Wczoraj wystartowało nowe ogólnopolskie badanie czytelnictwa książek papierowych i elektronicznych. Z jego wyników dowiemy się, jakie są nasze zwyczaje czytelnicze i co myślimy o różnych formach czytania.
Organizatorami są Legimi oraz Agencja Badawcza SW Research.
Tak zachęcają do wypełnienia:
Zachęcamy do poświęcenia dosłownie kilku minut i wypełnienie krótkiej ankiety on-line. Jej wyniki będą w pełni transparentne. Raport podsumowujący badanie zostanie udostępniony w formie elektronicznej, by każdy zainteresowany mógł do niego sięgnąć. Ankietę można wypełnić do 19 października br.Patronami medialnymi przedsięwzięcia są pierwszy serwis poświęcony cyfrowej rozrywce sPlay, portal dla miłośników książek Lubimy Czytać, niezwykle zasłużony dla rozwoju polskiej sieci Dziennik Internautów oraz blog-vademecum dla posiadaczy czytników ebooków (nie tylko Kindle), czyli Świat Czytników.
Legimi poprosiło mnie o patronat – i podobnie jak przy Czytnikoliczeniu, otrzymam wyniki i będę mógł przygotować swoje podsumowanie.
W przeciwieństwie do tamtego badania, ankieta nie zbiera żadnych danych osobowych, na końcu można zapisać się do panelu badawczego, ale nie jest to konieczne. E-booka za wypełnienie też nie dostaniemy. :-)
Ankietę wypełniłem, pytania sensowne i coś da się z nich wyciągnąć. Są np. pytania o markę czytnika, albo liczbę książek i e-booków które kupiliśmy w ostatnim roku.
Miałem tylko zastrzeżenia do trochę dziwnych formularzy z pytaniami o liczby. O na przykład:
Część na temat piracenia jest przygotowana słabiej, bo nie ma czegoś takiego jak „nielegalne” zdobywanie książek, a część pytań zakłada, że książki ściągamy tylko dlatego, że nie chcemy płacić za oficjalne. A sytuacja jest oczywiście bardziej skomplikowana.
Poza tym uwag nie mam i ankietę warto wypełnić, bo na pewno czegoś ciekawego na nasz temat się dowiemy.
PS. Po publikacji artykułu strona badania padła, ale tylko chwilowo.
Czytaj dalej:
- Europa Zachodnia: e-booki rosną, audiobooki rosną jeszcze bardziej i… „kanibalizują” sprzedaż książek papierowych!
- Media: „Zetki wolą książki drukowane!”. Ale według badań to młodzi czytają najwięcej e-booków!
- Nie, z badań Biblioteki Narodowej nie wynika, że „e-booki wymierają”. Choć cudów nie ma…
- „To tylko teoria” zniechęca do czytania e-booków. Czytelnicza bzdura roku?
- Legimi kończy możliwość opłacenia abonamentu przez Orange i Plus
- Świat Czytników ponownie w TOP 5 polskich portali „książkowych” według badania magazynu Press!
Doszedłem do 22% i zakończyłem wypełnianie. Jak poprawią ankietę tak, żeby dotyczyła czytania, a nie tego, jak często popadam w zadumę i jak oceniam swoje życie to zrobię całą. :P
Jednak spróbowałem, dalej nie było podobnych pytań. Jedynie na koniec dziwne o preferencje polityczne itp.
