Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Amazon wycofuje ze sprzedaży Kindle Voyage!

Po niemal czterech latach Amazon wycofuje ze sprzedaży czytnik Kindle Voyage

Voyage zniknął z listy dostępnych modeli już parę dni temu. Sam czytnik można było zamówić – początkowo była jednak informacja o paru sztukach w magazynie, bodajże wczoraj przeczytałem, że będzie dostępny 11 lipca. Teraz na stronie produktu widzimy komunikat:

Przedmiot jest obecnie niedostępny.
Nie mamy pewności, czy i kiedy ten przedmiot będzie ponownie dostępny w magazynie.

Linkuję tutaj do strony niemieckiej, ale podobnie jest na brytyjskiej. Na stronie amerykańskiej dostępna jest już wyłącznie wersja z reklamami, która nigdy nie była sprzedawana w Europie. Ba, jest nawet wersja międzynarodowa, która jednak po wybraniu Polski odsyła do Amazon.de.

Dlatego, choć nie jest to jeszcze przesądzone, mam prawo sądzić, że czytnik został wycofany ze sprzedaży.

Pierwszy z 300 ppi

Voyage był najstarszym sprzedawanym dziś modelem Kindle, wprowadzonym niemal cztery lata temu – jesienią 2014.

Był to pierwszy na świecie czytnik sześciocalowy z ekranem 300 ppi. Ekranem zachwycałem się podczas swojego testu i to na jego przykładzie pokazywałem, że owszem, taka wysoka rozdzielczość ma znaczenie.

Wraz z Voyage wróciły do Kindle przyciski, nazwane tutaj PagePress. Były one nietypowe, wymagające ściśnięcia obudowy. Trzeba się było do nich przyzwyczaić, o czym wspominałem podczas drugiej części swojego testu. Dzięki nim jednak czytnik był bardzo lekki (188 g) i cienki.

Przypominam, że Voyage początkowo nie miał wersji międzynarodowej i nie mogliśmy go zamówić bezpośrednio do Polski. Podobnie jak obecnie w przypadku Oasis 2 – jedynym sposobem zakupu było skorzystanie z pośrednika, co omawiałem kiedyś dokładnie.

Dopiero jesienią 2015, gdy niemiecki Amazon zaczął wysyłać czytniki do Polski, można było zakupić Voyage bez problemu.

Jako czytnik „premium” nie był on przez długi czas wcale przeceniany – dopiero na początku 2017 zaczęły się pojawiać pierwsze promocje i… po paru miesiącach zniknęły. Najwyraźniej producent nie chciał w ten sposób podkopywać sprzedaży Oasis.

Co dalej?

Już pod koniec 2015 też pojawiły się plotki o następcy Voyage – ale żadna z nich się nie potwierdziła. Owszem, rok później ukazał się Oasis – i ten już następcy się doczekał.

Sądzę, że Amazon ograniczy linię produktową do trzech modeli: podstawowego (obecnie Kindle 8), optymalnego (Paperwhite 3 i ew. jego następca) i premium (Oasis 2). Szkoda, że w tym momencie tracimy model sześciocalowy z klawiszami.

Choć tak naprawdę, ciężko jest cokolwiek przewidywać. Równie dobrze nowy Paperwhite może mieć klawisze.

Podsumowanie

kindle-voyage-balkon

Żegnamy się z czytnikiem, który nie zdobył u nas wielkiej popularności – przede wszystkim przez wysoką cenę, jak również początkowe problemy z zamówieniem.

Ja jednak będę Kindle Voyage wspominał bardzo dobrze. Doskonały ekran, niezła szybkość działania, aktualizacje, dzięki którym przez cztery lata dostał sporo nowych funkcji. Wspomnę jeszcze o okładce Origami, z którą czytnik był ładnie zespolony i która służyła mi jako stojak. Od kiedy nie można zamówić pierwszej generacji Oasis – to właśnie Voyage był najlepszym sześciocalowym czytnikiem Amazonu.

Ciekaw jestem, jak Wam się korzysta(ło) z Voyage. Byliście zadowoleni z zakupu tego czytnika? A może zmieniliście go na inny model?

