Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Amazon namawia do zapłaty w złotówkach, tylko… po jakim kursie?!

Zamawianie Kindle z Amazonu stało się właśnie nieco łatwiejsze i… nieco trudniejsze, a może i droższe. Wszystko przez nową funkcję konwersji walut. 

Zawsze gdy zamawialiśmy cokolwiek z Amazon.com, płaciliśmy oczywiście w dolarach. Dopiero bank przeliczał to po swoim kursie na złotówki czy też inną walutę karty. Najlepiej wychodzili ci, którzy karty mieli rozliczane w dolarach.

Od niedawna na podsumowaniu kupna Kindle (piąty krok w przewodniku zakupu) widzimy przeliczenie zakupu na naszą walutę. Tak, można zapłacić bezpośrednio w złotówkach!

Tyle że mina może zrzednąć, kiedy zobaczymy cenę, oto przykład dla Paperwhite:

Pozycje na rozliczeniu nie zaskakują i wyjaśniałem je na blogu wielokrotnie: koszt czytnika + koszt wysyłki + kwota opłat importowych, w tym przypadku wynosząca równe 23% (polski VAT).

Ale suma 705 złotych? Jeśli klikniemy „See Exchange Rate”, wszystko tłumaczy podany kurs:

3,585 zł za dolara? Więcej niż kurs średni, więcej niż jakikolwiek kurs sprzedaży polskich banków, który znajdziemy np. na spred.pl. Jak słusznie zauważyli koledzy z BookRage,  przebija nawet przygraniczne kantory.

Po kliknięciu „Switch Currency” możemy przełączyć się na dolary – i porównanie wygląda następująco:

 

Jak to wyjaśnia Amazon? Klikamy „Learn More”:

A zatem… Amazon wychodzi nam naprzeciw i pozwala na składanie zamówienia w walucie lokalnej. Kwota jaką widzimy jest już ostateczna i obejmuje wszystkie możliwe prowizje wynikające z przeliczeń. Niby pozytywne, bo nigdy nie wiemy po jakim kursie przeliczy bank, a tak mamy pewność.

Ale moim zdaniem to jest pewne nadużycie.

Mam pod Amazona podpięte dwie karty – z Aliora i Inteligo. Oba banki na pewno różnią się kursem wymiany i prowizją. Przełączyłem karty – ale kasa, jaką Amazon od nas chce jest taka sama. Wynika z tego, że Amazon przelicza dolary na złotówki po kursie, który jemu się opłaci. Możliwe też, że bierze poprawki na możliwe zmiany notowań.

Dlatego wszystkim zamawiającym w Amazonie radzę zmieniać walutę na dolary. Nie sądzę, aby polski bank policzył sobie więcej. Zaktualizowałem też przewodnik uwzględniając tę sytuację.

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

24 odpowiedzi na „Amazon namawia do zapłaty w złotówkach, tylko… po jakim kursie?!

  1. Kuba pisze:

    Zamawiania książek też to dotyczy?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Papierowych tak – funkcja jest włączona dla wszystkich produktów, które kupuje się przez koszyk. Na razie jest tylko w amazon.com.

      Nie wiem jak z książkami z Kindle Store które kupuje się jednym kliknięciem. Teoretycznie Amazon powinien nam pokazać cenę takiej książki w złotówkach, a tego nie robi.

      0
  2. Agalin pisze:

    1. Ehm… Funkcja rozliczeń w walucie lokalnej nie jest nowością. Jeśli już, to być może zostały dodane złotówki…
    2. Dlaczego zaskoczeniem jest stała cena? To właśnie o to chodzi! Nie obchodzi nas prowizja banku, bo Amazon sprzedaje nam produkt w złotówkach! I taka była idea tej usługi, więc nie wiem skąd pomysł, ze Amazon ma dostęp do przeliczników stosowanych w bankach… A jaki kurs wybrał… To już ich sprawa.

    0
    • Agalin pisze:

      Ech brak opcji edytuj :/
      U mnie na Amazon.com nie ma w ogóle opcji włączenia konwertera… Na UK jest, ale nic nie robi (może kwestia tego, że zawsze kasuję kartę – teraz dodałem i zobaczę później).
      A co do kursu – nie jest to zabezpieczenie na wypadek jego zmiany – wg ich pomocy, jest to kurs zmieniany codziennie i dotyczący hurtowej sprzedaży waluty między bankami.

