Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

A jednak będzie nowy Nook with GlowLight – B&N zaprezentował model 2013

Mówiło się dużo o niepewnej przyszłości czytników w firmie Barnes & Noble. Liczne wyprzedaże różnych modeli Nooka, jak również doniesienia o stratach miały wskazywać na wycofanie się przez nich z biznesu czytnikowego.

I rzeczywiście, w tym roku swoje czytniki zaprezentowały takie firmy jak Amazon, Kobo, Pocketbook czy Sony – a B&N milczał. Dopiero wczoraj na konferencji dla dziennikarzy pokazali odświeżony model Nook with GlowLight 2013.

Faktycznie, sporo zmian:

  • Zrezygnowano z klawiszy zmiany stron. W mojej recenzji Nook Simple Touch pisałem, że są one dość toporne i trudne w użyciu. Tak czy inaczej – teraz pozostanie tylko ekran dotykowy oraz pojedynczy przycisk na dole.
  • Ekran o rozdzielczości 1024 x 758, która powoli staje się standardem. Podobnie jak w tegorocznych czytnikach zastosowano technologię Regal zmniejszającą ghosting.
  • Procesor 800 Mhz – czyli taki jak w Classic i Paperwhite I. Nowe czytniki Kindle oraz Kobo mają już 1 Ghz.
  • Czytnik ma 4GB pamięci, ale na własne książki zostaje tylko 512 MB. Ponadto z recenzji wynika, że zrezygnowano z gniazda na kartę SD.
  • Systemem dla czytnika ma być Android 2.3 – ale skoro gniazda karty SD nie ma, nie będzie za bardzo jak do tego Androida się dostać, choć tu pewnie magicy będą próbowali.
  • Podobno poprawiła się jakość oświetlenia – jak już wspominałem, światło w poprzedniej wersji GlowLight było wg mnie najsłabsze ze wszystkich marek czytników, które oglądałem.
  • Czytnik ma być bardzo lekki – zaledwie 175 g (Paperwhite waży 206 g).
  • Cena czytnika w Stanach to $119 – jest to, można powiedzieć wersja z reklamami, bo ofert proponowanych na głównym ekranie nie można wyłączyć.

Przegląd paru funkcji nowego Nooka możemy obejrzeć na filmie.

Wprawdzie paznokcie prezentującej pani mocno mnie dekoncentrowały, ale wniosek jaki można wyciągać to, że nie ma jakiejś rewolucji. Nie zauważyłem np. żeby działał szybciej niż mój Nook Simple Touch.

Kilka zmian, takich jak ograniczenie wewnętrznej pamięci – a co za tym idzie – brak możliwości odblokowania Androida, znacznie zmniejszy atrakcyjność czytnika GlowLight dla osób spoza Stanów. Przypomnę, że w przeciwieństwie do sklepów Kindle i Kobo – księgarnia Barnes&Noble jest kompletnie dla nas niedostępna, nie ściągniemy stamtąd nawet darmowych e-booków.

Źródła: The Verge, Engadget, Goodereader

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rynek czytników i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

18 odpowiedzi na „A jednak będzie nowy Nook with GlowLight – B&N zaprezentował model 2013

  1. Dzambor pisze:

    Parę rzeczy na starcie skutecznie zniechęca mnie do niego. Obudowa powoduje że wygląda bardziej jak zabawka, przynajmniej jak dla mnie. Procesor wolniejszy niż w popularnych obecnie czytnikach z podświetleniem. Oglądając filmik miałem wrażenie, że czas reakcji przy przewracaniu strony jest bardzo długi. Brak karty SD to tylko taki mały dodatek do negatywów, bo jakoś się bez tego obchodzę.

    Mam takie dziwne wrażenie, że ludzie w europie kupują nooki by przerabiać w nich system. W tym momencie ta opcja odpada.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Naprawdę nie rozumiem sensu ładowania e-papieru w białą obudowę. Jasne, niektórzy taką wolą, ale obiektywnie to taka ramka po prostu zmniejsza widoczny kontrast – jeśli takiego Nooka położyć obok Kindle/Kobo, będzie wyglądał gorzej, nawet jeśli ekran będzie taki sam…

      Co do procesora, to chyba akurat mniej istotne – bo on jest potrzebny pewnie do dodatkowych funkcji. Porównuję teraz PW2 i PW1 – nie zauważyłem wielkiej różnicy w szybkości zmiany stron.