PS. Dzień później zmienił się baner na stronie głównej Amazon.de – dotąd pokazywał Kindle 8, Paperwhite i Voyage – teraz zamiast Voyage jest Oasis 2. Obsługa sklepu zapomniała jednak, że Oasis 2 wciąż nie jest do nas wysyłany…

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

37 odpowiedzi na „Amazon wycofuje ze sprzedaży Kindle Voyage!

  1. Voyager pisze:

    Z voyage korzystam codziennie. Jedyną wadą jaka znalazłem jest samoczynne odblokowywanie się urzadzenia kiedy jest wrzucone do torby (Kindle w okładce origami). Niestety magnesy są na tyle słabe że ruch urządzenia w torbie samoczynnie je budzi co w połączeniu z dotykowym ekranem i przyciskami powodowało zmianę stron i rozdziałów.
    Jedynym rozwiązaniem jakie znalazłem jest włączenie blokady ekranu z haslem – wtedy nic się nie może odblokować.

    Poza tą drobna niedogodnością voyage jest dla mnie czytnikiem idealnym.

    Miękkość/gładkość ekranu daje mi o wiele większą przyjemność z korzystania niż lekka chropowatość jak w paperwhite.

    3
  2. KecajN pisze:

    Na Voyage zdecydowałem z powodu PagePress, bo nie chciałem czytnika bez klawiszy (wcześniej miałem DX i starego Classica). I to było moje największe rozczarowanie, bo są mizernym substytutem klawiszy fizycznych. Poza tym, byłem z niego, jak na Kindle, zadowolony. Ucieczka do Pocketbooka była spowodowana większym ekranem i chęcią wyzwolenia się z ograniczeń Kindle (brak folderów, słaba obsługa PDF).
    Z Voyage, kupionego w USA zaraz po premierze, przesiadłem się w maju na Inkpada 3. Chciałem go oddać żonie, która sporadycznie używa starego Classica. Ale jednak z niego zrezygnowała z powodu ekranu dotykowego – wolała tylko fizyczne klawisze. Voyage powędrował więc do córki, która go chętnie przygarnęła, chociaż wcześniej czytała wyłącznie papier.
    Okładka Origami sprawdziła się doskonale, chociaż początkowo wydawała mi się dziwna. Muszę przyznać, że bardzo mi jej teraz brakuje, bo klasyczna okładka IP3 jest bardzo solidna ale zdecydowanie mniej wygodna.

    0
  3. Adelain pisze:

    Odkąd dostałam Voyage’a na urodziny trzy lata temu, wszędzie go ze sobą zabieram. Kupiłam do niego okładkę, która nie uruchamia automatycznie ekranu przy otwieraniu, dzięki czemu nigdy nie miałam problemów, o których wspomina Voyager. Przycisków do zmieniania strony używam na zmianę z ekranem dotykowym, chociaż chyba częściej jednak korzystam właśnie z przycisków. Najlepszy czytnik, jaki kiedykolwiek miałam.

    4
  4. xpil.eu pisze:

    A ja Voyagera wspominam kiepsko. Popsuł się dwa miesiące po upływie okresu gwarancyjnego. A starutki, jeden z pierwszych modeli Kindle (taki bez żadnych bajerów) działa do dziś bez zarzutu, jak ruski czołg.

    3
  5. Zeratul pisze:

    Ja korzystam z Voyage i jestem z niego bardzo zadowolony.
    W zasadzie jedynym powodem migracji z Paperwhite 1 były fizyczne klawisze, dzięki którym czytnik dużo lepiej się obsługuje w komunikacji miejskiej (a zwłaszcza zimą), trudniej też przypadkowo przerzucić stronę/kilka, co mi się zdarzało w interfejsie czysto dotykowym…

    1
  6. _Michal_ pisze:

    Voyage jest świetnym czytnikiem. Nie byłbym taki pewny, że ustepuje Oasis 1

    8
  7. Łukasz pisze:

    Kupiłem Voyagera prawie zaraz po pojawieniu się w sprzedaży i jest dla mnie idealnym czytnikiem. Przeczytałem na nim mnóstwo książek, był ze mną 4 kontynentach i złego słowa nie mogę powiedzieć. To samo o okładce Origami. Czekam na następcę.

    4
  8. suonik pisze:

    Będziemy tęsknić.