Kilka pytań dziwnie skonstruowanych. Np. o to, na jakie strony wchodzę w celu zdobycia ebooków. Nawet nie zaznaczałem woblinków, virtualo itp., bo tam bezpośrednio nie wchodzę. Wchodzę tutaj albo na porównywarkę, patrzę na promocje i jak jest jakaś dobra to kupuję. Nie robi mi to różnicy w jakiej księgarni (chyba, że któraś szczególnie podpadnie). :P
No, te pytania o których mówisz mnie też zdziwiły. Ale co to będą za nagłówki w informacjach prasowych „Szok: Najwięcej czytają nieśmiali zwolennicy PiS” itd. :)
„Wchodzę tutaj albo na porównywarkę”
Ja mam tak samo. Nazwy sklepów oczywiście kojarzę, ale co gdzie kupiłem to już słabo. Źródłem informacji o promocjach jest dla mnie praktycznie tylko swiatczytnikow, wszystkie newslettery z księgarń powyłączałem (jedynie bookrage zostawiłem). Jak chce coś kupić szybko to porównywarka, jak mogę poczekać to alert w upolujbooka.
Ja dałem sobie spokój.
„Zachęcamy do poświęcenia dosłownie kilku minut i wypełnienie krótkiej ankiety on-line. ”
Ani słowa prawdy do słów „ankiety on-line”.
Dane do business case’a za friko z danymi dotyczacymi preferencji i profilu psych. , dzięki, idę poczytać książkę w tym cennym czasie.
Chyba wszyscy się rzucili, bo mi się w ogóle nie wczytuje, a Internet śmiga, więc to nie kwestia połączenia.
Faktycznie, u mnie również strona nie działa.
To jest nas więcej, niestety też nie ładuje mi strony. Czyżby było nas tak dużo, że przeciążyliśmy serwery z ankieta? :)
Chyba chwilowo, bo już wstało.
Przy okazji, w takich przypadkach przydaje się taka strona: http://www.isup.me/ :-)
Już wypełnione, info było od Legimi :)
Ciekawe jakie preferencje polityczne mają eczytelnicy? :)
Szkoda, że nie ma wyników na bieżąco.
Wypełniłem, choć nie wierzę że np.wydawcy wezmą ją sobie do serca..
Ktoś zapomniał o Publio?
No to spore przeoczenie, ja dopisałem.
Ebookpoint też nie było
o żesz ty, dopisałem publio, amazona, bookrage, humblebundle a zapomniałem dopisać ebookpointa choć to właśnie tam najwięcej kupuję, do kitu ta ankieta
chyba że to celowy zabieg pt. kto jest najwybitniejszym człowiekiem na świecie i dlaczego Stalin :)
BTW, w tym samym albo zbliżonym pytaniu pojawił się adres chomikuj.pl
Czy autor miał na myśli pliki udostępnione na chomiku nielegalnie czy może te tam sprzedawane?
nielegalnie
hmm, w takim razie umieszczenie go w sąsiedztwie e-księgarni zdecydowanie sugeruje co innego i zdaje się pasować do hipotezy którą wysnułem wyżej, zaznaczyłem bo kupiłem tam chyba 6 czy 7 pozycji :/
publio jak publio ale że o amazonie zapomnieli?
(dopisałem ręcznie moje dwie ulubione księgarnie : )
Amazon mi się zapomniał ;) Cdp też nie było, ale nie dopisywałam, bo nie korzystałam…
Za to Publio, Ebookpoint, BookRage i Wolne Lektury dopisane.
Właśnie. Jest nam nieco przykro, że nie znaleźliśmy się na liście :(
Spokojnie, stały klient o Was nie zapomniał i dopisał ;)
<3
Popieram i nie tylko o Was tutaj chodzi :)
Dopisałem Publio. I Amazona.
Nasze niedopatrzenie – już jesteście :)
Wszystkie marki są pokazywane w kolejności losowej.
Panie Przemku, przy okazji – jest błąd przy pytaniach o to, ile ebooków miesięcznie kupuje się i ile się czyta. Nie da się zaznaczyć opcji „więcej niż 20”. Zaznaczyłam 20, żeby dokończyć ankietę, ale widziałam, że w sieci różne osoby zwracały na to uwagę. W tym przypadku dane będą nieco przekłamane, a szkoda.
wypełniłem, i od siebie dodam, że nie jest ona taka krótka jak to reklamują :P
zeszło mi dobrych kilkanaście minut na to.
zgadzam się, pytania o „piracenie” trochę dziwnie skonstruowane…
Pytanie:
„Jak często nielegalnie ściągasz z Internetu e-booki?”
nie jest poprawnie skonstruowane.