      0
      • Blue pisze:

        A ja tam widzę sens. Strasznie mnie denerwuje czytanie na PW w słabym świetle, jasne – podświetlenie super, ale jednocześnie ta czarna ramka daje efekt święcącego kradratu, nawet jak na tle mam jakieś światełko jeszcze dane. Wolałbym, żeby wrócili do srebrnej…

        0
  2. wujo444 pisze:

    jakim cudem system zajmuje 3,5GB? Chyba że 3GB to pamięć zarezerwowana na książki z B&N…

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Właśnie tak jak mówisz – na książki B&N. O ile Kindle dzieli tę pamięć między książki własne i z chmury – to Nook ją oddziela. Kobo chyba też.

      Podejrzewam że konieczność rezerwacji pamięci na książki własnej księgarni wynika z braku chmury – jeśli posiadacz Kindle usunie jakąś zakupioną książkę, ona pozostaje w chmurze – a Nook musiałby informować klienta: albo usuń jakąś swoją książkę, albo usuń jakąś którą kupiłeś, tylko wiesz, potem musisz ją pobrać ponownie, usuwając obecną. :)

      0
  3. KonradK pisze:

    Skoro sprzęt ma mieć takie ograniczenia, to z zastosowania Androida wynika tylko tyle, że producent zaoszczędził sobie wysiłku pisania autorskiego systemu i skorzystał z gotowego rozwiązania; żadnych korzyści dla użytkownika.
    Nie lubię wychowywania użytkowników, polegającego na nakierowywanie ich za pomocą ograniczeń na takie a nie inne używanie sprzętu. Dlatego życzę B&N wielkiej obsuwy w związku z tym modelem. Podobnie jak życzę wielkiej obsuwy interfejsowi ModernUI w Windows 8.x, dla którego promowania m. in. pozbawiono klasyczny pulpit możliwości zastosowania kompozycji Aero, znanej z poprzednich wersji systemu.

    0
  4. Zef pisze:

    Ech, używam Nooka w obu wersjach – Glowlight i bez, ale brak dwóch funkcjonalności których używam najczęściej to porażka. Ja bez przycisków fizycznych nie potrafię się obejść. Dzięki temu mogę trzymać nooka w dowolnej ręce. I przewijać strony w obie strony jedną ręką. Jak coś takiego zrobić trzymając Nooka w lewej ręce… to nie wiem.

    Co do karty pewnie by dało się obejść bez, ale lubię jak mi nie brakuje miejsca.

    Reszta zmian nie ma praktycznie znaczenia. Procesor i RAM w czytnikach nie ma takiego wielkiego wpływu na jakość czytania.

    0
    • Michał pisze:

      Dla mnie również te dwie zmiany przekreślają nowego Nooka.

      Moja biblioteka na Simple Touch zajmuje już ponad 1 GB, więc brak obsługi kart pamięci przy ograniczonym dostępie do pamięci wewnętrznej jest dyskwalifikujący. Lubię mieć całą swoją bibliotekę przy sobie.

      Brak przycisków zmiany stron jakoś bym przeżył, ale czasem z nich korzystam, więc pewnie by mi ich trochę brakowało.

      0
    • Robert Drózd pisze:

      Hmm, w przypadku Nooka ST trzymając lewą ręką można np. kciukiem przeciągać od środka do lewej krawędzi – oczywiście pytanie czy to jest komfortowe, ale jest to możliwe.

      0
  5. LPG pisze:

    oczywiście, że od B&N można ściągnąć darmowe ebooki, trzeba tylko zarejestrować u nich kartę płatniczą, bo numer karty jest kluczem w DRMie.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Ale ja tam mam zarejestrowaną kartę (właściwie miałem, bo data ważności się skończyła, o czym mnie właśnie B&N poinformował po zalogowaniu), a ściągnąć mogłem wyłącznie sample, żadnych książek z domeny publicznej.