    1
  9. KatKo pisze:

    Też mam Voyage i nie zamieniłabym na żaden inny (Paperwhite nie ma przycisków, a Oasis mi się nie podoba). Jedyne co mi się w nim nie podoba, to że przycisk włączania jest z tyłu i przez to wszystkie okładki wyglądają gorzej niż do innych modeli, bo muszą zrobić dziurkę – nie wiem po co w ogóle takie rozwiązanie. Wszystko inne jest super, chociaż nie mam za bardzo porównania, bo to mój pierwszy czytnik.

    7
  10. Tomkyf pisze:

    Używam Voyage od samego początku kiedy pojawił się na rynku. Jest naprawdę świetny, a miałem porównanie z Kindle Touch i potem z Paperwhite 2. Zmieniłem ze względu na jakość ekranu ale to okazało się nie najważniejszą zaletą. Dużo podróżuję. Polubiłem od razu sposób zmiany stron przez przełączniki w ramce ale najważniejsze są gabaryty. To jedyny czytnik, który w okładce mieści mi się w wewnętrznej kieszeni marynarki. Gdyby był wodoodporny to nie myślałbym o zmianie. Ale i tak nie zamierzam się z nim rozstawać. Okładka origami dopełnia wygody w użytkowaniu.

    0
  11. Joanna pisze:

    Miałam Keyborda, Kindle Touch, Paperwhite, a teraz mam Voyagera. W każdym z poprzednich mi czegoś brakowało, do tego stopnia, że bez sentymentów przesiadałam się na nowy… (No może Keyborda mi było trochę żal). Podstawowym powodem ostatniej przesiadki były fizyczne przyciski. No fizyczne to za duże słowo – ale bardzo mi odpowiadają:).
    I nie da się ukryć że teraz się lekko zmartwiłam – bo na co teraz się przesiądę ? Oasis mi zupełnie nie leży (rozmiar i cena). A wypadki chodzą po ludziach, niestety …

    Przy okazji potwierdzam że przycisk z tyłu jest nieznaczną wadą – ale nie naciskam go zbyt często (raz miesiącu? jak się podświetlenie zawiesi …) więc można z tym żyć.

    0
  12. duszno mi pisze:

    Nagłówek jest świadomym czy nieświadomym clickbaitem?

    Czy może wzorujesz się na niejakim Kozlowskim?

    3
    • Robert Drózd pisze:

      A co tu jest clickbaitem? Jeśli czytnik jest niedostępny i został usunięty z nawigacji, a nawet banerów (zobacz stronę główną amazon.de), to znaczy że z dużym prawdopodobieństwem został wycofany. Oczywiście może być tak, że za chwilę wróci, bo Amazon bywa nieprzewidywalny, ale tutaj nie mam specjalnych wątpliwości. Dodatkowo uznałem to za dobrą okazję, aby powspominać trochę ten czytnik.

      3
      • duszno mi pisze:

        Nie mamy pewności, czy i kiedy ten przedmiot będzie ponownie dostępny w magazynie.

        To stwierdzenie zakłada, że czytnik może wrócić do sprzedaży, natomiast Twój tytuł, wzmocniony wykrzyknikiem (jakby tam stał pytajnik, to co innego) sugeruje, że sprawa jest już przesądzona.

        Póki co to zwykła plotka, oparta na nieostrych przesłankach.

        Osobiście uważam, że Amazon nie ma zamiennika Voyage – Paperwhite nie ma przycisków, a Oasis jest zbyt szeroki, by zmieścić go do kieszeni marynarki.

        Myślę, że do czasu wypuszczenia realnego następcy, Voyage pozostanie w sprzedaży. Tyle, że rynek jest nasycony i Voyage nie sprzedaje się tak dobrze jak wcześniej, więc nie ma sensu nowa produkcja, dopóki nie wyprzeda się starszej serii.

        4
  13. Ula pisze:

    Korzystam z Voyage od kilku lat, jest idealnym czytnikiem. Zmienił moje postrzeganie czytania, ale przede wszystkim zmienił moje podejście do czytników (wcześniejsze nie dawały mi tyle satysfakcji).
    Polecam wszystkim kupić jeszcze, póki jest dostępny na amazonie, allegro czy w innych serwisach.