Jeśli już powinno brzmieć bardziej tak:
„Jak często ściągasz z Internetu nielegalnie udostępniane e-booki?”
Mnie zasmuciła jeszcze „tańsza cena”. Brrr…
Jak to się mawia w anglojęzycznych internetach „we hugged this site to death”. Wypełnię jutro.
ankieta nie działa
Nie dali w ogóle opcji „nie mam zamiaru płacić za ebooki, czytam bo są darmo – nie byłoby, to bym poszła do biblioteki”. W wersji elektronicznej czytam to, czego i tak bym nie kupiła.
Najpierw rzeczywiście „żółwia” prędkość działania ankiety, ale przeczekałem i wypełniłem. Kilka moich uwag:
1. Dziwnie, a nawet pokrętnie sformułowane określenie
„Mam tyle samo czasu wolnego co kiedyś, ale wolę spędzić go w inny sposób niż czytanie książek” – a co, jak nie mam tyle samo czasu wolnego – to (niezależnie od drugiej części zdania) jak się mam określić ?
2. Brakowało mi możliwości wpisania rzeczywistej liczby kupionych książek papierowych i e-booków. Ograniczenie do 20 szt wydaje się być zbyt sztywne.
3. Podobnie odbieram to z ograniczeniami kwoty za zakupione książki i e-booki.
4. Gdzieś przy 75% wypełnienia ankiety pojawia się błąd w wyborze odpowiedzi:
odpowiedzi 2 i 4 są takie same (raczej się zgadzam)
Konkretnie dotyczy to wyboru odpowiedzi dla określenia „Z e-booków korzystają głównie
osoby korzystające dużo z Internetu”.
5. Mnie – podobnie jak innych – zaskoczył brak sklepu Publio na liście do wyboru (oczywiście dopisałem). Zdaje się, że również nie było Ebookpoint, RW2010.
6. Zdumiewające jest badanie preferencji politycznych czytelników – jakaś akcja przed wyborami samorządowymi, czy co?
Ad 2. Była opcja „Powyżej 20”. Taki guziczek pod suwakiem. Mało widoczny ;)
Taaa… i wcale nie mam pewności, czy działał… Kółeczko (pewnie ma jakąś fachową nazwę – wybaczcie) zaczernić mi się nie chciało, pokazywało się za to lub znikało cieniutkie zielone podkreślenie…
Strasznie krótka lista miejsc, w których zdobywa się ebooki, tym bardziej, że przecież dalsze pytania wymieniają Wolne Lektury czy Bookrage, więc twórca ankiety wiedział o ich istnieniu.
Szkoda, że suwaczek nie ma groszy, bo w zeszłym roku wydałam całe 49,90 na tę jedyną, papierową książkę. Szkoda też, że nie zapytali, czy kupiłabym ją jeszcze raz, gdyby była w ebooku – bo totalnie bym to zrobiła.
Szkoda również, że gdy piszę, że piracę ebooki, od razu traktują mnie jak kogoś unikającego płacenia, a nie biorą pod uwagę, że na przykład interesujących mnie rzeczy nie ma w legalnej wersji, na przykład japońskich light novel nadal jest bardzo mało, a z mang głównie romansidła i sioneny, takie dzieła Tezuki kiedyś były na Amazonie, a teraz są niedostępne i pozostały mi tylko torrenty, nie mam wyjścia :<
Też mnie trochę zdziwiło pytanie o preferencje polityczne, jaki to ma wpływ na cokolwiek?
Ja mam takie trochę wrażenie, że ktoś kilka ankiet za jednym zamachem ogarnia… (jak oceniasz swoje dotychczasowe życie? Poważnie? XD )
Bo oni pewnie chcą dojść do tradycyjnego wniosku, że ci, co czytają dużo książek to mają wyższe wykształcenie, duże dochody i poczucie spełnienia.
