Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Amazon przejmuje Goodreads i możliwe, że zintegruje go z Kindle

Amazon ogłosił wczoraj kupno portalu społecznościowego Goodreads. Zmiana to może nie jest bardzo istotna dla nas, ale poruszyła anglojęzyczny światek czytelniczy.

Czym jest Amazon – wiemy. Czym jest Goodreads? Chodzi o największy na świecie serwis społecznościowy dla czytających książki, powstały w roku 2007.

W ubiegłym roku mieli 13 milionów użytkowników, którzy zostawili łącznie ponad… 20 milionów recenzji i do bazy serwisu dodali 210 milionów tytułów. Więcej na infografice.

Owszem, na Amazonie też znajdziemy miliony recenzji, ale Goodreads był zawsze postrzegany jako miejsce niezależne od jakiejkolwiek wielkiej księgarni. Znana była nawet awantura ze stycznia 2012, gdy Goodreads wyłączył korzystanie z amazonowego interfejsu do pobierania informacji o książkach. Wiązano to z faktem, że sam Amazon kupił w tamtym czasie inny serwis Shelfari, który już dziś jest zintegrowany z Kindle przez funkcję X-Ray (dostępną w Touch i Paperwhite).

Dla niektórych użytkowników Goodreads przejęcie przez wielkiego gracza to zdrada i demonstracyjnie usuwają swoje konta. Dla większości to jednak kwestia otwarta – bo nie wiadomo co się konkretnie zmieni. W artykule na oficjalnym blogu serwisu, jego założyciel, Otis Chandler przyznał, że jednym z priorytetów będzie „przeniesienie Goodreads na najpopularniejszy czytnik świata, czyli Kindle i ponowne odkrycie, czym może być czytanie”.

Widzę w tym bardzo duży potencjał. Owszem, Amazon ma od dawna serwis społecznościowy dla użytkowników Kindle: https://kindle.amazon.com/ w którym można dzielić się notatkami, śledzić znajomych – ale jest on na tyle nędzny, że nawet nie chciało mi się go tutaj omawiać. Jeśli Kindle zostanie zintegrowany z Goodreads – to będzie rewolucja dla wszystkich czytających po angielsku.

Przy okazji – transakcję o mniejszym może wydźwięku medialnym, ale być może bardzo znaczącą dla rynku mieliśmy parę miesięcy temu w Polsce. Chyba najpopularniejszy polski serwis społecznościowy dla miłośników książek czyli LubimyCzytac.pl został zakupiony przez grupę wydawniczą Znak, czyli właściciela m.in. Woblinka. Nie ma na razie widocznych efektów tego zakupu, ale nie mam wątpliwości, że za parę miesięcy się pojawią. Przyszłość rysuje się nad wyraz ciekawie.

PS. Jeśli chodzi o Goodreads, mam tam również konto, co widać na obrazku otwierającym artykuł, choć nie korzystam jakoś regularnie. Jeśli korzystasz aktywniej, to zapraszam do dzielenia się Twoim punktem widzenia w komentarzach.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

26 odpowiedzi na „Amazon przejmuje Goodreads i możliwe, że zintegruje go z Kindle

  1. Korzystam z Goodreads do promowania swoich utworów i rzeczywiście jest słabo, ale nie znaczy to, że źle. Coraz więcej polskojęzycznych czytelników tam zagląda. Warto wiedzieć, że ich oceny w są importowane przez Kobo i ebookstore.sony. Ciekawe czy nadal tak zostanie, ale po Twoim poście obawiam się, że chyba nie… Przy okazji zapraszam na mój profil: http://www.goodreads.com/Aleksander_sowa

    0
  2. Rafał pisze:

    Używam GoodReads do śledzenia tego co czytam i wypełnienia corocznych postanowień czytelniczych. Użyteczność serwisu bywa średnia, ale już przywykłem.

    Bardzo mnie cieszy to, że Amazon wyciągnął rękę po ten serwis. Idealnie byłoby gdyby zintegrowali zaznaczanie postępu książek czytanych na kindle od razu w GoodReads. Wprost nie mogę się doczekać…

    0
  3. dd pisze:

    Ciekawostka – #21 top users, #13 top readers i #3 top reviewers jest osoba o nicku Anoolka – mam wrażenie że Polka. Jest na liście przyjaciół Aleksandra ;-)

    0
    • Monika pisze:

      Goodreads ustala rankingi np. w skali tygodnia, miesiąca, roku pod względem ile się przeczytało książek, napisało recenzji, przeprowadziło moderacji, jako bibliotekarz itp. Można znaleźć się w rankingu danego kraju lub w rankingu światowym.

