiste.

            0
            • pioterg666 pisze:

              Często piszesz rozsądne i logiczne komentarze, ale tym razem to sorry – ale to bullshit. Z takim podejściem również można powiedzieć, że walizka pełna $$$ na ulicy nie jest do wzięcia za darmo bo trzeba się po nią schylić. Albo ukradziona książka z chomika – trzeba wykonać kilka kliknięć, nie mówiąc już o tym, że sama czynność wykonana na urządzeniu elektrycznym pobiera energię. No chyba, że powiedzenie „nie ma nic za darmo” jest jednak prawdziwe.. ;)

              0
            • edmun pisze:

              Ja mam po prostu dość kasowania kolejnego z dziesiątki spamowych maili, lub szukania magicznego linka „Usuń mój adres z newslettera” po czym jak na niego klikasz to trafiasz na ogólną stronę jakiegoś serwisu na którym nigdy się nie logowałeś lub formularz który wypełniasz po kliknięciu w „Wyślij” wyrzuca błąd i tracisz kolejne cenne minuty a i tak się nie wypisałeś i tak

              0
              • edmun pisze:

                Pomimo wypisania się z wszystkich newsletterów dzisiaj dostalem kolejnego maila od Nexto.pl :/

                0
              • Edmun, wyślij proszę zgłoszenie o wypisanie na pomoc(małpa)nexto.pl.

                0
              • edmun pisze:

                Oto jak to wyglada:

                Kopia z maila wyslanego dzisiaj:
                „Po raz kolejny zwracam się z prośbą o wyłączenie newsletterow i przesyłek o charakterze reklamowym wysylanych na ten adres email.

                Na odpowiedź na poprzednie zgloszenie czekam już tydzień (nr zgłoszenia 45639-7207081605)

                Mariusz Jankowski
                – Sent from my HTC One S

                —– Forwarded message —–
                From: „Nexto.pl”
                To: „Mariusz Jankowski”
                Subject: Książki na wakacje za 9 zł… codziennie inna oferta!
                Date: Tue, Aug 13, 2013 08:33

                Kliknij tutaj, aby zobaczyć wiadomość w przeglądarce

                Przejdź do Nexto.pl

                Facebook

                Kup czytnik ebooków

                PROMOCJE

                Kliknij, aby sprawdzić szczegóły promocji

                seperator

                Kliknij, aby sprawdzić szczegóły promocji

                seperator

                Kliknij, aby sprawdzić szczegóły promocji

                seperator

                Kliknij, aby sprawdzić szczegóły promocji

                seperator

                Kliknij, aby sprawdzić szczegóły promocji

                Twoja biblioteka zawsze pod ręką

                Kontakt z nami

                Dział obsługi klienta czynny w godzinach
                9:00 – 16:00 od pon do pt
                tel. +48 32 728 1548
                e-mail: pomoc@nexto.pl

                NetPress Digital Sp. z o. o.
                Kazimierów, ul. Zastawie 12, 05-074 Halinów
                Kapitał zakładowy 5 006 550 zł
                KRS: 0000284503, NIP: 822-22-29-291

                Ten adres służy wyłącznie do wysyłki. Nie odpowiadaj na tę wiadomość.
                W celu kontaktu użyj funkcji “Przekaż dalej” na adres pomoc@nexto.pl.

                Jeśli chcesz zmienić ustawienia powiadomień e-mail kliknij tutaj. „

                0
              • Robert pisze:

                Pana adres mailowy został wypisany z bazy mailingowej z dniem 13.08.2013

                0
  2. matmow pisze:

    Cześć, Robert,
    Co Ty na to, żeby przeprowadzić ankietę dotyczącą polskich sklepów z ebookami, gdzie najczęściej kupują czytelnicy, co im się podoba, a co nie? Zastanawia mnie też ile np osób kupuje książki głównie w promocji, a ilu się tym nie przejmuje. Wydaje mi się, że odsetek „promocyjnych” będzie dość wysoki
    Pozdrawiam ;)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Planuję taką zrobić krótko po wakacjach, choć będzie poświęcona nie tylko księgarniom. Stay tuned :)

      0
  3. asymon pisze:

    „Zgłaszają się więc do autorów z prośbą o aneksowanie umowy, a ci często chcą dodatkowych pieniędzy za udostępnienie tytułu w formie e-booka.”

    Dziwnym nie jest… Czy wyczuwam jakąś pretensję w stosunku do wspomnianych autorów, czy tylko mi się wydaje?

    „[…] nie zawsze wydawnictwa pamiętają, żeby zarządzać cenami książek w czasie. Jeśli książka wchodzi do sprzedaży ma wyższą cenę niż ta, która jest już od dwóch lat na rynku.”

    Ostatnio, z okazji upałów stwierdziłem, że wolę się przejść Krakowskim Przedmieściem, zamiast tłuc autobusem. I zawędrowałem do tzw. taniej książki (tam gdzie był kiedyś American Bookstore). Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem książki, które czasem można dostać w wersji ebookowej za kilkanaście złotych w szalonej promocji -50%. Tyle że książki papierowe kosztowały mniej niż dyszkę. OK, nie zawsze były to hity z pierwszej dziesiątki bestsellerów empiku, ale sporo dobrej literatury, np. Czarne, WAB, Runa.

    Aha. Przy okazji duży plus dla Nexto, jako jeden z niewielu sklepów mają w ofercie „Wieczny Grunwald” Szczepana Twardocha. Trafiłem na taniej książce „Epifanię wikarego Trzaski”, ale „Grunwaldu” nie było. Okazało się, że jest ebook!