A może że piraci to sfrustrowani nieudacznicy? :D
Określ, w jakim stopniu zgadzasz się z poniższymi stwierdzeniami
1 – zdecydowanie się zgadzam
2 – raczej się zgadzam
3 – nie wiem/ trudno powiedzieć
4 – raczej się zgadzam
5 – zdecydowanie się nie zgadzam
Zwróćcie uwagą na punkty 3-4-5. Chyba coś nie tak.
Zabrakło „nie” w punkcie 4 najpewniej, bo kierunek skali jest jasny.
Ha, wypełniłam już wczoraj, załapałam się nim padło ;)
Mnie zdziwiło, że można wykręcić się od odpowiedzi na pytanie o zarobki, ale nie preferencje polityczne czy dzieci. A co, jak dla mnie to też jest dana wrażliwa? Jeśli ankieta jest i tak anonimowa, to albo odpowiadamy na wszystko, albo wszędzie zapewniamy „odmawiam odpowiedzi”.
A co do tych dziwnych pytań o zadowolenie z życia, to spodziewam się wniosków z rodzaju: „ludzie zadowoleni ze swojego życia częściej kupują e-booki i mają więcej czasu na czytanie od ponuraków”. To może być nawet ciekawe, choć pewnie niespecjalnie istotne.
Albo potem w „Newsweeku” napiszą „Czytanie ebooków, ogłupia, niszczy wzrok i powoduje depresję” :D
I rozwolnienie.
akurat jest odwrotnie, rozwolnienie sprzyja czytelnictwu :)
A mnie zdziwilo jeszcze pytanie, o to ile bylabym w stanie zaplacic za ebook i proba wyrazenia tego w zlotych. Przeciez to kurcze zalezy od ksiazki, tego, czy chce ja miec, a nie od tego, czy ona jest w ebooku czy w papierze. Gdyby to bylo w % ceny wydania papierowego, to moglabym odpowiedziec z sensem.
Dziękuję wszystkim za komentarze i uwagi.
Badanie nt. ebooków jest nowym wyzwaniem dla naszej agencji, stąd oparliśmy zawartość ankiety w dużej mierze na naszych doświadczonych partnerach. Odnosząc się do komentarzy:
1) Ankieta powinna już działać znacznie szybciej. Lista partnerów jest długa i dochodzą nowi. Jeśli będzie trzeba to dopalimy znacznie więcej mocy.
2) @Kamil Maciejewski: dzięki za zwrócenie uwagi> poprawiliśmy. Oczywiście traktujemy tą kolumnę zgodnie z kierunkiem skali czyli jako raczej nie.
3) Badanie nie bedzie wykorzystywane przez nas do celów politycznych :)
pozdrawiam
To jeszcze poprawcie pytania o tańsze ceny czytników i książek.
Jako że (przynajmniej w tym przypadku) cenami nikt nie handluje, nie mogą być tańsze lub droższe – mogą tylko być niższe lub wyższe. Tańsze mogą być czytniki a powinny być książki, nie ich ceny.
Badanie nt. ebooków jest nowym wyzwaniem dla naszej agencji
hehe, jak słyszę coś takiego, mam przed oczyma to :-)
System zakupu i korzystania z książek elektronicznych jest dla mnie zbyt drogi
Obawiam się, że nie nie rozumiem…
Jak oceniasz swoje całe dotychczasowe życie, czy mógłbyś/mogłabyś powiedzieć, że było…?
;-)
Poniżej przedstawiono pary przeciwstawnych stwierdzeń. Określ na skali, które cechy bardziej opisują Twoją osobę:
Na studiach czasem pomagałem opracowywać ankiety znajomym z innych wydziałów, którzy w pocie czoła kleili takie ankiety na zaliczenie lub do jakiejś dorywczej pracy. To pytanie jest żywcem przeklejone z jakiegoś podręcznika czy Uniwersalnego Zbioru Pytań Ankietowych Stosowanych Gdy Trzeba Wymyślić Na Szybko Jeszcze Parę Pytań :-)
Mi zawisła ankieta dziś rano na pytaniu o zarobki, dalej wisi, chyba jej nie skończę!
