Kindle for Kids Bundle to dość dziwaczny produkt, który ma zachęcić do e-czytania dzieci, a może bardziej rodziców. Natomiast kampania reklamowa jest przepiękna.
Chodzi o zestaw, dostępny tylko w Stanach i kosztujący tam 99 dolarów, na który składa się:
- czytnik Kindle 7 czyli podstawowy model Kindle
- kolorowe etui dla dzieci
- dwuletnia gwarancja obejmująca różne wypadki, m.in. zalanie; gwarancję realizuje zewnętrzna firma SquareTrade
Moja pierwsza reakcja jest taka, że to dość słaby produkt. Oto gwarancja obejmująca zalanie, podczas gdy na rynku są już przecież czytniki odporne na wodę i kurz – np. testowany u nas PocketBook Aqua, albo Kobo Aura H20.
No, ale oba są droższe niż $99 – a zakładam, że Amazonowi zależało na utrzymaniu niskiej ceny i zachęceniu rodziców do kupna.
Na stronie produktu podkreślane są te zalety czytnika, które mają znaczenie dla dzieci.
A więc kolejno:
- brak rozproszeń, charakterystycznych dla tabletów
- ekran jak papier, większa czytelność itd.
- odciążenie plecaków – jak widać, to jest problem z dziećmi na całym świecie.
- funkcje takie jak WordWise czy Vocabulary Builder, które pozwalają na rozwijanie słownictwa.
- bezprzewodowe działanie, czyli jeden kabelek do noszenia mniej, a dzieci mogą zapomnieć o ładowaniu.
Sam produkt nie wzbudza we mnie entuzjazmu – co to, kolorowa obudowa i już „czytnik dla dzieci”?
Natomiast bardzo podoba mi się kampania reklamowa, dotycząca czytania wśród dzieci, którą od pewnego czasu prowadzi Amazon. Jej istotą są różnego rodzaju „ostrzeżenia”.
Dzisiejsi rodzice, nie tylko w Stanach ostrzegani są przed szeregiem niebezpieczeństw, które czyhają na ich dzieci. Dochodzi na tym punkcie do pewnej paranoi, o czym w GW niedawno był ciekawy wywiad z założycielką ruchu „Dzieci z wolnego wybiegu”.
Amazon robi tutaj oko do dorosłego czytelnika zmęczonego tą manią ostrzeżeń.
Posiadacze czytników z reklamami (special offers) mogli też te reklamy zauważyć jako wygaszacze ekranu – tu przykład wrzuciła @net245 z twittera.
Normalnie, aż zacząłem żałować, że moje czytniki Kindle są bez reklam. :-)
Czytaj dalej:
- [Nieaktualne?] Kindle Paperwhite 5 z pamięcią 8 GB jest już niedostępny. Czyżby wycofany został ze sprzedaży?!
- A jednak żegnamy się z Kindle Paperwhite w wersji z 8 GB pamięci!
- Amazon zapowiada kilka zmian w Kindle Scribe. Bo na razie to „Minimum Viable Product”
- [Aktualizacja] Kindle Paperwhite 5 będzie sprzedawany w dwóch nowych kolorach
- Wiosenne okazje: Kindle Paperwhite z reklamami i Kindle Kids do 45 EUR taniej w niemieckim Amazonie
- Polski Amazon dostał 31 milionów kary od UOKiK! Jest też wątek „czytnikowy”
Jestem przekonany, ze prawidlowa nazwa czytnika to Kobo Aura H2O a nie H20 (litera a nie cyfra na koncu).
Czepiam sie, ale mnie raza takie bledy :)
brak polskich literek też trochę razi ;-)
I zaczynanie zdania małą literą ;)
Podobnie jak brak kropki na końcu zdania. ;-)
Emotikon nie powinno się mieszać ze znakami interpunkcyjnymi.