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Pretensja jest – a czy uzasadniona, no jeśli ktoś chce stałą kwotę X w sytuacji gdy nie wiadomo czy jego starszy tytuł się sprzeda w 10 czy 1000 egzemplarzach – to podnosi koszty inwestycji. Nie mam kompletnie pojęcia jak to wygląda, ale chyba wydawnictwa dla ebooków proponują po prostu procenty i to wyższe niż przy papierze.

      Co do taniej książki – pełna zgoda, lubię zachodzić do Dedalusa na Koszykowej w W-wie i często po 9,90 albo i taniej widzę tytuły, które w e-booku nigdy po 9,90 jeszcze nie były… :-) Inna sprawa, że księgarnie z tanią książką są też solą w oku wydawców, bo ci nie chcieliby takiej formy dystrybucji.

      0
      • Tomek Sz. pisze:

        Ja mam tylko taką wątpliwość, czy to nie jest tak, że wydawca chce po prostu wydać ebooka na podstawie poprzedniej umowy, za którą autor dostał zapłatę.
        Nie znam się na praktykach wydawniczych i nie mam wiedzy czy autorzy dostają jedną kwotę przy podpisaniu umowy, czy prowizję od każdego sprzedanego egzemplarza, pewnie to zależy od konkretnej umowy, pewnie też zwykle jest jakiś miks tych rozwiązań, ale to moje gdybanie.
        Stąd też ciężko jest ocenić słowa pana Bartłomieja. Wydaje się, że wydawcy e-booków powinni wziąćsię za e-edukację pisarzy i autorów, żeby i oni wiedzieli co to i czym to się je.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Tak się chyba nie da – kiedyś byłem na wykładzie pani z kancelarii prawnej, wyjaśniała że wersja elektroniczna jest nowym polem eksploatacji, które musi być wpisane w umowę. Z kolei stare umowy nie mogą obejmować „domyślnie” nowych pól, które mogły nawet nie istnieć przed ich podpisaniem. Przez to chronione są interesy autora, który miałby słusznie prawo być oburzony, gdyby wydawca zarabiał na e-booku, a on nic z tego nie miał.

          0
          • Tomek Sz. pisze:

            Rozumiem to. Dlatego mówię o edukacji autorów. Powinni mieć świadomość o kosztach 'z-e-bookowania’ książki, ale jednocześnie nie można ich odciąć od praw do zysku za swoje książki.
            Temat bardzo ciężki, bo co autor to inna umowa i inna rozmowa. Jednak pisarze muszą zrozumieć, że czytelnictwo w Polsce to nisza, 11% polaków to regularni czytacze, a wśród nich buduje się nisza ebookowa. Z własnego doświadczenia powiem, że na każdą kupioną tradycyjną książkę na kindlu przybyło mi 4-5 nowych plików .mobi (kupionych legalnie). Z tego co czytam tu, to sporo z nas, e-czytaczy ma podobnie, przenosimy się w świat .mobi i .pdf , jeśli Ciebie autorze nie ma tu legalnie, my i tak Cię znajdziemy. Szkoda by było, gdyby to był chomik, a nie np. link z promocjami na swiatczytników.pl

            0
  4. Dagon pisze:

    Wydaje mi się, że porównywanie książek do muzyki raczej nie ma sensu. W końcu w ciągu godziny można przesłuchać spokojnie ok 10-15 utworów podczas gdy książki da się przeczytać jakiś fragment… Jeśli przeczytam 3-4 książki miesięcznie to max – po co mi abonament?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      O to chodzi – takie informatyczne O’Reilly może sprzedawać dostęp abonamentowy do Safari Books za niemałe pieniądze (35 euro miesięcznie) – ale za to ma się dostęp do wszystkiego, programista czy admin ma dostęp do kompletnej bazy wiedzy ze swojej dziedziny i wszystkiego co na ten temat się ukazało.

      0
  5. Marcin pisze:

    Wysoka cena ebookow w polsce wynika rwzniez z tego ze na nie ciagle jest 23% podatku.

    0
  6. Małe sprostowanie z mojej strony, bo jedno zdanie zostało trochę wyrwane z kontekstu. Otóż błędną jest teza, że Nexto koncentruje się głównie na tabletach/smartfonach. Z mojej strony była to po prostu była to odpowiedź na pytanie: Jak Nexto przygotowuje się do startu oferty książkowej od Google, gdzie wiadomo, że Google kieruje swoją ofertę do tabletowców i smartfonowców. Moja odpowiedź brzmiała, że rozwija i będzie rozwijać swoje aplikacje mobilne. To było tylko w kontekście Google Play.

    Odnośnie samego wątku to cały czas smartfony/tablety są dla nas tak samo ważne jak czytniki e-papierowe. Zresztą wpisuje się to w trend tzw. second screen, gdzie Klient posiada nie jeden, nie dwa, a czasami więcej urządzeń.

    0
  7. Shrat86 pisze:

    Ebooki fajna rzecz, czyta się na prawdę super i jest to przyszłościowe, tylko że cena jest po prostu żenująca w stosunku do ceny papierowego wydania. Przy ebookach znacznie mniejsze koszty wydania; zasadniczo nie ponosi się żadnych kosztów (przygotowuje się raz można sprzedać milion razy ;) a cena podobna do papierowego wydania, gdzie każde wydanie niesie za sobą koszty druku, przygotowania i innych czynności, które należy podjąć. Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni może i Nexto zacznie obniżać ceny ;) ale zobaczymy.

    0

Skomentuj Eczytacz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.