Czy „tańsza” cena może mnie zachęcić do kupowania ebooków? :D
Ściąganie ebooków nie jest nielegalne (pojawiło się o to pytanie. Tylko udostępnianie i tylko osobom spoza grona znajomych jest nielegalne.
Mam identyczne zarzuty co do ankiety – cena nie może być tańsza, a ściąganie e-booków nie jest nielegalne, więc tak naprawdę odpowiedź na to pytanie w większości przypadków będzie przekłamana :D No chyba że ktoś rzeczywiście nigdy w życiu nie ściągnął żadnego e-booka z chomika czy tym podobnych.
Co do reszty pytań to niektóre były dosyć dziwne, no ale pobawiłam się :)
Pytanie o partię jest beznadziejne.
Co oni chcą wykazać? Zwolennicy Korwina czy innego Tuska częściej piracą ebooki?
Poza tym, cena może być niższa lub wyższa, a nie tańsza lub droższa.
„A potem poszliśmy do pisarza (kiedy w księgarni skończyły się książki). On pisał a my czytaliśmy” ;). Pamiętacie tą anegdotę ?
A tak w ogóle – czytać lubię. Jestem za ebookami bo :
– zajmują mniej miejsca (a ja już nie mam prawie miejsca na książki a żadnej nie sprzedaję bo je lubię)
– są jednak tańsze niż wydania papierowe, choć często przekraczają moją ulubioną kwotę 9,90 zł .
– mogę całą bibioteczkę nosić przy sobie i jest bardzo lekka (Kindle mało waży).
jak zobaczyłem pytanie ile ebooków kupiłem w ostatnim roku i to podliczyłem to przeraziłem się. 150 a przeczytałem tylko 45 :(
Hm, cóż – „nielegalnie” nic nie ściągam, ale z pewnością od osób, które nielegalnie udostępniają.
I kolejna ankieta, która nawet nie dopuszcza fenomenu osoby kupującej zawsze książki papierowe, a „nielegalnie ściągającej” ebooki – głównie ze względu na cenę. I to nie cena ebooka była by determinująca per se, ale cena tegoż w powiązaniu ze wcześniejszym nabyciem papieru, bo taki model by mnie najbardziej interesował.
Najwyraźniej nigdy nie będę docelowym klientem. Chlip.
Jak zwykle „zignorowanie” w ankiecie ludzi czytających i mieszkających za granicą.
Troche nie rozumiem. Co to ma za znaczenie gdzie sie czyta?
Mialem troche objekcji z podaniem wieku, ale niech tam, co mi szkodzi. 70+ w kazdym razie.
Wydaje mi się, że warto wiedzieć, ilu ma się klientów z zagranicy i jaki jest stosunek e-booków do papierowych książek przez nich kupowanych. Ja niestety nie mogę wyjść z domu i kupić sobie nowości w najbliższej księgarni, moją jedyną opcją jest e-book lub 2-3 tygodniowe oczekiwanie na książkę (płacąc dodatkowo za wcale nie tanią przesyłkę). Poza tym w przeważającej części krajów UE, USA itd. siła nabywcza jest większa niż w Polsce. Takie informacje mogą być ważne dla wydawców czy sklepów.
Ba! Absolutna większość polskich sklepów nie wysyła książek za granicę, a już prawie żaden poza UE.
W tym sensie jest to bardziej zrozumiale tym bardziej ze jestem w podobnej sytuacji. Sklepy internetowe maja (przypuszczam) wiedze skad pochodzi zamowienie, wynika to z adresu zamawiajacego.
Niekoniecznie, do zakupu elektronicznych książek zazwyczaj nie wymagają adresu zamieszkania.