    4
  14. dzik pisze:

    Voyage był najlepszym czytnikiem Amazon.
    Innowacyjny, najwyższa jakość, wygoda użytkowania.
    Począwszy od okładki po sam rodzaj przycisków udowadnia że nad projektem tego czytnika nie pracowano w biegu na kolanie, tylko była to rzetelna systematyczna praca.
    Opinię wydaję na podstawie użytkowania wszystkich innych (oprócz Oasis 2) czytników Amazon.
    Ciekawe czy będą kolejne aktualizacje na ten czytnik ?
    Oby.

    4
  15. Misieq pisze:

    Przesiadłem się na Voyage kiedy padł mój Classic.
    Akurat ogłoszono pierwszą promocję na niego, a za padniętego Classic’a dostałem jeszcze dodatkowo 20$ rabatu.

    Dla mnie dwie podstawowe zalety:
    – page press
    – ekran umieszczony na równo z ramką

    PS. Początkowo liczyłem jeszcze na lepiej działający czujnik światła, ale akurat ta funkcja działa tak sobie.

    0
  16. Banansmile pisze:

    Na Niemieckim Amazonie nadal do kupienia.

    1
  17. Alcybiades pisze:

    A mi sie wydaje, że test Voyage był z pół roku temu……

    2
  18. Joanna pisze:

    Voyage jest dla mnie idealnym czytnikiem. Okładka Origami dodatkowo powoduje, że wygodnie można czytać w każdej sytuacji. Wielka szkoda, że jest wycofany ze sprzedaży.

    0
  19. Lukk pisze:

    Voyaga kupilem swiadomie jako stary model z uwagi na przyciski i ekran – i dopoki nie odmowi posluszenstwa nie widzi mi sie go wymieniac na Oasis.

    0
  20. maciek100 pisze:

    Aktualnie jest do kupienia ostatnie 17 szt. na Amazon.de

    0
  21. Goslu pisze:

    Odnowione Kindle Voyage można nadal kupić na Amazon UK https://www.amazon.co.uk/Certified-Refurbished-High-Resolution-Adaptive-PagePress/dp/B00JAKBZGY/
    Zamówiłam w piątek i już wczoraj dotarł. Przesiadłam się z PW2 i jestem zachwycona.

    1
  22. Agnieszka Żak pisze:

    Przesiadłam się z Keyboarda na Voyage, bo chciałam coś nowszego, ale żeby dalej miało przyciski. Korzystam codziennie i jestem bardzo zadowolona, mam nadzieję, że wytrzyma kolejne parę lat.

    0
  23. Piotrek pisze:

    Dlaczego wycofano Voyage’a?

    0
  24. Geralt pisze:

    Uzywam i bede nadal uzywal Voyage i bardzo sobie go cenie. Dla mnie dodatkowa zaleta voyage byly te klawisze po bokach (do przelaczania stron – nie lubie przelaczac dotykajac ekran). Szkoda, ze wycofany, na szczescie zapewne oesis 2 moglby mi go zastapic (bo tez ma mozliwosc przelaczania stron bez dotykania ekranu?). Tylko, wlasnie… obecnie nie mozna go kupic. Mam nadzieje, ze to sie zmieni…

    0
  25. Miki pisze:

    Huh wycofali.. A ja się dziwiłem dlaczego go nigdzie nie mogę znaleźć. Mam go 2 lata razem z origami i jestem bardzo zadowolony i chciałem polecic komuś.

    0
  26. SławekN pisze:

    Kupiłem Voyage razem z origami zaraz jak był tylko dostępny, po pierwszych rekomendacjach „Świata Czytników” na niemieckim amazonie. Otrzymałem urządzenie, które okazało swoje dysfunkcje po 2-3 tygodniach użytkowania. Reklamowałem, w czy także pomocne okazały się także porady „świata czytników”. W efekcie otrzymałem nowe, sprawne urządzenie. Od tego czasu nieprzerwanie korzystam. Przeczytałem już mnóstwo książek. Ogromną zaletą jest możliwość zmiany stron tą samą ręką, którą się trzyma urządzenie, no i ta rozdzielczość :-).

    2
  27. ledres pisze:

    Przepraszam, że odgrzewam stary temat, nie wiedziałem gdzie indziej o tym napisać.