      0
  4. Kamil pisze:

    Warto zaznaczyć że w goodreads można szukać książek po polsku. Wpisuje się polski tytuł i znajduje książkę w oryginale, którą można dodać do swojej biblioteki. Używam Goodreads do zaznaczania przeczytanych książek i wybierania nowych do przeczytania. Naprawdę fajna sprawa. Testowałem kilka innych ale ten jest najlepszy. No i Game of Books będzie z nim zintegrowane.

    0
  5. Lan Pham pisze:

    Nie rozumiem powszechnego przekonania o tym, że duże korpo = zło. Akurat Amazon mi imponuje i bardzo go sobie cenię. To świetnie, że go kupili. Potencjał jest bardzo duży. I fajnie też byłoby połączyć społeczności shelfari i goodreads.

    Jak dla mnie to najlepszy takiego typu serwis. Jest jak IMDB w świecie książkowym pod względem wielkości społeczności. Ale przede wszystkim jest to jakościowa społeczność, czesto polegam na recenzjach ludzi i widać, że każdy traktuje to uczestnictwo poważnie.
    Nie zraża mnie to, że nie jest polski. Zawsze jak brakuje mi polskich książek to je dodaje. Ale to nieczęsto się zdarza :)

    0
  6. suniacz pisze:

    Osobiście korzystam z Goodreads praktycznie na co dzień – pomaga mi zaplanować kolejność czytania książek (jak się kupuje książki bez ograniczeń to się zaczyna robić problem ;]), sprawdzić czy konkretny tytuł jest warty przeczytania, czy choćby sprawdzić czy inni czytelnicy maja podobne zdanie o danej pozycji co ja. Automatyczne polecanie tytułów jeszcze nie działa idealnie, ale udało mi się dzięki temu znaleźć kilka pozycji, które mnie zainteresowały.
    Kupno serwisu przez Amazon moim zdaniem nie jest złą rzeczą – osobiście nie wierzę, że serwis stanie się maszynka do sprzedawania ebooków – raczej będzie to obopólna współprac która wzmocni obydwa serwisy. Zwłaszcza, że Amazon jest raczej przyjazny klientowi, ich polityka skupia się na zachęcaniu a nie zmuszaniu.

    0
  7. asymon pisze:

    Wolę jednak nasz Lubimyczytac.pl – jest dla mnie po prostu bardziej 'user friendly’ i nie chodzi tu o język, ale bardziej wygląd strony i interfejs użytkownika.

    Konto na Goodreads założyłem, bo gdzieś w sieci przeczytałem, że dobrze podpowiada książki do przeczytania, których by się normalnie nie odkryło . Po wyklikaniu i ocenie paruset przeczytanych pozycji (dwa dni mojego wolnego czasu) stwierdziłem, że owe słynne rekomendacje bardzo mnie zawiodły i odpuściłem. Z dużej chmury mały deszcz. Niemniej sprawdzam ciągle oceny dla książek anglojęzycznych, które jeszcze nie zostały przetłumaczone na język polski.

    A na LC po prostu zakładam kartę nowego wydania anglojęzycznego, oznaczam jako ebook (tak, da się) i oceniam po przeczytaniu. Żeby tylko nowi właściciele zainwestowali w szybsze serwery…

    0
    • Dzambor pisze:

      zarejestrowałem się na LC ale obsługa tego jest delikatnie mówiąc wkurzająca zwłaszcza jak chce się zaktualizować na raz duża ilość książek. Widziałem też listę książek o danej tematyce wykonanej przez inną osobę i nie byłem w stanie jej importować a te klikania na każdą pojedynczą i ustawianie wszystkiego jest męczące.
      Goodreads moim zdaniem działa zdecydowanie lepiej.

      0
  8. bastard pisze:

    W Goodreads fajne jest grupowanie różnych wydań/wersji tego samego tytułu.
    Niezależnie od języka, wydawcy itp ciągle mowa o jednej i tej samej książce co ma wielki wpływ na liczbę ocen, recenzji, komentarzy etc. bo nie jest tak hermetyczne jak LC (tu za dużo nie zaglądałem i może tez tak jest, tylko nie zauważyłem).