Zrezygnowalem z wypelnienia ankiety na 40%, po tym jak czwarty raz zobaczylem pytanie na czym czytam ksiazki. Rozumiem ze ankiety sa tak konstruowane aby potwierdzic prawdziwosc odpowiedzi ale bez przesady! Zdecydowanie bardziej podobala mi sie ta przy czytnikoliczeniu. Tutaj nieststy moj glos nie zostanie policzony.
Ja niestety również zrezygnowałam w trakcie wypełniania. Zgadzam się z większością zgłoszonych uwag, mnie ostatecznie zirytowało zawieszanie się strony. Próbowałam przebrnąć przez ankietę 3 razy, prędzej czy później pojawia się ten sam problem.
Chciałam wypełnić tę ankietę, ale nie ma mowy. Przeskakiwałam dalej, ponieważ chciałam zobaczyć wszystkie pytania. Pytania stawiane pokrętnie, albo nielogicznie. Będę złośliwa: o co chodzi w pytaniu o kosztowność systemu kupowania ebooków? Nie rozumiem – chodzi o to, że trzeb mieć połączenie z internetem? Mieć czytnik?
Nie znam takiej szkoły, która kazałaby biednym uczniom czytać lektury w oryginale ;)
Dlaczego można wybrać tylko 3 najczęściej czytane gatunki literackie? Ja czytam więcej.
Generalnie zbyt wiele pytań musiałabym pozostawić bez odpowiedzi lub skłamać. Więc mój głos nie będzie się liczył :(
Jeśli podobała się Tobie ta ankieta lub lubisz wyrażać swoje zdanie w zamian za wynagrodzenie – zostaw poniżej swojego maila i dołącz do swpanel.pl – społecznościowego serwisu badawczego.
I z tego co widzę to muszę podać mejla???
A zaznaczyć:
Nie chcę dołączać do swpanel.pl
się nie da…
Hmmm… mnie się udało. Maila nie podawałam. Ale faktycznie coś z tym zaznaczaniem nie hula. Powyżej 20 książek na przykład nie udało mi się zaznaczyć
W moim przypadku, gdy nie zadziałało kliknięcie w kółeczko, kliknęłam w napis umieszczony na środku… i zadziałało.
Też tak próbowałam. Nie zadziałało…
U mnie też niestety nie działało, musiałam zostawić mejla, więc teraz – mam nadzieję – szybko się z tego wypiszę.
gdzieś w okolicach 25% pojawiają się pytania o „te nośniki”, a ja żadnych „tych” na iPadzie nie widzę
„te nośniki” to albo papier albo czytnik
„Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się korzystać z e-booków w poniższy sposób?
Ściągać e-booki nielegalnie z Internetu
Udostępniać e-booki nielegalnie w Internecie
Żadne z powyższych”
Nielegalne jest udostępnianie treści w internecie, natomiast ich ściąganie nielegalnym nie jest. Niech się autor ankiety prawa douczy.
Opinie prawników w tym zakresie są podzielone, choć praktyka pokazuje, że i policja, i prokuratura ściągających zostawia w spokoju.
No i można sobie teoretycznie wyobrazić ściągnięcie przedpremierowego ebooka po włamaniu na serwer wydawcy – to na pewno będzie nielegalne ;)
Uff, wypełniłem, ale wymagało to sporo cierpliwości. Jeśli z choć 25 % z tych, którzy zaczęli wypełniać ankietę dobrnie do końca, to będzie sukces.
Jak dla mnie to dziwna ta skala. Przyzwyczajona do tego, że 1 to całkowicie się nie zgadzam w spokoju wypełniałam ankietę, po czym w połowie się zorientowałam, że jest na odwrót i musiałam poprawiać wszystkie wcześniejsze odpowiedzi.
Nie mogłam też wybrać, że w tym roku nie kupiłam żadnej książki papierowej. Najmniejszą domyślną wartością było 1.