    Mam czytnik Kindle Voyage z usterką objawiającą się w ten sposób, że stan pamięci dyskowej urządzenia nie jest zapamiętywany po jego restarcie – czyli jeśli wgram nowe książki albo usunę stare, to po restarcie urządzenia te zmiany nie są widoczne.
    Między restartami nie jest też pamiętany progres w czytaniu książek.
    Urządzenia nie daje się zresetować do stanu fabrycznego – po wybraniu tej opcji uruchamia się po prostu ponownie. Nie działa też wgranie pliku „DO_FACTORY_RESTORE” (pewnie dlatego, że przy restarcie ten plik znika).
    Próbowałem nawet sformatować pamięć czytnika z poziomu laptopa, ale to też nie działa – dysk wydaje się pusty do momentu restartu czytnika, po którym znowu widoczna jest jego zawartość sprzed restartu.

    Wnioskuję z tego, że uszkodzeniu uległa pamięć flash czytnika. Czy da się to naprawić? Bardzo lubię rozmiary Voyage’a, jego ekran i przyciski, więc nie chciałbym go wymieniać na inny model. Poza tym raczej dbałem o urządzenie, więc poza tą usterką jest w bardzo dobrym stanie i nie chciałbym go wyrzucać.

    Google mówi, że to jest usterka pamięci, która czasem występuje i że nie da się jej naprawić, ale zastanawiam się czy nie mógłbym pójść jedną z dwóch dróg:

    1. Kupić nowy moduł pamięci flash i podmienić go – otworzyłem czytnik, układ pamięci to SDIN7DP2-4G. Są one dostępne np. na AliExpress. To by oczywiście wymagało trochę lutowania, którego sam nie zrobię, ale mogę to komuś zlecić. Mam tu jednak dwie wątpliwości:
    – czy układ musi być tej samej marki i modelu, czy też standard eMMC jest na tyle uniwersalny, że jakikolwiek chip będzie ok?
    – czy czytnik się w ogóle uruchomi z wlutowanym nowym pustym chipem pamięci, czy też trzeba by najpierw nagrać na niego jakieś dane bootujące?

    2. Kupic używanego Kindle Voyage (najlepiej z uszkodzonym ekranem, żeby był tańszy) i odzyskać z niego całą płytę główną. To powinno być prostsze, bo nie wymagałoby lutowania i pewnie mógłbym to zrobić samodzielnie. Z drugiej strony cały czytnik (nawet uszkodzony) byłby droższy niż sam moduł pamięci, no i dostępność Kindle Voyage nie jest zbyt wysoka.

    Bardzo proszę o wszelkie rady i komentarze.

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Diagnoza czyli uszkodzenie pamięci wydaje się słuszna. Nie mam pojęcia czy da się to naprawić na sposoby o których piszesz. Najlepiej chyba zapytać na forum Mobile Read:
      https://www.mobileread.com/forums/forumdisplay.php?f=150

      Wątek z wymianą pamięci był tutaj:
      https://www.mobileread.com/forums/showthread.php?t=271750&highlight=SDIN7DP2-4G
      i wygląda to szczerze mówiąc dość hardcorowo.

      1
      • ledres pisze:

        Dzięki za odpowiedź!
        Już tam wcześniej napisałem:
        https://www.mobileread.com/forums/showthread.php?t=347204
        , ale na razie bez odpowiedzi.
        Nie przyszło mi do głowy przeszukanie forum po modelu chipu – dzięki.
        Faktycznie ta opcja wygląda dość hardcorowo, i to nawet pomijając lutowanie (które oni też w sumie pominęli ;))

        No ale opcja z przełożeniem całej płyty głównej z innego Voyage’a chyba powinna się udać – no chyba żeby software sprawdzał, czy jakieś peryferia typu ekran, przyciski albo wibracja były oryginalnie powiązane z daną płytą główną, ale w to nie bardzo mi się chce wierzyć…

        0
        • ledres pisze:

          Update:
          na forum mobileread odpisał mi użytkownik o nicku eddie.t.h – okazało się, że też mieszka w Polsce i hobbystycznie zajmuje się naprawami czytników. Wysłałem mu mojego Voyage i po godzinie od otrzymania czytnika odesłał mi go z przelutowanym modułem pamięci. Cena usługi była bardzo atrakcyjna, a czytnik działa do dziś. Szczerze polecam.

          1

Skomentuj KecajN Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.