      0
      • ebook99.pl pisze:

        Najlepiej to mieć jakąś dobrą KK – której przeliczanie następuję z waluty oryginalnej do PLN, ale nie przez euro czy $. Polbank ma takie karty – fajne sprawa, kurs zazwyczaj jest naprawdę w porządku, a dodatkowo nie mamy podwójnego przewalutowania. Niech się więc Amazon ze swoimi kursami schowa :)

        0
  3. Art pisze:

    Sytuacja jest podobna, jeśli z polskiego bankomatu chcemy pobrać kasę z karty w walucie obcej. Jeśli wypłacam z karty w GBP w bankomacie (zwykle Euronet), pojawia się opcja przeliczenia po gwarantowanym kursie. Kilka dni temu, gdy średni kurs GBP był powyżej 5 zł, bankomat wyświetlił proponowany kurs ok. 4,58 zł. Po wybraniu „normalnej” opcji ostateczne rozliczenie wyszło po 4,98 zł.
    Różnicę 0,4 zł nie można nazwać inaczej, jak bandycką. Po prostu „kradzież zuchwała” ;)

    0
  4. Kundel Bury pisze:

    Robercie,
    czy mi się wydaje, czy na cenach Fire też jesteśmy bici, gdyż wersja International jest chyba droższa od wersji amerykańskiej?
    Oczywiście nie mam tu na myśli kosztów dodatkowych, a cenę bazową.
    Takiej różnicy chyba nie było dotychczas przy Kindlach?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Tak. Wersja US dostała ostatnio czasowy rabat bodaj 30$ – podobnie Fire w Amazonach europejskich – cena wersji international pozostała bez zmian. Podobna różnica była w ostatnich tygodniach życia Keyboarda.

      0
      • Kundel Bury pisze:

        Dzięki! Teraz wiem! ;)

        Pocieszające, że czasowy (jak bardzo?), bo ostatnio obserwuję spore zmiany w Amazonie (UK) — straszny burdel tam zapanował, klikasz coś, albo tego nie ma, albo znika oznaczenie Supper Delivery, chociaż ekran wcześniej było i trzeba prosić chat o odliczenie kosztów wysyłki, albo nagle cena z kosmosu itd. Zaczynało to wyglądać, jakby Amazon dostawał zadyszki.
        Też to widzisz?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Hmm, nie do końca, chociaż np. bardzo ciężko zamówić jest stamtąd coś z elektroniki z darmową wysyłką, bo w większości jest to realizowane przez kogoś innego a tylko „fullfilled by Amazon”, co nie obejmuje darmowej wysyłki. Bardzo to denerwujące, że nie mogę np. odfiltrować tych ofert.

          0
          • Agalin pisze:

            To o tyle dziwne, że z opisu „fullfilled by Amazon” wynika, iż liczy się jako wysyłane przez nich łącznie ze wszystkimi promocjami – więc powinno normalnie być do Polski z FREE delivery… A tu nic z tego :/

            0
  5. meroving pisze:

    No tak, jakies 2 tygodnie temu zamawialem Paperwhite i po sciagnieciu z karty wyszlo 643PLN a nie 705 jak to wychodzi w Amazonie przy zakupie w złotówkach :-)

    0
  6. tomsawyer pisze:

    Sorry za offtop, ale Wy tu gadu gadu o kursach, a tymczasem Władca Pierścieni dostępny oficjalnie jako ebook.

    0
  7. T pisze:

    Przepraszam za mój poprzedni post (zostal usuniety i bardzo dobrze:-) ) ale czasami jak czytam komentarze super bystrych osób wychwalających piractwo to mnie ponosi. A przy okazji, polecam połaczenie słońce, książka na kindle i dobry tytoń w shishy. Mój ideał na wakacyjną pogodę :-)

    0
  8. marod pisze:

    kupując dzisiaj kindle PW, Amazon.com pobrał z mojej karty kredytowej z mbanku kwotę 672,30 zł (wybrałem opcję USD) – wiec 30zł taniej niż proponuje amazon w złotówkach.

    0
  9. Tbird pisze:

    Z kursami to dużo zależy od banku. Doświadczyłem tego ostatnio kiedy obaj ze szwagrem płaciliśmy kartami kredytowymi jednego dnia, o podobnej porze, w tym samym miejscu, za praktycznie to samo. Ja mam w takim beznadziejnym starodawnym banku gdzie płacę 2,5 za prowadzenie konta, i po 50 groszy za przelew, a przez kartę muszę przewalić 3 tyś rocznie żeby za nią nie płacić. A on ma w takim super hiper nowoczesnym banku gdzie ma wszystko „za darmo”. Tyle że przy płatności mi policzyli euro po 4,32 a jemu po 4,58

    0
  10. Mateusz pisze:

    No to ładny przelicznik ;). Taki off top. Z doświadczenia wiem że lepiej jest za granicą płacić polską karta niż wymieniać złotówki na walutę lokalną, banki mają korzystniejszy przelicznik niż kantory i inne punkty wymiany walut.

    0
  11. ThimGrim pisze:

    Ja zamawiałem w PLN tak jak mi to zaproponował Amazon i zapłaciłem 638 zł za PW2.

    0
  12. toman5on81 pisze:

    Witam,

    moje doświadczenie w płaceniu na Amazonie w złotówkach – kwota jaką zaproponował Amazon w PLN była o prawie 40 (!) PLN niższa od kwoty, jaka została skalkulowana przez Citi Handlowy. Bardzo niekorzystny kurs EUR i przelicznika USD/EUR w momencie podwójnego przewalutowania (z USD na EUR i z EUR na PLN) robią swoje…
    Nie zawsze zatem należy obawiać się wysokiego kursu Amazonu, bo jak pokazuje mój przypadek czasem i tak jest on o wiele bardziej korzystny od płatności w USD.
    Pozdrawiam!

    0

Skomentuj Tbird Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.