Ja nie mogłam wybrać, że nic nie wydałam na e-booki. :P Nie moja wina, że mogę mieć je legalnie na własność nie płacąc ani grosza. :P
Słaba ta ankieta. Pytania o partie polityczne. Powtarzające się pytania na czym czytam książki. Pór dnia czytania nie można było więcej zaznaczyć :/. Ja pracuję zmianowo i każdej porze czytam.
Bardzo długa ankieta.
Musiałem odpowiadać na pytania „Ile mam dzieci”!!! (nie było opcji „odmowa odpowiedzi” na to pytanie).
Podobnie z preferencją dotyczącą Partii Politycznych.
Uprzejmie informuję autorów, że w tych pytaniach odpowiedziałem niezgodnie z prawdą. I tak przy okazji jaki związek ma liczba dzieci i preferencje polityczne do czytania książek????
Nie rozumiem takich ludzi.
Możesz mi wytłumaczyć dlaczego masz takie opory przed odpowiedzeniem na kogo głosujesz ? Czego się obawiasz udzielając takiej odpowiedzi zgodnie z prawdą ?
Odpowiem na takie pytania, kiedy dowiem się jaki jest sens pytania się o preferencje polityczne i liczbę dzieci przy sondażu o czytelnictwie z wykorzystaniem narzędzi elektronicznych (tyle o mnie).
Dodatkowo zaczynamy rozmowę metodologiczną na temat budowania ankiet. Przypominam, że pytania o partie i dzieci były w drugiej połowie ankiety i nie było możliwości nie-odpowiedzieć na te pytania.
Jeśli to za mało to jeszcze jeden argument: Jeśli dobrze pamiętam pytania o zarobki (była możliwość odmowy odpowiedzi w ankiecie), o dzieci, jaki i preferencje polityczne, na całym świecie przez badaczy są traktowane jako tak zwane informacje wrażliwe. Przy takich pytaniach albo trzeba się dobrze wytłumaczyć zanim je zadamy, albo trzeba dać możliwość ankietowanemu nieodpowiednia na takie pytania :O)
Jak widzisz odpowiadam pełnym zdaniem i merytorycznie, ponieważ chciałbym uciec na tym forum od wymiany zdań „nie rozumiem takich ludzi” lub „moim zdaniem to ja mam rację i już”
Może to wynika ze świadomości, jak istotne są takie dane? Gdyby pójść dalej, to ta ankieta mogłaby mieć 50 pytań więcej, równie mocno niezwiązanych z czytelnictwem.
Ja z kolei nie rozumiem ludzi, którzy bez refleksji publikują swoje wrażliwe dane, to dokąd i kiedy wychodzą z domu, na różnych facebookach. Złodzieje (rzeczy, danych i tożsamości) takie treści obserwują i tylko cieszą się.
Inna rzecz jest taka, że osoby odpowiedzialne za układanie pytań do ankiet i te odpowiedzialne za późniejsze ich analizowanie dziwnym trafem nie potrafią zadawać poprawnych/właściwych pytań i analizować odpowiedzi. Jakoś tak jest, że z ankiet zbyt często wyciągane są zbyt szerokie, zbyt pochopne lub po prostu złe wnioski. To też niektórzy mogą nie chcieć poprzez odpowiadanie na ankietę dawać szansy na manipulowanie tymi danymi firmom ankieterskim.
Poza tym, nie ma czegoś takiego jak anonimowa ankieta. Zawsze jakiś ślad na serwerze/w bazie danych zostanie po wypełniającym. To tak jak z psychologiem – niby tajemnica lekarska obowiązuje, ale nie do końca.
Pominę już brak rozgraniczenia między czytaniem książek dla przyjemności a pracą – w pytaniu o to, czy czytam więcej książek niż kiedyś – kiedyś prawie nic innego nie robiłam (szkoła nie wymagała żadnego wysiłku umysłowego, więc jakieś 20 powieści tygodniowo schodziło), a teraz czytam głównie teksty naukowe a czytania rekreacyjnego zostaje mi z godzina dziennie w dni powszednie (no i całe dni w weekendy).