    0
    • Dagon pisze:

      No właśnie to jest wg mnie wielki minus LC… Każde wydanie jest wrzucane jako osobne książki. Dodatkowo niektóre wydania są jedno tomowe, inne wielotomowe (każdy tom to osobna pozycja w LC) przez co robi się straszny bałagan z opiniami, recenzjami i ocenami…

      0
      • asymon pisze:

        Ale na LC jest taka możliwość, może po prostu ludziom dodającym nowe książki nie chce się pewnie szukać głównego wydania? Po prawej jest box „Inne wydania”. Chyba że piszecie o czymś innym i nie rozumiem? Przykłady:

        http://lubimyczytac.pl/ksiazka/170951/bastion
        http://lubimyczytac.pl/ksiazka/49136/hrabia-monte-christo
        http://lubimyczytac.pl/ksiazka/8850/hobbit-czyli-tam-i-z-powrotem

        Inna sprawa, że nie da się w tym systemie ocenić jakości tłumaczenia – wszystkie tłumaczenia i oryginał wpadają do jednego worka z ocenami.

        0
        • Dagon pisze:

          Fakt,część jest zintegrowana, ale np. „Noble house” Jamesa Clavella jest już w wersji pełnej (147 czytelników), oraz osobno tom I i tom II (po 5 czytelników)… Więcej jest takich przykładów, choć już nie pamiętam co tam takiego było.

          0
          • asymon pisze:

            Największy bałagan zauważyłem z „Władcą Pierścieni”. Mimo, że książka jest całością, tak się utarło rozbicie na trzy tomy, że mają też założone karty.

            A „Noble House” poprawiłem :-)

            0
        • Kamila pisze:

          Różne wydania tej samej książki są teoretycznie zintegrowane, czyli klikając na wydanie główne pojawia się obok możliwość wyboru innego. Ale mają inną liczbę recenzji i są traktowane jako osobne książki np. podczas porównywania biblioteczek użytkowników. Jak dla mnie to się zupełnie mija z celem i jest bardzo irytujące.

          0
  9. eesia pisze:

    Z mniej znanych opcji Goodreads, którą polecam, jest ta, która wyświetla wszystkie nowe książki autorów z moich półek (recenzją 3 gwiazdki i wyżej). W ten sposób nie muszę śledzić naście różnych stron ulubionych autorów – wszystko mam w jednym miejscu. Oczywiście nie dotyczy to polskich książek, które zazwyczaj pojawiają się na Goodreads po dacie wydania, ale i tak nie jest źle.

    0
  10. Alabama pisze:

    Chyba żem ślepa, ale i jeden portal (Lubimy Czytać) i drugi (Goodreads) nie grupuje książek wg. wieku grupy docelowej. Po okładce jeszcze poznam, czy książka jest dla dzieci czy dla dorosłych, ale już kilka razy się nacięłam czytając książki z dobrymi recenzjami – a jak się okazało będące naiwną literaturą dla nastolatków. Czytający i recenzujący mogliby podpowiadać dla jakiej mniej więcej grupy wiekowej książka jest dedykowana.

    0
    • Kamila pisze:

      Na Goodreads przy każdej książce mamy po prawej stronie „Genres” – tam widać jak klasyfikują książkę użytkownicy. Można się szybko zorientować czy jest to np. young adult czyli literatura dla młodzieży :)

      0
  11. marzena pisze:

    Jestem dość aktywną użytkowniczką GR, więc pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że przejęcie nie wpłynie na jakość korzystania z serwisu. Uwielbiam GR za jego funkcjonalność, przejrzystość oraz zabawę i interakcję z innymi użytkownikami, przekonało mnie do siebie bardziej niż nasze rodzime LC. Polecam każdemu. :)

    0
  12. zaglądacz pisze:

    Jak się ma http://lubimyczytac.pl/ do http://www.biblionetka.pl? Może jest aktywny użytkownik obu i mnie oświeci. Ja używam Bibionetki akurat i Goodreads. Bibionetka jest chyba tak stara jak polski internet ;)

    0
  13. Chase pisze:

    Me ha sorprendido bodas y que den información útil y original.
    He leído diversos post tuyos y son ciertamente interesantes.
    leeré con detalle tus textos. Muchas gracias y abrazos!!

    Have a look at my web-site :: peinados de novia [Chase]

    0

Skomentuj Monika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.