      0
      • Jacek pisze:

        Zdecydowanie powinno działać… Używam Nooka ST w PL, z polska kartą, kupuję książki i czasopisma w B&N bez problemu (VPN z end-pointem w US).
        W przypadku książek z ceną $0.00 , o ile dobrze pamiętam B&N nadal chce je kodować swoim DRM. A to może oznaczać transakcję na 0.00 zł. Mój MasterCard odrzuca takie operacje jako błędne. Moja VISA natomiast je akceptuje… Ot, taki urok kart :)

        0
      • LPG pisze:

        normalnie ściągałem kiedyś książki za $0. Miałem podpiętą VISĘ i faktycznie teraz nie mogę, bo mi BN napisał, że się ważność karty skończyła ;-)
        Może coś pozmieniali i teraz trzeba mieć IPka z właściwego regionu jak pisze Jacek.

        0
        • Jacek pisze:

          Przepraszam, że nieco nie w temacie oryginalnego postu, ale aby upewnić się, że B&N nadal działa załadowałem przed chwilą darmowe „Europe: 40 Amazing Experiences” by Lonely Planet. Dla przypomnienia:

          1. Książki kupować można tylko w US (oraz chyba UK, nie testowałem). Już kupione książki Nook ściągnie będąc w dowolnym kraju.

          2. Na PC, używając jakiegokolwiek VPN (np. Tor) dającego IP w USA, logujemy się w B&N i robimy zakupy.
          (Okazuje się, że mój poprzedni wpis już nie jest dokładny, być może B&N coś zmienił: dzisiaj moja wirtualna VISA też już nie działa, za to MC działa ok tak przy darmowych jak i płatnych książkach.)

          3. Książkę możemy ściągnąć na PC jako backup (przy darmowych książkach wtedy właśnie może się pojawić informacja o „błędnej” karcie) lub pozwolić aby Nook sam ją załadował przez WiFi.

          Niestety, jak do tej pory B&N poza US uznaje tylko UK, stąd też wymagane akrobacje z VPN… Niemniej można tam znaleźć atrakcyjne okazje cenowe (np w porównaniu do Kobo czy nawet Amazona), co trochę to rekompensuje… :)

          0
  6. bq pisze:

    Nie potrafisz skupic uwagi na rekach???? Bo to bardzo meskie rece z pieknie pomalowanymi paznokciami!!! ;-) stad cisza…

    0
  7. mruk pisze:

    To złe oświetlenie w poprzednim Nooku Glowlight to jeszcze podobno pół biedy. Gorzej, że tam była jakaś wada ekranu, ktory był niezwykle delikatny i po krótkim czasie pojawiały się na nim jakieś białe plamy, przeszkadzające w czytaniu także przy wyłączonym świetle. Zresztą wystarczy zajrzeć na opinie użytkowników na stronie Barnes and Nobles. Co drugi komentarz jest na ten temat.
    Teraz na Allegro jest wysyp Glowlihgtów w niezłej cenie, ale radzę każdemu planującemu zakup Nooka, by sie zastanowić, czy nie lepszy jednak jest ten bez podświetlania. Nadal uważam tę wersję czytnika, czyli zwykły Nook Simple Touch za bardzo udane urządzenie, lepsze od Kindle Keyboard, nie mówiąc już o Kindle Classic.
    Ostatnio wrzuciłem na kartę SD (muszę pomyśleć o większej) Aard Dictionary z całą Wikipedią offline (wersja polska 2GB, agn. od 4 do 12 zależy od wersji), tak że robi się z niego całkiem fajne urządzenie.
    Co zaś do tej nowej wersji Glowlight – to szkoda komentować. Owszem lżejszy, ale brak możliwosci rozsrzerzenia pamięci o kartę, a zwłaszcza brak przycisków fizycznych to wg mnie krok wstecz. Dziwna jest polityka tej firmy. Jakby nie wierzyli, że jeszcze mogą się podnieść i powalczyć z Amazonem.
    Pozdrawiam mniejszość nookowców.

    0
  8. jj pisze:

    Używam Nook Simple Touch od 6 mcy. Przyciski są bardzo przydatne, na początku rzeczywiście trzeba wyczuć miejsce gdzie je naciskać (są długie, chyba uznano, że ważniejszy jest design niż wygoda). Obecnie nie wyobrażam sobie rezygnacji z przycisków.
    Karty SD nigdy nie używałem, myślę, że dla 90% użytkowników pamięć wewnętrzna jest wystarczająca, ale zgadzam się, że dla niektórych (10%) brak gniazda dla kart będzie dyskwalifikujący.

    0

Skomentuj LPG Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.