Najbardziej mnie zaintrygowała poruszana wyżej kwestia wyliczenia miejsc zdobywania ebooków – twórcy ankiety nie bali się podawać miejsc nielegalnego udostępniania (o ile torrent jest miejscem), ale żadnej strony tam nie było – nawet ebooks4me/you, która jest znana z zachodzenia za skórę polskim wydawcom. Do tego nie było też ważnych stron zagranicznych: Library Genesis, BookFi/Oz, Avax, mobilism. Ciekawe czy to był świadomy wybór czy niewiedza…
I nie było żadnych angielskojęzycznych księgarni
Mamy też w ankiecie trochę seksizmu…: „Czy znasz poniższe sposoby korzystania z e-booków?”. Odpowiedzi twierdzące są rodzaju męskiego, ale jeśli ktoś nie słyszał np. o obonamencie Legimi, to już odpowiedzieć może używając tylko rodzaju żeńskiego… Nie, nigdy nie słyszałam i nie korzystałam z tego sposobu. Hmmmm…..
A ciekawe, że wybór płci jest bodajże następnym pytaniem ;)
Strasznie niska była maksymalna wartość wydatków na ebooki. A ja sobie specjalnie sprawdziłam i aż westchnęłam nad moją rozpustą ;-)
Noooo, niska… Nie musiałam sprawdzać, moje wydatki mocno przekroczyły wartość maksymalną. Więcej kłopotu było z papierem, bo nie ewidencjonuję wydatków na nie, za rzadko się trafiają.
Nie da się zaznaczyć, że ilość kupionych książek papierowych jest zero, jako że kupuje tylko ebooki to odpowiedż jest nieprawdziwa, bo autor ankiety nie przewidział takiego scenariusza…
Pytanie było o nielegalne pobieranie z Internetu, a ja wszystko pobieram legalnie, na swój dozwolony prawem użytek osobisty.
Nie wiem, czy zmuszanie mnie do podliczenia ile wydałem na książki w ostatnim roku jest akurat w interesie wydawców :D
Ale to ważna informacja dla Legimi, bedą mogli dopasować ceny abonamentów do rynku.
Koszszszmarrrrna ta ankieta – pod względem technicznym. Gdzie im się udało taki fatalny interface do formularzy wygrzebać?
Czytanie pytań sprawia ból: „Ile książek papierowych przeczytałeś/przeczytałaś za pomocą tych nośników w ciągu ostatniego roku?”
Wielce koszszszmarrrrna ta ankieta – pod względem technicznym. Gdzie im się udało taki fatalny interface do formularzy wygrzebać?
Czytanie pytań sprawia ból: „Ile książek papierowych przeczytałeś/przeczytałaś za pomocą tych nośników w ciągu ostatniego roku?”
Przepraszam za powtórzenie wypowiedzi. Osłabienie po wypełnieniu ankiety.
„Ile książek papierowych przeczytałeś/przeczytałaś za pomocą tych nośników w ciągu ostatniego roku?” – po tym pytaniu odpadłem. Sorry – dalej nie wypełniam.
Ankieta wypełniona. Ze dwa pytania się powtórzyły, system oceny jakiś taki odwrócony bo 5 to dla mnie bardzo dobrze a 1 źle a tu jakoś tak odwrotnie ;) Poza tym ciekawe co z tego badania wyniknie, może w końcu ebooki zaczną tanieć do poziomu naszych zarobków oraz kosztów związanych z wydaniem ebooka? Poczekamy zobaczymy.
preferencje polityczne, serio? ;)
bezsensu, że nie przewidzieli, że ktoś kupuje tylko ebooki, a papierowe książki wypożycza tylko w biblioteki. zaburzę statystykę swoją 1 papierową kupioną za 1zł ;)