Dlatego został oddzielony spacją.
hehe, dobre :)
Wydaje mi się że to że w zestawie jest czytnik bez żadnych dodatkowych bajerów dla dzieci jest jego wielką zaletą. Pozwoli skupić się tylko na czytaniu książek. A to tu chodzi.
Nie wiem czego innego oczekujesz od produktu dla dzieci, że gry będzie miał?
Niekoniecznie gry, ale od aplikacji dla dzieci często oczekuje się np. specjalnie pod nie zaprojektowanego interfejsu użytkownika, do tego trochę baloników czy uśmiechniętych twarzyczek gdzieniegdzie. ;) Amazon po prostu zapakował ten bardzo „formalny” interfejs „dla każdego” (i nastolatka i biznesmena) w kolorową okładkę. Po czytniku „dla dzieci” można by oczekiwać nieco więcej.
Mam offtopowe pytanie w związku z deklaracją Towarzyszy Komisarzy, że się zbiorą za rok i obniżą VAT na ebooki.
Czy są jakieś oficjalne stanowiska wydawnictw czy księgarń w sprawie obniżki cen (bądź jej braku) w przypadku wejścia w życie takiej decyzji? Szczególnie mnie interesuje MAG, bo w przypadku innych wydawnictw, gdzie porządnie wydany papier jest z reguły dużo droższy od ebooka nie mam takich dylematów. Ale u nich twarda oprawa bywa tańsza od ebooków, kiedy te nie są w promocji…
Jakby politycy chcieli VAT byłby już dawno niższy. Przypomnę, że UE nie zgodziła się na ograniczenia dla firm w odliczaniu VATu od samochodów, ale jak rząd chciał to potrafił wynegocjować czas przejściowy i nadal politycy doją przedsiębiorców… Nie ma co zganiać na tą straszną UE i „kosmitów”, mamy polityków w kraju i to oni stanowią prawo, zresztą do UE też jadą nasi, więc to nie kosmici uchwalają ustawy, dyrektywy. Po prostu wybierajmy mądrzej…
Może jeszcze trochę na to za wcześnie.
Przy okazji m.in. o ebookach i ich cenach od wydawcy:
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,138262,18008517,Mieczyslaw_Proszynski__Zeby_zaczac_dzisiaj_wydawac.html
Czy ten kindle ma podświetlenie? Bo na reklamie można odnieść wrażenie że tak.
Podstawowa wersja Kindle nie ma podświetlenia.
Kindle 7 nie ma, przy czym reklamy tego pakietu dotyczy tylko pierwszy obrazek na początku tekstu – te pozostałe reklamują ogólnie eczytanie, no i od czytnika aż bije blask. :)
Bo to jest blask właśnie zdobywanej wiedzy :)
Zwróciliście uwagę na to, jak bardzo multikultu są to reklamy?
Problem?
Jak ktoś na coś zwraca uwagę, to od razu znaczy, że to problem?
Współczuję…
A jakie mają być w Stanach?
Ogółem bardzo spoko, ale prawdę mówiąc spodziewałabym się jeszcze jakieś zawartości. Nawet nie zmian w oprogramowaniu – to które jest jest czytelne i bardzo dobre – ale jakiegoś specjalnego sklepu pod dzieciaki/darmowych tytułów lub opcji jakiegoś abonamentu, z którego dzieciak mógłby sobie kupować książki.
Mój trzecioklasista bez przerwy podbiera mi czytnik, więc w końcu kupię mu własny. Zwykły, nie dla dzieci. Różnica w cenie niewielka, a będę miała większy wybór modeli.
Ale kampania zacna :)
Czytnik niby oszczędza oczy dzieci, ale na każdym zdjęciu reklamowym świeci im podświetleniem z „mocą wodospadu”.
Proszę się nie śmiać, ale mam pytanie: da się taką okładkę/etui czy jak to zwą kupić osobno (bo nie widzę)? Nie będę kłamał, że dla dziecka :-)